"Typnik World Cup 2006"
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Zaczyna działać
- Posty: 200
- Rejestracja: 11 kwie (pn) 2005, 02:00:00
Podziękujmy JANASOWI!!!!!!
Po pierwsze nie umie liczyc - remis nam nic nie dawal. A caly mecz perfidnie 1 napastnikiem gral.
Strategia do niczego: gorne pilki na napastnika (Smolarka), ktory jest nizszy od obroncow o ponad 20cm
Ze zmianami czekal do samego konca, mimo tego, ze Krzynowek ledwo chodzil. Zamiast wprowadzic napastnika i poszukac szczescia, to 2 defensorow wprowadzil.
Gdybysmy mieli innego trenera to kto wie. A tak jest jak jest.
DOLINA NA MAXA.
A na konferencji JANAS jak juz za kilka dni raczy sie pojawic, powie ze gralismy jak rowny z rownym i "zabraklo nam szczescie" (i tak mielismy go za wiele w tym meczu). Powie, ze czego od niego chcemy itd.
Mozna jedynie gre w defensywie pochwalic, bo caly blok z Borucem na czele spisywal sie swietnie. A pomoc i atak nie istnialy. Checi bly ale tylko na remis, ktory przy 1pkt Ekwadoru i tak odeslalby nas do domu. Brak odwagi Janasa nas kolejny raz skazal na porazke.
W tym mundialu nie strzelimy bramki, bo sytuacji znow bylo jak na lekarstwo. Chyba ze da pograc mlodszym zmiennkom, ktorzy zagraja ofensywnie bez kompleksow.
Janas niech sie lepiej poda do dymisji juz teraz, to moze z jakims chwilowym trenerem strzelimy jakas bramke.
Te Mistrzostwa mialy zmienic moje sceptyczne podejscie do Reprezentacji, ale nie zmienilo. Polska pilka to jest kompletna klapa- gdy jest szansa to i tak zawsze ja stracimy. Taki jest juz smutny los polskiego kibica. Wielkie nadzieje - wielcy kibice - wielkie porazki i tak od 20 lat.
Brak slow na to wszystko...
Po pierwsze nie umie liczyc - remis nam nic nie dawal. A caly mecz perfidnie 1 napastnikiem gral.
Strategia do niczego: gorne pilki na napastnika (Smolarka), ktory jest nizszy od obroncow o ponad 20cm
Ze zmianami czekal do samego konca, mimo tego, ze Krzynowek ledwo chodzil. Zamiast wprowadzic napastnika i poszukac szczescia, to 2 defensorow wprowadzil.
Gdybysmy mieli innego trenera to kto wie. A tak jest jak jest.
DOLINA NA MAXA.
A na konferencji JANAS jak juz za kilka dni raczy sie pojawic, powie ze gralismy jak rowny z rownym i "zabraklo nam szczescie" (i tak mielismy go za wiele w tym meczu). Powie, ze czego od niego chcemy itd.
Mozna jedynie gre w defensywie pochwalic, bo caly blok z Borucem na czele spisywal sie swietnie. A pomoc i atak nie istnialy. Checi bly ale tylko na remis, ktory przy 1pkt Ekwadoru i tak odeslalby nas do domu. Brak odwagi Janasa nas kolejny raz skazal na porazke.
W tym mundialu nie strzelimy bramki, bo sytuacji znow bylo jak na lekarstwo. Chyba ze da pograc mlodszym zmiennkom, ktorzy zagraja ofensywnie bez kompleksow.
Janas niech sie lepiej poda do dymisji juz teraz, to moze z jakims chwilowym trenerem strzelimy jakas bramke.
Te Mistrzostwa mialy zmienic moje sceptyczne podejscie do Reprezentacji, ale nie zmienilo. Polska pilka to jest kompletna klapa- gdy jest szansa to i tak zawsze ja stracimy. Taki jest juz smutny los polskiego kibica. Wielkie nadzieje - wielcy kibice - wielkie porazki i tak od 20 lat.
Brak slow na to wszystko...
-
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
- Ekspert
- Posty: 1880
- Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00
-
- Zaczyna działać
- Posty: 235
- Rejestracja: 01 mar (wt) 2005, 01:00:00