Love story made in WSR!

Happy · Post autor: **Happy** » 06 maja (ndz) 2007, 22:04:59

To bardzo nieładnie z jego strony... że ma żonę i dziecko i szaleje za inną. U mnie i tak byłby od razu spalony bo być może niedługo przyjdzie następna fascynacja...

A ktoś mi tu znacznie podbija średnią w moim topiku choć o tym ani mru mru tu nie piśnie...

gosienka2005

Happy pisze:To bardzo nieładnie z jego strony... że ma żonę i dziecko i szaleje za inną. U mnie i tak byłby od razu spalony bo być może niedługo przyjdzie następna fascynacja...

Też myślałam że mu przyjdzie następna... ale nie przyszła i chyba już nie przyjdzie... One and only... ME

Happy · Post autor: **Happy** » 07 maja (pn) 2007, 09:27:30

No to masz niezłego orzecha do zgryzienia. Może napisz do Przyjaciółki może ktoś coś doradzi...

gosienka2005 · Post autor: **gosienka2005** » 07 maja (pn) 2007, 18:59:35

... no Ciebie sie radzę właśnie ... to prawie jak to samo nie

... a nawet może lepiej bo Ty psycholog

a tam to nie wiadomo kto

Happy · Post autor: **Happy** » 07 maja (pn) 2007, 19:37:11

No to ja ci jako psycholog radzę, żebyś brała nogi za pas i zwiewała czym prędzej. Tacy niezrównoważeni faceci są niebezpieczni!

To skoro Ciebie tak kocha miłością wielką to kiedy on w międzyczasie zdążył się gdzieś tam ożenić i jeszcze doczekać potomka?

gosienka2005 · Post autor: **gosienka2005** » 07 maja (pn) 2007, 19:39:51

jeny Happy a nie wpadłaś na to że dorobił się żony i dziecka zanim mnie poznał... kurcze...

Happy · Post autor: **Happy** » 07 maja (pn) 2007, 19:52:14

Wpadłam. Ale to tym bardziej źle o nim świadczy. Że się tak zakochał będąc już statecznym ojcem rodziny. Także tym bardziej wiać. Bo za dwa lata może przyjdzie mu następne zauroczenie skoro on taki zmienny i chwiejny jest.

gosienka2005 · Post autor: **gosienka2005** » 07 maja (pn) 2007, 20:21:39

no i co z Ciebie za psycholog... nie uważasz ze zamiast od razu wyrokować należałoby najpierw poznać całą sprawę ?? i wszystkie jej aspekty... oducz się oceniania innych wogole ich nie znając

Happy · Post autor: **Happy** » 07 maja (pn) 2007, 20:43:16

Bardzo nie lubię jak "psują" się podstawowe komórki społeczne i uważam, że na cudzym nieszczęściu swojego nie zbudujesz, ale skoro tak ci zależy to próbuj! Powodzenia!

A poza tym nic nie wyrokuję tylko odradzam bo wiem że często to tkwi ością w gardle jak się tak komuś coś popsuje. Ale jak zwykle decyzja nalezy do Ciebie. Był nawet kiedyś taki program w tv.

...a takich forumowych pogaduszek nie traktuję poważnie...

gosienka2005 · Post autor: **gosienka2005** » 07 maja (pn) 2007, 20:52:06

Znów oceniasz... zwróć uwagę ze jakby był tak całkiem zepsuty już dawno by zostawił żonę, mnie wykorzystał i zabawiał sie z 46 panienką...

...spoko że nie poważnie bo to jest akurat całkiem poważna sprawa...

kiti · Post autor: **kiti** » 07 maja (pn) 2007, 21:23:24

Happy pisze: na cudzym nieszczęściu swojego nie zbudujesz, ale skoro tak ci zależy to próbuj! Powodzenia!

hm.... ale Gosia chyba tego nie powiedziała że chce budować "coś" kosztem "kogoś"

tak się tylko zapytała ot co...
w sumie Gosieńko jak już zapiszemy się na ten "NASZ" kurs to napewno nam powiedzą co w takim przypadku robić

Lolka27 · Post autor: **Lolka27** » 09 maja (śr) 2007, 15:20:42

Skoro jest taki zakochany w Tobie, Gosiu to dlaczego do tej pory nie rozwiódł się i nie rozpoczął nowego, lepszego życia u Twego boku? W końcu liczy się prawdziwa miłość, prawda?

gosienka2005

A czy ja powiedziałam że tego chce? Nigdy tego nie chciałam... chciałam tylko pokazać ironię sytuacji... sarkazm losu czy co tam jeszcze...

Happy · Post autor: **Happy** » 09 maja (śr) 2007, 20:01:06

Życie, życie jest nowelą, której nigdy nie masz dosyć...

A może to jakaś złośliwość losu, że akurat taki typ musiałaś trafić? Nie martw się, fioletowa głowa

do góry. Będzie dobrze!

Happy · Post autor: **Happy** » 17 maja (czw) 2007, 22:36:07

A może tu coś drgnęło........................................................................................................................???