O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
Magdusia
- Loża WSR

- Posty: 4838
- Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00
Post
autor: Magdusia » 30 gru (pt) 2005, 23:05:05
hej, hej, wpisywać sie no !!!

-
Wiciu
- Loża WSR

- Posty: 3513
- Rejestracja: 05 lis (śr) 2003, 01:00:00
Post
autor: Wiciu » 31 gru (sob) 2005, 18:51:00
hej, hej, no własnie !!!

-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Post
autor: sinar » 01 sty (ndz) 2006, 05:01:52
No najpierw to trzeba po dzisiejszej imprezie dojsc do siebie
PS. Ej no Kali miales byc pierwszy...

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 01 sty (ndz) 2006, 14:44:21
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 01 sty (ndz) 2006, 15:29:41
Errata :
przadna ucczciwosc = przesadna ucczciwość
-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Post
autor: sinar » 01 sty (ndz) 2006, 20:32:24
No to juz byl moj 3. Sylwester z WSR. Kazdy mial swoj klimat no bo tez za kazdym razem bylo inne miejsce i towarzystwo

W 2003 z Mati, Marzenka, Mika i Senq spedzalismy sylwestra na Zamiany pietro nade mna. Rok temu bylismy z Visenna i Kasiakiem u Ralfa. Tym razem u Kaliego grono WSR bylo jeszcze wieksze i bardzo fajnie
Dziekuje wszystkim za dobra zabawe. Szczegolnie 2 osobom. Kaliemu za to jak nas pieknie przyjal i ugoscil (jedyne nad czym sie zastanawiam to co za system zabezpieczen ma na kompie ze moja plytke czytal do polowy a Krzycha to w ogole)

Poza tym dziekuje mojej kochanej Zonce za tance (ktore wychodzily nam slicznie jak zawsze

) oraz salatke z tunczyka. Tu akurat w tym punkcie wykazalismy sie duzo lepsza intuicja bo Neema wiedziala co przygotowac a ja co skonsumowac na samym poczatku
Ta salatka byla po prostu numero uno. Na drugim miejscu postawilbym ksiezyce z lukrem ktorymi tez sie zajadalem

Z drugiej strony chyba koncze z cieciorka i hinduskimi przekaskami

Bo nie dosc ze sa cholernie drogie to do tego jeszcze nie tylko nikt nie chce ich jesc (nawet pies)

ale nawet z nich skreta nie chca zrobic

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 01 sty (ndz) 2006, 21:03:21
Si : O tak

Salatka z tunczyka byla naprawde godna spozycia wiem cos o tym

Tyle ze ja ex equo dodal bym do tego dip czosnkowy

A drugie miejsce przyznal bym odkrytej kompozycji : ser feta zagryzany lazcznie z chipsami o smaku chyba zielonej cebulki

A co do tancy i nie tylko / a moze zwlaszcza to "nietylko" /ech no to ile trzeba bylo sie nagadac

Chociaz dzieki temu tez bylo wesolo, co zreszta chyba najlepiej obrazowal atak smiechu Happy

Si co do tego hinduskiego zarcia to ja powiem moze tak : to na urodzinach Mieze znikalo czalkiem przyjemnie natomiast ten wczorajszy miks smakow wprowadzal w zaklopotanie
Sumujac dziekuje wszystkim za dobra, miłą zabawe i troche pozytywnego szalenstwa
Ps: wczesniej umieszczony tekst nie powinien byc odbierany jednoznacznie jako"wrazenia po Sylwestrze" a predzej jako mini wersja stworzenia "Projektu 'jednonocnego' : Rok 2005" opis Sylwestra byc moze umieszcze - nie obiecuje - ale napewno nie dzisiaj
-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Post
autor: sinar » 01 sty (ndz) 2006, 21:28:28
Ale chyba samego dipa nie wcinales

Marchewki tez byly dobre

No a chipsy o smaku zielonej cebulki to chyba byly mojej roboty
A co do smiechu Happy... to chyba mozna sie do niej na smiechoterapie zapisywac. Zwlaszcza ze to jest zarazliwe

Niezly relaks i masaz przepony. Wczoraj faktycznie poddawala nam mantre

Pytanie tylko czy Happy musi miec konkretny powod do smiechu czy tez moze go symulowac podobnie jak Meg Ryan w restauracji w Kiedy Harry poznal Sally... hmm tia nevermind

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 01 sty (ndz) 2006, 21:35:55
No same go - marchewki zostawilem ja uzywalem tej drugiej zjadalnej lyzeczki

A czyjem byly to nie wnikam bo jedne byly tez "mojej roboty" ale kto by zwracal na to uwage

Choc przyznam ze mam wrazeie ze jak na pare zakupowa bylismy pod kazdym katem praie jednomyslni

Zas jezeli chodzi o smiech to mam wrazenie ze wystarczy jakis maly smiechotworczy element a potem juz jest "wsioryba"

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 01 sty (ndz) 2006, 21:37:36
Errata :
No samego nie.
-
Neema
- Zadomowił(a) się

- Posty: 523
- Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00
Post
autor: Neema » 01 sty (ndz) 2006, 21:39:56
No, bo się w sobie zadufam jak będziecie mnie tak wychwalać, a raczej w moich kulinarnych zdolnościach, ( choć muszę przyznać, że mi też najbardziej z sałatek smakowała moja sałatka

)
Było bardzo sympatycznie i nie brakowało też odrobiny szaleństwa, kiedy w pierwszych minutach 2006 roku oblewaliśmy się szampanem i rzucaliśmy w puszysty śnieg. Nie obeszło się też bez wojny śnieżkowej i nacierania. Wszystkie te wygłupy było oczywiście poprzedzone toastem na cześć nowego roku i życzeniami, którym towarzyszyły buziaki, przytulania i inne takie
Jeśli chodzi o całość imprezy to pogadaliśmy, pośmialiśmy się, a nawet potańczyliśmy, oczywiście wszystkie wolne tańce miałam zarezerwowane dla mężusia (jeszcze to dopracujemy Grzesiu

).
Więcej nie opowiem, bo to nie tak łatwo wszystko streścić, a po za tym niektórych rzeczy nie da się słowami opisać trzeba je po prostu przeżyć.
Pozdrawiam was wszystkich moi kochani i jeszcze raz życzę wam by ten rok, którego właśnie 1 dzień dobiega końca był wspaniały i przyniósł wam wiele radości.
Ps. co do zapisów na piątkowe macolotki itd... to jestem chętna. (no chyba ze się okaże, że w piątek nie mogę ale mam nadzieje ze tak się nie stanie)

-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Post
autor: Happy » 02 sty (pn) 2006, 11:08:14
seize pisze: Albo kto wie moze to bijacy gdzies echem atak smiechu Happy

seize pisze:Chociaz dzieki temu tez bylo wesolo, co zreszta chyba najlepiej obrazowal atak smiechu Happy
sinar pisze: A co do smiechu Happy... to chyba mozna sie do niej na smiechoterapie zapisywac. Zwlaszcza ze to jest zarazliwe. Niezly relaks i masaz przepony. Wczoraj faktycznie poddawala nam mantre Pytanie tylko czy Happy musi miec konkretny powod do smiechu czy tez moze go symulowac
To ja nie przypuszczałam, że ktoś w ogóle ten mój cichy atak śmiechu zauważył a tu proszę!

Ale na śmiechoterapię zapraszam, tylko jak jak zaliczę najpierw światłoterapię bo teraz tego śmiechu mam nieco mniejsze pokłady niż wtedy gdy świeci słońce!

No a powód... zawsze się jakiś znajdzie....
A co do sylwestra to był baaardzo milutki. Przyjemny, sympatyczny, w gronie znajomych, bez nadmiernego spożycia %, . No tylko jedna taka szalona pani pod koniec dostała ataku i trochę poturbowała innych uczestników, ale obyło się bez wzywania lekarza!

Ale ten typ tak ma
Wszystkim forumowiczom też życzę szczęśliwego, obfitego w pozytywne wydarzenia, jeszcze bardziej zakręconego niż poprzednie i bardziej satysfakcjonującego w wielu dziedzinach
Nowego 2006 Roku!

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 02 sty (pn) 2006, 12:03:29
Happy pisze:To ja nie przypuszczałam, że ktoś w ogóle ten mój cichy atak śmiechu zauważył a tu proszę!

No wiesz ten typ juz tak ma sie znaczy ja zwracam uwage na drobne niezauwazalne szczegoly
Happy pisze:(...) jeszcze bardziej zakręconego niż poprzednie (...)
Kobieto

Ty juz mi nie zycz nic zakreconego boszz i to jeszcze bardziej niz poprzednie ROTFL

-
Kali
- WSR Guru

- Posty: 3179
- Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00
Post
autor: Kali » 02 sty (pn) 2006, 13:34:57
To czas na moją wypowiedź
było miło i miło
najfajniejsza była oczywiście impra na dworzu o 12

i tu wielkie podziękowania do pani pogody że było tak dużo śniegu i z odwilżą poczekała do dnia następnego i nie powiem trochę śniegu w spodniach miałem po tych śniegowych zapasach
A o tej szalonej Pani to się niewypowiem

ona jest poprostu szalona na maxa

diabeł wcielony, mówią o tym ślady po ugryzieniach stłuczone kolano i bark
Ale było siuuuupeeeeeer
ps. 2KC to jakaś lipa

nic nie działa i naprawdę rano mnie to zmartwiło

-
Kali
- WSR Guru

- Posty: 3179
- Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00
Post
autor: Kali » 02 sty (pn) 2006, 13:38:19
A bym zapomniał Sinar nie martw się to że pies nie chciał to nic takiego moim zdaniem Khatta Meetha

była bardzo pyszna powtarzam była

proszę bardzo o namiar na sklep w którym to, ten specyfik można kupić
