Co nas wnerwia na codzień?

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Magdusia
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 4838
Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdusia » 27 wrz (śr) 2006, 09:11:24

a mnie wnerwia ze jak chodze w tej spódnicy to ciagle ją przydeptuję, przysiadam itd 8)

Kinfolk
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: Kinfolk » 27 wrz (śr) 2006, 09:20:28

Mnie wnerwiają współpracownicy - jak oni mnie wnerwiają...

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 27 wrz (śr) 2006, 22:53:00

Magdusia pisze:a mnie wnerwia ze jak chodze w tej spódnicy to ciagle ją przydeptuję, przysiadam itd 8)
LOL proste chodz bez spodnicy :>
Kinfolk pisze:Mnie wnerwiają współpracownicy - jak oni mnie wnerwiają...
wspolpracownicy z "biura" czy wspolpracownicy z ktorymi masz kontakt z innych firm, bo ja na to drugie prawie nie narzekam chyba ze to sa ludzie "od klienta" ktorzy najpierw chwala sie jacy sa wyczesani w kosmos i deprecjonuja role innych a potem pisza "wie pan co ja moze przekaze temat komus innemu bo sie w tym nie za bardzo orientuje..." takim to tylko lol i rotfeld na droge.

Kinfolk
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: Kinfolk » 28 wrz (czw) 2006, 07:09:34

Niestety - tubylcy :(

Ci "przechodni" są różni - w tym ich siła :wink:

Magdusia
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 4838
Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdusia » 28 wrz (czw) 2006, 07:10:23

a mnie wnerwia jak mnie budzi o 5 ból i wiem - bo znam ten rodzaj bólu, ze on nie przejdzie raz dwa...

dF
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 183
Rejestracja: 17 maja (śr) 2006, 02:00:00

Post autor: dF » 28 wrz (czw) 2006, 13:24:44

DESZCZ :evil: :evil: :evil:

Jak dojdę do władzy zdelegalizuję deszcz i rozpisze referedum natemat przeniesienia polskiw region morza śródziemnego lub caraibów!

gniewny
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 160
Rejestracja: 25 wrz (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: gniewny » 28 wrz (czw) 2006, 22:47:25

wnerwia mnie ludzki wyścig szurów, obojętność, chamstwo.. i zauważalne podejście że człowiek człowiekowi wilkiem. Straszna sprawa. Świat idzie ku zagładzie.
Na drodze ludzie wjadą w ciebie a cie nie przepuszczą, pędzą ogłupieni przed siebie.. jak muchy do lepu. Czemu tak to wygląda. Dlaczego nie można z uśmiechem na twarzy, z uprzejmością, z życzliwością, obejrzeć się za siebie, ułatwić komuś wyjazd z bocznej drogi, wpuścić kogoś przed siebie..hmm. \
Bierzmy przykład z natury, uczmy się od zwierząt... jak się żyje w stadzie.

Kinfolk
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: Kinfolk » 29 wrz (pt) 2006, 07:06:26

Eee... a mogę nie być odpowiedzialny za zagryzanie starych/chorych osobników?

I dlaczego tylko największy basior ma kryć najlepszą waderę?

dF
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 183
Rejestracja: 17 maja (śr) 2006, 02:00:00

Post autor: dF » 29 wrz (pt) 2006, 08:31:01

Jak kontrolować to co do mnie dociera , wbija się we mnie, zmienia mnie, zostawia trwały ślad?
Jak trzymać z daleka od siebie to wszystko co wykręca moje życie i myśli. Czuję się bezbronny, jak otwarta rana narażony na infekcje i zatrucia. Osaczają mnie hasła, informacje, prawdy, zasady i świętości i tak boleśnie czuję, że odstaję, że nie pasuję.
To wszystko wiem tylko ja. Na zewnątrz, wciąż ten sam wpasowuję się, doganiam, zmieniam całego siebie, jestem zesztywniały ze strachu. Czuję, że pierwsze uderzenie, które nadejdzie rozbije mnie na części jak porcelanowy dzban i żadna siła mnie nie pozbiera. Przyklejony uśmiech, nienaturalny krok, fałszywe gesty - oni cały czas mnie obserwują, oceniają i jednym słowem mogą zrobić ze mną wszystko.
Bezsilność pojawia się najczęściej. Wiem, że mnie okradają, wysysają moje soki, wykorzystują.
Mała część chorego systemu - wymienialna w każdej chwili do zastąpienia przez nowy model. Posłuszny, oddany, przekupny i służalczy.
Chcę wyrzucić z siebie to wszystko. Wszystko co wiem. Miliony niepotrzebnych pojęć i połączeń, słowa, które określiły i na zawsze ułożyły. Zablokowały myśli na wiele długich lat.
Mój bunt jest świadomy i bolesny. Czuję go całym sobą, rozdziera mnie na części - to stan wojny i chaosu. To tworzenie siebie od nowa, ucieczka i powrót, nienawiść i miłość.
Kim jestem? Tak często czuję się nikim i wszystkim jednocześnie. Niewolnik w wirtualnych kajdanach - nie widzę ich, ale czuję. Zrywam, aby zaraz dać sobie zapiąć nowe. Dlaczego tak często źle o sobie myślę, gardzę sobą i wstydzę się siebie. Wiecznie porównuję, analizuję, rozgryzam - pierdolone szaleństwo, kto to stworzył?
Kim są Ci, których nie widzę, Ci których oddech czuję na plecach. Szybko, szybciej - nie obracaj się, biegnij, patrz przed siebie, nie pytaj. Czerń, biel, czerwień, tysiące kolorów, imion i nazw.
Czuję się wolny do momentu kiedy linia mojego życia natrafia na zimny mur wtedy plączą się i ze strachu chowam się w sobie na wiele długich dni i nocy. Są ciągle takie miejsca, które znam tylko ja.
Jestem naiwny, prosty, infantylny i pierdolę to, że tak nie wypada, że to nie na miejscu. Szukam naturalnego stanu. Wolność, chaos, niewiedza i pustka i tylko nie patrz na mnie nigdy więcej w ten sposób.

Jestem czymś co było, co jest i co będzie. Jestem jedyną rzeczą stała. To czego chwytam się w chwilach ostatnich jest głęboko we mnie. Nigdy tego nie poznasz, nie dotkniesz, nie ujarzmisz. To jest druga strona - niewielu tam przechodzi.
Przyparci do muru jesteśmy niebezpieczni. Totalne szaleństwo i destrukcja. Niekontrolowany wybuch, który rozrywa wszystko dookoła - niszczy każdy element systemu -nic nie buduje, nie tworzy. Jest jak wzburzona rzeka, której nikt nie zatrzyma, przepełniona upokorzeniem, wstydem i goryczą wyrywa się ze starego koryta.
Widziałem jak zalali ulice i drogi, wszyscy płynęli w tym samym kierunku. Wszyscy chcieli jednego, uwolnić się od tego, który zabił ich matki, ojców, siostry i braci, spalił ich ziemię, napluł na groby. Byli gotowi na wszystko. Krew, ogień i kamienie.
Dzieci, kobiety, mężczyźni. Oszukani i doprowadzeni do ostateczności są razem. Przez krótką chwilę byłem z nimi, zaciskałem pięści, krzyczałem.
Dzisiaj patrzę z daleka, wiem, że na gruzach tego co zniszczyli wyrośnie nowa bestia i tylko kwestią czasu jest to kiedy zacznie wysysać z nich soki, całe piękno i energię.

Sweetnise - Patrz


A co do waderyto jedyna jaka znam nie nalezy do najlepszych parti w polsce acz przecietnemu btsiorowi by sie mogla by i spodobac.

Kinfolk
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: Kinfolk » 29 wrz (pt) 2006, 10:02:46

Dziś jest jeden z takich dni, kiedy to mam ochotę chwycić siekierę i się uzewnętrznić - wylać wszystkie frustracje i żale i utopić je we krwi..........


Kłanie się "Upadek" ...

Magdusia
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 4838
Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdusia » 29 wrz (pt) 2006, 11:36:30

ze o swojej przyszłosci w zwiazku z tematem PRAKTYKI AD 2006 dowiem sie dopiero we wtorek o 9:00...

Martha
Ekspert
Ekspert
Posty: 1880
Rejestracja: 17 lut (pt) 2006, 01:00:00

Post autor: Martha » 29 wrz (pt) 2006, 13:03:46

A mnie wnerwia,ze czas tak szybko plynie..... :(

kiti
Ekspert
Ekspert
Posty: 1735
Rejestracja: 07 paź (sob) 2006, 02:00:00

Post autor: kiti » 08 paź (ndz) 2006, 12:11:39

Denerwuje mnie chamstwo ludzi.... i czasem moja bezsilność :|

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 26 paź (czw) 2006, 07:52:09

że gnoje potrafią takie rzeczy robić i w dodatku są bezkarni.
jestem ciekawy co powiedzą rodzicą tej dziewczynki. :cry:
http://***SPAM***.pl/46a

Deebo
Nowy(a)
Posty: 12
Rejestracja: 25 paź (śr) 2006, 02:00:00

Post autor: Deebo » 27 paź (pt) 2006, 09:43:27

a mnie wnerwia to iż nie mam przeżutek w moim rowerze, a na dodatek to że strasznie piszczy :twisted:

ODPOWIEDZ