Prawdziwy koniec epoki PRL

[s_wojtkowski]

Wisi sobie jak gdyby nigdy nic przypięta do mojego moherowego beretu.
Dziękuję Ci, Case.
PS. Wkrótce ją w tym topiku pokażę.

[CASE]

A właśnie, wszystkiego się spodziewałem po Tobie, nawet stosu inkwizycyjnego dla niej, ale nie tego, że ją wepniesz w marynarkę

[s_wojtkowski]

A właśnie, wszystkiego się spodziewałem po Tobie, nawet stosu inkwizycyjnego dla niej, ale nie tego, że ją wepniesz w marynarkę

No wiesz, na szczęście mamy czasy, kiedy odznaki SB (nawet oryginalnej) nie trzeba się bać. A traktując ją jak niegroźny gadżet i przypinając nonszalancko do mojej antykomunistycznej i antysocjalistycznej piersi, robię rzeczy, o których eSBekom się nawet nie śniło .

[Kinfolk]

Taki temat... Pozwolę sobie zamieścić tekst piosenki/wiersza... niestety nie znam autora... Pierwszy raz dorwałem tą piosenkę na starek kasecie magnetofonowej nagrywanej na koncercie "piosenki zakazanej".

Auta pokryte stalową blachą
Tego to nawet kula nie przebije
Jedyny sposób na taką maszynę
To chyba tylko butelki z benzyną
Na dachu działko wodne obrotowe
Wciąż do użytku gotowe jest
Nie służy jednak do walki z ogniem
A do gaszenia pożarów serc
Milczący ludzie w dziwnym skupieniu
Czekają jeszcze na odpowiedź
A megafony rdzawym charkotem
Krzyczą by się natychmiast rozejść
Wycie silników jak śpiew Walkirii
Poraża wszystkie bez reszty zmysły
Więc na kolana gniewny narodzie
To pędzą jeźdźcy Apokalipsy
Posępne twarze a na nich rozkaz
Odbity znakiem bezmyślności
Żadne wahanie i żadna troska
Wśród nich na pewno nie zagości
Każdy powiedział swoje „tak jest”
I od tej pory więcej nie rozumie
Zza grubych tafli pancernych szyb
Trudno jest braci rozpoznać w tłumie
No! Który pierwszy zacznie strzelać…

[seize]

To : Leszek Wójtowicz - Jeźdźcy apokalipsy

[Kinfolk]

A masz to może w wersji audio?

Chlip, piosenka mojego dzieciństwa - > pierwsza rzecz jaką ojcu podebrałem

[s_wojtkowski]

W wywiadzie, który ukazał się w dniu przyjazdu Jarosława Kaczyńskiego do Rzymu, szef polskiego rządu podkreślił, że podobnie jak premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero chce - jak to ujął - "usunąć dziedzictwo dyktatury": "Zapatero - frankizmu, a my - komunizmu" - wyjaśnił polski premier.

Chcemy przekreślić postkomunizm, który sprawił, że Polska zmierzała w kierunku modelu południowoamerykańskiego, sprawić, że państwo i rynek będzie funkcjonować, wzmocnić prawo, wyeliminować nadużycia, zerwać więzi między polityką a zorganizowaną przestępczością, zwalczyć korupcję oraz dawne służby specjalne, które mają wpływ na media - powiedział Jarosław Kaczyński. (źródło: wp.pl)

Czy to będzie prawdziwy koniec epoki PRL?

[seize]

No gdy ja usłyszałem podczas przemówienia w Stoczni Gdańskiej :
"Precz z komuną, a* przede wszystkim precz z postkomuną" - premier Jarosław Kaczyński
to zawitało we mnie pewne zastanowienie.

Na wiecu pod PKiN można bylo posluchac o "wspólnocie" której to Państwo ma być emanacją itd. I przyznam że jak tak słucham takich różnych wystąpień to w słowach określających dla kogo i czemu ma służyć program mam wrażenie, odczucie zawarcia w sobie jakiegoś swoistego socjalistycznego podejscia.

* ja tam bardziej slyszałem "ale" jednak media podają "a" zatem cytat opiera się o media.

[s_wojtkowski]

Nie chcę tutaj toczyć poważnych debat politycznych (wszak to tylko Hydepark), ale nie mogę się powstrzymać od stwierdzenia, że hasło "Precz z komuną, a/ale przede wszystkim precz z postkomuną" jest mi bardzo bliskie.

[seize]

Wiem , że to nie "Rozmowy o polityce" ale ...
Wiesz Sławku w swoim, życiu to i ja nieraz miałem okazje głośno krzyczeć "Precz z komuną" (bez dodatków) ale tutaj bardziej chodziło mi to to iż w moim odczuciu zostało to troche jakby rozdzielone w cytowanej wypowiedzi - tak jakby np.: "postkomuna" miała by być dużo gorsza od "komuny". Użycie łącznika "i" zrównywało by mi te określenia. A tak pojawiło mi się pewne zastanowienie sugerujące iż być może wystepuje w tej wypowiedzi różne wartościowanie tych określen. Wiem, że to zapewne czepianie się ale ... Wydaje mi się, że miało by to lepszą wymowe - adaptując się do poglądów politycznych osoby wygłaszającej owe słowa - gdyby własnie pojawił się ten łącznik "i" albo też zdanie brzmiało np :Precz z komuna, a teraz raczej należało by powiedzieć : z 'postkomuną' etc.

Sadze bowiem własnie, że takie "czepialstwo" czy też temat "Rozmowy o polityce" mogą stanowić jakby dodatkowy materiał pomocniczy do zajęć z "marketingu politycznego" i w dużej mierze tak to należy odbierać.

[s_wojtkowski]

Wydaje mi się, że użycie łącznika "a" lub "ale" wraz z dopowiedzią "przede wszystkim" miało wskazywać nie tyle na wartościowanie zjawisk "komuna" i "postkomuna" (że postkomuna gorsza), ale na fakt, że "komuna" nie jest teraz tak groźna (a może wręcz w ogóle) jak postkomuna. I tu się z Kaczyńskim zgadzam, bo "komuna" twardogłowych jest rozbita i ma niewielkie wpływy, za to "postkomuna" (SLD, SDPL) i jej sympatycy (PD, UP, poniekąd Gazeta Wyborcza) jeśli nawet nie rośnie w siłę (choć ostatnio chyba tak), to niewątpliwie nieźle się trzyma.

[Havoc]

W wywiadzie, który ukazał się w dniu przyjazdu Jarosława Kaczyńskiego do Rzymu, szef polskiego rządu podkreślił, że podobnie jak premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero chce - jak to ujął - "usunąć dziedzictwo dyktatury": "Zapatero - frankizmu, a my - komunizmu" - wyjaśnił polski premier.

chyba tylko nasz szef rzadu nie wie ze w Hiszpanii kiedys wrogowie zyja teraz ze soba w zgodzie nie rozdrapujac bolacych wspomnien z przeszlosci. Sytuacje na ten temat przekazal dobrze Newsweek (8.10) z przed tygodnia. Jest tam opisane typowe polnocno hiszpanskie miasto ktore za czasow Franko bylo typowym frontem przeciwko zwolennikami Franko i skrajnych przeciwnikow. im nei potrzebna lustracja i rozliczanie im potrzebna byla jednosc. PiS tylko pieprzy glupoty w stylu ze nikt nam nei wmowi ze biale jest biale a czarne jest czarne w ten sposob dzielac polske na "dobrych" i komuchow. Walcie sie karły ja nie mam zamiaru byc w tych "dobrych" co automatycznie klasyfikuje mnie jako komucha lub zomowca. A z tym sie nei zgadzam bo bylem za mlody na takie pierdoly ideologiczne. Brocia niech sie lepiej wezma za cos konstruktywnego wraz z reszta idiotow zwanych dalej politykami z wszelkich opcji. Bo tak naprawde wyjdzie na to ze caly ten fikcyjny spor ludzie oleja i beda dalej robic swoje a politycy swoje. Szkoda tylko ze za nasza ciezka kase

[seize]

Moją wypowiedz postanowiłem umieścić jednak w temacie "Rozmowy o polityce" z racji iż postanowiłem ją nieco "wzbogacić" chąć sprawidzić możliwość i sens istnienia obecnie pewnego zasdniczo pierwotnego założenia jeżeli chodzi o moje uczestnictwo w takich tematach.