Antyklerykalizm
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Ekspert
- Posty: 1496
- Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00
Antyklerykalizm
Moze to nie jest temat na forum szkoly reklamy. Moze nie powinienem tu tego pisac. Ale mam nadzieje rozpetac burzliwa dyskusje na temat ostatnich- i nie tylko ostatnich- wydarzen powiazanych z calym kosciolem rzymskokatolickim(bede uzywal skrotu Krk), z jego hierarchami i mniejszymi funkcjonariuszami, a takze- tak, to niestety trzeba powiedziec- z LPR i Mlodzieza Wszechpolska. Zaczne wiec od wiazacego pytania- co sadzicie na temat ostatniej afery z Jankowskim? Zapraszam tez do udzialu w ankiecie.
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 101
- Rejestracja: 10 wrz (pt) 2004, 02:00:00
-
- Ekspert
- Posty: 1223
- Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00
Od kilku już dziesięcioleci tak się składa, że tzw. burzliwe / kontrowersyjne tematy to dzieło mediów. (Większośc Amerykanów uważa np., że tylko to, co zobaczyli w TV istnieje).
Zaś co do afery z księdzem prałatem i innymi duchownymi - sądzę, że problem jest w znacznym stopiniu "przereklamowany". Żyjemy w czasach, kiedy Kościół katolicki, czy greckokatolicki (z obiema Instytucjami jestem w pewnien sposób związany) można nazywać Krk nie bacząc, czy rani to czyjeś uczucia, czy nie. (a psycholog S. który znęcał się nad dzieciakami także zmienił po wsze czasy wasz stosunek do psychologów i psychologii ? )
Z kilku przypadków łajdactwa w Kościele po prostu nie uchodzi wyciąganie wniosków "ogólnych". Swego czasu filozof z PAN bardzo ciekawie odpowiedział na skądinąd niezły tekst Majcherka z Rzepy. Otóż w Polsce dla rozmaitych autorytetów msza, w której uczestniczy przed każdym posiedzeniem PO jest dowodem zaściankowości i tzw. ideologizacji życia politycznego. Nie mówiąc już o sprzeciwie PO wobec braku zapisu o tradycjach judeochrześcijańskich w preambule konstytucji europejskiej. To skandal, prawda? Ale np. marsz lesbijek i gejów jest OK. świadczy wszak o tym, że żyjemy w nowoczesnym świecie. Kiedy jakiś palant z SLD kradnie kapuchę z NFZ i przelewa ją na konto w Szwajcarii - to nikogo już nie porusza.
No, ale jak u Rydzyka odkryto kilka fundacji to już mowa o imperium itd. Kiedy Kwaśniewska uchyla się przed ujawnieniem źródeł finansowania jej fundacji - też jest OK.
Delikatnie mówiąc nie przepadam za Rydzykiem, czy LPR, ale takie opinie (jak czytam powyżej) działają mi na nerwy: to takie polskie, ojczyste, wyżyć się na jakichś publicznym (starannie dobranych) osobach używając idiotycznych uogólnień.
I jeszcze w "ankiecie" czytam np., że "ich włączyć do normalnego społeczeństwa". A co to jest normalne społeczeństwo? Moim zdaniem społeczeństwo polskie to jakiś konstrukt abstrakcyjny, nie mówiąc o tajemniczym słówku "normalny".
Polecam wam lekturę Kołakowskiego (to taki 77-latek, filozof, który niedawno został uhonorowany przez Bibliotekę Kongresu w Waszyngtonie / ufundowaną przez Johna Kluge 1-ą w historii tej inicjatywy nagrodą w wysokości 1 miliona USD.
Może na dłuższe lektury czasu i woli brak, ale np. Mini wykłady o Maxi sprawach przejrzeć warto. A jeśli i to za długie - w Polityce chyba miesiąc temu ukazał się dodatek "Niezbędnik Inteligentna", otwiera go rozmowa Jacka Żakowskiego z geniuszem Kołakowskim <i> Co jest w życiu ważne </i>.
Zaś co do afery z księdzem prałatem i innymi duchownymi - sądzę, że problem jest w znacznym stopiniu "przereklamowany". Żyjemy w czasach, kiedy Kościół katolicki, czy greckokatolicki (z obiema Instytucjami jestem w pewnien sposób związany) można nazywać Krk nie bacząc, czy rani to czyjeś uczucia, czy nie. (a psycholog S. który znęcał się nad dzieciakami także zmienił po wsze czasy wasz stosunek do psychologów i psychologii ? )
Z kilku przypadków łajdactwa w Kościele po prostu nie uchodzi wyciąganie wniosków "ogólnych". Swego czasu filozof z PAN bardzo ciekawie odpowiedział na skądinąd niezły tekst Majcherka z Rzepy. Otóż w Polsce dla rozmaitych autorytetów msza, w której uczestniczy przed każdym posiedzeniem PO jest dowodem zaściankowości i tzw. ideologizacji życia politycznego. Nie mówiąc już o sprzeciwie PO wobec braku zapisu o tradycjach judeochrześcijańskich w preambule konstytucji europejskiej. To skandal, prawda? Ale np. marsz lesbijek i gejów jest OK. świadczy wszak o tym, że żyjemy w nowoczesnym świecie. Kiedy jakiś palant z SLD kradnie kapuchę z NFZ i przelewa ją na konto w Szwajcarii - to nikogo już nie porusza.
No, ale jak u Rydzyka odkryto kilka fundacji to już mowa o imperium itd. Kiedy Kwaśniewska uchyla się przed ujawnieniem źródeł finansowania jej fundacji - też jest OK.
Delikatnie mówiąc nie przepadam za Rydzykiem, czy LPR, ale takie opinie (jak czytam powyżej) działają mi na nerwy: to takie polskie, ojczyste, wyżyć się na jakichś publicznym (starannie dobranych) osobach używając idiotycznych uogólnień.
I jeszcze w "ankiecie" czytam np., że "ich włączyć do normalnego społeczeństwa". A co to jest normalne społeczeństwo? Moim zdaniem społeczeństwo polskie to jakiś konstrukt abstrakcyjny, nie mówiąc o tajemniczym słówku "normalny".
Polecam wam lekturę Kołakowskiego (to taki 77-latek, filozof, który niedawno został uhonorowany przez Bibliotekę Kongresu w Waszyngtonie / ufundowaną przez Johna Kluge 1-ą w historii tej inicjatywy nagrodą w wysokości 1 miliona USD.
Może na dłuższe lektury czasu i woli brak, ale np. Mini wykłady o Maxi sprawach przejrzeć warto. A jeśli i to za długie - w Polityce chyba miesiąc temu ukazał się dodatek "Niezbędnik Inteligentna", otwiera go rozmowa Jacka Żakowskiego z geniuszem Kołakowskim <i> Co jest w życiu ważne </i>.
Ostatnio zmieniony 05 paź (wt) 2004, 15:45:08 przez andy, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Nowy(a)
- Posty: 43
- Rejestracja: 08 sty (czw) 2004, 01:00:00
odp
aw: bardzo podoba mi się Twoja opinia na ten temat.
Co do sondy. Uważam, że jest beznadziejna. Oczywiscie zgadzam się, że sprawa Jankowskiego czy Rydzyka nie wpywa dobrze na postrzeganie kościoła w Polsce (to wina m.in braku zdecydowanych działań Ebiskopatu).
a tak na margineise
- ksiądz to też człowiek, ma swoje problemy, swoje grzechy tak jak każda osoba świecka,
- Licheń to nie tylko kupa kiczu, dokonują sie tam wielkie rzeczy - jest ośrodek uzależnień, z którego ludzie wychodzą z zaawansowanej choroby alkoholowej,
- przecież jest tak wykrzykiwana przez różne środowiska ...tolerancja, tolerujemy wiece homoseksualistów, durne propozycje ustaw Szyszkowskiej czy Jarugi-Nowackiej ( i innych feministek), więc czemu jest tak wielka nagonka na Koścół i jego stanowiska w różnych waznych dla społeczeństwa kwestiach? (to pytanie retoryczne).
- są księża wierzący i ci niewierzący. Na szczęście tych pierwszych jest więcej...
CASE --> wypowiadasz się jak antyklerykał z radykalnej partii postępu "Racja". Oni tez uzywaja takich słów jak "funkcjonariusze kościoła".
Co do sondy. Uważam, że jest beznadziejna. Oczywiscie zgadzam się, że sprawa Jankowskiego czy Rydzyka nie wpywa dobrze na postrzeganie kościoła w Polsce (to wina m.in braku zdecydowanych działań Ebiskopatu).
a tak na margineise
- ksiądz to też człowiek, ma swoje problemy, swoje grzechy tak jak każda osoba świecka,
- Licheń to nie tylko kupa kiczu, dokonują sie tam wielkie rzeczy - jest ośrodek uzależnień, z którego ludzie wychodzą z zaawansowanej choroby alkoholowej,
- przecież jest tak wykrzykiwana przez różne środowiska ...tolerancja, tolerujemy wiece homoseksualistów, durne propozycje ustaw Szyszkowskiej czy Jarugi-Nowackiej ( i innych feministek), więc czemu jest tak wielka nagonka na Koścół i jego stanowiska w różnych waznych dla społeczeństwa kwestiach? (to pytanie retoryczne).
- są księża wierzący i ci niewierzący. Na szczęście tych pierwszych jest więcej...
CASE --> wypowiadasz się jak antyklerykał z radykalnej partii postępu "Racja". Oni tez uzywaja takich słów jak "funkcjonariusze kościoła".
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 101
- Rejestracja: 10 wrz (pt) 2004, 02:00:00
Czy ktos wierzy, czy nie- tojego prywatna sprawa.
Po czesci rozumiem Andiego, ale:
Ksiadz jest przedstawicielem kosciola, a ten z kolei ma nas zblizac do Boga. Tak wiec jest on osoba, ktora skladala sluby, przysiegajac czystosc, prawosc i pomoc blizniemu, przez cale swoje zycie doczesne, prawda? Szkoda ze niektorzy z nich zapominaja o podstawowych "10 przykazaniach". Jak mam ufac ksiedzu, ktory zapomina o podstawowych rzeczach, jednoczesnie wymagajac ich od swoich parafian?
Jeszcze raz zaznacze, ze mowie o jednostkach, przez ktore traci cala instytucja Kosciola.
Po czesci rozumiem Andiego, ale:
Ksiadz jest przedstawicielem kosciola, a ten z kolei ma nas zblizac do Boga. Tak wiec jest on osoba, ktora skladala sluby, przysiegajac czystosc, prawosc i pomoc blizniemu, przez cale swoje zycie doczesne, prawda? Szkoda ze niektorzy z nich zapominaja o podstawowych "10 przykazaniach". Jak mam ufac ksiedzu, ktory zapomina o podstawowych rzeczach, jednoczesnie wymagajac ich od swoich parafian?
Jeszcze raz zaznacze, ze mowie o jednostkach, przez ktore traci cala instytucja Kosciola.
-
- Ekspert
- Posty: 1223
- Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00
Sądzę, że niemal każdy problem, który dotyka tzw. ogół należy zawsze postrzegać w szerszym kontekście (społecznym, kulturowym itd.) To niezbyt pokrzepiająca konkluzja, ale mamy taki Kościół, polityków, media itd. itd. na jaki sami zasługujemy. Przecież w wolnym kraju to każdy z nas współdecyduje o rzeczywistości, w której przychodzi nam żyć. Może zacznijmy od siebie, zanim zaczniemy robić sensacje z błedów innych (na wszelki wypadek: także do siebie to odnoszę). Zaś z tymi przykazaniami: gdyby Polacy przestrzegali je tak często, jak deklarują swój katolicyzm żylibyśmy prawie w raju. Warto opatrzeć to taką oto uwagą, że niewierzący swój system wartości (świecki), jakiś kodeks moralny proponowany przez to, co w kulturze europejskiej najlepszego, także wywodzą z dekalogu; banałem jest powtarzanie, że cywilizacja europejska "stoi na dwóch nogach": chrześcijaństwie i kulturze starożytnej Grecji.
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 101
- Rejestracja: 10 wrz (pt) 2004, 02:00:00
Andy, ja sie z Toba zgodze, ze to my (w pewnym sensie) decydujemy o otaczajacej nas rzeczywistosci. Byloby idealnie, gdyby kazdy z nas wnosil same szczytne idee, cudownie uzdrawiajac system..no to bylby raj.
Ale podobno czlowiek uczy sie na bledach? Lepiej uczyc sie na cudzych, bo tak przynajmniej nasze pokolenie ma szanse cos zmienic, bedac wychowane na obecnych skandalach.
A odnoszac to do kleru...podkreslajac, ze mowie o jednostkach...
Nadal uwazam ze duchowni skladajac sluby i tak glosno sie z tym obnoszac, powinni ich przynajmniej ich przestrzegac. W koncu kosciol ma byc swiatynia, a ksieza powinni dawac przyklad prawego zycia. Skoro sami nie potrafia tego dotrzymac, to niech sie zajma czyms innym.
Pisze tak, bo konczylam szkole salezjanska, bynajmniej nie z wiary do Boga, ale poniewaz tam uczen byl traktowany na "rownym" poziomie. Znam tych ksiezy i wiem ze to sa ludzie z powolaniem. Dlatego przykro mi sie robi jak przez owe afery wokol jednej osoby, wszyscy zaczynaja byc postrzegani jak oszusci i skandalisci.
Ale podobno czlowiek uczy sie na bledach? Lepiej uczyc sie na cudzych, bo tak przynajmniej nasze pokolenie ma szanse cos zmienic, bedac wychowane na obecnych skandalach.
A odnoszac to do kleru...podkreslajac, ze mowie o jednostkach...
Nadal uwazam ze duchowni skladajac sluby i tak glosno sie z tym obnoszac, powinni ich przynajmniej ich przestrzegac. W koncu kosciol ma byc swiatynia, a ksieza powinni dawac przyklad prawego zycia. Skoro sami nie potrafia tego dotrzymac, to niech sie zajma czyms innym.
Pisze tak, bo konczylam szkole salezjanska, bynajmniej nie z wiary do Boga, ale poniewaz tam uczen byl traktowany na "rownym" poziomie. Znam tych ksiezy i wiem ze to sa ludzie z powolaniem. Dlatego przykro mi sie robi jak przez owe afery wokol jednej osoby, wszyscy zaczynaja byc postrzegani jak oszusci i skandalisci.