Prezydent Saparmurad Nijazow zarzucił wysokiej rangi urzędnikom, że dopuścili się poważnych pomyłek w obliczeniach, a co więcej kłamali prezydentowi, zapewniając go, że "z bawełną jest wszystko dobrze". Za to, co zrobili, pozbawiono ich poborów przez trzy miesiące.
Bawełna jest główną uprawą w środkowoazjatyckim Turkmenistanie.
Prezydent Nijazow zablokował też na trzy miesiące pobory wicepremierowi Dortkuli Ajdogdijewowi za to, że zgodził się, by Gruzja zapłaciła za gaz z Turkmenistanu cukrem. Cukier możemy sobie zrobić sami z buraków cukrowych - powiedział prezydent. "
Szkoda, że w Polsce tak nie ma, że misistrowie i wszystkei osoby stojace na wysokich państwowych urzędach nie odpowiadają za swoje czyny. Gdyby i u ans zaczęły się takie "cięcia" może niektórzy zaczeliby myśleć o tym co robią i myśleli by nei tylko o sobie, lub mysleli by o dobru państwa by samemu nie stracić. Nie działoby sie to co teraz - Wielki Burdel
