Wczoraj oglądałam nowego Quentina T., czyli Death Proof. Tak pogiętego filmu i tak w sumie nudnawego i z pokręconym zakończeniem nie widziałam dawno. Choć przyznam bez bica, że mnie to owo zakończenie ożywiło co nieco i adrenalinki dodało. Wyobraziłam sobie siebie w takiej sytuacji i bardzo mi się spodobało.
Opinie o filmach
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Opinie o filmach
Ze względu na to, iż do omawiania filmów mamy tak naprawdę tylko topik "Poleć film" a nie wszysktie, które się obejrzało są warte polecenia to o tych mniej fajnych piszmy tutaj.
Wczoraj oglądałam nowego Quentina T., czyli Death Proof. Tak pogiętego filmu i tak w sumie nudnawego i z pokręconym zakończeniem nie widziałam dawno. Choć przyznam bez bica, że mnie to owo zakończenie ożywiło co nieco i adrenalinki dodało. Wyobraziłam sobie siebie w takiej sytuacji i bardzo mi się spodobało.

Wczoraj oglądałam nowego Quentina T., czyli Death Proof. Tak pogiętego filmu i tak w sumie nudnawego i z pokręconym zakończeniem nie widziałam dawno. Choć przyznam bez bica, że mnie to owo zakończenie ożywiło co nieco i adrenalinki dodało. Wyobraziłam sobie siebie w takiej sytuacji i bardzo mi się spodobało.