Maraton

Ogłoszenia, prośby o pomoc itp.

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski

Neema
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 523
Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00

Post autor: Neema » 19 wrz (ndz) 2004, 16:59:06

bugs pisze:racja racja.... na drugi raz (o ile do tego dojdzie) nie wpuszczajmy nikogo z zewnątrz.... bo te osoby był z zewnątrz? Prawda? :?:
Nie zgadzam się z tym poglądem, ze mną była na tym maratonie moja przyjaciółka tak zwana "z zewnątrz" i nie sprawiała żadnych kłopotów. Mam nadzieje ze będę mogła ja zaprosić do szkoły na jeszcze jakaś imprezę.

bugs
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 553
Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: bugs » 19 wrz (ndz) 2004, 17:03:02

sorry, miałem na myśli te osoby "z zewnątrz", które narobiły "bałaganu". Nikogo nie miałem zamiaru urazić. :lol:

Imraael
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 91
Rejestracja: 15 paź (śr) 2003, 02:00:00

Post autor: Imraael » 19 wrz (ndz) 2004, 17:08:57

Przeprosiny mefika wygladaja tu raczej groteskowo biorac pod uwage sytuacje na ktora przeciez nie mial wplywu.

Zastanawiam sie czy w ogole zasadne bylo wpuszczenie tego czlowieka?
Chwala bogu ze nikt nie zareagowal poniewaz doszlo by do krwawej jatki a mysle ze jako ludzie na poziomie nie bedziemy sie przejmowac pieprzeniem frajera ktory nie potrafi upilnowac swojej panny i idzie z pretensjami w najmniej odpowiednie miejsce. Generalnie zycze obojgu powodzenia w dalszym zyciu!

W kwestii repertuaru i ludzi ktorym sie nie podobal a byli na maratonie to przeciez nikt ich sila nie zatrzymywal a wrecz byloby mile widziane opuszczenie sali przez takowych osobnikow oraz dokladne przemyslenie ponownego przyjscia. Lecz jak sie przekonalismy wykonanie tej czynnosci stanowi problem nie do przeskoczenia przez niektorych. A szkoda.

Staram sie zrozumiec aw ale jakos kary zbiorowe do mnie nie przemawiaja. :|
Mam nadzieje ze zostana wyciagniete wnioski, konsekwencje i ze jednak nasze zycie pozaszkolne nie ucierpi na tym co byloby niepowetowana strata. Po mojemu nalezy przemyslec sprawe i opracowac metode dzieki ktorej ograniczymy prawdopodobiensto wystapienia podobnej sytuacji. Proponuje byscie pisali o swoich pomyslach. W koncu w kazdej szkole zawsze znajda sie osobniki aspoleczne, deprawujace, jednym slowem zagrazajace dobru ogolu.

pesca
Ekspert
Ekspert
Posty: 1500
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: pesca » 19 wrz (ndz) 2004, 17:27:50

w pewnym sensie aw ma racje. prawda jest taka ze rzeczywiscie nie wiadomo jak sie przed podobnymi sytuacjami ustrzec. gdyby to byli uczniowie z pierwszego roku byloby to przynajmniej latwiejsze do wytlumaczenia, nie znamy sie jeszcze itd. ale co zrobic jezeli sa to ludzie z drugiego roku i to jeszcze uczacy sie dziennie??? naprawde trzeba to jakos przemyslec choc szczerze mowiac wydaje mi sie ze zawsze bedzie istnialo jakies ryzyko. z drugiej zas strony podobno jestesmy 'dorosli' i chcemy aby nas tak traktowano.
co do 'karania' ogolu i pozbawiania mozliwosci organizacji kolejnych imprez to musze przyznac ze nie wydaje mi sie to sprawiedliwe. uwazam ze osoby bezposrednio zwiazane z zaistnialym incydentem powinny otrzymac zakaz uczeszczania w podobnych imprezach albo jakos tak, natomiast nie widze powodu aby reszta ludzi miala z tego powodu cierpiec - mi osobiscie maraton bardzo sie podobal i z checia wybralabym sie na nastepny.

senq
Ekspert
Ekspert
Posty: 1214
Rejestracja: 07 lip (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: senq » 19 wrz (ndz) 2004, 20:18:19

By me:

Więc jeżeli szkoła (ogolnie, moze jednostkowo, moze konkretnie) zrezygnuje z organizacji imprez, maratonów, wyjazdów tylko przez ten jeden przypadek to uznam to za porażke, tchórzostwo i gówno. Dlaczego?

Proste. Wystarczy tylko wyjrzeć przez swoje okno, popatrzeć na ulice. Dojść do banalnego wniosku: świat sie zmienia. Ludzie robią sie coraz to prostsi, podatni na komercje, różowe lajkry i hipermarketowy kolor. Co raz to młodsze dzieciaki lądują w łóżku ze swoją koleżanką z klasy, upadają naćpane na chodnik czy lecą do kibla puścić coś zbędnego. Widze to. Sam nawet odczuwam to na sobie. Moge sobie zadać co mi do tego. NIC. Nie jestem 15-letnik Robusiem, nie w głowie mi syf. A jednak.

Podczas tego maratonu w zasadzie nic sie nie wydarzyło. Nie moge powiedzieć sobie, że przez 3 osoby ja mam stracić super "imprezy szkolne" bo jak ktoś napisał właśnie sie coś zmieniło. CO? To że jakaś laska sie najebała bo k...przyszli imprrezowicze a pozniej jej koleś (brak słów) wpada który mnie OBRAZIŁ i domagam sie PRZEPROSIN, i ja, moja dziewczyna, Mateusz i gromadka super ludzi mają cierpieć. A co by było gdyby taka sytuacja miała miejsce na zajęciach. To realna rzecz. Wtedy co Artur powiesz że szkoła traci atmosfere. Bo jakiś k...debil sie napruł wódą?

Rzecz kiedy rezygnuje się z czegoś z wyniku jednej beznadziejnej RYFY wynikajacej iwyłacznie z głupoty tej trójkimamy rezygnowac? Rezygnacja = poddanie sie. Jeżeli tak będzie, skutki tego bedą duże. Nawet jeśli nie bedzie widać tego na ulicach, na szkolnym korytarzu to w mojej głowie. Szkołe którą uwielbiam, straci w oczach. Nie dość że jest tu mozliwosc wyniesienia w głowie wielu ton madrych rzeczy to sa jeszcze ludzie. A odebranie imprez będzie odebraniem NAM ludzi. Szkoła składa sie z ludzi.

Uważam także, że powinienes Artur wziasc sie w garsc (bo u ludzi tak jest że sie poddają) i przywołać winnych spier...enia imprezy i niech poniosą indywidualną odpowiedzialność. Nie zgadzam się że bede miał na sobie kare za coś czego nie zrobiłem ja i osoby siedzące koło mnie. Myśle także że pewni ludzie poczuli sie zbyt wolnie, frywolnie, bez regulaminu, bez zasad. Można sie napić (wszytko jest dla ludzi) ale pomylenie miejsc, zrobienie z naszego maratonu (który miał w sumie ciezka droge dyskusji) imprezy a na koniec jeszcze burdy przez gościa tej laski (który sam nie wyglądał na świetoszka)...naprawde jestem zły.

I na koniec nie róbmy z siebie wsi bo to nie zamach stanu by zmieniać wszystko. Wystarczy ustalić zasady, zablokować imprezowiczów tej imprezy i isc dalej. Ja nie mam zamiaru zmarnować tego (niestety) ostatniego roku w tej szkole...

Sorka za brzydkie słowa ale wkurwiłem sie, bo wkurwia mnie średniowie w mózgach debili.

Pozdrawiam
Robert

senq
Ekspert
Ekspert
Posty: 1214
Rejestracja: 07 lip (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: senq » 19 wrz (ndz) 2004, 20:27:22

Nie średniowie a ŚREDNIOWIECZE. Plasiam.

senq
Ekspert
Ekspert
Posty: 1214
Rejestracja: 07 lip (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: senq » 19 wrz (ndz) 2004, 20:47:01

Ponieważ nie można edytować chciałem dopiwiedzieć że moim postem nie chciałem i nie miałem zamiaru nikogo obrażać bo ludzie mają skłonności do błedów ale po to by sie zastanowili nad ogółem.

Dziekuje.

zyrafa
Ekspert
Ekspert
Posty: 1207
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: zyrafa » 19 wrz (ndz) 2004, 21:56:51

Mi sie maraton podobał , repertuar tez ... szkoda ze terminala nie obejrzalam do konca bo sie w ten film wkrecilam i nie wiem jak sie skonczył.ll Przykro mi jest z jednego powodu, bo przez to cale zamieszanie pokłuciłam się z paroma osobami ...Ja uważałam, że to wina tej dziewczyny. OK, chlopaki mogli jej nie czestowac, ale to ona decydowała czy chce czy nie.
Moim zdaniem niesprawiedliwe bedzie karanie ogolu, bo przecierz wszyscy poza tymi osobami jakos p[otrafili sie zachowac. W zeszlym roku imprezy szkolne byly udane i nigdy nie doszlo do takiej sytuacji. Nie podoba mi sie to wszystko ... wrocilam zdenerwowana do domu... Boje się, że juz nie bedzie tak samo, ze ten ostatni moj rok w wsr bedzie popsuty przez jakas pijana pannice. Zła jestem bo przecierz poza ta trujka to nikt nie zawinil ... nie wiem ... Zgadzam sie zeby "ukarac" osoby godne tego zamieszania ... i nie robic krzywdy osobom niewinnym.

bugs
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 553
Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: bugs » 24 wrz (pt) 2004, 13:46:50

i na tym kończymy ten temat. Niech już nikt do tego nie wraca.

ODPOWIEDZ