O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 15 gru (śr) 2004, 17:34:21
Mika pisze:Jak mozna kogos osadzac po wygladzie, chociaz pogadajcie 10 min, albo popatrzcie jak sie zachowuje ten ktos zanim ocenicie po samych ciuchach.
Wyglad wplywa nie na ostateczny osad ale na pierwsze wrazenie i podejscie.
senq pisze:Olac temat

pozatym to juz nie rozmowa na temat

Dlaczego nie na temat? Jak widac nie tylko miejsce jest wazne na pierwszej randce ale tez wyglad

Choc raczej wyglad deprymuje juz wczesniej czy do takiej randki wogole dojdzie. Jezeli bowiem przy pierwszym spotkaniu 'przedrandkowym' wstepnie ubior i prezentowane wnetrze nie sprawilo iz propozycja randowa byla z gory odrzucona, to na randce zaszalenie z ubiorem po skrajnosci moze rowniez popsuc przebieg calej randki. I wtedy nawet miejsce nie pomoze

-
zyrafa
- Ekspert

- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Post
autor: zyrafa » 15 gru (śr) 2004, 19:54:40
a ja nie rozumiem takiego oceniania ... dla mnie nie ma ludzi gorszych i ludzi lepszych- jesteśmy równi. Możecie uzanać mnie za osobę wyłamującą się, ale ja równie dobrze poszła bym na randke z "dresiarzem", czy to obdartym punkiem, mrocznym metalem, ciągle zjaranym skeatem czy zwykłym chłopakiem.
Hendrix-nie wiem jaka jest ta dziewczyna. Może jest mniej tolerancyjna odemnie. Wydaje mi sie jednak, że nie powinieneś udawać kogos innego- załóż to co lubisz (np dres)- jeśli Ci na dziewczynie zależy to ona zaakceptuje Cie takiego jakim jesteś.
Co do stareotypów to nie zgodze się do końca. Znam conajmniej kilku "dresiarzy" bardzo spoko.
A może by tak po spacerku zabrać dziewczynę na herbatkę ( skoro mamy zime i troszke można zmarznąć, to żeby sie rozgrzać ) i dodatkowo np zamówic jakieś ciacho-cos słodkiego. Chociaz sa niektóre dziewczyny wiecznie odchudzające się, więc moze lepiej zaproponowac jakąs sałatkę

.
no nic- zycze powodzenia

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 15 gru (śr) 2004, 20:30:25
zyrafa pisze:Wydaje mi sie jednak, że nie powinieneś udawać kogos innego- załóż to co lubisz [...] jeśli Ci na dziewczynie zależy to ona zaakceptuje Cie takiego jakim jesteś.
Tu zdecydowanie sie zgodze- nie nalezy nikogo udawac. Ja przxznam sie ze czesto sa sytuacje w ktorych wszystkie te konwenanse mnie totalnie nic nie obchodza; i jezeli mam np. swoj styl ubierania sie to jezeli mam w danym momencie ochote by cos zalozyc to to zakladam. Hyhy najczesciej pojawia sie biala bluza z dlugim rekawem a na niej jakas czarna koszulka (oczywiscie z krotkim rekawem) - stroj ten niejednokrotnie pojawial sie na takich spotkanich.
Jestesmy rowni jako ludzie ale rozni pod wieloma wzgledami. Niektore roznice sa dla nas lepsze a niektore gorsze. Jedne sie podobaja a inne nie. Powody roznych takich 'prywatnych nietolerancji' nie zawsze bazuja na stereotypach - czesto opiera sie to na doswiadczeniu i checi minimalizowania niepotrzebnych zdarzen (np. przykrych)
Co do miejsca czasem najlepsze jest to, ktore najbardziej przedstawia ciebie samego. Oryginalne pomysly tez maja swoje plusy. Najwazniejsze jest to - jak wspomniala to juz Mika - by byla mozliwosc swobodnego porozmawiania, poznania siebie od tej wewnetrznej strony - zeby nie bylo dwuznacznosci: od tej duchowej

-
Neema
- Zadomowił(a) się

- Posty: 523
- Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00
Post
autor: Neema » 15 gru (śr) 2004, 20:57:02
zyrafa pisze:a ja nie rozumiem takiego oceniania ... dla mnie nie ma ludzi gorszych i ludzi lepszych- jesteśmy równi. Możecie uzanać mnie za osobę wyłamującą się, ale ja równie dobrze poszła bym na randke z "dresiarzem", czy to obdartym punkiem, mrocznym metalem, ciągle zjaranym skeatem czy zwykłym chłopakiem.
A ja troszkę nie rozumiem ciebie Zyrafko, skoro twierdzisz, że nie zgadzasz się ze stereotypami, a sama piszesz, że jak skeat to zjarany, jak metal to mroczny to dopiero są stereotypy

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 15 gru (śr) 2004, 21:14:03
Mi przyznam najbardziej sie spodobalo okreslenie : "zwykły chłopak"
To ja juz wole byc np.: mhrocznym dekadenckim typem pseudo-romantyka niz byc 'zwyklym'
czyt: nijakim 
-
Hendrix
- Początkujący(a)

- Posty: 58
- Rejestracja: 11 gru (sob) 2004, 01:00:00
Post
autor: Hendrix » 15 gru (śr) 2004, 21:17:59
Żyrafko zboczyłaś trroszkę z tematu ja nie mam kłopotów z tożsamością, ja tylko chciałem usłyszeć kilka ciekawych miejsć a tu wyszła batalia subkultur

-
zyrafa
- Ekspert

- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Post
autor: zyrafa » 15 gru (śr) 2004, 21:36:45
sory, ale czepianie sie szczegołów to chyba przesada ...
wcale mi nie zależy na tym, żebyś mnie Neemo Ty czy kto inny rozumiał. Użyłam tych przymiotników z premedytacją, chciałam sprowokować i podkreślic głupote powierzchownego oceniania.
Widzę, że i osoba zakładająca topick nie skumała mojego przekazu-nie uważam Hendrix, że masz problemy z tożsamością. Tekst skierowany do Ciebie miał na celu stanąć w obronie ludzi chodzących w dresach, żeby nie ulegali presji.
Skoro, atakujecie mnie i NIE ROZUMIECIE co pisze, to nie będę sie wysilac i milcze.
PS. to nie ja zeszłam z tematu- zacznijmy od tego.
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 15 gru (śr) 2004, 22:02:59
zyrafa pisze:sory, ale czepianie sie szczegołów to chyba przesada ...
Przepraszam ale wspomniane przeze mnie okreslenie zwrocilo moja uwage gdyz jak powiedzialem 'spodobalo mi sie' ... ze wzgledow osobistych w pewien sposob.
zyrafa pisze:PS. to nie ja zeszłam z tematu- zacznijmy od tego.
Zejscie z tematu pojawilo sie juz po pierwszych postach ...
-
zyrafa
- Ekspert

- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Post
autor: zyrafa » 16 gru (czw) 2004, 00:37:31
troszke przesadzilam i za gwaltownie zareagowalam. Po prostu zrobilo mi sie przykro, a przeczulona jestem szczegolnie na punkcie jak chce dobrze i wychodzi zle. Rowniez aluzje, ze niekumata jestem mnie denerwuja jesli sa bezpodsatwne.
Seize-Ty wiesz, że to co napisalam nie bylo do ciebie:0 i bron Boze bnie jestem za to zla.
-
Neema
- Zadomowił(a) się

- Posty: 523
- Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00
Post
autor: Neema » 16 gru (czw) 2004, 00:48:25
Mogłam nie pisać tego swojego posta to nie było by tej całej sprawy.
Teraz to dopiero odeszliśmy od tematu.
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 16 gru (czw) 2004, 00:55:31
Czasem warto tez sie troche wstepnie rozpoznac co do np. zainteresowan owej dziewczyny - to moze byc pomocne brzy wyborze lokacji randkowej.
Na wstempie napisales Hendrix ze z 'nowopoznanym' wiec moze byc troche trudniej z rozpoznaniem

Dlatego spacer /jezeli pogoda na to pozwala/ jest czesto dobrym rozwiazaniem gdyz po drodze mozna napotkac jakies 'fajne' miejsca ktore wzbudza zainteresowanie i stworza pewien plan wieczoru
Żyrafa : Tak, tak juz wiem

-
Hendrix
- Początkujący(a)

- Posty: 58
- Rejestracja: 11 gru (sob) 2004, 01:00:00
Post
autor: Hendrix » 16 gru (czw) 2004, 01:25:55
Hendrix-nie wiem jaka jest ta dziewczyna. Może jest mniej tolerancyjna odemnie. Wydaje mi sie jednak, że nie powinieneś udawać kogos innego- załóż to co lubisz (np dres)- jeśli Ci na dziewczynie zależy to ona zaakceptuje Cie takiego jakim jesteś.
Wcale nie zboczyłaś z tematu

-
Hendrix
- Początkujący(a)

- Posty: 58
- Rejestracja: 11 gru (sob) 2004, 01:00:00
Post
autor: Hendrix » 16 gru (czw) 2004, 01:31:43
Ale dzięki za swoje uwagi co do miejsca żyrafko, rozpisałaś się troszkę.Ślicznie dziękuję.A co do spotkania w kawiarni czy pubie na ciastko nie wydaje wam się jakieś takie...banalne?Dziewczyny!Piszcie o swoich marzeniach, ukrytych pragnieniach o tym jak chłopak może wam zaimponować (bynajmniej materialnie) wybierając miejsce które będzie (być może) początkiem waszej bliskiej znajomości, i jako staruszkowie będziecie przychodzić w to miejsce aby przypomnieć sobie czasy waszej szalonej, pięknej młodości.Use your imagination...
-
zyrafa
- Ekspert

- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Post
autor: zyrafa » 16 gru (czw) 2004, 09:16:10
moge Ci napisać, ze np pierwsza randka moich rodziców odbyła się ..........................na cmentarzu. Tak-to prawda. Mama mi opowiadała jak to razem wybrali się właśnie w święto zmarłych na spacer.
Z takich banalnych miejsc to może wypad do Zoo ? Ja np nie byłam w nim od dawna-ostatnio jak miałam może 7/8 lat? Z chęcią spotkała bym swoje kuzynki zyrafy

.
Pomysł z ciastkiem nie jest banalny:). Właśnie po takim spacerku jak właśnie te dwie osoby troszke zgłodniaeją i np. zmarzną to najlepiej iść gdzies na jakiś rozgrzewający napój (herbatka, kawka, a może grzaniec?). Ciastko to taki ogólnik-może być np właśnie jakiś deser. Naprawde większość kobiet takie słodkości rozwalają:).
Zawsze tez mozesz po spaerze zabrać dziewczyne do drogiego lokalu gdzie podadza wam krewetki czy co tam jest jeszcze (nie chodze do takich resteuracji wiec nie wiem) no i do tego jakies winko czy szampan. HEHEHE-ale ja nie wiem czy by mi to zaimponowało-raczej pomyslała bym , że chwalisz się ile masz kasy i całą randkę czuła bym sie sztywno. No nie wiem.
PS. przepraszam za zamieszanie

ciesze sie, ze jest juz dobrze:)
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 16 gru (czw) 2004, 09:27:35
ZOO - tu jak najbardziej doloze glos poparcia:) Jedna z takowych moich 'pierwszych randek' przypadla wlasnie na ZOO i przyznam ze bylo milo i fajnie [z tego co mi bylo wiadomo dla obojga] - przy czym akurat w moim wypadku nie skonczylo sie zbytnio slodkosciami a po prostu po wczesniejszym spozyciu lodow zakonczylo sie na frytkach

Hihi
Jednak jest to lokacja bardziej nadajaca sie na cieple dni.