Domniemuję, że mówiąc "na tym obszarze" masz na myśli, no właśnie co? Załóżmy, że chodzi o zdecydowanie mało precyzyjne określenie "basen Morza Śródziemnego". Istonie koegzystowały tam kultury. Było ich pewnie co najmniej z kilkanaście, mniej lub bardziej ze sobą zbieżnych. Jak wiadomo często po prostu mówi się kultura antyczna. Nie wiem czy słusznie, czy nie, ale ogranicza się ją do Grecji Rzymu.sinar pisze:Andy z mojej moze i skromnej wiedzy wynika ze na tamtym obszarze w ostatnich 3 wiekach przed nasza era koegzystowaly ze soba kultura aramejska i hellenistyczna.
Jakkolwiek w starożytności mniej więcej na tym obszarze wyrosły imponujące kultury / cywilizacje (w uproszczeniu oba terminy bywają używane jako synonimy, chociaż mają inne znaczenia) w Mezopotamii, Egipcie itd.
Koegzystencja oznacza tyle, co współistnienie. Tymczasem kultura hellenistyczna (wcześniej helleńska, czyli grecka, "czysto-grecka") miała bodaj największy wpływ w czasach antycznych poczynając od podbojów Aleksandra Wielkiego, czyli mniej więcej od IV/III wieku p.n.e.
Stało się nie tylko dzięki chyba niedoścignionej kulturze helleńskiej, jej niebywałych zdobyczach w niemal każdej dziedzinie sztuki, nauki, osiągnięciach politycznych, społecznych itp., ale także dzięki jeszcze innej nie mniej niezwykłej okoliczności.
Otóż
Greccy zdobywcy Azji Zachodniej, pierwsi ojcowie cywilizacji hellenistycznej, zhellenizowali Wschód (jeśli nawet tylko powierzchownie), kierując się zasadą, że Hellenem nie jest się z racji urodzenia, lecz dzięki wychowaniu. Dzięki tej uniwersalistycznej zasadzie, przezwyciężającej ograniczenia etniczne, kultura helleńska w państwach stworzonych przez następców wielkiego Macedończyka, zwanych diadochami, stała się kulturą dominującą. Zrazu poza Grecją i Macedonią Antypatra były to małoazjatyckie państwa Antygonosa, Leonnatosa i Eumenesa, Tracja Lizymacha i Egipt Ptolemeusza, nieco później doszło do nich syryjsko-mezopotamsko-irańskie państwo Seleukosa, od którego z czasem oddzieliła się Baktria.
W pierwszej fazie rozwoju kultury hellenistycznej doszło do hellenizacji Wschodu i zepchnięcia kultury podbitego Orientu do roli podrzędnej. W drugiej fazie natomiast fazie odpowiedzi Zachodu (raz jeszcze posługuję się tu terminami Toynbee'ego) obserwujemy proces orientalizacji Zachodu. Proces ten zresztą nie ograniczył się do państw hellenistycznych Azji Zachodniej i wschodniej części Środziemnomorza, lecz już w czasach po upadku Macedonii, ptolemejskiego Egiptu i Syrii Seleukidów ogarnął, choć w różnym stopniu, całe Cesarstwo Rzymskie, a następnie także, i to w stopniu jeszcze większym, Cesarstwo Bizantyńskie.
[źródło: http://www.gnosis.art.pl autor: J. Prokopiuk. Natrafiłem na tę stroną przypadkowo, niektóre patenty nawet dość intrygujące

Natomiast, skądinąd bardzo ważna kultura aramejska, miała prawdopodobnie, powtarzam, prawdopodobnie nieporównanie mniejsze znaczenie. Mimo, że językiem aramejskim mówił np. Chrystus.
Poza tym kultura aramejska także stała się "ofiarą" ekspansji imponującej i atrakcyjnej kultury hellenistycznej. Jak to było z tą "koegzystencją" dobrze pokazuje tekst kryjący się pod linkiem: http://www.polonica.net/Cywilizacja_zydowska_11.htm Jjeśli ktoś nie jest zainteresowany zbyt długą lekturą przytoczę tylko krótki, dość, jak sądzę wymowny fragment:
(...)Ani jeden, ani drugi z jezyków aramejskich nie uczynil jednakze zadosc wyzszym potrzebom umyslowym. Zydzi sami zadnego z nich nie wyksztalcili, przyjeli natomiast hellenistyczna kojne za swój jezyk literacki. (...)
Wegług jednego z słowników dostępnych w necie kojne (koine) to nazwa języka greckiego, używanego powszechnie w okresie hellenistycznym w całym basenie Morza Śródziemnego
/1/ Jeśli wiem lepiej to tylko dlatego, że odkąd pamiętam fascynuje cała za przeproszeniem kupa rzeczy, w tym historia. A dzieje m. in. Grecji w sposób szczególny (Familiasinar pisze:/1/Jesli wiesz lepiej a ja trwam w bledzie popraw mnie po prostu /2/zamiast sie smiac. /3/W koncu to strona edukacyjna. (...)/4/ Nie szukam zwady i nie mam zamiaru kruszyc kopii jesli nie mam racji.

/2/ Nie z Ciebie sie smieję, tylko ze sformułowania "kultura hellenistycza-aramejska". Nie jestem, mimo historycznych pasji, encyklopedią, ale czegoś takiego nie ma. Dlaczego? Bo taka kultura nie istniała, nigdy o ile mi wiadomo nikt nie uzywal takiej nazwy.
/3/ Rzeczywiście to strona edukacyjna. Nie wiem tylko co rozumiesz pod tą bardzo pojemną nazwą? Tematy, nazwijmy poważne, związane z edukacją WSR, z jej materią naukową, stanowią pewnie nie więcej niż 10% zawartości forum. Pisze się tu najczęściej, proszę wybaczyć, o jakichś badziewiach; próba założenia topicu związanego z edukacją kończy się zazwyczaj na jej szybkim wsiąknięciu w czeluściach witryny internetowej WSR.
/4/ Jasne, wiem, że nie szukasz zwady

Czy to wyczerpuje off-topicowy wątek?
P.S. Jak wiemy wiedza o kulturach nieustannie rozwija się, każda epoka, jej badacze itp. zazwyczaj dokonują jakichś odkryć. Jednakowoż chyba na na przełomie 2005/2006 wiadomo, że nie wiadomo

[Zaś co do Havoca i Sinara znów załuję, że wdaję się z nimi w "merytoryczne dysputy"; mam nadzieję, że to był ostatani raz

