Czy wiecie, że....
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
Happy
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
-
gosienka2005
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
Happy
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
..., że lody pomagają zajść w ciążę? 8O
Jedzenie lodów i picie pełnotłustego mleka to dla kobiet, które próbują zajść w ciążę, lepsza dieta niż przetwory z chudego mleka - podaje pismo "Human Reproduction".
Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda w Bostonie (stan Massachusetts) zaobserwowali, że istnieje związek między spożywaniem nisko tłuszczowych przetworów mlecznych a brakiem owulacji i ryzykiem niepłodności.
Badania przeprowadzono na grupie 18 tys. 555 kobiet w wieku od 24 do 42 lat.REKLAMA Czytaj dalej
Okazało się, że w przypadku kobiet, które dziennie jadły minimum dwie porcje niskotłuszczowych przetworów z mleka, ryzyko niepłodności związanej z zaburzeniami jajeczkowania rosło o 85 proc., w porównaniu z kobietami, które nie jadły nawet jednej porcji takich produktów.
Z kolei, spożywanie jednej porcji pełnotłustego nabiału, zwłaszcza lodów, obniżało ryzyko takiej niepłodności o 27 proc. Spadało ono tym bardziej, im więcej lodów jadły kobiety. Te, które spożywały minimum dwie porcje lodów na tydzień były o 38 proc. mniej narażone na problemy z zajściem w ciążę, niż kobiety, które jadły lody rzadziej niż raz w tygodniu.
Autorzy pracy podejrzewają, że na płodność mogą wpływać jakieś obecne w nabiale związki rozpuszczalne w tłuszczach. W chudym nabiale jest ich znacznie mniej niż w pełnotłustym, podkreślają.
Prowadzący badania dr Jorge Chavarro uważa, że dopóki nie uda się zweryfikować wyników jego zespołu, kobiety z tej grupy powinny przestawić się na pełnotłusty nabiał i np. pić tłuste mleko zamiast chudego, czy jeść lody zamiast chudego jogurtu.
Jedzenie lodów i picie pełnotłustego mleka to dla kobiet, które próbują zajść w ciążę, lepsza dieta niż przetwory z chudego mleka - podaje pismo "Human Reproduction".
Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda w Bostonie (stan Massachusetts) zaobserwowali, że istnieje związek między spożywaniem nisko tłuszczowych przetworów mlecznych a brakiem owulacji i ryzykiem niepłodności.
Badania przeprowadzono na grupie 18 tys. 555 kobiet w wieku od 24 do 42 lat.REKLAMA Czytaj dalej
Okazało się, że w przypadku kobiet, które dziennie jadły minimum dwie porcje niskotłuszczowych przetworów z mleka, ryzyko niepłodności związanej z zaburzeniami jajeczkowania rosło o 85 proc., w porównaniu z kobietami, które nie jadły nawet jednej porcji takich produktów.
Z kolei, spożywanie jednej porcji pełnotłustego nabiału, zwłaszcza lodów, obniżało ryzyko takiej niepłodności o 27 proc. Spadało ono tym bardziej, im więcej lodów jadły kobiety. Te, które spożywały minimum dwie porcje lodów na tydzień były o 38 proc. mniej narażone na problemy z zajściem w ciążę, niż kobiety, które jadły lody rzadziej niż raz w tygodniu.
Autorzy pracy podejrzewają, że na płodność mogą wpływać jakieś obecne w nabiale związki rozpuszczalne w tłuszczach. W chudym nabiale jest ich znacznie mniej niż w pełnotłustym, podkreślają.
Prowadzący badania dr Jorge Chavarro uważa, że dopóki nie uda się zweryfikować wyników jego zespołu, kobiety z tej grupy powinny przestawić się na pełnotłusty nabiał i np. pić tłuste mleko zamiast chudego, czy jeść lody zamiast chudego jogurtu.
-
Magdusia
- Loża WSR
- Posty: 4838
- Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00
... że nasz forumowy kolega Cola, wraz ze swoim zespołem znalazł się w newsie mówiącym, m.in. o tym, że wydali nowy album, oraz o tym, że....:
Wojna wg Al Sirat
http://***SPAM***.pl/10175,1498213,newsy.html
Wojna wg Al Sirat
http://***SPAM***.pl/10175,1498213,newsy.html
-
gosienka2005
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
sinar
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Ja bym dzisiaj Mile Panie sledzil uwaznie newsy na temat sokow Marwitu. O ile oczywiscie pijecie ten jednodniowy marchewkowy. Wczoraj TVN24 podal info o wykryciu bakterii kalowych.
No to smacznego i na zdrowie
Ech ja chyba sobie daruje dzisiaj Kubusia/Vitaminke :/ I tak niestety to dziala. Cala branza traci na takich rewelacjach... Zobaczymy jak sobie beda (glownie Marwit) radzili z ta sprawa PRowo (i reklamowo tez)
No to smacznego i na zdrowie
Ech ja chyba sobie daruje dzisiaj Kubusia/Vitaminke :/ I tak niestety to dziala. Cala branza traci na takich rewelacjach... Zobaczymy jak sobie beda (glownie Marwit) radzili z ta sprawa PRowo (i reklamowo tez)
-
Happy
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
..., że Captain America nie żyje - Ameryka w żałobie?
8O
Kapitan America został śmiertelnie postrzelony przez snajpera.
Komiksowy superbohater Captain America zginął na obrazku najnowszego zeszytu o swych przygodach. W ostatnich dniach media w całych Stanach Zjednoczonych z żalem informują o jego śmierci.
Pokonał nazistów i komunistów, a padł od kuli niezidentyfikowanego snajpera - piszą gazety od Nowego Jorku po Los Angeles i od Chicago po Miami. Przypominają zmagania superbohatera ze złem, a także historię powstania komiksu o jednym z najpopularniejszych - obok Supermana i Spidermana - amerykańskich herosów.
Odziany w kostium w kolorach flagi USA Captain America narodził się w czasie drugiej wojny światowej, by pobudzić patriotyzm Amerykanów. Jego twórcami byli Jack Kirby i Joe Simon. Przez 66 lat wydawania kolorowej serii wydawca - Marvel Comics - w 75 krajach sprzedał 210 milionów egzemplarzy komiksów o jego przygodach.
Captain America to alter-ego amerykańskiego studenta akademii sztuk pięknych Steve'a Rogersa. Rogers ze względu na wątłe zdrowie nie zostaje przyjęty do wojska. Dzięki specjalnej substancji zyskuje nadnaturalne zdolności i staje się superbohaterem walczącym z wrogami Stanów Zjednoczonych.
Jego fikcyjna śmierć wzbudziła wyjątkowy żal 93-letniego dziś Joe Simona, współtwórcy serii. - Jest teraz tak potrzebny - zauważył.
Choć firma Marvel Comics w komiksie uśmierciła swego bohatera, zapowiada film o przygodach Captain America.
8O
Kapitan America został śmiertelnie postrzelony przez snajpera.
Komiksowy superbohater Captain America zginął na obrazku najnowszego zeszytu o swych przygodach. W ostatnich dniach media w całych Stanach Zjednoczonych z żalem informują o jego śmierci.
Pokonał nazistów i komunistów, a padł od kuli niezidentyfikowanego snajpera - piszą gazety od Nowego Jorku po Los Angeles i od Chicago po Miami. Przypominają zmagania superbohatera ze złem, a także historię powstania komiksu o jednym z najpopularniejszych - obok Supermana i Spidermana - amerykańskich herosów.
Odziany w kostium w kolorach flagi USA Captain America narodził się w czasie drugiej wojny światowej, by pobudzić patriotyzm Amerykanów. Jego twórcami byli Jack Kirby i Joe Simon. Przez 66 lat wydawania kolorowej serii wydawca - Marvel Comics - w 75 krajach sprzedał 210 milionów egzemplarzy komiksów o jego przygodach.
Captain America to alter-ego amerykańskiego studenta akademii sztuk pięknych Steve'a Rogersa. Rogers ze względu na wątłe zdrowie nie zostaje przyjęty do wojska. Dzięki specjalnej substancji zyskuje nadnaturalne zdolności i staje się superbohaterem walczącym z wrogami Stanów Zjednoczonych.
Jego fikcyjna śmierć wzbudziła wyjątkowy żal 93-letniego dziś Joe Simona, współtwórcy serii. - Jest teraz tak potrzebny - zauważył.
Choć firma Marvel Comics w komiksie uśmierciła swego bohatera, zapowiada film o przygodach Captain America.
-
Happy
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
..., że najbardziej poszukiwany terrorysta kończy dziś 50 lat???
Osama bin Laden kończy dzisiaj 50 lat. Od czasu zamachu na World Trade Center przywódca Al-Kaidy jest najbardziej poszukiwanym terrorystą świata. Za jego głowę Amerykanie wyznaczyli 25 milionów dolarów nagrody. Najprawdopodobniej bin Laden ukrywa się w górach przy granicy Pakistanu z Afganistanem.
Osama bin Laden jest Saudyjczykiem. Jego ojciec był bogatym przedsiębiorcą budowlanym, a Osama przez kilkanaście lat żył jak normalny muzułmański chłopak. Dopiero na studiach zetknął się z fundamentalnym islamem. W latach 80. pojechał do Afganistanu na wojnę ze Związkiem Radzieckim i tam, wraz z grupą Palestyńczyków założył Al-Kaidę.
Bin Laden nie od razu jednak stał w pierwszym szeregu walki ze światem zachodnim. - Przez długie lata rył okopy, jaskinie i podziemne przejścia - cały system fortyfikacji po pakistańskiej stronie gór - opowiada znawca Afganistanu, Wojciech Jagielski z "Gazety Wyborczej". Pieniędzmi i hojną ręką do ich wydawania bin Laden przypodobał się talibom, którzy po przejęciu władzy ugościli go w Afganistanie. Przez dłuższy czas Osama był najbliższym doradcą rządzącego krajem mułły Omara. Podczas inwazji Amerykanów, ukrył się w górach.
Od tego czasu wielokrotnie spekulowano na temat śmierci terrorysty lub jego bardzo poważnej choroby, ale żadne z doniesień się nie potwierdziły. W śmierć bin Ladena nie wierzy też Wojciech Jagielski. - Nie sądzę, żeby udało się ukryć taki fakt, że miejscowi by tego nie roznieśli, muzułmanie nie ogłosili żałoby, a Amerykanie nie pochwaliliby się czymś takim - wyjaśnia Jagielski w rozmowie z IAR.
Amerykanie wzmagają wysiłki, by złapać bin Ladena i wysłali do Pakistanu dodatkowych agentów CIA. Jednak schwytanie lub śmierć Osamy nie będzie miała większego znaczenia dla pokoju na świecie. Według ekspertów Al-Kaida nie jest już bowiem jedną, zwartą grupą, ale zlepkiem różnych organizacji terrorystycznych.
A ja myślałam do tej pory, że Rybki to takie wrażliwe i delikatne istoty... 8O
Osama bin Laden kończy dzisiaj 50 lat. Od czasu zamachu na World Trade Center przywódca Al-Kaidy jest najbardziej poszukiwanym terrorystą świata. Za jego głowę Amerykanie wyznaczyli 25 milionów dolarów nagrody. Najprawdopodobniej bin Laden ukrywa się w górach przy granicy Pakistanu z Afganistanem.
Osama bin Laden jest Saudyjczykiem. Jego ojciec był bogatym przedsiębiorcą budowlanym, a Osama przez kilkanaście lat żył jak normalny muzułmański chłopak. Dopiero na studiach zetknął się z fundamentalnym islamem. W latach 80. pojechał do Afganistanu na wojnę ze Związkiem Radzieckim i tam, wraz z grupą Palestyńczyków założył Al-Kaidę.
Bin Laden nie od razu jednak stał w pierwszym szeregu walki ze światem zachodnim. - Przez długie lata rył okopy, jaskinie i podziemne przejścia - cały system fortyfikacji po pakistańskiej stronie gór - opowiada znawca Afganistanu, Wojciech Jagielski z "Gazety Wyborczej". Pieniędzmi i hojną ręką do ich wydawania bin Laden przypodobał się talibom, którzy po przejęciu władzy ugościli go w Afganistanie. Przez dłuższy czas Osama był najbliższym doradcą rządzącego krajem mułły Omara. Podczas inwazji Amerykanów, ukrył się w górach.
Od tego czasu wielokrotnie spekulowano na temat śmierci terrorysty lub jego bardzo poważnej choroby, ale żadne z doniesień się nie potwierdziły. W śmierć bin Ladena nie wierzy też Wojciech Jagielski. - Nie sądzę, żeby udało się ukryć taki fakt, że miejscowi by tego nie roznieśli, muzułmanie nie ogłosili żałoby, a Amerykanie nie pochwaliliby się czymś takim - wyjaśnia Jagielski w rozmowie z IAR.
Amerykanie wzmagają wysiłki, by złapać bin Ladena i wysłali do Pakistanu dodatkowych agentów CIA. Jednak schwytanie lub śmierć Osamy nie będzie miała większego znaczenia dla pokoju na świecie. Według ekspertów Al-Kaida nie jest już bowiem jedną, zwartą grupą, ale zlepkiem różnych organizacji terrorystycznych.
A ja myślałam do tej pory, że Rybki to takie wrażliwe i delikatne istoty... 8O
-
Happy
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
..., że na biurku 400 razy więcej bakterii niż w toalecie???
8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
"Gazeta Wyborcza": Na przeciętnym biurowym blacie bytuje blisko 400 razy więcej bakterii niż w toalecie.
Z raportu opublikowanego ostatnio przez profesora mikrobiologii Charlesa Gerbę z Uniwersytetu w Arizonie wynika, że kontakt z miejscem pracy może skutkować przeziębieniem, grypą, biegunką, a nawet żółtaczką typu A.
Z badań wynika, że chociaż biurka pań wyglądają porządniej i czyściej niż męskie, pasie się na nich blisko czterokrotnie więcej bakterii niż na blatach ich kolegów z pracy. Zapewne dlatego, że to panie mają w zwyczaju upychać po kątach łakocie i przekąski - pisze "Gazeta Wyborcza".
Prawdziwa impreza na biurkach zaczyna się, gdy wychodzimy z pracy i gasimy światła. Między papierami zaczynają się kręcić srebrzyste, smukłe rybiki cukrowe, na drobinkach martwego naskórka ucztują roztocza. Jeśli zostały jakieś resztki po lunchu, możemy też spodziewać się odwiedzin karaluchów.
Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej", fragmenty owadzich ciał i ich odchody są silnym alergenem i mogą powodować podrażnienia skóry. A ładunki zgromadzone na monitorach powodują, że tysiące mikroskopijnych alergenów wznoszą się w powietrze tuż przed naszą twarzą, gdy tylko rozpoczynamy pracę.
Według ustaleń profesora Gerby najobfitsze we florę bakteryjną są biurka nauczycieli, najbardziej sterylne - stanowiska pracy prawników.
Zdrowotnych dolegliwości łatwo jest uniknąć. Wystarczy - poza utrzymywaniem czystości w granicach zdrowego rozsądku - trzymać się dwóch zaleceń: nie jadać prosto z biurka i nie przechowywać jedzenia w szufladach - radzi "Gazeta Wyborcza".
Moi współpracownicy nie martwcie się!
Wczoraj przyniosłam z domu nawilżane chusteczki i wyczyściałam stanowisko pracy zmiatając kurze, bakterie, roztocza i inne zarazki! 
8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
"Gazeta Wyborcza": Na przeciętnym biurowym blacie bytuje blisko 400 razy więcej bakterii niż w toalecie.
Z raportu opublikowanego ostatnio przez profesora mikrobiologii Charlesa Gerbę z Uniwersytetu w Arizonie wynika, że kontakt z miejscem pracy może skutkować przeziębieniem, grypą, biegunką, a nawet żółtaczką typu A.
Z badań wynika, że chociaż biurka pań wyglądają porządniej i czyściej niż męskie, pasie się na nich blisko czterokrotnie więcej bakterii niż na blatach ich kolegów z pracy. Zapewne dlatego, że to panie mają w zwyczaju upychać po kątach łakocie i przekąski - pisze "Gazeta Wyborcza".
Prawdziwa impreza na biurkach zaczyna się, gdy wychodzimy z pracy i gasimy światła. Między papierami zaczynają się kręcić srebrzyste, smukłe rybiki cukrowe, na drobinkach martwego naskórka ucztują roztocza. Jeśli zostały jakieś resztki po lunchu, możemy też spodziewać się odwiedzin karaluchów.
Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej", fragmenty owadzich ciał i ich odchody są silnym alergenem i mogą powodować podrażnienia skóry. A ładunki zgromadzone na monitorach powodują, że tysiące mikroskopijnych alergenów wznoszą się w powietrze tuż przed naszą twarzą, gdy tylko rozpoczynamy pracę.
Według ustaleń profesora Gerby najobfitsze we florę bakteryjną są biurka nauczycieli, najbardziej sterylne - stanowiska pracy prawników.
Zdrowotnych dolegliwości łatwo jest uniknąć. Wystarczy - poza utrzymywaniem czystości w granicach zdrowego rozsądku - trzymać się dwóch zaleceń: nie jadać prosto z biurka i nie przechowywać jedzenia w szufladach - radzi "Gazeta Wyborcza".
Moi współpracownicy nie martwcie się!
Wczoraj przyniosłam z domu nawilżane chusteczki i wyczyściałam stanowisko pracy zmiatając kurze, bakterie, roztocza i inne zarazki!