ja tak w sumie od czapy, ale kilka rzeczy mi się w związku - mniejszym lub większym - przypomniało
zabawne jest to, że katolicy tak wierzący są tak niedoedukowani. na lekcjach religii w większości faktycznie się stawia oceny za obecność, chodzenie do kościoła, malowanki w zeszyciku, karteczki od spowiedzi, itd, itp. ale wciąż niewiele jest miejsc, gdzie uczy się o wyznaniach - zarówno religiach, jak i filozofiach. polscy wierni lekko zaślepieni pojęcia nie mają, że filozofowie twierdzą, iż w zamierzchłych czasach leżał sobie pan pod drzewkiem i wpadł na genialny pomysł wymyślenia historyjki. no i wymyślił. teraz to się nazywa chrześcijaństwo. kto miał rację? ciężko stwierdzić. ale super argument do polemiki i konstruktywnej wymiany argumentów. niemniej jednak ciężkie głowy nie pokuszą się o wykonanie pracy intelektualnej polegającej na wyszukaniu informacji, choć pewnie kilka kliknięć by znacznie temat przybliżyło
co mnie razi... każdy najeżdża, Żyd taki, Żyd owaki. gdyby mogli, to by zaciukali na miejscu. a przecież Jezus był Żydem... kolędy śpiewają, Jezus Chrystus król Żydowski

chyba nikt nie powie, że dno intelektualne osiągnęło już... dno

zero konsekwencji
średniowiecze

skądinąd moja ulubiona epoka

chyba nie trzeba średnio wykształconemu Polakowi przypominać, jakie świństwa wyrabiał kościół i kler... zawsze zainteresowany gromadzeniem jeszcze większych dóbr, pomnażaniem majątków, wyzyskujący ludzi... i to w imię zbawienia <hahaha>
obecnie... w sumie spora część miasta Krakowa jest w tłustych łapskach kleru

ślub ubóstwa czemu nie

a starówka zyski przynosi
obyczaje... zwykły człowiek jeśli coś zrobi z miejsca narażony jest na ostracyzm... no ale jak ksiądz, to albo sprawa zatuszowana, albo sie rozchodzi po kościach. molestował dziecko? dzieciak łże! no ksiądz by nie mógł czegoś takiego zrobić

jeśli jeszcze rodzice reagują, to w porządku. lecz zdarza się, że jeszcze dziecko skarcą lub nie zwracają uwagi! takich bym od razu wsadził za kratki!
pewnie, jakieś zasługi kościół ma. tyle piwa się produkuje, mamy też wino, dzięki irlandzkim mnichom uczymy się łaciny, bo tylko tam przetrwała, sztuka sakralna, etc. lecz niestety słyszałem wiele opinii osób, które odwiedziły Monte Cassino, że kościół okapujący złotem i aż uginający się pod jego ciężarem jest... niesmaczny. nie wiem, nie byłem.
i jeszcze politycznie o świątyni opatrzności. nie wiem, czy ktoś oglądał Teraz My na TVN, kiedy to zaproszona była m. in. posłanka Senyszyn. Przyznam się, siedziałem przed telewizorem i jak kretyn klaskałem

oczywiście poruszona została kwestia zasług KK za czasów komunizmu. tak wiele zrobił, okrągły stół, KK nie przeszkadzał, a jednoczył. co mnie uwiodło w wypowiedzi posłanki Senyszyn to... wiedza

z rozbrajającym uśmiechem na twarzy rzekła, iż owszem. KK nie robił niczego bezinteresownie, gdyż w zamian za milczenie dostał teczki bezpieczeństwa kapłanów! co, jak co. ale takie słowa wypowiedziane publicznie, przed milionami widzów i to przez polityka muszą być prawdziwe. oczywiście przedstawiciel KK nie rzekł słowa
no i chyba tyle zlepionych wynurzeń
