Czy wiecie, że....

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 30 sie (śr) 2006, 08:32:22

..., że James Bond ma swoje muzeum?

Międzynarodowe Muzeum Szpiegostwa
Szminka-pistolet, kamera w guziku płaszcza, parasol z trucizną – to tylko niektóre z eksponatów, jakie zobaczyć można w Międzynarodowym Muzeum Szpiegostwa w Waszyngtonie. Ale choć technika jest wielkim sprzymierzeńcem tajnych agentów, posługują się oni metodami wymyślonymi przeszło 200 lat temu.
W 1946 roku niewinnie wyglądająca grupa radzieckich uczniów wręczyła ambasadorowi amerykańskiemu w Moskwie kopię godła USA wykonaną w drewnie. Jeden z dyplomatów umieścił ją na ścianie swego gabinetu, gdzie wisiała przez wiele lat. Dopiero w 1952 roku odkryto, że płaskorzeźba kryła w środku pluskwę, dzięki której pracownicy sowieckiego wywiadu mogli bezkarnie podsłuchiwać z zaparkowanego nieopodal samochodu rozmowy, jakie prowadzono w ambasadzie.

Ten nadajnik (oraz wiele innych przedmiotów i dokumentów) znalazł się w bogatej kolekcji Międzynarodowego Muzeum Szpiegostwa w Waszyngtonie. Prawie trzy miliony osób odwiedziły je w ciągu czterech lat, jakie minęły od chwili jego otwarcia. Zwiedzający dają się tu porwać atmosferze konspiracji towarzyszącej starciu dwóch supermocarstw. Od czasów konia trojańskiego aż po prowadzoną obecnie globalną wojnę z terroryzmem szpiedzy byli zawsze potężnym, bo niewidzialnym przeciwnikiem.

Międzynarodowe Muzeum Szpiegostwa znajduje się o rzut beretem od głównej siedziby FBI, w samym centrum amerykańskiej stolicy. Jak na ironię budynek ten w latach 40. był siedzibą Komunistycznej Partii USA. W grupie doradców muzeum pracują byli wysocy urzędnicy CIA i KGB. Wśród nich są nawet dwaj byli dyrektorzy CIA: Wiliam Webster i James Woolsey.

Ekspozycja muzeum jest interaktywna. Zaraz przy wejściu turysta wybiera jedną z proponowanych mu fikcyjnych postaci i wciela się w nią na czas zwiedzania. Musi zapamiętać swoje nowe nazwisko, wiek, zawód, powód swojej podróży i inne szczegóły. Parę kroków dalej specjalne ekrany testują pamięć nowego szpiega zastawiając na niego nieprzewidywalne pułapki.

W innej części gość zapoznaje się z różnymi przydatnymi technikami, od sztuki otwierania zamka poczynając, a na interpretowaniu zdjęć satelitarnych kończąc. Na ekranie komputera można prowadzić obserwacje wykonanych ostatnio zdjęć z obozów szkoleniowych dla terrorystów w Afganistanie albo z chińskiej bazy powietrznej.

Zdecydowaną większość eksponatów stanowią oryginalne przedmioty lub ich dokładne kopie. Wiele z nich pochodzi z czasów zimnej wojny. Są tu zarówno wynalazki sowieckiej KGB, jak i amerykańskiej CIA czy wschodnioniemieckiej Stasi. Turyści mogą obejrzeć kamery i broń ukryte w nieprawdopodobnych miejscach – na przykład w guziku płaszcza, pudełku po papierosach czy w długopisie. Pistolet-szminka, zaprojektowany przez KGB w latach 60., zwany „pocałunkiem śmierci” mógł wystrzelić tylko jedną kulę o średnicy 4,5 milimetra.

W jednej z gablot zobaczymy też wierną kopię bułgarskiego parasola, tego, którym KGB posłużyło się w 1978 roku, aby zamordować Georgija Markowa w Londynie. Inny ważny eksponat to wypchane gołębie, które za życia latały z wszczepionymi kamerami i były wykorzystywane w czasie pierwszej wojny światowej. Ciekawość budzi też pojemnik identyczny z tym, jakim posłużył się Hermann Goering, by przemycić cyjanek – zadał nim sobie śmierć wkrótce po wysłuchaniu wyroku w Norymberdze.

Osobny dział ekspozycji przedstawia, jak alianci w Bletchley Park w Wielkiej Brytanii zatrudniali przez lata tysiące naukowców-matematyków, by rozpracować kod niemieckiej maszyny szyfrującej – Enigmy. To tam zbudowano pierwszy na świecie nowoczesny komputer, Colossus I, który dopomógł w rozwikłaniu zagadki.

Ale hitlerowcy nie dali za wygraną. Aby zaszkodzić Londynowi, Niemcy postanowili wyprodukować fałszywe funty szterlingi. Przetrzymywani w obozie koncentracyjnym żydowscy uczeni zmuszeni do pracy nad tym projektem zdołali wykonać tak dokładną kopię brytyjskiego pieniądza, że niektóre falsyfikaty były jeszcze w obiegu w latach 50. Z powodu tych banknotów, niemożliwych do wykrycia, rząd brytyjski podjął decyzję o całkowitej wymianie pieniądza.

W muzeum nie brakuje też wzmianki o najgłośniejszych szpiegach- zdrajcach. Robert Hanssen z FBI oraz Aldrich Ames z CIA przeszli na radziecką stronę, a obecnie odbywają karę dożywotniego więzienia.

Peter Earnest, dyrektor muzeum, przez 36 lat pracownik CIA, przyznaje, że po zakończeniu zimnej wojny „Stany Zjednoczone zrobiły to, co większość demokracji: zmniejszyły ostrożność i pozwoliły na pewne rozluźnienie w wojsku i wśród służb specjalnych”. „Kiedy pojawił się problem Iraku, z pewnością nie wiedzieliśmy wszystkiego, co powinniśmy wiedzieć” – twierdzi Earnest. Przestrzega jednak przed przesadnymi oczekiwaniami: „Nie można wierzyć mity w krążące na temat szpiegostwa. Tajne służby nie wiedzą wszystkiego, podobnie jak nikt tego nie wie. Koncentrują się na konkretnych zadaniach i konkretnych miejscach”.

Earnest uważa, że najcenniejszym eksponatem w jego muzeum jest list autorstwa samego Jerzego Waszyngtona z 1777 roku, napisany podczas wojny o niepodległość. Waszyngton nalega w nim, aby jeden z mieszkańców Nowego Jorku zbudował komórkę szpiegowską, która mogłaby podjąć walkę z okupującymi miasto Brytyjczykami. „Już wtedy stosowano te same metody co dzisiaj – mówi Earnest. – Oczywiście nie dysponowano tą samą technologią. Naszym zdaniem to Waszyngton jest założycielem ruchu szpiegowskiego w USA” – dodaje.

Kali
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 3179
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

Post autor: Kali » 30 sie (śr) 2006, 08:45:47

co ty wogóle piszesz chcesz dostać strzała :roll: 8) :P

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 30 sie (śr) 2006, 10:53:49

..., że nadwyżka mężczyzn jest groźna dla społeczeństwa?

Społeczeństwa, które faworyzują potomstwo męskie, same ukręcają na siebie bicz - ostrzegają naukowcy angielscy i chińscy na łamach tygodnika "Proceedings of the National Academy of Sciences".
Jak wyjaśniają, niedobór kobiet sprawia, że wielu młodych mężczyzn nie ma szans na założenie rodziny, a pozbawieni takich perspektyw są bardziej skłonni do zachowań antyspołecznych, stosowania przemocy, terroru i przestępczości zorganizowanej. W rezultacie może to prowadzić do destabilizacji społeczeństwa i jego bezpieczeństwa.

Całkiem niedawno, bo w listopadzie 2005 roku, na łamach tego samego pisma ukazała się praca międzynarodowego zespołu naukowców, którzy dowodzili na przykładzie jaszczurek, że nadmiar samców w populacji może być jej zgubą. Przewaga dorosłych samców rodzi bowiem większą agresję seksualną wobec samic. W rezultacie giną one częściej niż zwykle, a liczebna przewaga samców stale się powiększa. W ten sposób nakręca się spirala prowadząca do wymarcia populacji.
Najnowsze analizy naukowców z University College London we współpracy z chińskimi kolegami z Uniwersytetu Zhejiang potwierdzają, że nadmiar osobników płci męskiej może być zgubny również dla ludzkich społeczeństw.

Na proporcje płci w populacji wpływają trzy czynniki - liczba urodzeń chłopców do liczby urodzeń dziewczynek, różna śmiertelność płci w różnym wieku oraz zmiany liczebności kobiet i mężczyzn wynikające z migracji.

Jak wyjaśnia autorka najnowszej pracy dr Therese Hesketh, w większości populacji stosunek liczby mężczyzn do liczby kobiet utrzymuje się na stałym poziomie, podobnie jak proporcje płci w momencie narodzin - tj. 105-107 noworodków męskich na 100 dziewczynek. Pewne niewielkie wahania oczywiście mogą występować naturalnie - np. w trakcie wojny i tuż po odnotowuje się niewielki wzrost urodzeń chłopców.

Jednak ingerencja człowieka może doprowadzić do znacznego zachwiania równowagi płci wśród noworodków. Najlepszym przykładem są tu kraje Azji i Afryki Północnej, gdzie od wieków tradycyjnie preferowane jest męskie potomstwo, w związku z czym na porządku dziennym są aborcje żeńskich płodów oraz gorsza opieka nad dziewczynkami. Taka dyskryminacja doprowadziła do większej śmiertelności wśród kobiet i znacznych dysproporcji płci na dużych obszarach obydwu kontynentów. Wystarczy powiedzieć, że w Indiach i Chinach brakuje obecnie 80 mln kobiet.

Mężczyźni stanowią aktualnie ponad połowę światowej populacji - 50,4 proc., ale w regionach, w których preferuje się synów, przewaga ta jest znacznie większa. Zgodnie z szacunkami, w ciągu kolejnych 20 lat w niektórych rejonach Chin oraz Indii liczba młodych mężczyzn będzie przewyższać liczbę kobiet o 12-15 proc. W efekcie takiej nadwyżki, wielu mężczyzn nie znajdzie partnerki i nie założy rodziny. A ponieważ w krajach tych małżeństwo jest postrzegane jako wartość uniwersalna, a status i akceptacja społeczna zależą w dużej mierze od stanu cywilnego i założenia nowej rodziny, mężczyźni ci mogą się poczuć zepchnięci na margines społeczeństwa.

Co więcej, w grupie pokrzywdzonych znajdą się przede wszystkim mieszkańcy wiosek o niskich dochodach i statusie społecznym i ograniczonym wykształceniu. Jak tłumaczą autorzy pracy, z deficytem kobiet na małżeńskim rynku wiąże się to, że wybierają one bardziej atrakcyjnych partnerów, a mężczyźni mniej pożądani na męża zostają bez perspektyw na założenie rodziny. Za prawdziwością tych prognoz może przemawiać fakt, że na przykład w Chinach już teraz 94 proc. wszystkich samotnych osób w wieku 28-49 lat stanowią mężczyźni, a 97 proc. z nich nie ukończyło szkoły średniej.

Rosnącej liczbie młodych mężczyzn pozbawionych perspektyw na znalezienie partnerki i szans na rozładowanie energii seksualnej może, zdaniem dr Hesketh, towarzyszyć nasilenie się zachowań antyspołecznych i przemocy w tej grupie. Jak przypomina badaczka, obserwacje potwierdzają, że płeć męska, niezależnie od kultury, ma skłonność do przestępstw, zwłaszcza tych z użyciem siły. Co więcej, gdy samotni młodzi mężczyźni łączą się w grupy, stopniowo zaczyna rosnąć ryzyko przestępczości zorganizowanej i terroryzmu, a co za tym idzie destabilizacji społeczeństw i ich bezpieczeństwa, ostrzega Hesketh.

Nadzieja w tym, że gdy liczba kobiet w społeczeństwie spada, powinny wzrosnąć ich status i znaczenie. To z kolei może podnieść wartość dziewczynek i osłabić dyskryminację dzieci ze względu na płeć. W rezultacie, gdy coraz więcej par będzie się decydować na dziewczynki, proporcje płci w społeczeństwie powinny wrócić do równowagi, wyjaśniają naukowcy.

Zdają sobie jednocześnie sprawę, że mimo wszystko w wielu krajach, w których ciągle preferowane jest męskie potomstwo, potrzebne są radykalne działania ograniczające proceder selekcji potomstwa ze względu na płeć. Badacze wymieniają tu m.in. surowe egzekwowanie prawa, wprowadzenie równych praw dla kobiet oraz prowadzenie społecznych kampanii informujących na temat niebezpieczeństw związanych z zachwianiem równowagi płci.

Optymistyczne są dane, które wskazują, że jeśli podejmie się takie kroki proporcje płci w społeczeństwie mogą wrócić do normy, podkreślają autorzy pracy. Przykładem może być Korea Południowa, gdzie różnice w liczebności płci znacznie się zmniejszyły. Co ważne, w wielu społeczeństwach obserwuje się fundamentalne zmiany odnośnie preferencji płci potomstwa. Rodzą one nadzieję, że w następnych 2-3 dekadach dysproporcje płci występujące dziś w wielu społeczeństwach Azji i Afryki będą się stopniowo zmniejszać. Zachęcające są np. wyniki przeprowadzonego niedawno w Chinach narodowego sondażu na temat preferencji płci dziecka. 37 proc. zapytanych Chinek przyznało, że nie ma żadnych preferencji z tym związanych, a 45 proc. uważa, że idealna rodzina powinna mieć jednego chłopca i jedną dziewczynkę. Podobna liczba kobiet zadeklarowała, że wolałaby mieć bądź chłopca, bądź dziewczynkę.

Mimo to krzywdy, jaką dyskryminacja płci wyrządziła wielu żyjącym dziś chłopcom i młodym mężczyznom, nie da się już naprawić, konkludują naukowcy.

źródło: Onet.pl

Kali
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 3179
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

Post autor: Kali » 30 sie (śr) 2006, 11:54:36

i po co te wszystkie stresy i tak kobiet będzie coraz więcej i jest więcej. Po pierwsze właśnie wspomniane wojny, krócej żyją, giną na służbie(straż pożarna, policja), zanikanie genów męskich przez karmienie z plastikowych butelek, wykonują dużo więcej bardziej niebezpiecznych prac, sportów ekstremalnych. Nie wyobrażam sobie co by musiało się stać żeby mężczyzn było więcej :?:

Magdusia
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 4838
Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdusia » 30 sie (śr) 2006, 13:31:38

że według danych US Centers for Disease Control (Atlanta, Georgia), 19 928 Amerykanów zmarło w roku 2002 z powodu bezpośrednich skutków działania alkoholu, w tym zatruć i wywołanych przez alkohol chorób serca i wątroby. UK Office for National Statistics podaje, że w Anglii i Walii z tych samych przyczyn w 2003 roku zmarło 6580 osób i ta liczba rośnie. O wiele więcej zgonów alkohol powoduje pośrednio: to chociażby wypadki, zabójstwa i samobójstwa. Zdaniem Nutta można by uratować wielu ludzi, gdyby działanie alkoholu mogło być łagodzone przez leki albo gdyby udało się go zastąpić bezpieczniejszymi substytutami.


cały artykuł: http://***SPAM***.pl/,18585,1355 ... pisma.html

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 30 sie (śr) 2006, 16:04:43

że...
LPR: Odebrać Kuroniowi order Orła Białego
Posłowie LPR Arnold Masin i Bogusław Sobczak poinformowali w środę, że jeśli potwierdzą się informacje o - ich zdaniem - współpracy Jacka Kuronia z SB, to zwrócą się do kapituły przyznającej Order Orła Białego o weryfikację takiej decyzji.
dla mnie to jakaś paranoja.
człowiek w grobie a Ci kurcze nie mając co robić WALĄ afery za aferą
pytam się po co komu to :?:

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 30 sie (śr) 2006, 16:37:58

Proponuje odebrac wszystkie tytuly, odznaczenia i europoslostwo ojcu Romka Maciejowi Giertychowi. Za poparcie stanu wojennego i udzial w Radzie Konsultacyjnej przy generale Jaruzelskim

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 30 sie (śr) 2006, 16:45:47

Popieram Sinara. Odebrac Giertychowi tytuly za jawne popieranie rezimu sowieckiego przez udzielenie zrozumienia dla wprowadzenia stanu wojennego:]

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 30 sie (śr) 2006, 17:02:00

..., że dziś 26. rocznica Sierpnia '80?

Więcej czytaj --> http://***SPAM***.pl/1378191,11,item.html

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 30 sie (śr) 2006, 17:09:24

A ze tak zapytam jezeli chodzi o osobe Jacka Kuronia to z tego co czytałem był "upoważniony do rozmów z władzą, w tym ze Służbą Bezpieczeństwa".

Toteż może ja już mam jakąś chorobe polegającą na czepianiu się słowek ale czy "rozmawianie" jest jednoznaczne z "współpracowaniem" ? A może to też jakiś "skrót myślowy" ?

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 30 sie (śr) 2006, 17:11:11


Martha
Ekspert
Ekspert
Posty: 1880
Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00

Post autor: Martha » 30 sie (śr) 2006, 22:20:33

...dzieki pogodzie mamy niezly wysyp grzybow :D

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 31 sie (czw) 2006, 00:06:04

a raczej jej brakowi ;[

wiecie ze juz 31 buahaha :P? Osttni dzien wakacji. Kto je mial to mial git kto nei ten niech nie narzeka przynajmniej bylo upalnie ;>

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 31 sie (czw) 2006, 06:14:01

... że noce czasem zbyt szybko mijają, myśli zajmują więcej czasu niż by się zdawało, sen staje się krótkim mignięciem a słowa potrafią bić echem przez wieczność :roll:

Magdusia
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 4838
Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdusia » 31 sie (czw) 2006, 08:14:21

... że boli mnie głowa?

ODPOWIEDZ