Pewnie wszyscy już wiedzą o powstaniu konkurencji dla Poczty Polskiej, a mianowicie firmie INPOST. Firma rozpoczęła działalność 10 dni temu (dziś 25.11), tak więc dziwnie zbieżnie do rozpoczęcia strajku przez listonoszy.
Wg mnie nie mogło być lepszego momentu do uruchomienia takiej działalności.... Wydarzenie, jakim jest strajk to jak dar niebios dla konkurencji... no właśnie... cud?
Coraz częściej przekonuję się, że cuda się rzadko zdarzają (choćby z definicji). Zastanawiam się głośno, czy czas wybuchu strajku też był czysto przypadkowy... czy czasem nie maczali tu rąk spece od PR, którzy poprzez odpowiednie nastawienie grup opiniotwórczych na poczcie nie stali się katalizatorem działań?
Wiem, że brzmi to jak teoria spiskowa, ale przynajmniej teoretycznie mogłoby to być realne do przeprowadzenia...
co Wy na to?
Czy sądzicie, że możliwe mogłoby być wzniecenie buntu listonoszy dla doskonałego planu wprowadzenia konkurencji??
[PR] Ludzie listy piszą...
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Zaczyna działać
- Posty: 231
- Rejestracja: 19 wrz (pn) 2005, 02:00:00
-
- Zaczyna działać
- Posty: 213
- Rejestracja: 29 lip (sob) 2006, 02:00:00
A ja, jako człowiek, który ze swoją załogą nie dalej jak wczoraj realiował reportaż o tym całym burdelu, powiem ci tak:
NIE
Argumentów jest sporo, jednak raczej nie mogę wszystkiego tu wywlec, bo mogloby to być krzywdzące dla Inpostu. Zdradzę tylko, że sama firma wydolnościowo i technicznie nie jest przygotowana na tę "klęskę urodzaju". A co do firmy PR obslugującej Inpost to nie skomentuję
[/b]
NIE
Argumentów jest sporo, jednak raczej nie mogę wszystkiego tu wywlec, bo mogloby to być krzywdzące dla Inpostu. Zdradzę tylko, że sama firma wydolnościowo i technicznie nie jest przygotowana na tę "klęskę urodzaju". A co do firmy PR obslugującej Inpost to nie skomentuję
