Rozmowy o polityce

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: Szkoda tego rządu

Post autor: seize » 13 sie (pn) 2007, 15:45:59

wojtkowski pisze:Kim są, do cholery, wyborcy PO, jeśli w ogóle dopuszczają kolację z postkomunistami (nie mówiąc już o jej popieraniu)?
Cóż PiS związał się z SO jadąc do niedawna po niej ostro, LPR ostatnio mówiła o nie odrzucaniu opcji poparciu Olejniczaka na Premiera ... etc etc.
Rzeczywistość jaka jest każdy widzi ... i jak się nie mylę to zresztą w różnych partiach można znaleźć tzw. "postkomunistów".

A kim są? Pewnie po części też tymi samymi co wcześniej też patrząc na realia polityczne oddała władze w ręce SLD mimo niechęci do postkomunistów; ale widząc w nich jedyny jakoś racjonalny ratunek w sytuacji ówczesnej.

Dodatkowo zważ na jeden może i drobny ale ważny szczegół : poparcie które przedstawiasz nie tyczy się koalicji PO-SLD a PO-LiD; czyli SLD+SdPl+PD+UP (o ile się nie mylę i dobrze kojarzę)

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 13 sie (pn) 2007, 16:32:45

Swoją drogą warto też chyba było by określić co dokładnie rozumiesz przez pojęcie "postkomunisty" ?

Bo jeżeli to dość szerokie pojęcie to chyba warto było by się przyjrzeć czy i ile osób które należały np. do PZPR lub też piastowały inne dość wysokie stanowiska publiczne w czasach PRL, znajdowało się w obecnym rządzie; a dopiero potem mówić o tym że to co by było ewentualnie teraz to będzie jakąś niespotykaną hybrydą koalicyjną.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

O potencjalnym splugawieniu PO

Post autor: s_wojtkowski » 14 sie (wt) 2007, 11:11:04

seize pisze:Swoją drogą warto też chyba było by określić co dokładnie rozumiesz przez pojęcie "postkomunisty" ?
Bo jeżeli to dość szerokie pojęcie to chyba warto było by się przyjrzeć czy i ile osób które należały np. do PZPR lub też piastowały inne dość wysokie stanowiska publiczne w czasach PRL, znajdowało się w obecnym rządzie; a dopiero potem mówić o tym że to co by było ewentualnie teraz to będzie jakąś niespotykaną hybrydą koalicyjną.
Nie trzeba sztucznie rozdrabniać i rozwadniać problemu. Partie postkomunistyczne, przynajmniej z tych liczących się, sa w Polsce dwie: główna, czyli SLD i przyboczna, czyli SdPl. Są one MENTALNYMI (a SLD też MATERIALNĄ) kontunuatorkami Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. I nie chodzi o pojedyńcze osoby (które przecież zawsze mogą się nawrócić, zrozumieć błędy, przeprosić, prosić o wybaczenie, zadośćuczynić), ale o CAŁĄ FORMACJĘ.

Jeśli wyborcy Platformy wolą sojusz (!) z Kwasniewskim, Millerem (czytałem dziś, że ma być jedna z twarzy SLD w nadchodzącej kampanii wyborczej), Szmajdzińskim, Janikiem i całą tą świtą kacyków PRLowskich niż z Kaczyńskimi - to aż się chce przestać szanować PO!

Precz z komuną! Przede wszystkim mentalną. Ta jest najgroźniejsza.

I proszę już więcej nie rozwadniać problemu. Sojusz PO z SLD (albo całym LiDem - nie wiem co gorsze, bo wtedy Wyborcza zaangażuje się propagandowo na granicy obrzydliwości) byłby prawie niewyobrażalną hańbą dla Tuska & Co. Mam szczera nadzieję, że PO sie aż tak nie splugawi lub że conajmniej wyjdą z niej wówczas najlepsze jednostki.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 14 sie (wt) 2007, 13:46:04

Przypatrz się tylko może na swój jakże to widoczny błąd logiczny : mówisz że nie chodzi tu o pojedyncze jednostki itd a zaraz potem sam wyciągasz postacie jednostkowe w kontekście sojuszu.

.. ale spoko ja już nad niczym się nie będę rozwodził tak więc nie masz co zamartwiać tym sobie swojego umysłu.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

O postkomunie w Polsce

Post autor: s_wojtkowski » 14 sie (wt) 2007, 14:34:52

seize pisze:Przypatrz się tylko może na swój jakże to widoczny błąd logiczny : mówisz że nie chodzi tu o pojedyncze jednostki itd a zaraz potem sam wyciągasz postacie jednostkowe w kontekście sojuszu.
Wymieniłem nazwiska polityków sojuszu tylko dla przypomnienia. (Zamiast tych nazwisk mógłbym wpisać po prostu nazwę partii i nadal wszystko by pasowało.) Są to tylko wybrane nazwiska. Możesz ich dopisać kilka razy więcej (członków SLD i ich sympatyków): Kalisz, Ungier, Urban, Gadzinowski, Barański, Oleksy, Jaruzelski... Są to prawie wyłącznie DOSŁOWNIE postkomuniści, a całkiem wyłącznie komuniści/socjaliści mentalni (szczególnie w sferze wartości).

Napisałem zresztą:
wojtkowski pisze:i całą tą świtą kacyków PRLowskich
Więc przy SLD NIE CHODZI O JEDNOSTKI lecz o całą formację. I nie ma tu żadnego błędu, a już na pewno logicznego.


seize pisze:.. ale spoko ja już nad niczym się nie będę rozwodził tak więc nie masz co zamartwiać tym sobie swojego umysłu.
Nie chodzi mi o to, żebyś (Ty czy ktokolwiek inny) nie rozwodził się na temat postkomunizmu czy tematy polityczne w ogóle. Od tego jest forum (i ten topic), żeby się nad tym rozwodzić. Chodzi mi o to, żeby nie rozwadniać pojęcia "postkomunista", tzn. nie sugerować, że "w innych partiach też się zdarza", "nie wiadomo kto to jest postkomunista w Polsce", "dziś to już nie bardzo aktualne są te podziały historyczne" itd. etc. Mam wrażenie, że takie uwagi chciałeś przemycić.

Komuchy połączone w jedną formację (czy to SdPl czy SLD) i to dodatkowo będące spadkobiercami i tak naprawde kontynuatorami PZPR - są w Polsce BARDZO ŁATWI DO ZIDENTYFIKOWANIA. Po prostu dlatego, że ciągle trzymają sie razem.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: O postkomunie w Polsce

Post autor: seize » 14 sie (wt) 2007, 20:19:32

Jedyne co tu chciałem wyjaśnić to to na co nawet nie spróbowałeś w moim odczuciu odpowiedzieć, czyli kim jest wg. ciebie postkomunista - ten co ma przeszłość partyjną, ten kto za czasów PRL piastował jakieś względnie wysokie stanowisko państwowe, każdy kto znajduje się po lewej stronie polityki (jeżeli nie to wskaż mi choć jedną osobę z lewej strony która nie jest dla ciebie postkomunistą!), zwolennik komunizmu czy jeszcze ktoś tam inny :?:

Zwrócenie uwagi na różnice miedzy SLD a LiD-em nie uważam za rozdrabnianie a wręcz przeciwnie - może dlatego że nie patrze przez twój pryzmat ideowy a przez pryzmat bardziej socjologiczny - bo o ile formacja SLD jest w dość dużej mierze skompromitowana w odbiorze wielu - i to zarówno zwolenników prawicy jak i lewicy, a trzyma się raczej tylko dlatego że jest najbardziej rozpoznawalną i zapamiętaną przez wyborców partią lewicową - to te inne wchodzące w jej skład już trochę mniej lub wcale i dlatego w mojej ocenie ma to wpływ na decyzje poparcia wyborców. Bo to na tej samej zasadzie ze możesz np. uważać SO za partie jak najgorszą w twojej ocenie co np. nie przeszkadzało by ci np. popierać ten rząd itd a którego to SO była właśnie częścią składową.

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Re: Szkoda tego rządu

Post autor: sinar » 14 sie (wt) 2007, 23:34:38

Wariant nr 1
wojtkowski pisze:Kim są, do cholery, wyborcy PO, jeśli w ogóle dopuszczają kolację z postkomunistami (nie mówiąc już o jej popieraniu)?
Oj chyba nie chcesz wiedziec ;) :D

Wariant nr 2
wojtkowski pisze:Kim są, do cholery, wyborcy PO, jeśli w ogóle dopuszczają kolację z postkomunistami (nie mówiąc już o jej popieraniu)?
Przestepcami? Grzesznikami? You name it :P

Wariant nr 3
wojtkowski pisze:Kim są, do cholery, wyborcy PO, jeśli w ogóle dopuszczają kolację z postkomunistami (nie mówiąc już o jej popieraniu)?
Trudno z Toba dyskutowac Slawku na tematy polityczne i swiatopogladowe. Zwlaszcza ze czesto probujesz narzucic rozmowcy swoj system wartosci i przekonan. Moze wiec lepiej nie rozmawiac na te tematy w ogole...
Ostatnio zmieniony 15 sie (śr) 2007, 05:49:16 przez sinar, łącznie zmieniany 1 raz.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: Szkoda tego rządu

Post autor: seize » 15 sie (śr) 2007, 00:26:19

sinar pisze:Trudno z Toba dyskutowac Slawku na tematy polityczne i swiatopogladowe. Zwlaszcza ze czesto probujesz narzucic rozmowcy swoj system wartosci i przekonan. Moze wiec lepiej nie rozmawiac na te tematy w ogole...
Widzę, że nie tylko ja dostrzegam to pewne zamknięcie i niemożność wyjrzenia trochę dalej niż własne przekonania; a w takiej sytuacji dyskusje są tyle warte co nic.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Re: Szkoda tego rządu

Post autor: s_wojtkowski » 17 sie (pt) 2007, 10:42:21

seize pisze:
sinar pisze:Trudno z Toba dyskutowac Slawku na tematy polityczne i swiatopogladowe. Zwlaszcza ze czesto probujesz narzucic rozmowcy swoj system wartosci i przekonan. Moze wiec lepiej nie rozmawiac na te tematy w ogole...
Widzę, że nie tylko ja dostrzegam to pewne zamknięcie i niemożność wyjrzenia trochę dalej niż własne przekonania; a w takiej sytuacji dyskusje są tyle warte co nic.
Nie zgadzam się z zarzutem, że próbuję narzucić rozmówcy swój system wartości i przekonań. A jeżeli tak, to w nie większym stopniu niż każdy inny dyskutant rozmów o polityce. Cóż innego bowiem robię poza jasnym artykułowaniem swoich przekonań (co do których, z definicji, jestem przekonany) i recenzowaniem rzeczywistości politycznej z tego punktu widzenia? Który z Was postępuje inaczej?

Nie widzę też, Si i Sei, powodu, żeby wobec tego nie rozmawiać w ogóle. Nawet jeśli nikt nikogo nie przekona (co chyba rzeczywiście ma miejsce i nie tylko ja w tym topiku nie zmieniam poglądów; a jeśli udało mi się Was do czegos przekonać to byłbym wdzięczny za podzielenie się ze mna tą wiedzą, bo byłoby to dla mnie ważne i nobilitujące) to przynajmniej poznajemy dokładniej swoje poglądy i argumentację oraz ich przesłanki.

Inną sprawą jest, jeśli ktoś stosuje argumenty ad personam i obraża oponentów czy interlokutorów. Jeśli kiedyś coś takiego mi się w ferworze dyskusji zdarzyło - przepraszam za to szczerze. Naprawdę bardzo się staram tego nie robić, ale i tak obiecuję zdwoić wysiłki w tym zakresie.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: Szkoda tego rządu

Post autor: seize » 17 sie (pt) 2007, 12:45:32

Możesz się dla mnie z tym nie zgadzać i masz do tego święte prawo; jednak w żaden sposób nie wpływa to na moją ocenę która jest jaka jest.
Prowadziłem z tobą już nie jedną dyskusję - hmm choć w zasadzie to złe słowo bo żadna z tych rozmów wręcz mam wrażenie nie prowadziła do wspólnych wniosków. Dlaczego? Dlatego, że właśnie jak już kiedyś pisałem [niestety obecnie coś nie mogę odnaleźć swego jednego postu gdzie to wyartykułowałem] nie potrafisz wyjrzeć poza swój punkt widzenia. Zresztą w tym temacie może o ile jest to mniej widoczne to chyba w temacie o aborcji jest to dużo bardziej wyraźne czy wręcz "podane na tacy".

W dyskusji szanuje się współuczestnika i jego poglądy w pewnym zakresie. Ty natomiast dużo bardziej szanujesz po prostu swoje poglądy a wszystkie jakkolwiek różniące się od swoich masz w mniejszej lub większej pogardzie. Pewnie powiesz, że przesadzam ale stosując twoją semantykę powiem : nie zgadzam się z tym gdyż jest to po prostu wniosek jaki stworzył mi się na przestrzeni dziejów (bądź co bądź mniejsze lub większe dyskusję między nami swój początek miały w 2000 roku) i mających swój grunt w dziejach wcale nie ostatnich.
wojtkowski pisze:Nie widzę też, Si i Sei, powodu, żeby wobec tego nie rozmawiać w ogóle. Nawet jeśli nikt nikogo nie przekona (co chyba rzeczywiście ma miejsce i nie tylko ja w tym topiku nie zmieniam poglądów; a jeśli udało mi się Was do czegos przekonać to byłbym wdzięczny za podzielenie się ze mna tą wiedzą, bo byłoby to dla mnie ważne i nobilitujące) to przynajmniej poznajemy dokładniej swoje poglądy i argumentację oraz ich przesłanki.
Przykro mi ale stosując taką a nie inną - jak dla mnie dość skrajną - polaryzację, kategoryzację etc. nijak nie zachęcasz i nie przekonujesz mnie do swoich poglądów; prędzej wręcz przeciwnie, zachęcasz do poznawania głębszego tego co stawiasz w swojej opozycji, choćby z samej ciekawości jej poznania a nie jakiejś mojej zgodności z nią poglądów.

W wielu tematach uważam stosujesz bardzo zamkniętą kategoryzację. Poglądy jakie posiadasz są twoimi poglądami, których nie sądzę by ktokolwiek miał ochotę zabraniać, niemniej forma w jakiej je przekazujesz, upatrujesz wrogów, czy też to jak każdą krytykę starasz się w jakiś sposób zilustrować jako idiotyczną i bezsensowną. To ma zwłaszcza wyraz w tematach w których udział bierze kwestia wiary. Fajnie i dobrze, że jakieś przekonania w tej materii posiadasz, to akurat mnie cieszy. Niemniej nuży mnie to, że wszystko inne (czyli nie łączących się z dominującymi religiami monoteistycznymi) traktujesz pogardliwie, wymagając jednocześnie pewnego szacunku dla wartości, które tobie są bliskie.

W kwestii polityki ja mogę mieć swoje sympatie czy antypatię ale nie traktuje tego tematu jako swoistej przestrzeni do propagandy tylko tak jak stoi w temacie : do dyskusji; starając się przy tym kierować jakby nastrojami panującymi w temacie, socjologicznym ujęciem; potrafiąc jednocześnie krytykować prawice jak i lewicę (przy czym zgodzę się iż chyba partiami dominującymi w mojej krytyce były PiS, LPR i SLD). Co do tego ostatniego sądziłem, że z uwagi na wyraźniejszą polaryzację u innych dyskutantów to oni będą bardziej wyławiać z newsów pola do ich krytyki - niewiele jednak w tej materii było - choćby i z twojej strony - po za krytyką z półki "kategoryzacji".

Kiedy ja np. starałem się poznać twoją semantykę i dowiedzieć się kim jest "postkomunista" - zwłaszcza że nie istnieje z tego co wiem żadna jasna i zamknięta definicja tego określenia - usłyszałem o tym że rozwadniam pojęcia i żebym nie sugerował że w innych partiach też są tacy co mam wrażenie przecież jest prawdą.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Trudna rozmowa z Seizem

Post autor: s_wojtkowski » 17 sie (pt) 2007, 13:19:08

Nic z tego nie zrozumiałem. Nadal nie mogę się doczytać na czym polega trudność dyskusji ze mną. Pojawiło sie wprawdzie stwierdzenie, że pogardzam innymi poglądami, ale całkwicie bezpodstawnie. Ja też mogę napisać, że pogardzasz moimi pogladami, skoro z nimi polemizujesz. Co więcej, pewnie też pogadzasz moją osobą, skoro tak mnie bezpardonowo atakujesz.

Czy mam sie czuć winny z powodu tego, że mam jasne poglądy w wielu sprawach (np. politycznych) i obnażając miałkie podstawy wielu "światłych" twierdzeń rozbijam pewne przesądy? Czy mam mieć kompleksy z powodu, że ktoś (nawet Seize czy Sinar) uznają moje przekonania za skrajne albo fundamentalistyczne? To nie są pytania retoryczne. Odpowiedź brzmi: nie.

Poza tym co miałoby znaczyć "wyjść poza swój punkt widzenia"?! (Czy chodzi o relatywizm teoriopoznawczy i twierdzenia o "wielości prawd"? Zawsze byłem przekonany, że rzeczy, szczególnie zło, nalezy nazywac po imieniu. Tak - tak, nie - nie.) Pokaż mi na przykładach jak Ty to robisz - może wówczas i ja się nauczę.

Nie zmuszam nikogo do dyskusji ze mną. Nikogo nie mam w pogardzie. (Twierdzić, że tak jest, jest skrajnie nieuczciwe.) Niektóre poglądy są w moim przekonaniu oparte na tak płytkich podstawach, zafałszowane albo niszczące człowieka, że chcąc przynajmniej dać szansę przmyślenia ich osobom je głoszącym (albo czytającym, bo głosiciele faktycznie najczęściej tylko umacnmiają się na pozycjach przeciwnych) - nie mogę milczeć.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: Trudna rozmowa z Seizem

Post autor: seize » 17 sie (pt) 2007, 14:08:03

Ech Sławku, Sławku... podstawy do tego stwierdzenia zebrałem przez lata i jeśli mam być szczery to mi nie zależy na tym byś się ze mną w tej kwestii zgodził; ot przedstawiłem co czuję i przyznania racji nie oczekuje w najmniejszym stopniu.
Zresztą na ten temat m.in. podczas jednych zajęć z filozofii była dyskusja gdzie miała miejsce rozmowa na temat używania określenia "moim zdaniem" jako poprzedzającego 'to bzdura" etc. gdzie stwierdziłeś, iż w przypadku wiary nie jesteś zobligowany do dodawania tego określenia, gdy oceniasz inna wiarę. Tak więc wszystko co miałem w tym temacie do powiedzenia przedstawiłem już wtedy na żywo.

Nie mniej skoro jest problem z wzajemnym zrozumieniem wyłuszczę jak najprościej :

Nie masz podstaw do czucia się winnym tylko z powodu posiadania jakiś przekonań, gdyż - tak samo jak każdy inny człowiek - uważam masz do nich święte i niezbywalne prawo.

Czy masz mieć kompleksy? Nie sądzę gdyż to zwłaszcza nie mi to oceniać, gdyż kompleks zawsze ma zakorzenienie we własnym odczuciu i z niego wypływa. Gdybyś chciał się np. mi przypodobać a by ci to nie wychodziło to a i owszem wtedy można było by się rozprawiać o możliwości zaistnienia tym samym jakiś kompleksów.

Czy uważam twoje poglądy za skrajne? Nie do końca, zwłaszcza że w różnych kwestiach się zgadzamy. Za skrajną jak już to uważam formę ich przekazywania; czego wyraz zresztą już kiedyś dałem mówiąc, że tym bardziej mi szkoda gdyż nieraz uznaje możesz wnieść wiele do dyskusji, niemniej obierasz taką formę wypowiedzi, iż brzmi ona fundamentalnie negując nieraz możliwość dialogu czy też zgody (większej lub mniejszej) w jakiejś kwestii.

Wyjście poza swój punkt widzenia nie oznacza dla mnie od razu zgody na stwierdzenie Protagorasa. Prawda jak najbardziej jest jedna, relacje i przekazy tych prawd się jedynie różnią choć dalej mówią o niej samej w istocie. Ale powiedz mi skąd czerpiesz zatem wiedzę tyczącą się kategoryzacji zła i dobra? Czy ten system kategoryzacji jaki uznajesz jest prawda obiektywnie niepodważalną czy tylko wierzysz i uznajesz że taką jest? Bo jeżeli ta pewność wypływa tylko z wiary to dalej przecież jest to pewną formą relatywizmu - uznania danych prawd za prawdy.

Jeżeli chodzi o mnie to chyba tutaj jedynie odesłania do postów w dyskusji jest sensowne gdzie było już i tak że i tobie przyznawałem rację lub gdzie np w temacie 'Antyklerykalizm' pisałem w twojej własnej ocenie zupełnie jak nie antyklerykał, choć w innych postach obraz takiego siebie jakby w odbiorze kreowałem.
wojtkowski pisze:Niektóre poglądy są w moim przekonaniu tak płytkie, zafałszowane albo niszczące człowieka, że chcąc przynajmniej dać szansę przmyślenia ich osobom je głoszącym (albo czytającym, bo głosiciele faktycznie najczęściej tylko umacnmiają się na pozycjach przeciwnych) - nie mogę milczeć.
I bardzo dobrze - nie milcz. Tylko tak jak kiedyś mówiłem, tą formą - w jaką zwłaszcza od pewnego czasu wszedłeś - bardziej odstraszasz niż zachęcasz do refleksji; i zauważ iż cały czas piszę o formie prezentacji a nie o poglądach jakie posiadasz, bo jak napisałem ostatnio : cała siła polega na tym, że się różnimy. Przecież gdybyśmy się nie różnili to jak byśmy mogli dyskutować? Co to za dyskusja gdzie wszyscy ze wszystkimi się zgadzają?

... bo np. można było odpowiedzieć na moje prośby zdefiniowania "postkomunisty" i kto wie zamiast prowadzić teraz taką dyskusję po prostu w większej lub mniejszej części byśmy się zgodzili.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Doprecyzowanie formalne o postkomunie w Polsce

Post autor: s_wojtkowski » 17 sie (pt) 2007, 14:26:39

seize pisze:... bo np. można było odpowiedzieć na moje prośby zdefiniowania "postkomunisty" i kto wie zamiast prowadzić teraz taką dyskusję po prostu w większej lub mniejszej części byśmy się zgodzili.
Odpowiedziałem Ci kto jest postkomunistą w dwóch postach następujących bezpośrednio po Twoim pytaniu, tzn odpowiedziałem w pierwszym poście:
wojtkowski pisze:Nie trzeba sztucznie rozdrabniać i rozwadniać problemu. Partie postkomunistyczne, przynajmniej z tych liczących się, sa w Polsce dwie: główna, czyli SLD i przyboczna, czyli SdPl. Są one MENTALNYMI (a SLD też MATERIALNĄ) kontunuatorkami Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. I nie chodzi o pojedyńcze osoby (które przecież zawsze mogą się nawrócić, zrozumieć błędy, przeprosić, prosić o wybaczenie, zadośćuczynić), ale o CAŁĄ FORMACJĘ.
Jeśli wyborcy Platformy wolą sojusz (!) z Kwasniewskim, Millerem (czytałem dziś, że ma być jedna z twarzy SLD w nadchodzącej kampanii wyborczej), Szmajdzińskim, Janikiem i całą tą świtą kacyków PRLowskich niż z Kaczyńskimi - to aż się chce przestać szanować PO!
a doprecyzowałem w następnym:
wojtkowski pisze:Wymieniłem nazwiska polityków sojuszu tylko dla przypomnienia. (Zamiast tych nazwisk mógłbym wpisać po prostu nazwę partii i nadal wszystko by pasowało.) Są to tylko wybrane nazwiska. Możesz ich dopisać kilka razy więcej (członków SLD i ich sympatyków): Kalisz, Ungier, Urban, Gadzinowski, Barański, Oleksy, Jaruzelski... Są to prawie wyłącznie DOSŁOWNIE postkomuniści, a całkiem wyłącznie komuniści/socjaliści mentalni (szczególnie w sferze wartości).
Komuchy połączone w jedną formację (czy to SdPl czy SLD) i to dodatkowo będące spadkobiercami i tak naprawde kontynuatorami PZPR - są w Polsce BARDZO ŁATWI DO ZIDENTYFIKOWANIA. Po prostu dlatego, że ciągle trzymają sie razem.
Natomiast moja dodatkowa prośba, żeby nie rozwadniać problemu dotyczyła przewidywanej (i często stosowanej) taktyki, polegającej na mnożeniu trudności i wskazaywaniu oderwanych przypadków, żeby tylko nie nazwać SLD postkomuną.
wojtkowski pisze:Nie chodzi mi o to, żebyś (Ty czy ktokolwiek inny) nie rozwodził się na temat postkomunizmu czy tematy polityczne w ogóle. Od tego jest forum (i ten topic), żeby się nad tym rozwodzić. Chodzi mi o to, żeby nie rozwadniać pojęcia "postkomunista", tzn. nie sugerować, że "w innych partiach też się zdarza", "nie wiadomo kto to jest postkomunista w Polsce", "dziś to już nie bardzo aktualne są te podziały historyczne" itd. etc. Mam wrażenie, że takie uwagi chciałeś przemycić.
I tyle.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 17 sie (pt) 2007, 15:05:56

No to muszę cię wyprowadzić z błędu ale ciężko wydaje mi się jest chyba nie nazwać SLD (a przede wszystkim kiedyś SdRP) "partią postkomunistyczną" skoro wywodzi się ona w większym lub mniejszym stopniu z PZPR i jej rozpadu (choć raczej znajdowali się w tych nowych formacjach ludzie centrolewicowi a nie tzw. "beton") i dodatkowo została ona powołana do życia w okresie trwania postkomunizmu - bo mam wrażenie inaczej można było by chyba mówić że i PiS nie ma żadnych powiązań z PC czy też AWS a co wedle mojej wiedzy było by przecież czystą fikcją..

Ale zatem jak rozumiem dla ciebie postkomunistami są tylko wręcz członkowie SLD i SdPl - jeżeli oczywiście mówimy o ujęciu politycznym/partyjnym ? Mi bowiem w żaden sposób nie zależy na mnożeniu trudności w tym o czym napisałem na wstępie. Ot dla mnie to raczej twoje ujęcie jest zatem zbyt wąskie.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Tak, SLD to postkomuniści

Post autor: s_wojtkowski » 17 sie (pt) 2007, 15:33:01

seize pisze:No to muszę cię wyprowadzić z błędu ale ciężko wydaje mi się jest chyba nie nazwać SLD (a przede wszystkim kiedyś SdRP) "partią postkomunistyczną" skoro wywodzi się ona w większym lub mniejszym stopniu z PZPR i jej rozpadu
Ależ ja właśnie nazywam SLD partią postkomunistyczną i nigdy nie sądziłem inaczej.

ODPOWIEDZ