Papież w komiksie

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

Papież w komiksie

Post autor: andy » 21 sty (pt) 2005, 18:09:48

To bardzo dobrze - mówi ksiądz prof. Czajkowski - że Papież został komiksowym bohaterem - czytamy w dzisiejszym Metrze. Dzieci, które przeczytają ten komiks, uzmysłowią sobie, że dobro istnieje na naszej planecie naprawdę i nie trzeba go sobie wymyślać.

Właśnie powstał komiks "Chwalebny Ojciec Ludzkości", którego bohaterem jest Jan Paweł II, zaś twórcą Leon Sanchez z Kolumbii, a sam komiks chyba jeszcze nie pojawił się na rynku. Ja sądzę, że Papież, z jego poczuciem humoru mimo koszarnych cierpień i chorób, chętnie przeczyta dzieło Kolumbijczyka. Ciekawe natomiast, czy Watykan wyda jakieś oficjalne oświadczenie.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 21 sty (pt) 2005, 19:57:16

Hyhy El Incredible HomoPater :)

Jestes Bogiem ?
Nie, twoim nowym trenerem.
:D

aw
akademiareklamy.edu.pl
akademiareklamy.edu.pl
Posty: 1397
Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00

Post autor: aw » 21 sty (pt) 2005, 22:50:16

o andy, widze, że mnie uprzedziłes - ta rywalizacja zaczyna mnie podkręcać - papierz superbohaterem - już myslałem o takim koncepcie - gdy pojawił sie utwór muzyczny zmiksowany przez jednego anglika, w którym głównym solistą był nasz papa the hero, przypomnę, że utwór zanim został zdjęty - za sprawa Watykanu - zajmował czołowe miejsca na listach przebojów

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 21 sty (pt) 2005, 22:56:30

I co by nie mowic byl on zdecydowanie lepszy niz to co potem wyszlo...

aw
akademiareklamy.edu.pl
akademiareklamy.edu.pl
Posty: 1397
Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00

Post autor: aw » 21 sty (pt) 2005, 23:03:07

to prawda - oficjalna wersja była bez polotu, ugrzeczniona, bez rysy, to tak jak kiedyś miałem winyla ostrej kapeli punkowej (nie piszę jakiej, by nie zdradzać wypaczonych gustów), później kupiłem kompakt z nagraniami studyjnymi i mało nie skisłem ze złości - wówczas kupno kompaktu to było dla mnie ostre wyrzeczenie - a dostałem za to muzyczkę grzecznych chłopców ulizanych grzebykiem na boczek - i poleciała przez balkon

ODPOWIEDZ