ja wiemHappy pisze: Czy ktoś wie co dziś jeden ktoś robił pod szkołą???
Love story made in WSR!
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
Typowy facet przyczepił sie do najmniej istotnej części wypowiedzisinar pisze:Poniewaz akurat mam wyz intelektualny (tak mniej wiecej raz w roku) z Twoich postow Gosienka czytam ze nie tylko mamy na forum 3 (co najmniej) niespelnione lavy ale nawet jeden (conajmniej) lav homoseksualny
gosienka2005 pisze:X chce Y, Y chce Z a Z powiedzmy X czyli X-->Y-->Z-->X




-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Taaak pomyslmy. Filip kocha Magde M. Magda M. kocha Piotra. A Piotr kocha Filipa
No tak to jest faktycznie najmniej istotna czesc. I na pewno bylby z tego fajny i popularny serial 
Kochana prochu nie wymyslisz
Boy (nie George a Zelenski łoczywiscie
) juz 100 lat temu napisal ze z tym najwiekszy jest ambaras zeby dwoje chcialo na raz. Zurawia i czapli Brzechwy przez wzglad na dzieci nie bede juz przywolywal




Kochana prochu nie wymyslisz




-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Oj Gos no przeciez wiesz ze mi rozchodzilo nie o to jak sie nazywaja ale o to ile tam bylo tych obiektowgosienka2005 pisze:jakbym CI tam wstawiła obiekt na przykład O to by Ci sie wszystko zgadzało


A tak odnosnie kluczowej tu ostatnio dyskusji. Podstawa to uswiadomic sobie kilka spraw. Przede wszystkim to ze nie zyjemy w jakims zakletym zamknietym kregu (czy raczej siatce)




-
- WSR Guru
- Posty: 2347
- Rejestracja: 16 lut (czw) 2006, 01:00:00
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Z i O maja N mozliwoscigosienka2005 pisze:cóż racją ale gdzie wtedy jest Z... i co robi O... to zastanawiające....


Chodzi mi o to ze kazdy z nas (przynajmniej ja tak mam) nosi w sobie jakis wzor czy profil idealnego/dobrego partnera. Oczywiscie zakochanie/zauroczenie potrafi nas calkiem i na dlugi czas zaslepic ale po jakims czasie chemia gasnie i dochodzi do glosu rozum ktory uswiadamia nam ze jestesmy zakochani w pewnym wyobrazeniu.
Pol biedy jak to jest ktos kto nie pasuje do naszego wzorca. Wtedy latwiej sie odkochac. Gorzej jesli nasz obiekt pasuje do profilu. Jesli wchodza w gre osoby trzecie to jest troche lepiej. Mozna oczywiscie zalozyc ze 2 kochajace sie osoby myla sie a my mamy racje. Jesli trzeba walczmy cierpliwie o swoje ale z umiarem. Tak by nie zaslepila nas wtedy wlasna pycha i egoizm. Najgorzej jest gdy ta druga osoba nas po prostu nie chce. Nie chce to jednak nie znaczy ze jestesmy jacys szpetni i pokreceni. Po prostu my nie pasujemy do jej profilu idealnego partnera. I trzeba to zaakceptowac. Bo nie chce to nie znaczy nie lubi. Pomiedzy jest cale spektrum relacji kolezenskich przyjacielski czy typowych dla znajomych. Lepiej sie wtedy skupic na poszukiwaniach innego partnera pasujacego do naszego wzorca. A jest ich na pewno kilka.
Pamietajmy tez o tym ze nie tylko my jestesmy odrzucani. Sami tez odrzucamy. To oczywiscie nasze wolne prawo. Ale odrzucajmy zgodnie z naszym przekonaniem tylko po przemysleniu i z rozsadkiem, po porownaniu z naszym wzorcem. Tak by pozniej nie narzekac na to jak urzadzony jest ten swiat. Pamietajmy ze to jest wlasnie ta 2. strona medalu...
