
Spawn, mimo żeunjącego już scenariusza zawsze należał będzie do moichulubionych ze względu na kreskę i McFarlane'a i Cappulo, i Mediny, i właściwie wszystkie okołoSapwnowe rzeczy też uwielbiam, bo to jest jak dla mnie ogólnie graficzny wypas i nawet gdyby zaczęli pisać tam o konstrukcji kosiarki spalinowej a zilustrowaliby to w ten sposób to i tak bym uwielbiał

Lobo: Wyzwolony jak dla mnie jest cieniutki niestety, jest tam kilka fajnych patentów, ale to już nie jest to co kiedyś, z reszta ogóline Lobo zaczął w naszym kraju z bardzo wysokiego puyłapu (Ostatni Czarnian) a potem to już szybciuchno porównie pochyłej, niestety

Bone'a niestety nie miałem okazji jeszcze przeczytać, ale chyba sobie muszę sprawić, bo na naszym rynku chyba się go prędko nie uświadczy niestety, a w oryginale teraz można sobie nabyć w rozsądnej cenie piękne 1200stronicowe tomisko

Fistaszki, to oczywiście klasyka jeśli chodzi o paski, tez uwielbiam,
w tej konwencji polecam jeszzce Calvina i Hobbes'a bo to zacna seria też jest,
acha no i Garfield

Czy ten Blade of the Immortal to u nas wyszło jako Miecz Nieśmiertelnego ?? pytam, bo przyznaje że na Mandze (prócz wyżej wymienionej Akiry, tórą też cenię i Kazure Okami) się specjalnie nie znam, ale jeśli tak, to nie słyszałem nic pozytywnego, wręcz przeciwnie,
niestety

Blacksad, to oczywiście też rzecz piękna graficznie, i doskonale spleciona fabularnie,
niebawem ponoć i u nas wreszcie tom 3, zobaczymy, bo kłóci się o prawa do seri ponoc kilka wydawnictw

jeśli chodzi o Bilala, to niestety fanem nie jestem, doceniam jeego twóczość, bo trudno odmówić geniuszu kreski i sposobu narracji, ale do mnie po prostu takie historie nie przemawiają

Mignola to rzeczywiście mistrz też jest wielki, potrafi doskonale tymi kilkoma kreskami i plamami przedstawić coś tak eleganckiego, szkoda tylko, że scenariusz jakoś zaczyna sie sypać, bo chyba powoli już bohater staje się za bardzo wyekspluatowny, albo się legendy kończą i ciężko coś oryginalnego wymyslić,
bo zobaczcie sami, że powoli wszystko zaczyna wyglądać według jednego schematu:
mordesrtwo (czy inne przestępstwo), Helloby jedzie na miejsce zbrodni, ogląda, gada z miejscowymi, wieczorem się tłucze z kimś, spada gdzieś w dół, resztka sił w ostatnim momencie wygrywa, jedzie do domu, koniec

chyba już za długo i za dużo podobnych historii

co nie znaczy, że nie jest to świetny komiks

chyba na razie tyle

chętnie poznam Wasze zdanie,
co jak i dlaczego przede wszystkim

pozdrawiam
eM