Wpadka.pl
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Wpadka.pl
Poruszylem watek w innym temacie ale moze bardziej go wysune na 'swiatlo dzienna'.
Widzial ktos spot reklamujacy wpadka.pl ? Czyli nowa reklame serwisu internetowego traktujacego o 'antykoncepcji po...'.
Poprzedni spot zostal poruszony w Decyzji Głównego Inspektora Farmaceutycznego
Co sadzicie o tego typu reklamie i jej formie obecnej - animacji budzacej skojarzenia z adresacja do odob mlodych - i stwierdzenia typu "mamy 72 godziny do katastrofy" ? Reklama w swej rozciaglosci bedaca zarazem - jak na moj odbior - płatna formą bezosobowego przedstawiania idei, dóbr lub usług przez określonego nadawcę w tym wypadku preparatu dostepnego na recepte.
"Przeciwwskazania: ciąża lub podejrzenie ciąży"
Widzial ktos spot reklamujacy wpadka.pl ? Czyli nowa reklame serwisu internetowego traktujacego o 'antykoncepcji po...'.
Poprzedni spot zostal poruszony w Decyzji Głównego Inspektora Farmaceutycznego
Co sadzicie o tego typu reklamie i jej formie obecnej - animacji budzacej skojarzenia z adresacja do odob mlodych - i stwierdzenia typu "mamy 72 godziny do katastrofy" ? Reklama w swej rozciaglosci bedaca zarazem - jak na moj odbior - płatna formą bezosobowego przedstawiania idei, dóbr lub usług przez określonego nadawcę w tym wypadku preparatu dostepnego na recepte.
"Przeciwwskazania: ciąża lub podejrzenie ciąży"
-
- Zaczyna działać
- Posty: 224
- Rejestracja: 21 sie (sob) 2004, 02:00:00
Prawde mowiac nie widzialem tej reklamy, ale wiekszosc reklam ktore maja byc skierowane do mlodych sa hmmm denne moze kiedys ktos wpadnie na to ze jak chce miec reklame targetowana do mlodych to nie moze udawac takiego wyluzowanego i trendy. Proba wykorzystania tych wszystkich mlodziezowych tekstow i zachowan w reklamie jak dotad chyba zawsze byla porazka.
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Seizowi (kurcze tak to sie chyba odmienia
) chodzi raczej o to ze ta strona to jest reklama leku na recepte. Czy tak?
No nie wiem strony za dobrze nie widzialem (problemy techniczne). Mysle jednak ze abstrahujac od tego konkretnego przypadku witryna internetowa sama w sobie nie jest reklama. Mozna ja porownac do szyldu. W przeciwnym razie trzeba by zamknac i ukarac wiele kancelarii prawnych ktore korzystaja z szyldow czy stron internetowych do informowania o swoim istnieniu i dzialaniu. A prawnicy chyba powinni znac sie na przepisach szczegolnie tych dotyczacych ich samych.
Wracajac do samego tematu. Na pewno promowanie takiego produktu to zabawa w kotka i myszke w stylu lodki Bols itp. Osobna sprawa to kwestie moralne ale o tym pisalem juz w swoje pracy z etyki. Nie bede tu powtarzac swoich cynizmow.

No nie wiem strony za dobrze nie widzialem (problemy techniczne). Mysle jednak ze abstrahujac od tego konkretnego przypadku witryna internetowa sama w sobie nie jest reklama. Mozna ja porownac do szyldu. W przeciwnym razie trzeba by zamknac i ukarac wiele kancelarii prawnych ktore korzystaja z szyldow czy stron internetowych do informowania o swoim istnieniu i dzialaniu. A prawnicy chyba powinni znac sie na przepisach szczegolnie tych dotyczacych ich samych.
Wracajac do samego tematu. Na pewno promowanie takiego produktu to zabawa w kotka i myszke w stylu lodki Bols itp. Osobna sprawa to kwestie moralne ale o tym pisalem juz w swoje pracy z etyki. Nie bede tu powtarzac swoich cynizmow.
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Poruszona przeze mnie kwestia dotyczyla reklamy telewizyjnej. Reklama ta jest promocja strony internetowej, ktora z uwagi chocby na swa interaktywnosc ciezko nazwac 'szyldem'. Strona WWW ma funkcje informacyjna i wspierajaco-naklaniajaca samego produktu. A zatem czy nie jest ona płatna formą bezosobowego przedstawiania idei, dóbr lub usług przez określonego nadawcę? Strona internetowa moze byc skromna witrynka czysto informacyjna zawierajaca dane teleadresowe, lecz moze ona takze stanowic swego rodzaju rozbudowany komunikat reklamowy typu 'pull'. Choc oczywiscie ogolnie reklame internetowa stanowia wszelkiego typu bannery, mailing itp. a strony www nazywa sie elementem wspierajaco-informujacym.
Jednak jak mowilem pytanie pierwotnie dotyczylo spotu jaki mozna obecnie obejrzec w TV.
Jednak jak mowilem pytanie pierwotnie dotyczylo spotu jaki mozna obecnie obejrzec w TV.
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12706
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Praca z etyki
Nie wiem czy to dobry pomysł. Nie wszyscy znają Twoją pracę z etyki. Przemyśl tosinar pisze: Osobna sprawa to kwestie moralne ale o tym pisalem juz w swoje pracy z etyki. Nie bede tu powtarzac swoich cynizmow.

-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Nie mam tekstu przed oczami ale chodzi mniej wiecej o to ze, nikogo to nie obchodzi. Mam daleko posunieta empatie ale gdybym ogladal wiadomosci lub zaczal rozmyslac dluzej nad tymi kwestiami to pewnie nie moglbym normalnie funkcjonowac. Wystarczy mi problemow moich a takze mojej rodziny i znajomych. I podobnie pewnie mysli wiekszosc ludzi.
Kogo martwi antykoncepcja 3 dni po. Kobiete ktora z niej korzysta. Raczej nie. Jej partnera tez nie. Producent i jego przedstawiciel na tym zarabiaja. Pani magister z apteki i lekarz rowniez nie maja oporow moralnych. Podobnie jak widac z agencjami reklamowymi. Rzad rowniez nie
Naprawde tak zastanawiam sie gdzie jest granica przy ktorej ludzie mowia nie. Nie chodzi mi tylko o agencje reklamowe podwykonawcow, w ogole ludzi zaangazowanych w proces tworczy i wytworczy.
Kogo martwi antykoncepcja 3 dni po. Kobiete ktora z niej korzysta. Raczej nie. Jej partnera tez nie. Producent i jego przedstawiciel na tym zarabiaja. Pani magister z apteki i lekarz rowniez nie maja oporow moralnych. Podobnie jak widac z agencjami reklamowymi. Rzad rowniez nie
Naprawde tak zastanawiam sie gdzie jest granica przy ktorej ludzie mowia nie. Nie chodzi mi tylko o agencje reklamowe podwykonawcow, w ogole ludzi zaangazowanych w proces tworczy i wytworczy.
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12706
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Może młode pokolenie...?
Boję się, że ta granica jest tak daleko, że - mimo, że ciągle idziemy naprzód - nie można jej jeszcze nawet dostrzec, a co dopiero zbliżyć się do niej.sinar pisze: Naprawde tak zastanawiam sie gdzie jest granica przy ktorej ludzie mowia nie. Nie chodzi mi tylko o agencje reklamowe podwykonawcow, w ogole ludzi zaangazowanych w proces tworczy i wytworczy.
Może młode pokolenie...?
Żartuję.
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Ja powiem tak - nie mam nic przeciwko swiadomemu poczeciu jezeli o to chodzi to jestem za. Jezeli chodzi o kwestie etyczne to mnie poruszylo np. to wymienione stwierdzenie "katastrofa". [choc oczywiscie w niektorych przypadkach jest to trafne slowo - ale czy nalezy to tak generalizowac ?]
Promowany jest coraz bardziej styl - mowiac brutalnie; moim zdaniem - 'stosunkow bezmyslnych' - po co nad czymkolwiek pomyslec i zastanowic sie nad slusznoscia przeciez jakby co to wybierasz lekarza z podanej listu i po problemie.
Ja nie jestem za tym by np. zaprzestano produkcji tego czy tez cos - tylko wychodze z zalozenia ze lepiej uczyc co zrobic by sie np. nie skaleczyc a nie gdzie najszybciej kupic plaster na owo skaleczenie.
Wszystko jest dla ludzi ale z rozumnym do tego podejsciem.
Promowany jest coraz bardziej styl - mowiac brutalnie; moim zdaniem - 'stosunkow bezmyslnych' - po co nad czymkolwiek pomyslec i zastanowic sie nad slusznoscia przeciez jakby co to wybierasz lekarza z podanej listu i po problemie.
Ja nie jestem za tym by np. zaprzestano produkcji tego czy tez cos - tylko wychodze z zalozenia ze lepiej uczyc co zrobic by sie np. nie skaleczyc a nie gdzie najszybciej kupic plaster na owo skaleczenie.
Wszystko jest dla ludzi ale z rozumnym do tego podejsciem.
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Zasadniczo zgoda ale sie czepne bo to moze byc wartosciowa dyskusja wiec niech sie rozwija dalej 
Czy wszystko jest dla ludzi? I kto to sa Ci ludzie. Czy istnieje jakas uniwersalna miara czy tez kazdy osadza wg siebie? Np. Pornografia dziecieca, zwierzeca, handel bronia, platne zabojstwa itd. Czesc osob zaangazowanych w te "biznesy" moze robi to z "zamilowania" ale znakomita wiekszosc dla pieniedzy.
A wracajac do wpadki. Coz mamy oto grupe docelowa. Seks nie jest im obcy. A dziewczyna w wieku 13-14 lat moze juz "spokojnie" urodzic dziecko. O ile mi wiadomo nie ma zakazu sprzedazy prezerwatyw ludziom ponizej 18 lat. Dlaczego reklama takiej antykoncepcji moze byc skierowana do nich a ta nie moze.
Reklamy czesto przyznajmy skrotowo mowia uzyj prezerwatywy i po problemie. Zreszta nie dotyczy to tylko antykoncepcji. Zyjemy w takim swiecie ktory wrecz kaze nam wymagac natychmiastowego antidotum. Jak nie Apap to Redbull

Czy wszystko jest dla ludzi? I kto to sa Ci ludzie. Czy istnieje jakas uniwersalna miara czy tez kazdy osadza wg siebie? Np. Pornografia dziecieca, zwierzeca, handel bronia, platne zabojstwa itd. Czesc osob zaangazowanych w te "biznesy" moze robi to z "zamilowania" ale znakomita wiekszosc dla pieniedzy.
A wracajac do wpadki. Coz mamy oto grupe docelowa. Seks nie jest im obcy. A dziewczyna w wieku 13-14 lat moze juz "spokojnie" urodzic dziecko. O ile mi wiadomo nie ma zakazu sprzedazy prezerwatyw ludziom ponizej 18 lat. Dlaczego reklama takiej antykoncepcji moze byc skierowana do nich a ta nie moze.
Reklamy czesto przyznajmy skrotowo mowia uzyj prezerwatywy i po problemie. Zreszta nie dotyczy to tylko antykoncepcji. Zyjemy w takim swiecie ktory wrecz kaze nam wymagac natychmiastowego antidotum. Jak nie Apap to Redbull

-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Tak wszystko dla pod warunkiem ze bierze w tym pod uwage rozum i nie wyplywa to z czytego egoizmu i nieposzanowania innych na calej linii.
Jaka miara? Nie ma jednej miary. Miary uwazam sa nazwijmy to 'lokalne' i nie powinno sie danej 'lokalnosci' wmuszac swoich etycznych przekonan.
/ na marginesie to tu mi swietnie pasuje teledysk Rammsteina "Amerika" /
Rzeczy ktore powymieniales sa swoistymi skrajnosciami - zabojstw, pornografia dziecieca itd to czyste nieposzanowanie 'drugiej strony' - ofiary, dziecka... Zreszta jest to zasadniczo ogolnie potepiane.
Ile widziales reklam prezerwatyw w TV? Ile z nich bylo wylacznie opierajacych sie na skojarzeniach itp a ile mowiacych ze to po to by niedoprowadzic do "katastrofy". Prezerwatywa nie jest wylacznie srodkiem antykoncepcyjnym lecz w duzej mierze stanowi ona ochrone przed chorobami przenoszonymi proga plciowa. Zreszta prezerwatywa to zabezpieczenie 'przed' czyli stosowane z wiekszym jak dla mnie rozmyslem niz takie 'a bo nic nie mialam... a bylo tak fajnie .. a teraz wiesz.. to boje sie ze cos z tego bedzie co mam zrobic'
Jaka miara? Nie ma jednej miary. Miary uwazam sa nazwijmy to 'lokalne' i nie powinno sie danej 'lokalnosci' wmuszac swoich etycznych przekonan.
/ na marginesie to tu mi swietnie pasuje teledysk Rammsteina "Amerika" /
Rzeczy ktore powymieniales sa swoistymi skrajnosciami - zabojstw, pornografia dziecieca itd to czyste nieposzanowanie 'drugiej strony' - ofiary, dziecka... Zreszta jest to zasadniczo ogolnie potepiane.
Ile widziales reklam prezerwatyw w TV? Ile z nich bylo wylacznie opierajacych sie na skojarzeniach itp a ile mowiacych ze to po to by niedoprowadzic do "katastrofy". Prezerwatywa nie jest wylacznie srodkiem antykoncepcyjnym lecz w duzej mierze stanowi ona ochrone przed chorobami przenoszonymi proga plciowa. Zreszta prezerwatywa to zabezpieczenie 'przed' czyli stosowane z wiekszym jak dla mnie rozmyslem niz takie 'a bo nic nie mialam... a bylo tak fajnie .. a teraz wiesz.. to boje sie ze cos z tego bedzie co mam zrobic'
-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
w sumie jesli chodzi o prezerwatywy, to na ten temat nawet dzieciom sie w szkole wyklada. wiec raczej reklamy nic nowego nie wnosza. szczegolnie fajna byla jedna reklama (dokladnie jej nie pamietam wiec mowie mniejwiecej) gdzie byla kupa facetow przebranych za plemniki i sie dziwili gdzie sa, kamerka sie oddalala i mozna bylo zauwazyc fragment prezerwatywy i oni w srodku, na koncu napis durex i koniec. i co lepsze dla dzieci byla nie zauwazalna a ci co mieli wiedziec to wiedzieli o co chodzi.
ale ta reklama srodkow po.. moze powodowac zle zrozumienie przekazu, ze po co sie zabespieczac skoro mozna wziasc po.. i wtedy moga sie zaczac dopiero problemy..
ale ta reklama srodkow po.. moze powodowac zle zrozumienie przekazu, ze po co sie zabespieczac skoro mozna wziasc po.. i wtedy moga sie zaczac dopiero problemy..
kiedys moj brat uderzal ze scenariuszem (pseudoscenariuszem dokladniej) programu hh (chcial zapelnic luke po b.swiatkowskiej) do tv. to tam ludzie w wieku ok. 40 lat jedna z uwag jakie mieli to to ze w programie powinien byc uzyty jezyk bardziej mlodziezowy. i tu jest paranoja. ludzie o 20 lat starsi od niego decydowali co to jest jezyk mlodziezowy.reklame targetowana do mlodych to nie moze udawac takiego wyluzowanego i trendy. Proba wykorzystania tych wszystkich mlodziezowych tekstow i zachowan w reklamie jak dotad chyba zawsze byla porazka.
-
- Nowy(a)
- Posty: 16
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00
słowo katastrofa też jest wzgędne....ale nie pokazali konsekwencji zażycia "POMENA"<=nie chce robić reklamy>.....wtedy dopiero są problemy.. , a reklama jest dwuznaczna kto ma zrozumieć to zrozumie a dla mojej babci to jakies "ćipsy"albo kreskówka......jak dla mnie jeszcze w kiepskim stylu....
a "katastrofa"??dzis urodzenie dziecka nawet dla kobiety 2.paroletniej to problem !!bo bez stalej pracy i pewnej przyszłosci to cos jak wyrok.....wiec każda wpadka to.....problem
A zabawne jest to,że taki punkt widzenia tylko "płci brzydkiej"....hehehe
jestem sama ciekawa co byscie "seize"sinar"RafMak",zrobili dzis majac brzdąca???czy zapewnił bys mu bez wsparcia rodziny cokolwiek??
ja wiem ze ja nie dałabym rady, wiec przymuje do wiadomści tą reklame, ale wątpie zebym z niej kiedyś skorzystala, bo wole dmuchać na zimne
a wiem, że ostatnio to nie w stylu kobiety <myślec zanim coś sie zrobi>i mamy dzieci13letnie z dziecmi.......
DZIS NIC NIE POWINNO NAS DZIWIC,,,,
takie tempo życia.......w konsekwencji kariera ważniejsza niż rodzina......NIESTETY TAKIE CZASY.....
a "katastrofa"??dzis urodzenie dziecka nawet dla kobiety 2.paroletniej to problem !!bo bez stalej pracy i pewnej przyszłosci to cos jak wyrok.....wiec każda wpadka to.....problem
A zabawne jest to,że taki punkt widzenia tylko "płci brzydkiej"....hehehe
jestem sama ciekawa co byscie "seize"sinar"RafMak",zrobili dzis majac brzdąca???czy zapewnił bys mu bez wsparcia rodziny cokolwiek??
ja wiem ze ja nie dałabym rady, wiec przymuje do wiadomści tą reklame, ale wątpie zebym z niej kiedyś skorzystala, bo wole dmuchać na zimne

DZIS NIC NIE POWINNO NAS DZIWIC,,,,
takie tempo życia.......w konsekwencji kariera ważniejsza niż rodzina......NIESTETY TAKIE CZASY.....
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Ale czy wpadka nie mozna zapobiegac na inne sposoby? Czy to jest jedyny? Zgadzam sie i wspomnialem o tym wczesniej iz w pewnych przypadkach tak jest i taki 'produkt' istniec jak najbardziej powinien ale nie jako ale napewno nie jako lekarstwo na wczesniejsze lenistwo czy tez zapomnienie w kwestii innych metod 'przed' - i tym pisalem.Asiaaa_mi pisze:[...] to cos jak wyrok.....wiec każda wpadka to.....problem
Tak oczywiscie 'plemnicza zmowa majaca ciemiezyc kobiete' - prosze zostawny emocje i sprobujmu rozmawiac na spokojnie. Ja nie jestem w stanie zadbac obecnie o dziecko i jestem tego swiadom i dlatego uzywam jak moge swojego rozumu i emocji by nie musiec stawac w takich sytuacjach. Bo uznaje ze decyzje u tym uzyciu 'po' moga byc naprawde trudne niejednokrotnie.Asiaaa_mi pisze:A zabawne jest to,że taki punkt widzenia tylko "płci brzydkiej"....hehehe
I tu masz moj szacunek i uznanie.Asiaaa_mi pisze:wiec przymuje do wiadomści tą reklame, ale wątpie zebym z niej kiedyś skorzystala, bo wole dmuchać na zimne
I to mnie boli i staram sie pomimo wszystko zachowywac swoje rozne idee pomimo trudnosci jakie napotykaja one w obecnej realnosciAsiaaa_mi pisze:takie tempo życia.......w konsekwencji kariera ważniejsza niż rodzina......
Moda i style zycia nie biora sie z nikad... ja uznaje iz poddajac sie napewno niczego sie nie zmieni...Asiaaa_mi pisze:NIESTETY TAKIE CZASY.....