Porównajcie: film czy pierwowzór literacki?

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Terrorystka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 136
Rejestracja: 15 wrz (pn) 2008, 02:00:00

Porównajcie: film czy pierwowzór literacki?

Post autor: Terrorystka » 16 wrz (wt) 2008, 11:38:43

Witam ponownie wszystkich w tym jakże pięknym lecz pochmurnym dniu :) W tym temacie chciałabym znać Wasze stanowisko na temat: Problemów adaptacji filmowych książek. Ich plusów minusów oraz różnic:) Bardzo proszę o podawanie przykładów i zachęcam Was serdecznie do zaangażowania :)

Terrorystka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 136
Rejestracja: 15 wrz (pn) 2008, 02:00:00

Post autor: Terrorystka » 16 wrz (wt) 2008, 16:07:55

Jako założycielka tego topicu chciałabym zacząć od siebie :) I odwołam
się do dzieła Wiliama Szekspira "Romeo i Julia" będę porównywać to
dzieło do adaptacji filmowej w reżyserii Baza Luhrmanna z 1996 roku :)
Jak wszyscy dobrze wiemy nigdy żaden film nie jest w pełni
odzwierciedleniem utworu literackiego. Spowodowane jest to między innymi
limitem czasowym jaki jest narzucony przy podejmowaniu się przez reżysera adaptacji:) Zarówno w sztuce Szekspira jak i w filmie Lurhmana mamy do czynienia z tym samym problemem (miłość pełna przeszkód) Jednak rzecz dzieje się w 2 zupełnie różnych i odmiennych epokach: renesans i współczesność. Po mimo zmiany reali i epok język zarówno w ekranizacji jak i w sztuce pozostał nie zmieniony. Bohaterowie filmu porozumiewają się między sobą jeżykiem szekspirowskim. Co jest dość oryginalnym i ciekawym zjawiskiem. W dziele Lurhmana widać również sporą inwencje twórczą reżysera. Mianowicie mowa jest o Weronie (miejsce to kojarzy nam się ze sztuki Szekspira jako spokojne i pełne zieleni) tu zaś reżyser przenosi nas w miejsce przypominające bardziej Nowy Jork (widzimy tu budynki drapacze chmur bilbordy sklepy a głowni bohaterowie biegają z rewolwerami w dłoniach) Tu także chciałabym przetoczyć inny przykład działalności twórczej autora filmu (na początku filmu widzimy na małym ekranie prezentera dziennika telewizyjnego który opowiada historie konfliktu 2 skłóconych rodów Capulettich i Montague) To również czyni Szekspir w swoim dramacie jednak w zupełnie inny sposób(Przecież to jasne że w czasach szekspirowskich nie było TV)
Problem stanowi również scena śmierci Romea. Mianowicie w książce Romeo popełnia samobójstwo przed przebudzeniem się Julii . W filmie natomiast Julia budzi się w trakcie spożycia trucizny przez Romea . Kolejną rzeczą która nie zgadza się z dziełem Wiliama są stroje bohaterów - w renesansie były typowe dla tej epoki lecz w filmie mamy stroje współczesne. Dopasowane do czasów i stylu (co również świadczy o inwencji twórczej reżysera.

Podsumowując problemem adaptacji filmowej książki jest brak pełnego przekazania jej treści a także czas który zmienia styl ubioru bohaterów czasem nawet i wygląd otoczenia jednak problem miłości pełnej przeszkód i cierpienia pozostał tu nie zmieniony co dowodzi że miłość jest uniwersalna dla każdej epoki

Jeśli znacie jakieś adaptacje filmowe pierwowzoru literackiego wpisujcie się porównujcie i krytykujcie je tutaj :) ZAPRASZAM!

ODPOWIEDZ