Choinka

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

senq
Ekspert
Ekspert
Posty: 1214
Rejestracja: 07 lip (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: senq » 08 gru (śr) 2004, 17:42:41

Naćpałeś sie?

yarlan
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 949
Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: yarlan » 09 gru (czw) 2004, 01:35:57

-aś....

A co z druga sznooroofka ? moze by je razem zwiazac i lancuch z nich zrobic? Mozna by wtedy oplesc h0inke i symbolizowalo by to podroz do okola swiata jaka corocznie musi odbyc sw. mikolaj...

Marino
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 202
Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00

Post autor: Marino » 10 gru (pt) 2004, 08:36:58

Ja już przystroiłem choinkę.. :D

Behemot
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 244
Rejestracja: 15 lis (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: Behemot » 10 gru (pt) 2004, 22:24:09

(I o to chodzi-Yarlan! I o to chodzi...) A co do drugiej sznooorowki ,mam zamiar powiesic ją na choince krakowskiej(Rynek główny).I obie te sznooorooowki -jedna w Wa-wie,druga w Grodzie Kraka symbolizować będą odwieczna tesknotę ludzi spokojnych , dobrej woli , za pojednaniem kiboli Legii z kibolami Wisły (sznooorooowka z obowia sportowego!!!!)-A wtedy to juz naaapeeewno będzie symbolizowało...koniec świata!!!


hi hi hi hhhhhhhhhhhhhhhhhiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!!!!!!!! :lol:


P.S-Nie ćpam[ :!: :?: ] :wink:

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

To byłem ja

Post autor: s_wojtkowski » 16 gru (czw) 2004, 08:53:27

To ja wyrzuciłem tę sznurówkę do kosza na śmieci. Oczywiście nie byłem świadom, że ma dla kogokolwiek takie znaczenie i że taka (trochę naciągana, ale inteligentnie przedstawiona) symbolika jest z nią związana. Po prostu wyobraziłem sobie naszą choinkę obwieszoną sznurówkami, papierem toaletowym (nawet czystym), biletami autobusowymi (choćby dopiero co skasowanymi) , skarpetkami (choćby upranymi), prezerwatywami (choćby prosto z kiosku) i innymi tego typu przyrządami i zrobiło mi się smutno. Więc ponieważ wolę kiedy mi nie jest smutno - zdjąłem tę sznurówkę. Rozumiesz?
Może nie miałem racji. Bo pod koniec czynnosci wyrzucania sznurówki do kosza przypomniał mi się stary slogan wykorzystywany przed laty do promocji naszej szkoły: "Wszystko może być wszystkim".

ODPOWIEDZ