Mini-wybory prezydenckie 2010 - II tura

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ

Na kogo zagłosujesz w II turze wyborów prezydenckich 2010?

Czas głosowania minął 07 lip (śr) 2010, 22:15:47

Bronisław Komorowski
20
42%
Jarosław Kaczyński
20
42%
Nie będę brał udziału w wyborach
3
6%
Oddam nieważny głos
5
10%
 
Liczba głosów: 48

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 18 lip (ndz) 2010, 04:03:26

Espy pisze:-Owszem, bo to o nim dyskutuję, na niego jestem cięty i jego wyżej wymienione cechy mierżą mnie najbardziej. Na dodatek uważam że mam tutaj przynajmniej sporo racji. :)
Cóż, jak w grę wchodzi nienawiść oraz - jak odnoszę wrażenie - zupełnie inne aksjomaty to wcale się nie dziwię.
Espy pisze:-Tylko że domeną tej osoby i tego ugrupowania była "odnowa moralna" - na sztandarach ją nieśli żeby ją potem wrzucić w błoto. I dlatego symbolem zepsucia języka politycznego na zawsze będzie dla mnie właśnie Jarosław Kaczyński.
Mam wrażenie twoje rozumienie "odnowy moralnej" jest zupełnie inne. Natomiast jeśli chodzi o "zepsucie języka" to tak jak już powiedziałem, przyglądając się tematowi uważam, że bardzo wybiórczo dokonujesz wyboru źródła i pomijasz to jak wygląda język polityczny już od bardzo wielu lat. Gwoli ścisłości to rozumiem, iż uznajesz że choćby wypowiedzi Niesiołowskiego też są produktem rządów PiSu?
Espy pisze:-A to ja mam coś z tym zrobić? Z drugiej strony słyszę o "męczeńsko poległych", o legendach narodu, o elicie, o pomnikach przed pałacem prezydenckim, o spisku Tuska i Ruskich, o bezczeszczeniu zwłok byłego prezydenta, widzę cyniczne wykorzystywanie tragedii w celach promocyjnych - to ma mnie razić to, że ktoś inny stawia się po przeciwnej stronie barykady i uparcie stawia tezę o winie prezydenta? Pewnie, śmieszniej by było, gdyby nawet GW apelowało o wybór Kaczyńskiego na prezydenta i w siedzibie Agory zbudowano pomnik "męczeńsko poległych" w Smoleńsku, ale to nie rozwiązałoby głównego według mnie problemu - mitologizacji Kaczyńskich.
Zdarzyło się tragiczne wydarzenie bez precedensu. Zbadanie rzeczowe tego zdarzenia jest rzeczą podstawową. Dlatego przykro mi ale "demitologizacja" była pierwsza. Już od samego początku kreowane było to, że wina leży po stronie pilotów/Prezydenta RP, już od początku krytykowano że był lot do Smoleńska, że przecież był wcześniej premier (7 kwietnia) a tu Prezydent RP uparł się żeby jechać ze swoją wizytą (na obchody które odbywają się corocznie 10 kwietnia) itd. itd.
Dodatkowo uważam, że to że ktoś chce baczniej przyglądać się śledztwu - którego toku oraz sposobu prowadzenia ja nota bene dobrze nie oceniam - nie uważam tego za naganne i średnio mnie interesuje, kto będzie się bacznie przyglądał a zdecydowanie bardziej jak rzeczowo i drobiazgowo.
Espy pisze:-Sytuacja jest o tyle inna, że tutaj w celach wyborczych przyjęto mit o prezydencie idealnym, a wszelkie pytania od razu wywołują święte oburzenie i określane są jako "niesmaczne" i to przez ludzi, dla których "smaczne" jest wykorzystywanie trupów dla osiągnięcia celu.
Jaka inna, śmiercią Blidy grano juz w polityce nie jeden raz, walcząc z PiSem. Zresztą wybacz ale jak już wspomniałem "wykorzystywanie trupów dla osiągnięcia celu" to dla mnie w tej kampanii nie było po stronie Jarka tylko Bronka i sprawy Blidy.
Pytania wywołują oburzenie? Wiesz jeżeli pytanie jest na poziomie stosowanym przez wiceprzewodniczącego Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej to ja się wcale nie dziwię.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 18 lip (ndz) 2010, 04:09:48

Espy pisze:
Owszem nie przekonasz mnie do tego co dla mnie jest "wygodną prawdą". Ja zdecydowanie bardziej wybieram to co wcale nie jest wygodne czy wręcz niemodne
-Mi nie pozostaje nic innego jak cieszyć się, że nawet według Ciebie wybielanie fanatycznych kłamców jest niemodne i jeszcze bardziej cieszyć się z wygody - a nawet komfortu - jakie mam nie robiąc tego.
Dostrzegam w tym albo ironię albo totalne niezrozumienie mojej wypowiedzi. Modna to od lat jest ślepa krytyka Jarka przy jednoczesnym ślepym gloryfikowaniu PO, a jakiekolwiek wychylenie się z tego nurtu spotyka się wyłącznie z brakiem realnej refleksji i krytyką.

bartek_f
Bywalec
Bywalec
Posty: 465
Rejestracja: 30 wrz (ndz) 2007, 02:00:00

Post autor: bartek_f » 18 lip (ndz) 2010, 19:33:22

seize pisze:Modna to od lat jest ślepa krytyka Jarka przy jednoczesnym ślepym gloryfikowaniu PO, a jakiekolwiek wychylenie się z tego nurtu spotyka się wyłącznie z brakiem realnej refleksji i krytyką.
O to to to to to! Samo sedno. Podpisuję się pod tą wypowiedzią wszelkimi kończynami, które będą w stanie uchwycić długopis.

Espy
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 126
Rejestracja: 30 wrz (śr) 2009, 02:00:00

Post autor: Espy » 22 lip (czw) 2010, 04:20:19

Seize:
Cóż, jak w grę wchodzi nienawiść oraz - jak odnoszę wrażenie - zupełnie inne aksjomaty to wcale się nie dziwię.
-Nienawiść? Nie używajmy mocnych słów! :D
O jakich innych aksjomatach mówisz? :P
Mam wrażenie twoje rozumienie "odnowy moralnej" jest zupełnie inne. Natomiast jeśli chodzi o "zepsucie języka" to tak jak już powiedziałem, przyglądając się tematowi uważam, że bardzo wybiórczo dokonujesz wyboru źródła i pomijasz to jak wygląda język polityczny już od bardzo wielu lat. Gwoli ścisłości to rozumiem, iż uznajesz że choćby wypowiedzi Niesiołowskiego też są produktem rządów PiSu?
-Co do kwestii odnowy moralnej, to nie sądzę byśmy się zgodzili. :) W sumie nie ma co tutaj się rozwodzić, bo dla mnie Ty nigdy nie dostrzeżesz oczywistych wad Kaczyńskiego, a dla Ciebie pewnie vice versa ja nigdy nie dostrzegę zalet Jarka.
Niesiołowskiego sprzed PiSu nie pamiętam więc ciężko mi obiektywnie odpowiedzieć na to pytanie, ale na przykład taki Miodowicz jest dla mnie symbolem żenady, bo pamiętam jego słomiany zapał w sprawie, jeśli dobrze pamiętam, pewnej asystentki. Jak on się wtedy cieszył że coś znalazł! xD
Zdarzyło się tragiczne wydarzenie bez precedensu. Zbadanie rzeczowe tego zdarzenia jest rzeczą podstawową. Dlatego przykro mi ale "demitologizacja" była pierwsza. Już od samego początku kreowane było to, że wina leży po stronie pilotów/Prezydenta RP, już od początku krytykowano że był lot do Smoleńska, że przecież był wcześniej premier (7 kwietnia) a tu Prezydent RP uparł się żeby jechać ze swoją wizytą (na obchody które odbywają się corocznie 10 kwietnia) itd. itd.
-Po pierwsze - co najmniej mijasz się z prawdą. Pierwsza była ogólnopolska żałoba.
Po drugie: sorka, ale ja nie mówię o tym, co było kreowane w kwestii tragedii. Ja mówię o tym, co się wyprawiało w kwestii Lecha Kaczyńskiego, "elity narodu" w postaci głównie posłów PiSu (mówię w kontekście wcześniejszego ich postrzegania przez media) i Jarosława Kaczyńskiego chwilę później. Nagle wszyscy pokochali Lecha, nagle skończyły się wyzwiska, a zaczęły same pochlebstwa, co było oczywistym wstępem do kampanii wyborczej. Nagle Jarkowi zapomniano wszystkie grzechy, nagle stał się on biednym i pokrzywdzonym bratem swojego wielkiego brata prezydenta. Największa hipokryzja medialna w historii naszego kraju za mojego życia, na dodatek na korzyść człowieka, o którym wiadomo było, że pierwsze co zrobi to wykorzysta śmierć własnego brata do celów politycznych. Właśnie to mnie razi.
Jaka inna, śmiercią Blidy grano juz w polityce nie jeden raz, walcząc z PiSem. Zresztą wybacz ale jak już wspomniałem "wykorzystywanie trupów dla osiągnięcia celu" to dla mnie w tej kampanii nie było po stronie Jarka tylko Bronka i sprawy Blidy.
-Nikt nie próbował na Blidzie zdobyć stołka prezydenta, dla Jarosława Kaczyńskiego Smoleńsk był głównym motorem napędowym kampanii, jest głównym motorem napędowym odrodzenia podupadającego PiSu. Blida nie była prezydentem, który dodatkowo miał przełożonego w postaci swojego brata na szczycie władzy w jednej z dwóch głównych partii. Tak właśnie inna jest ta sytuacja.
Wykorzystywanie śmierci Blidy to przy wykorzystywaniu Smoleńska małe piwo.
Pytania wywołują oburzenie? Wiesz jeżeli pytanie jest na poziomie stosowanym przez wiceprzewodniczącego Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej to ja się wcale nie dziwię.
-Sorki, ale nic nie usprawiedliwia obyczajowej cenzury i mitologizacji kompletnie przeciętnego urzędnika.
Dostrzegam w tym albo ironię albo totalne niezrozumienie mojej wypowiedzi. Modna to od lat jest ślepa krytyka Jarka przy jednoczesnym ślepym gloryfikowaniu PO, a jakiekolwiek wychylenie się z tego nurtu spotyka się wyłącznie z brakiem realnej refleksji i krytyką.
-Ja swój stosunek do Jarosława Kaczyńskiego niejednokrotnie udokumentowałem tutaj poprzez własne refleksje, cytaty a także jeden filmik upamiętniający popis żenady uskutecznianej przez pana Jarka. Ty głównie mówisz o modzie na atakowanie biednego Jarosława Kaczyńskiego, albo sypiesz frazesami o "wygodnej prawdzie", zarzucając jednocześnie brak jakiejkolwiek refleksji i - prawdopodobnie mi - ślepe gloryfikowanie PO. Jeśli możesz, to zanim napiszesz o braku refleksji, to powiedz mi gdzie w przytaczaniu słynnego wiecu poparcia dla rządu jest bezrefleksyjna krytyka?

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 25 lip (ndz) 2010, 01:56:30

Espy pisze:W sumie nie ma co tutaj się rozwodzić, bo dla mnie Ty nigdy nie dostrzeżesz oczywistych wad Kaczyńskiego, a dla Ciebie pewnie vice versa ja nigdy nie dostrzegę zalet Jarka.
No i tu w 50% się mylisz: ja wady (w moim odczuciu) obu braci widziałem już dawno temu i wiele o nich słów krytyki już w swoim życiu powiedziałem. Tyle tylko, że te wady - mając na uwadze ogląd sceny politycznej - nie przeszkadzały mi obecnie zagłosować jak zagłosowałem, uznając że te minusy względem aktualnie minusów i zachowań innych są bardziej dla mnie do strawienia. Bo parafrazując można by rzec : Chodzi o to, żeby te minusy nie przysłoniły Nam tych plusów :)
-Po pierwsze - co najmniej mijasz się z prawdą. Pierwsza była ogólnopolska żałoba.
Skoro tak twierdzisz, ok. Z miłą chęcią poznałbym zatem dowody na twoją tezę skoro mi zarzucasz w domyśle kłamstwo. Ja bazuje na tym co zaobserwowałem czyli [obrazowo można to określić tak]: dowiedzenie się co się stało, włączeniem telewizora, zobaczeniu materiałów i informacji na temat katastrofy, wysłuchanie pierwszych hipotez, zobaczeniu zbierających ludzi ze zniczami na Krakowskim Przedmieściu, słuchaniu kolejnych doniesień i hipotez, zobaczeniu nieco większej grupy osób, słuchaniu hipotez i rozważań czy mógł to być wynik nacisków i wspominaniu o sytuacji w Gruzji itd. itd.
Po drugie: sorka, ale ja nie mówię o tym, co było kreowane w kwestii tragedii. Ja mówię o tym, co się wyprawiało w kwestii Lecha Kaczyńskiego, "elity narodu" w postaci głównie posłów PiSu (mówię w kontekście wcześniejszego ich postrzegania przez media) i Jarosława Kaczyńskiego chwilę później. Nagle wszyscy pokochali Lecha, nagle skończyły się wyzwiska, a zaczęły same pochlebstwa, co było oczywistym wstępem do kampanii wyborczej. Nagle Jarkowi zapomniano wszystkie grzechy, nagle stał się on biednym i pokrzywdzonym bratem swojego wielkiego brata prezydenta. Największa hipokryzja medialna w historii naszego kraju za mojego życia, na dodatek na korzyść człowieka, o którym wiadomo było, że pierwsze co zrobi to wykorzysta śmierć własnego brata do celów politycznych. Właśnie to mnie razi.
Na temat zachowania mediów w tej sprawie już wielokokrotnie zabierałem głos.
-Nikt nie próbował na Blidzie zdobyć stołka prezydenta, dla Jarosława Kaczyńskiego Smoleńsk był głównym motorem napędowym kampanii, jest głównym motorem napędowym odrodzenia podupadającego PiSu.
Skoro tak twierdzisz...
http://www.youtube.com/watch?v=kRJu6jWgxlY
http://wyborcza.pl/1,75478,8078550,Komo ... arcie.html
http://www.tvn24.pl/2352359,0,0,13,1,w- ... wideo.html
http://www.tvn24.pl/0,1662785,0,1,blida ... omosc.html
itd. itd.


-Sorki, ale nic nie usprawiedliwia obyczajowej cenzury i mitologizacji kompletnie przeciętnego urzędnika.
Osoba której bronisz użyłaby raczej jakże gustownych określeń [cytuje] "cham" i "alkoholik"...

(...) Ty głównie mówisz o modzie na atakowanie biednego Jarosława Kaczyńskiego, albo sypiesz frazesami o "wygodnej prawdzie", zarzucając jednocześnie brak jakiejkolwiek refleksji i - prawdopodobnie mi - ślepe gloryfikowanie PO. Jeśli możesz, to zanim napiszesz o braku refleksji, to powiedz mi gdzie w przytaczaniu słynnego wiecu poparcia dla rządu jest bezrefleksyjna krytyka?
A przepraszam chcesz mi wmówić że nie było i nie ma takiej "mody"? Że jest prawdziwa refleksja? ? Że nie ma tak iż dyskusja polityczna o PO istnieje tylko w oparciu o krytykę PiS? Że przeciwnicy PiS i zwolennicy PO zastanawiają się merytorycznie a nie emocjonalnie nad pomysłami danych partii? Że zwolennicy PO mówiącego o odpolitycznieniu ***SPAM*** i IPN-u [i popierających tym samym takie "odpolitycznienie"] zauważają jak w pierwszym przypadku miejsce jednych po prostu zajmują drudzy a w drugim termin tak został ustalony że najpewniej i tak to nie uczelnie wybiorą obsadę? Że zarzucając jednej stronie chamstwo druga wcale nie jest specjalnie lepsza a jedyna różnica jest taka jak w dowcipie o chomiku i szczurze? Mocne słowa powiedziane przez jakiegoś np. dziennikarza "prokaczyńskiego" będą pamiętać i wytykać tak samo mocno jak np stwierdzenia "Robiło się niedobrze, kiedy człowiek słuchał pani Kempy, to bita chamica prymitywna."? itd. itd. itd.

kominovsky
Nowy(a)
Posty: 44
Rejestracja: 10 paź (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: kominovsky » 25 lip (ndz) 2010, 15:30:09

jest moda... zdecydowanie... ale ta moda nie wzięła się znikąd... PiS stworzył pewien klimat, prezentować pewien profil ideologiczno-obyczajowy, z którym nie było po drodze wielu osobom, także tym, którzy wcześniej polityką się nie interesowali... ja dopiero zaczynałem się interesować, bo byłem wtedy w liceum i pamiętam jak każdego dnia po powrocie do domu czekał na mnie news z kolejnego pomysłu koalicji rządzącej... kolejna akcja cba (doktor g, prowokacje wobec posłanki sawickiej, blida), pomysły dotyczące religii w szkołach, sprzeciw wobec "propagandy homoseksualnej" itd... to nie były rzeczy wykreowane przez media, tylko przez konkretne środowisko, które zresztą samo się tym chwaliło (ciągłe konferencje prasowe ziobry, prokuratorów w sprawie kaczmarka w hotelu)... nagrania akcji cba nie były przecież wykradane przez tvn, ktoś się nimi chwalił (przez co ponosił przynajmniej pośrednią odpowiedzialnośc za śmierć Blidy)... stworzono pewien klimat wojny z "układem" i "liberałami", który pozostawił trwały ślad w głowach ludzi... PiS przyjął strategię: zwalczymy układ tworząc własny... każda partia tworzy jakiś własny i myślę, że nie da się bez niego skutecznie rządzić, ale śmieszność PiSu polega na tym że on ten układ antagonizował, tworząc jednocześnie swój (nie chodzi mi o układy gangstersko mafijne, ale o tzw zawłaszczanie państwa)

Espy
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 126
Rejestracja: 30 wrz (śr) 2009, 02:00:00

Post autor: Espy » 25 lip (ndz) 2010, 16:29:43

Seize:
No i tu w 50% się mylisz: ja wady (w moim odczuciu) obu braci widziałem już dawno temu i wiele o nich słów krytyki już w swoim życiu powiedziałem. Tyle tylko, że te wady - mając na uwadze ogląd sceny politycznej - nie przeszkadzały mi obecnie zagłosować jak zagłosowałem, uznając że te minusy względem aktualnie minusów i zachowań innych są bardziej dla mnie do strawienia. Bo parafrazując można by rzec : Chodzi o to, żeby te minusy nie przysłoniły Nam tych plusów Smile
-No to ja wymiękam, nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak można przejść drogę od krytykowania Jarka do poparcia Jarka. Najzwyczajniej w świecie mi się to w głowie nie mieści, swoją drogą chętnie bym zobaczył jak ta krytyka wyglądała. :)
Skoro tak twierdzisz, ok. Z miłą chęcią poznałbym zatem dowody na twoją tezę skoro mi zarzucasz w domyśle kłamstwo. Ja bazuje na tym co zaobserwowałem czyli [obrazowo można to określić tak]: dowiedzenie się co się stało, włączeniem telewizora, zobaczeniu materiałów i informacji na temat katastrofy, wysłuchanie pierwszych hipotez, zobaczeniu zbierających ludzi ze zniczami na Krakowskim Przedmieściu, słuchaniu kolejnych doniesień i hipotez, zobaczeniu nieco większej grupy osób, słuchaniu hipotez i rozważań czy mógł to być wynik nacisków i wspominaniu o sytuacji w Gruzji itd. itd.
-Pierwszego dnia to chyba jeszcze nie, ale potem się zaczęło. Prezydent Kaczyński okazał się być Lechem Wielkim. To nawet stara zasada "o zmarłych albo dobrze albo wcale" nie była, bo o Kaczyńskim mówiono wyłącznie w superlatywach. Okazało się, że zginęła tam "elita polityczna" kraju. Ok, w pierwszych dniach można wybaczyć zbiorową histerię, gdyż jesteśmy narodem który w przechodzeniu zbiorowej histerii nie ma sobie równych. Problem w tym, że mijały dnie, a nastrój masowego ogłupienia nie mijał, tylko narastał. Lech Kaczyński do dzisiaj jest najwybitniejszym prezydentem w dziejach, elita nie zginęła, tylko bohatersko poległa. Jarosław Kaczyński został cudownie odmieniony na czas niecałej kampanii wyborczej i z gracją hieny próbującej zwłoki jeść za pomocą noża i widelca - w celu pokazania jaka to ona jest odmieniona - o mało nie został prezydentem. Ale wróćmy. Do końca żałoby trwała atmosfera "najwspanialszych spośród wspaniałych" i "biednego Jarka". Dopiero kiedy padła wiekopomna i przemyślana decyzja pochowania wyłącznie pary prezydenckiej na Wawelu, zaczęły się podnosić głosy wykraczające poza zbiorową histerię. Głosy te zresztą od razu spotykały się ze zrozumiałym oporem prowadzących kampanię wyborczą przedstawicieli Jarosława Kaczyńskiego. No bo jak to tak - przerywać owczy pęd, który miał wynieść Jarka na sam szczyt?
-Te cztery linki to w sumie jedno wydarzenie. Z tego co mi się zdaje, to PO zawsze dość jednoznacznie wypowiadało się o swoim stosunku do rządów PiSu? Dokładnie nie pamiętam, ale zaryzykuję też twierdzenie, że opowiadało się przeciwko akcji ABW w domu Blidy.
Osoba której bronisz użyłaby raczej jakże gustownych określeń [cytuje] "cham" i "alkoholik"...
-A kogo bronię? :roll:
A przepraszam chcesz mi wmówić że nie było i nie ma takiej "mody"? Że jest prawdziwa refleksja?
-Sory, ale ktoś sobie na to zapracował sam. Ja zaś nie kieruję się żadną modą, tylko dokładnie pamiętam jaką atmosferę rządzenia wprowadził PiS i zwyczajnie nie chcę słuchać kolejnych kłamstw z ust Kaczyńskiego i jego armii. Raz nabrali naród i starczy. Więc nie odpowiadaj proszę na moje argumenty słowami o modzie, gdyż nawet jeśli taka moda obowiązuje w 99% omawianego przez nas tematu, to ja będę się wypowiadał na podstawie tego pozostałego procencika.
A m.i. na podstawie tego co napisałem wyżej, uważam że PO w tym jednym względzie jest lepsze od PO, bo nie wchodzi z butami w sferę moralną w koszulce z napisem "ostatni sprawiedliwy i k* nieomylny!".

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 25 lip (ndz) 2010, 16:37:52

kominovsky pisze:jest moda... zdecydowanie... ale ta moda nie wzięła się znikąd...
Źródła można właśnie dopatrywać w kilku miejscach, nie tylko w jednym.
kominovsky pisze: (...) to nie były rzeczy wykreowane przez media (...)
Tyle tylko, że to media przekazywały te idee, pomysły i działania. A jak rozumiem, uważasz że w tym zakresie media o których mówisz były bezstronne i wszystko przekazywały w pełni obiektywnie? Śledziłeś media tylko "po jednej stronie" czy też dla wyważenia sięgałeś po przeciwne? Jeżeli ty tak to nie jestem w stanie uwierzyć, że większość tak robiła, że zastanawiała się nad tym co widzą i słyszą - po prostu przyjmowała, płynąc na fali "mody". Dziś przyznanie się w towarzystwie do tego, że dostrzegasz coś dobrego w PiS-ie to takie małe "samobójstwo", a wtedy mam wrażenie było jeszcze gorzej (widać to chyba także i w archiwum forum, bo sam się kiedyś ścierałem z "kaczystami").

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 25 lip (ndz) 2010, 16:57:25

Espy pisze:-No to ja wymiękam, nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak można przejść drogę od krytykowania Jarka do poparcia Jarka. Najzwyczajniej w świecie mi się to w głowie nie mieści, swoją drogą chętnie bym zobaczył jak ta krytyka wyglądała. :)
Ale to w czym problem? :) Archiwum forum przecież istnieje :)
Ot chociażby "Rozmowy o polityce"

-Pierwszego dnia to chyba jeszcze nie, ale potem się zaczęło.(...)
Nom, bo jak mówię już pierwszego dnia - a tego tyczyły się te wypowiedzi - zaczęły być parte tezy, dwie do dziś "jedyne słuszne".
-Te cztery linki to w sumie jedno wydarzenie.
Wybacz ale nie miałem więcej czasu na szukanie materiałów, chociażby z debat prezydenckich oraz (nazwijmy je na potrzeby tej wypowiedzi) "prokomorowskich" mediów na nowo rozbudzających temat. Tyle że jeśli i tak patrząc na to co się działo uważasz, że nikt po tej drugiej stronie "nie grał zwłokami", to i tak żaden byłby tego sens.
(...) Więc nie odpowiadaj proszę na moje argumenty słowami o modzie, gdyż nawet jeśli taka moda obowiązuje w 99% omawianego przez nas tematu, to ja będę się wypowiadał na podstawie tego pozostałego procencika.
Ale czy ja ci bronie? Inna kwestią jest to, że jeżeli na postrzeganie i ocenę w 99% wpływa "moda" a w jednym racjonalizm to dla mnie wartość takiego postrzegania jest bardzo niska pod kątem merytorycznym.

Espy
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 126
Rejestracja: 30 wrz (śr) 2009, 02:00:00

Post autor: Espy » 25 lip (ndz) 2010, 21:13:35

Hahaha, jak napisałem: uważam że PO jest w jednym względzie lepsze od PO! :lol:
Nom, bo jak mówię już pierwszego dnia - a tego tyczyły się te wypowiedzi - zaczęły być parte tezy, dwie do dziś "jedyne słuszne".
-Oooo, tutaj proszę o dowody, bo ja mówię że nic takiego nie miało miejsca. Do Wawelu obowiązywał JEDEN słuszny ton wypowiedzi (o elicie i Lechu Wielkim) i dopiero wtedy w kuluarach zaczęto po cichutku pytać, czy aby na pewno warto tak pochopnie podejmować tą decyzję, ale dosadne sformułowania padały tylko z ust demonstrantów anty-wawelowych, natomiast media przyglądały się temu jeszcze po cichu przez kilka dni. Do pogrzebu o Kaczyńskim (a właściwie o Kaczyńskich) "złego" powiedziano mniej niż wynosi próg istotności medialnej.
Wybacz ale nie miałem więcej czasu na szukanie materiałów, chociażby z debat prezydenckich oraz (nazwijmy je na potrzeby tej wypowiedzi) "prokomorowskich" mediów na nowo rozbudzających temat. Tyle że jeśli i tak patrząc na to co się działo uważasz, że nikt po tej drugiej stronie "nie grał zwłokami", to i tak żaden byłby tego sens.
-Ale ja i tak się z Tobą nie zgadzam. Cały przekaz kampanii Kaczyńskiego to "Smoleńsk", przekaz ten zresztą będzie kontynuowany dopóty sprawa w końcu nie zejdzie czołówek gazet, bo nawet jeśli zostanie wyjaśniona i na 100% będzie jasne, że - załóżmy - Rosja nie zawiniła, to zdążył już powstać kult drugiego Katynia. "Blida" przy tym to prawie nic.
Ale czy ja ci bronie? Inna kwestią jest to, że jeżeli na postrzeganie i ocenę w 99% wpływa "moda" a w jednym racjonalizm to dla mnie wartość takiego postrzegania jest bardzo niska pod kątem merytorycznym.
-To nie odpowiadaj proszę na moje wątpliwości słowami o "modzie" albo "wygodnej prawdzie", gdyż może jeśli nawet brzmię czasami naiwnie albo kontrowersyjnie, to żadna moda się za tym nie kryje. Tym bardziej, że w ten sposób zarzucasz mi że jestem podatny na coś co sam, w pełni świadomie dlaczego to robię, w pewien sposób tworzyłem. Trochę to nielogiczne, przyznasz.

to nie do mnie, ale:
Źródła można właśnie dopatrywać w kilku miejscach, nie tylko w jednym.
-Oczywiście, wiadomo - to UKŁAD. ONI rządzą światem i trzymają nasze mózgi w klatkach, nie chcąc aby Jarek ich zdemaskował.
Dziś przyznanie się w towarzystwie do tego, że dostrzegasz coś dobrego w PiS-ie to takie małe "samobójstwo", a wtedy mam wrażenie było jeszcze gorzej (widać to chyba także i w archiwum forum, bo sam się kiedyś ścierałem z "kaczystami").
-Za to w innych towarzystwach prawdziwym samobójstwem może być przyznanie się do popierania homoseksualistów. 8)
Spytaj się sam siebie czy aby na pewno nie ma żadnych racjonalnych powodów dla których towarzyską fopą może być przyznanie się do popierania PiSu. Potem zastanów się czy każdy ma obowiązek patrzenia na politykę przez coś więcej niż atmosfera wokół niej.
Ale to w czym problem? Smile Archiwum forum przecież istnieje Smile
Ot chociażby "Rozmowy o polityce"
-Ja wiem że istnieje, ale - litości - 70 stron dyskusji politycznych? :D Przyznam szczerze że tutaj po raz pierwszy od daaaawnaaaa zacząłem znowu walczyć z wiatra... to jest, zacząłem dyskutować o polityce, ale gdzie tam zaczytywać się w archiwalnych dyskusjach z forum. :)

kominovsky
Nowy(a)
Posty: 44
Rejestracja: 10 paź (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: kominovsky » 26 lip (pn) 2010, 03:32:41

ja uważam, że wszystko zależy od środowiska... w jednym wstyd przyznać się do poparcia PiS, w innym do poparcia SLD czy PO... powiedzmy sobie szczerze, że większość zwolenników którejkolwiek partii sugeruje się modą (lub na siłę stara się być przeciw, ale dalej nie uzasadnia swojej opinii)... nie zgadzam się, że zwolennicy Kaczyńskich maja bardziej przemyślane zdanie niż zwolennicy innych grup... ale dla mnie znacząca jest inna rzecz... moda nie bierze się znikąd... to prawda, że wiele z przeciwników PiS nie sięga po np. Gazetę Polską czy Najwyższy CZAS, ale oni do tvn24 czy wyborczej też niekoniecznie sięgają... i tak jak napisałem wcześniej chodzi o nastrój który został stworzony... nie bez powodu ta grupa to liczba która decyduje o tym, że jednak PO i Komorowski zwyciężają w wyborach (też średnio jestem z tego zadowolony bo w I turze głosowałem na Napieralskiego, ale cóż...)...

kominovsky
Nowy(a)
Posty: 44
Rejestracja: 10 paź (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: kominovsky » 26 lip (pn) 2010, 03:36:57

ahhhh... i jeszcze jedno... nie ma bezstronnych i obiektywnych mediów... każdy dziennikarz ma własne zdanie i poglądy i trudno o kogoś 100% bezstronnego... jeśli ktoś zarzuca tvn stronniczość to powinien zdawać sobie sprawę, że Nasz Dziennik czy Gazeta Polska, wcale nie są bardziej obiektywne...

bartek_f
Bywalec
Bywalec
Posty: 465
Rejestracja: 30 wrz (ndz) 2007, 02:00:00

Post autor: bartek_f » 26 lip (pn) 2010, 09:06:56

kominovsky pisze:ahhhh... i jeszcze jedno... nie ma bezstronnych i obiektywnych mediów... każdy dziennikarz ma własne zdanie i poglądy i trudno o kogoś 100% bezstronnego... jeśli ktoś zarzuca tvn stronniczość to powinien zdawać sobie sprawę, że Nasz Dziennik czy Gazeta Polska, wcale nie są bardziej obiektywne...
Dlatego rozsądnym jest czytać więcej niż jeden tytuł.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 26 lip (pn) 2010, 11:14:42

@Espy: Ty mówisz cały czas o "atmosferze" a mi wytykasz mówienie o "modzie" :P
kominovsky pisze:... to prawda, że wiele z przeciwników PiS nie sięga po np. Gazetę Polską czy Najwyższy CZAS, ale oni do tvn24 czy wyborczej też niekoniecznie sięgają...
A szkoda :) Ja od kwietnia czytam zarówno GW, Rzeczpospolitą jak i Gazetę Polską, oglądam Tvn24 i Fakty tak jak i oglądam Wiadomości w TVP1 i słucham rozmów o polityce w PR3 itd.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 26 lip (pn) 2010, 20:42:26

Espy pisze:Hahaha, jak napisałem: uważam że PO jest w jednym względzie lepsze od PO!
:lol:
-Oooo, tutaj proszę o dowody, bo ja mówię że nic takiego nie miało miejsca.
Uwierz mi, patrząc na sprawę z pozycji dzisiejszego dnia, żałuje że tego nie nagrywałem, notowałem etc. Niemniej szok w jakim wtedy trwałem, raczej by tego i tak nie ułatwiał. Podkreślę to po raz kolejny bo mam wrażenie ze ten wątek kręci się i kręci i całość się rozmywa : mówię o hipotezach przyczyny katastrofy "błąd pilotów" i "nacisk za strony Prezydenta". /pomijam już informację że kilka osób przeżyło, że wielokrotnie próbowano lądować itd/
Ale ja i tak się z Tobą nie zgadzam
Po pierwsze masz przecież do tego prawo, a po drugie ja nie mam poczucia misji pokazania ci na siłę, że np. było inaczej niż uważasz.
(...) bo nawet jeśli zostanie wyjaśniona i na 100% będzie jasne, że - załóżmy - Rosja nie zawiniła, to zdążył już powstać kult drugiego Katynia.
Tylko biorąc pod uwagę różne rzeczy mi akurat bardzo trudno jest uwierzyć, że wszystko jest cacy np. ze strony MAK - swoją drogą, ciekawe czy zainteresowałeś się np. właśnie tą właśnie komisją - czy też zarówno ze strony polskiej. Mam na ten temat swoje zdanie i może dlatego bliżej mi było obecnie do Jarka niż Bronka.
Trochę to nielogiczne, przyznasz.
Dla mnie najbardziej nielogiczne jest, bez względu na polityczne sympatie nie widzieć np. różnych rzeczy lub patrzeć na nie przez pryzmat tylko tych właśnie sympatii. A to nieraz rozmawiając z ludźmi obserwuje i najbardziej mnie "śmieszy".
-Oczywiście, wiadomo - to UKŁAD. ONI rządzą światem i trzymają nasze mózgi w klatkach, nie chcąc aby Jarek ich zdemaskował.
Widzisz ja tylko powiedziałem o tym, że różne strony różnie ukazują ten sam fakt. Wystarczyło doczytać rozwinięcie tego zdania w dalszej części tamtego postu :) Prosty tekst a tu już rzucanie UKŁADAMI z twojej strony :P
-Ja wiem że istnieje, ale - litości - 70 stron dyskusji politycznych? :D Przyznam szczerze że tutaj po raz pierwszy od daaaawnaaaa zacząłem znowu walczyć z wiatra... to jest, zacząłem dyskutować o polityce, ale gdzie tam zaczytywać się w archiwalnych dyskusjach z forum. :)
Heheh a kto powiedział, że w życiu będzie łatwo :wink:
No ale konkretniej to proszę bardzo: ostatnio krytycznie oceniam powołanie Macierewicza na osobę stojącą na czele zespołu. Uważam to za błędne choćby z politycznego punktu widzenia i mi się to nie podoba.

ODPOWIEDZ