O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 19 sie (sob) 2006, 16:01:47
sinar pisze:Boszzz a po co Wy czytacie te nekrologii.
Si może oni po prostu uaktualniaja książke telefoniczną
Kali pisze:Każdy jest inny powtarzam jedni mają silniejszą psychikę inni się urodzili nawet wodzami, a jeszcze inni są słabsi psychicznie (...)
Hmm ciekawe czemu mi się to z Nietzsche kojarzy
- - -
... Bo jak śmierć potężna jest miłość.
-
inka
- Zaczyna działać

- Posty: 243
- Rejestracja: 14 kwie (czw) 2005, 02:00:00
Post
autor: inka » 19 sie (sob) 2006, 19:18:37
Kurcze happy ale miałaś pomysł z tym topikem weszłam sobie jak zwykle z ciekawości czytam stronę nr 1 i już chę pisać patrzę na dół a tam wow!!! 8O ile tu już stron jest nie spodziewałam się

Zauważyłam że miłość to pewnego rodzaju tabu wśród facetów ale jestem zaskoczona bo wielu się tu udziela z tego co widę:)
-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Post
autor: sinar » 19 sie (sob) 2006, 19:53:46
inka pisze:Zauważyłam że miłość to pewnego rodzaju tabu wśród facetów
Faceci zwlaszcza miedzy soba nie dyskutuja w ogole lub zdawkowo o milosci. To prawda. Nie znaczy to jednak ze milosc jest tabu. Chyba ze mowimy o "milosci" wg modnej ostatnio kobiecej definicji. Gdzie slowo milosc zastepuje sie "synonimem" - bezpieczenstwo (zwlaszcza w formie materialnej zabezpieczenie bytu). Chyba zgodzicie sie ze to nie jedno i to samo.
Byc moze sie myle ale jesli tak jest to pewnie moze ulegam po prostu stereotypom. Takim jak i Wy uwazajac ze dla faceta milosc znaczy seks. Wiec moze nie sprowadzajmy wszystkiego spowrotem do logiki z epoki kamienia lupanego gdzie facet lata z maczuga i przynosi miecho a kobieta mu sluzy i rodzi dzieci. Moze zamiast tego zastanowmy sie nad pytaniem: Co z ta miloscia? Jest jeszcze? Bo wszyscy jej chca ale chyba nie do konca sami daja. I w efekcie dostajemy atrape albo jakis inny bubel...
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 19 sie (sob) 2006, 20:07:21
sinar pisze:Faceci zwlaszcza miedzy soba nie dyskutuja w ogole lub zdawkowo o milosci.
Nie byłbym taki jednoznaczny. Mężczyzni też rozmawiają o miłości - swoich uczuciach do jakiejś kobiety - między sobą. Nie da się jednak nie zgodzić iż rozmowy te różnią się od tych jakie prowadzą kobiety. I zasadniczo nie są one prowadzone w publicznym gronie [czyt. więcej niż np. trzy osoby].
Albo to może ja jestem dziwny albo zwyczajnie uczestnictwo w dziwnych rozmowach mi się w życiu trafiało, które to nie były np. przeze mnie aranzowane...
-
gosienka2005
- WSR Guru

- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Post
autor: gosienka2005 » 19 sie (sob) 2006, 22:25:44
sinar pisze: Co z ta miloscia? Jest jeszcze? Bo wszyscy jej chca ale chyba nie do konca sami daja. I w efekcie dostajemy atrape albo jakis inny bubel...
A co kiedy daje się od siebie bardzo dużo i nie otrzymuje w zamian nic? ... jak to powiedział mój przyjaciel... miłość platoniczna też ma swój urok

ale do czasu... ale odnosząc się... to z moich obserwacji wynika że faktycznie mężczyznom jest trudniej mówić o miłości... szczególnie kiedy trzeba rozwiązać jakiś problem... Nie chcę generalizować tak jak pisze SeIZe ale coś w tym jest...
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 19 sie (sob) 2006, 22:48:00
[subiektywnie] miłość (w popularnym rozumieniu) to totalna kupa... wielu o niej mowi a kazdy to słowo przypisuje do różnych form... miłość jest niczym napis na dropsach... ograna, wyświechtana i tak naprawde znacząca dużo mniej od prywaty... miłość to temat do plotek często niespełnionych w uczuciach osób... ale nie będe wam psuł tematu

ale nikt mi nie wmówi że miłość to to samo co Miłość

-
Magdusia
- Loża WSR

- Posty: 4838
- Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00
Post
autor: Magdusia » 20 sie (ndz) 2006, 09:36:50
nikt mi nie wmówi ze białe jest białe a czarne jest czarne!
wybieram czarne!

-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Post
autor: sinar » 20 sie (ndz) 2006, 10:56:02
No i fajnie

A ja wybieram biale...
...oczywiscie pod warunkiem ze to nie sa koty

To jedyny wyjatek! Wlasnie jeden taki ciorny siedzi mi na kolanach a drugi (tez ciorna paskuda) wbija mi pazury w kolano auuuć
No ale wracajac do tematu. Jak widac Rak z Rakiem to sie zawsze moze dogadac. I zgodnie, sprawiedliwie podzielic łupami

-
gosienka2005
- WSR Guru

- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Post
autor: gosienka2005 » 20 sie (ndz) 2006, 10:56:21
seize pisze:[subiektywnie] miłość (w popularnym rozumieniu) to totalna kupa... wielu o niej mowi a kazdy to słowo przypisuje do różnych form... miłość jest niczym napis na dropsach... ograna, wyświechtana i tak naprawde znacząca dużo mniej od prywaty... miłość to temat do plotek często niespełnionych w uczuciach osób... ale nie będe wam psuł tematu

ale nikt mi nie wmówi że miłość to to samo co Miłość

A SeIZe jak zwykle wie wszystko najlepiej !!
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 20 sie (ndz) 2006, 11:00:14
A widzisz od jakiego słówka zaczynał się post ?

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 20 sie (ndz) 2006, 11:10:04
No to mi tu nie "wszystko najlepiuj"

-
gosienka2005
- WSR Guru

- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Post
autor: gosienka2005 » 20 sie (ndz) 2006, 11:10:16
...tylko że to Twoje subiektywnie przekłada się dość często na "tak właśnie" i niestety nie dopuszcza do siebie innych rozwiązań...
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 20 sie (ndz) 2006, 11:16:04
No w tej kwestii jasne że samemu sobie nie dopuszczam - bo białego czarnym nie nazwe.
Ale każdy robi jak uważa za słuszne i jezeli jemu jakieś "rozwiązanie" [w kontekscie tematu] daje szczescie itd. to przecież ja mu nie zabraniam - bo niby jakim prawem

-
gosienka2005
- WSR Guru

- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Post
autor: gosienka2005 » 20 sie (ndz) 2006, 12:09:36
...ale zdarza Ci się D(d)rogi SeIZe przekonywać usilnie do swoich racji pomimo, że jakieś rozwiązanie [w kontekście tematu] daje komuś szczęście...