Brak mi sił jak czytam coś takiego.

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
senq
Ekspert
Ekspert
Posty: 1214
Rejestracja: 07 lip (pn) 2003, 02:00:00

Brak mi sił jak czytam coś takiego.

Post autor: senq » 27 wrz (pn) 2004, 09:43:21

Rzucony na tory, przejechany i ...ukarany przez kolej

Od przejechanego przez pociąg sparaliżowanego chłopaka PKP żąda 2 tys. zł odszkodowania. Zawinił, bo spowodował opóźnienia na kolei

Paweł Banaszek, 19-latek ze Starego Bosewa (pow. Wyszków), jeździ na wózku. Mieszka z rodzicami i dwójką braci, utrzymują się z kilku krów i niecałych 600 zł renty. Tydzień temu spalił im się dom. Siedzą kątem u sąsiadów.

I płacą kolejarzom, bo Pawła przejechał pociąg, czym "naraził PKP na straty".

Był sierpień 2003 r. Przed barem w Starym Bosewie ktoś rzucił butelką w "malucha" z sąsiedniej wsi. Andrzej Banaszek: - Z zemsty pobili mojego syna. Myśleli, że to on rzucił. Dostał w głowę, zawlekli go na tory i zostawili. Myśleli, że nie żyje, chcieli upozorować samobójstwo.

Maszynista, widząc człowieka na torach, zaczął hamować, ale chłopak był już pod wagonami. Przeżył. Lekarze stwierdzili złamanie żeber, rdzenia kręgowego i pogruchotane kręgi.

- Nie zdołaliśmy ustalić sprawców pobicia - mówi Robert Strzemiński, szef Prokuratury Rejonowej w Wyszkowie. - Chłopak nie był mocno pijany, we krwi miał promil alkoholu.

Sprawę umorzono. Paweł po siedmiu miesiącach wyszedł ze szpitala. W domu czekał nakaz zapłaty 2 tys. zł z zakładu PKP w Siedlcach: "(...) Kwota to wartość strat powstałych w wyniku opóźnienia trzech pociągów pasażerskich na łączny czas 153 minut".

Po interwencji gminnego Ośrodka Pomocy Rodzinie karę zmniejszono do tysiąca złotych i rozłożono na raty. Wychodzi 80 zł miesięcznie.

Marcin Kowalski: Dlaczego ściągacie karę od Pawła Banaszka?

Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe: - Przez tego pana nastąpiła konkretna strata dla naszej firmy. Nie przeczę, że to nieszczęście również dla zainteresowanego, ale nasze straty są realne.

Wie Pan, w jaki sposób Banaszek znalazł się na torach?

- Nie wiem. Wiem, że prokuratura nie ustaliła sprawców pobicia czy wrzucenia go pod pociąg i umorzyła śledztwo. Stan faktyczny jest więc taki, że winę za nasze straty ponosi pan Banaszek. Specjalna komisja obliczyła, że trzy składy miały opóźnienia o 153 minuty. To strata 2 tys. zł.

A jeśli Banaszek znalazł się na torach, bo miał zanik pamięci? Prokuratura ani biegli tego nie wykluczyli.

- Są straty i już. My nie musimy znać wyników śledztwa. Jesteśmy dysponentami mienia publicznego, nie instytucją charytatywną, i mamy obowiązek dochodzić roszczeń w imieniu podatników. Określiliśmy szkody i żądamy zapłaty. Pan Banaszek mógł się odwołać do sądu, ale tego nie zrobił. Przegrałby i całe zamieszanie kosztowałoby wielokrotnie więcej.

Rodzina Banaszków nie ma z czego żyć, Paweł jest sparaliżowany, spalił im się dom. Obchodzi to Pana?

- Pan podnosi populistyczne argumenty. Jeżeli ponownie wystąpi do nas o anulowanie kary i poda nowe okoliczności, zastanowimy się nad wysokością kary. Jednak przedsiębiorstwo państwowe musi z całą stanowczością ścigać dłużników.

Źródło: www.gazeta.pl

Wiciu
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3513
Rejestracja: 05 lis (śr) 2003, 01:00:00

Post autor: Wiciu » 27 wrz (pn) 2004, 14:04:07

Krzysztof Łańcucki to chu*, a cała ta sprawa to sku*wys**stwo!!!

Walić PKP!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:


Krew mnie zalewa!!! :evil:

Mika
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 537
Rejestracja: 06 lip (ndz) 2003, 02:00:00

Post autor: Mika » 27 wrz (pn) 2004, 14:16:48

Okropne!!! Jakbym miala pod reką kogoś z PKP to sama bym go wepchnęła pod pociąg. Skur****!!!!

PKP to najwieksze gówno pod słoncem!!! Zapłate za co??? Chyba ten chłopak odszkodowanie powinien dostac nie oni.... czym sa ich straty w porównaniu do niego...

Aaaaaa zaraz mnie cos trafi :!:

senq
Ekspert
Ekspert
Posty: 1214
Rejestracja: 07 lip (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: senq » 27 wrz (pn) 2004, 14:20:00

A ja bym dodał od siebie ze to wlasnie Polska.

Wiciu
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3513
Rejestracja: 05 lis (śr) 2003, 01:00:00

Post autor: Wiciu » 27 wrz (pn) 2004, 14:22:07

ide spalić im pociągi a w najgorszym wypadku wysprejuje im wszystkie wagony jakie maja :evil:

Mika
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 537
Rejestracja: 06 lip (ndz) 2003, 02:00:00

Post autor: Mika » 27 wrz (pn) 2004, 14:38:17

A ludzie się dziwią dlaczego młodzi niszcza pociągi, maluja je itd. Ja sie nie dziwie... to własnie bunt przeciw takim zachowaniom i mimo tego ze nie mialabym czym podrozowac sama zniszczylabym wiekszosc z ich chłamu :evil:

kitka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 101
Rejestracja: 10 wrz (pt) 2004, 02:00:00

Post autor: kitka » 27 wrz (pn) 2004, 15:17:51

Ciekawa jestem kto placi odszkodowania jak sie pociag spoznia "z niczyjej winy" z godzine albo i dwie. Na pewno nie maszynista :?
Albo jak sa zaspy w zime to niby moze matke nature by chu*e pozwali?!!!
Pie***yc Polskie Koleje Panstwowe!!! Az mi wstyd ze tez z nich kozystam :evil:
Rece opadaja :cry:

Ato
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 868
Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: Ato » 27 wrz (pn) 2004, 17:58:27

a moze ja pozwe kolej ze sie ostatnio spoznili pol godziny i ja sie spoznilem przez nich na spotkanie, to przeciez cale 500zl

Imraael
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 91
Rejestracja: 15 paź (śr) 2003, 02:00:00

Post autor: Imraael » 29 wrz (śr) 2004, 01:41:47

To ja pozwe za to ze jak sie wykosztowalem na 1-sza klase z moja sliczna by miec spokoj w wagonie to wrzucili tam zolnierzy...sie pytam z jakiej kuna paki?! a potem kibel zasrany po sufit jak sie pochlali...

sub-zero
Nowy(a)
Posty: 10
Rejestracja: 22 wrz (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: sub-zero » 29 wrz (śr) 2004, 09:13:32

Pretensje do prokuratury, a nie PKP.

adacho
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 247
Rejestracja: 03 sie (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: adacho » 29 wrz (śr) 2004, 11:08:23

Ja slyszalem fajna historie na temat bezkarnej jazdy na gape. Pan z teczka, w gajerku jedzie rano do pracy. Wchodzi kanar do przedzialu i pyta o bilet. A ten pan mowi, ze nie ma, dokumentow tez nie ma, odmawia podania danych i wysiada na najblizszej stacji.
Nie ma znaczenia czy to jest autobus, tramwaj czy pociag. Prawda jest taka, ze moge moge postapic w ten sam sposob i jesli na najblizszym przystanku kanar bedzie mnie probowal zatrzymac sila to moglbym mu strzelic po ryju, bo on policjantem nie jest i nie jest wiec upowazniony do takich dzialan. Moze jedzynie wysiasc i isc za mna pol miasta poki nie znajdzie jakiegos gliniarza. Zastanawiam sie tylko co wtedy powie? Jak bez swiadkow mi udowodni, ze w ogole jakimkolwiek srodkiem komunikacji miejskiej sie poruszalem???

PS. Nie probujcie tego z SOKistami, bo oni nie sa zbyt rozgarnieci :wink:

Brewa
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 138
Rejestracja: 16 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: Brewa » 06 lis (sob) 2004, 23:34:32

a ja bym bydlaków oddał pod sąd... SĄD OSTATECZNY!!!! co za ćwierć mózgi??!! :evil: CHRYSTE CO SIĘ DZIEJE W TYM "KRAJU"????!!!!
ciekawe czy któryś z nich pomyślał: "a co by było gdyby ja się znalazł w takiej sytuacji?". znając życie, prawdopodobnie żaden...

ODPOWIEDZ