Sinar

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

AndrzejRz
Nowy(a)
Posty: 22
Rejestracja: 02 cze (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: AndrzejRz » 15 wrz (pn) 2008, 18:07:25

[*] [*] [*]

Terrorystka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 136
Rejestracja: 15 wrz (pn) 2008, 02:00:00

Post autor: Terrorystka » 16 wrz (wt) 2008, 22:40:10

:( Chociaż nie znałam Sinara osobiście pełna jestem szacunku do tej Osoby za otwartość za bezpośredniość i zaangażowanie. Zdążyłam poczytać trochę Jego wpisów na naszym forum i mogę jedynie wyobrazić sobie jaki był a właściwie wciąż jest. Myślę ze to Przemiła Osoba pełna kultury i pogody ducha chcąca żyć tak bardzo poznawać dalej ten świat. Kiedy Człowiek umiera? Kiedy zanikają jego czynności życiowe takie jak praca serca czy praca mózgu mięśni? Nic z tych rzeczy! I każdy kto w ten sposób myśli jest w wielkim błędzie! Człowiek umiera kiedy ginie po nim pamięć a ja jestem pewna tego ze On pozostanie w sercach i pamięci tych którzy Go znali kochali i Był dla nich Kimś Bliskim lub nie obojętnym. Wierze w to że Ci którzy umarli potrafią kontaktować się z nami żyjącymi. Nie na zasadzie że wpadną na kawę czy napiszą list czy zadzwonią. Może to być najzwyklejszy podmuch wiatru czy promień słońca na naszych twarzach lub nawet liść który "przypadkiem" spadnie z drzewa pod nasze stopy:) Nic nie dzieje się przypadkiem i bez przyczyny często to właśnie my sami tłumaczymy sobie że to przypadek zjawisko pogodowe czy błahy szczegół!:) I możne dlatego kiedy ktoś Bliski nam umiera nasze serca pogrążone są w żałobie? Zastanówcie się czy potraficie zauważyć dostrzec obecność Waszych bliskich zmarłych w codziennym życiu :)
Rodzinie Sinara i Wszystkim którzy Go znali składam najserdeczniejsze kondolencje i przesyłam uśmiech który z czasem zmniejszy ból i smutek :)

Behemot
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 244
Rejestracja: 15 lis (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: Behemot » 18 wrz (czw) 2008, 15:10:59

Razem,tego samego wieczoru, broniliśmy pracę dyplomową.
Zanim wszedł do sali,spacerował po korytarzu WSR...był trochę zdenerwowany,chociaż kto jak kto,ale Grześ ze swoją wiedzą nie miał żadnych powodów do tremy.Powiedział,żebym się nie denerwowała,ze wszystko "pójdzie gładko", że najważniejszy to spokój. Dzięki tej krótkiej rozmowie uspokoiłam się.Jeśli Grześ ma tremę to znaczy,ze to stan zupełnie naturalny i nie ma się czego bać:-)Czułam Jego obecność na korytarzu,kiedy byłam już w "sali rozpraw" :-). Udało się-rzeczywiście poszło "gładko". Później widziałam uśmiechniętego Grzegorza wychodzącego z tej samej sali. Obronił pracę na ocenę celującą.To było nasze ostatnie spotkanie. Obiecałam,ze odezwę sie na forum i pogadamy.Nie zrobiłam tego.Zawsze będę w sobie nosiła ten ładunek ciepła i pozytywnej energii,który w tym dniu od Niego otrzymałam.Dziękuję.
Jeszcze tylko doprowadzę sprawy do końca.Postaram się Sinar, chociaż mam tyle spraw na głowie.To jeszcze mogę zrobić. Obiecałam Ci to. Ja się z Tobą jeszcze nie żegnam. Cześć.

Atsuma
Nowy(a)
Posty: 12
Rejestracja: 10 sty (czw) 2008, 01:00:00

Post autor: Atsuma » 23 wrz (wt) 2008, 00:07:55

[*] Nie znałem Ciebie, jednak kiedyś podam Ci dłoń...

Nie żegnaj, lecz do widzenia.....

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 23 wrz (wt) 2008, 12:57:47

Mój przyjaciel od wielu burzliwych dyskusji na forum...

\*/

Miluuutka
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 210
Rejestracja: 07 lip (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: Miluuutka » 25 wrz (czw) 2008, 22:08:20

Od kiedy skończyłam WSR nie bywam na naszym forum zbyt często... gdy dostałam maila z wiadomością o śmierci Grzesia, nie mogłam w to uwierzyć, tym bardziej, ze nie wiedziałam o Jego chorobie. W mojej pamięci pozostanie naprawdę przemiły, ciepły i życzliwy człowiek, który dla każdego miał uśmiech i dobre słowo... los jest niesprawiedliwy, ale dziękuję mu, ze mogłam poznać Grzesia.
Przykro mi, ze nie mogłam uczestniczyć w nabożeństwie żałobnym, ale nie byłam w tym czasie w Polsce. Rodzinie Grzesia pragnę złoźyć najgłębsze wyrazy współczucia.

Anna Niewęgłowska (z domu Madejska - pamiętam jak śmialiśmy się z podobieństwa naszych nazwisk... smutno... bardzo smutno...)

marth
Nowy(a)
Posty: 5
Rejestracja: 06 wrz (sob) 2008, 02:00:00

Post autor: marth » 29 paź (śr) 2008, 22:15:19

Dziękujemy Wam za uczestnictwo w ostatniej drodze naszego Syna i Brata, także tym, którzy być chcieli, ale nie mogli oraz wszystkim, którzy w tych trudnych dla nas chwilach łączyli się z nami w bólu i w jakikolwiek sposób okazywali życzliwość i w tak pięknych słowach wspominali Jego Osobę.

Obrazek

Podczas gdy my ocieramy łzy z naszych oczu, On dotarł do nowej ziemi, w której Bóg ociera łzy z oczu sprawiedliwych. Do ziemi, w której nie ma już śmierci, smutku, lęku, cierpienia. Dla wszystkich, którzy wierzą, grób nie jest zamkniętą jamą, lecz otwartymi drzwiami do nowego, piękniejszego życia. Wznieśmy więc oczy ku niebu i dziękujmy Najwyższemu za dar życia Grzesia pośród nas i za nową, wspaniałą Ojczyznę, do której zmierzamy.


Jolanta, Janusz i Marcin

Behemot
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 244
Rejestracja: 15 lis (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: Behemot » 01 lis (sob) 2008, 11:11:18

Kiedy jest teraz

Kiedy będę tylko cieniem
Ja się zmienię i Ciebie zmienię

Kiedy będę tylko duchem
Wszechświat zmierzę jednym ruchem

Kiedy będę już tam martwy
Nie rozgniewam Cię na żarty

Kiedy już na zawsze usnę
Włosów Twoich już nie musnę

Kiedy będę, o tam w niebie
Nie napiszę już do Ciebie

Kiedy będę w górze tam
Radź tu człeku sobie sam

Kiedy będę już aniołem
Siądę z Nimi tam za stołem

Jak już spotka mnie to Kiedy
wtedy będzie trochę biedy
Z rajzenfiber wstaję na nogi
alem nigdy nie gotów do tej drogi.


sinar
_________________

Behemot
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 244
Rejestracja: 15 lis (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: Behemot » 01 lis (sob) 2008, 11:12:28

Szkoła profesora Niebycia

Kiedy człowiek zaczyna się starzeć?
Wtedy gdy uświadamia sobie swoją śmiertelność
Nasze komórki ciągle giną
A my żyjemy
O ta już nie żyje
Zapalmy dla niej świeczkę
jest i następna, jeszcze jedna
Może jednak szkoda zapałek

Co ja jestem do wieczności
Jakaś świadoma komórka, mikrob, budulec
Buduję organizm, buduję cywilizację
Nie na mnie się zaczeło
Nie na mnie się skończy

Starzejemy się i umieramy co dzień
po kawałku
Nie wtedy gdy nasza skóra
zaczyna wiotczeć na widok lustra
Są i na to sposoby
Zrób sobie lifting
albo połóż krem jak Andie Mc Dowell
"Ujrzałem pierwszy siwy włos..."
Położ na to farbę, ot co
Mój siwy włos
kiedy to było ... 10 lat temu?

I co z tego
Młody jeszcze jestem
przynajmniej chcę być
Kiedyś młodzieź była do 35-ego roku życia
Mam jeszcze czas
Zresztą mówią:
Masz tyle lat na ile się czujesz
Szczera prawda
Widziałem osiemdziesięcioletnie nastolatki
I osiemnastoletniego staruszka

Lecz patrz ktoś teraz umiera
W Bogocie, Lagos, Tokio
W Melbourne, Toronto i w Koziej Wólce
Who cares? Przyszła jego kolej
Miał za duzo cholesterolu w Mc Donaldzie
albo za mało jedzenia
Za dużo stresów lub za mało na lekarstwa

Że mnie to wszystko nie obchodzi
No przecież byłem na pogrzebie wuja Stacha
Nawet płakałem
Fajne prezenty dawał
Wyglądał jakby sie do nas uśmiechał
No jak żywy w tej trumnie
U kogo zamawialiście...
A za pomnik ile dacie
Tak wujek na pewno się cieszy...
(Zawsze mówił że przez te marmury i betony
trudniej nieboszczykowi dostać się do nieba
Pomnik, wieńce i inne duperele są dla żywych)
A ja tam swoim już przykazałem
Ma być kremacja no i urna

W ogóle to zastanawiam się jak to jest
tak nie-być, niebyć
Poniedziałek jestem, wtorek jestem
środa też jestem
a czwartek na przykład już nie
Trudno tak nie być
jak się całe życie jest
Tego się trzeba nauczyć
Jak znacie adres tej szkoły niebycia
to mi go podajcie
Może wybierzemy się tam razem.


sinar

Behemot
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 244
Rejestracja: 15 lis (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: Behemot » 01 lis (sob) 2008, 11:16:46

sinar
Loża WSR
Loża WSR


Dołączył: Jun 14, 2003
Posty: 7719
Skąd: 3rd Rock from the Sun


PostWysłany: Nie Lis 09, 2003 7:09 am
Temat postu: Dla grupy hiszpańskiej i nie tylko Odpowiedz z cytatem
WIATRAKI

Jeśli przypadkiem nie widzisz
Dalej niż poza swój własny nos
I nie słyszysz śmiechu kwiatów.

Jeśli nie umiesz mówić
Nie używając do tego głosu,
Używając serce.

Przyjacielu Sancho, posłuchaj mnie:
Nie wszystko ma tu swoją przyczynę
(...).

Istnieje pewien świat do odkrycia
I życie do wydarcia
Z ramion końcowej kropki.

Czasem po obudzeniu czuję,
Że sen jest rzeczywistością.

Pij, tańcz, śnij,
Czuj się jak by wiatr
Był stworzony specjalnie dla Ciebie.
Żyj, słuchaj i mów
Używając do tego
SERCA.

Uwierz, że deszcz
Całuje Twą twarz,
Gdy się kochasz,
Krzycz z całych sił,
Krzycz tak głośno,
Jak byś był w swym życiu,
Przyjacielu, jedynym aktorem.

Jeśli Twoje zdanie
Sprowadza się do tak albo nie
I nie potrafisz dowieść swego.

Jeśli potrafisz zdefiniować
Nienawiść, czy miłość,
Wstydź się, Przyjacielu.

Nie wszystko jest białe
Albo czarne. Jest szare,
Wszystko zależy od odcienia
Trochę poszukaj i naucz się rozróżniać.


Księżyc potrafi ogrzewać,
Słońce być nocami, kołysać,
Drzewa umierają w drodze.

Widziałem kiedyś źródło, które płakało
Widząc swe wody umierające w morzu.

Czasem po obudzeniu czuję,
Że sen jest rzeczywistością.

Pij, tańcz, śnij,
Czuj się jak by wiatr
Był stworzony specjalnie dla Ciebie.
Żyj, słuchaj i mów
Używając do tego
SERCA.

Uwierz, że deszcz
Całuje Twą twarz,
Gdy się kochasz,
Krzycz z całych sił,
Krzycz tak głośno,
Jak byś był w swym życiu,
Przyjacielu, jedynym aktorem.

piosenka zespołu Mago de Oz pt. Molinos de viento, tłumaczenie pióra mojego brata
_________________

Behemot
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 244
Rejestracja: 15 lis (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: Behemot » 01 lis (sob) 2008, 11:19:26

Wysłany: Wto Lis 04, 2003 6:37 pm
Temat postu: Bardzo to lubię. Chciałbym kiedyś napisać coś takiego ...

Są w życiu chwile niepowrotne,
Są w życiu chwile nieuchwytne,
Są różowawe i błekitne,
Niedostrzegalne i przelotne.

I już się serca nasze chylą,
Jakby cudownym starte lekiem.
Bowiem ta chwila była wiekiem,
A wiek był tylko jedną chwilą.

fragment wiersza "Na balu" z "Juwenaliów" Tuwima
_________________

Behemot
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 244
Rejestracja: 15 lis (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: Behemot » 01 lis (sob) 2008, 11:22:10

[*]

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 01 lis (sob) 2008, 21:55:07

[*]

OSHka
Ekspert
Ekspert
Posty: 1998
Rejestracja: 29 sie (wt) 2006, 02:00:00

Post autor: OSHka » 02 lis (ndz) 2008, 09:07:45

[*]

Choć znam Cię tylko z opowieści..

CASE
Ekspert
Ekspert
Posty: 1496
Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00

Post autor: CASE » 12 lis (śr) 2008, 09:32:30

Kiedy już minęło troszkę czasu i wszyscy odrobinę ochłonęli, chciałbym zadać to niedyskretne pytanie: na co chorował Sinar?

ODPOWIEDZ