Pożal się światu!
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
AnT91
- Początkujący(a)
- Posty: 98
- Rejestracja: 14 sie (sob) 2010, 02:00:00
zdanie prawa jazdy to kwestia farta i tu chcialem sie pozalic - za cholere nie mogę zdac! i żeby nie było - jezeli jade samochodem nie wazne czy z instruktorem czy na przyklad jade 2 kilometry do sklepu autkiem starego i nie popełniam błędów i nie mam jakiś dziwnych sytuacji ,nic mi nie gaśnie , tak na egzaminach ZAWSZE coś się wydarzy ... ech no kurdee xD Egzaminacyjne auta są przeklęte i opętane robią co chcą! xD
-
emtees
- Nowy(a)
- Posty: 31
- Rejestracja: 20 wrz (pn) 2010, 02:00:00
egzamin rządzi się swoimi prawamiAnT91 pisze:zdanie prawa jazdy to kwestia farta i tu chcialem sie pozalic - za cholere nie mogę zdac! i żeby nie było - jezeli jade samochodem nie wazne czy z instruktorem czy na przyklad jade 2 kilometry do sklepu autkiem starego i nie popełniam błędów i nie mam jakiś dziwnych sytuacji ,nic mi nie gaśnie , tak na egzaminach ZAWSZE coś się wydarzy ... ech no kurdee xD Egzaminacyjne auta są przeklęte i opętane robią co chcą! xD
nie martw się, nie ważne kiedy - ważne by zdać. i mieć do końca życia z głowy (w moim przypadku raczej jeszcze kilka ich będzie pewnie 
) ------
tak, posiadam prawo jazdy ;dd (za 4 razem zdane, aczkolwiek jezdziłem bez długi czas
-
OSHka
- Ekspert
- Posty: 1998
- Rejestracja: 29 sie (wt) 2006, 02:00:00
Prawko zdałam za 1 razem, dzięki Tacie Ale nie w ten sposób mi pomógł co myślicie 
Po prostu powiedział mi, ze załatwił mi egzamin, bo egzaminator to jego kumpel. Poszłam, zdałam bez problemu, choć troszkę nerwów było, w końcu to egzamin, wracam z Tatą do domu i mówię, ze całkiem miły ten jego kumepl, a Tata: jaki kumpel?
Niestety od 2 lat nie jeżdzę, jak będę kupowała autko to jak nic będę musiała wykupic sobie parę h lekcji
Ale nie w ten sposób mi pomógł co myślicie Po prostu powiedział mi, ze załatwił mi egzamin, bo egzaminator to jego kumpel. Poszłam, zdałam bez problemu, choć troszkę nerwów było, w końcu to egzamin, wracam z Tatą do domu i mówię, ze całkiem miły ten jego kumepl, a Tata: jaki kumpel? Niestety od 2 lat nie jeżdzę, jak będę kupowała autko to jak nic będę musiała wykupic sobie parę h lekcji
-
trysz
- Czasami coś napisze
- Posty: 157
- Rejestracja: 01 wrz (wt) 2009, 02:00:00
Tak na temat całkowicie - ja się pożalę, że dziś pewien bardzo spieszący się pan nie patrzył na znaki, nie zatrzymał się i wymusił pierwszeństwo! Gdybym nie wyhamowała wjechałby prosto w moje drzwi! Na szczęście jestem cała i zdrowa, natomiast Toyka już nie. Cierpi bardzo, bo straciła oczko i jest poharatana! wrrr!
a tak na marginesie - śmieszy mnie bardzo chwalenie się jakim to jest się świetnym kierowcą jeśli nie ma się nawet prawka lub nawet je mając jeździ się tylko po bułki do sklepu..
a tak na marginesie - śmieszy mnie bardzo chwalenie się jakim to jest się świetnym kierowcą jeśli nie ma się nawet prawka lub nawet je mając jeździ się tylko po bułki do sklepu..
-
emtees
- Nowy(a)
- Posty: 31
- Rejestracja: 20 wrz (pn) 2010, 02:00:00
Dobrzy (?) kierowcy nie istnieją, są tylko "pewniejsi" i Ci mniej pewnitrysz pisze:Tak na temat całkowicie - ja się pożalę, że dziś pewien bardzo spieszący się pan nie patrzył na znaki, nie zatrzymał się i wymusił pierwszeństwo! Gdybym nie wyhamowała wjechałby prosto w moje drzwi! Na szczęście jestem cała i zdrowa, natomiast Toyka już nie. Cierpi bardzo, bo straciła oczko i jest poharatana! wrrr!
a tak na marginesie - śmieszy mnie bardzo chwalenie się jakim to jest się świetnym kierowcą jeśli nie ma się nawet prawka lub nawet je mając jeździ się tylko po bułki do sklepu..
-
PITER_19001
- Zadomowił(a) się
- Posty: 612
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2008, 02:00:00
Oj dzieci, dzieci, na cóż wam się tak kłócić.
Dobry kierowca, to taki który na chamstwo innych użytkowników dróg kulturą się wykaże.
Cmentarze są pełne dobrych kierowców, a niżej napis z jednego nagrobku pewnego dobrego kierowcy:
"Tu leży ten
co miał pierwszeństwo przejazdu i
koniecznie chciał z niego skorzystać".
Jeździjmy tak, abyśmy innym nie zagrażali i nie musieli nigdy nikogo przepraszać za swoje błędy na drodze.
Dobry kierowca, to taki który na chamstwo innych użytkowników dróg kulturą się wykaże.
Cmentarze są pełne dobrych kierowców, a niżej napis z jednego nagrobku pewnego dobrego kierowcy:
"Tu leży ten
co miał pierwszeństwo przejazdu i
koniecznie chciał z niego skorzystać".
Jeździjmy tak, abyśmy innym nie zagrażali i nie musieli nigdy nikogo przepraszać za swoje błędy na drodze.
-
zielonyszerszen
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00