O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
Nicole_a
- Zawsze coś napisze

- Posty: 907
- Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00
Post
autor: Nicole_a » 12 maja (czw) 2005, 19:49:06

Jestem ciekawa, co robiliście, na jakie pomysły wpadaliście, zarówno jak byliście mali jak i teraz.
To opisujcie co wyprawialiscie a ja się pośmieję, bo dołka złapałam
Zamieszczam ten post w humorze, bo liczę, że będzie się z czego pośmiać
Za treści niżej zamieszczone nie odpowiadamy
nie zachecamy do nasladowania, podejmowania prob i jakichkolwiek innych czynosci mogacych zaszkodzic zdrowiu i zyciu. Temat dotyczy wylaczne zdarzen i dokonan jakie mialy miejsce na przestrzeni zycia wymieniamy 'bledy mlodosci'. Nie tworzymy wyscigu i konkursu na najdziwniejsze i bezmyslne zachowanie
-
Nicole_a
- Zawsze coś napisze

- Posty: 907
- Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00
Post
autor: Nicole_a » 12 maja (czw) 2005, 19:51:35
Zapomniałam, zacząć....
Założyłam się kiedyś z koleżanką i moją rodzoną siostrą, że wejdę na drzewo i z niego skoczę (z jakiegoś 2 piętra bloku). Miałam skoczyć w pozycji siedzącej z wyprostowanymi nogami i skoczyłam... Przez pierwsze 2 minuty nie mogłam oddychać, a wydawały mi się te minuty wiecznością. Ale było warto

lubię sprawdzac swoje granice wytrzymałości

Ale to było dawno temu, jak miałam z 13 lat, więc nie zdawałam sobie sprawy, że mogłam kręgosłup skręcić
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 12 maja (czw) 2005, 20:22:47
Tia ... tez kiedys mialem podobnie tyle ze zamiast drzewa byl tak zwany hydrofor - kiedys szedlem z jedna osoba i o czyms tam sie rozmawialo i jakos taki pomysl nie wiedziec skad sie zrodzil by wziac pewien rozped - odleglosc miedzy uwczesna odlegloscia miedzy miejscem w ktorym sie znajdowalem a jego schodami - wbiec na niego, przebiec po nim i odbic sie od samej krawedzi i ... zobaczyc co bedzie - jak daleko sie da rade zaleciec i jakie to uczucie... oczywscie tak se stalo ze wiele namyslu nie bylo... i mowiac poetycko nie dosc ze serducho wali i ciezko sie oddycha to jeszcze czas sie zakrzywia... to co dla ogladajacego bylo jakby caloscia sama w sobie dla mnie bylo poklatkowym obrazem ... o innych takich jak pozwolenie by mnie 'zabito' czyli uklekniecie przed przyjaciolka ktora przystawila mi do czola pistolet na kapiszony czy cos w tym stylu - obydwoje bylismy wrecz pewni ze calosc jest juz pusta i nic nie bedzie - jednak jak sie okazalo nie byla pusta... nikt nie ucierpial ale co czlowiek przezyl to jego .... ech te mlode glupie lata ... choc jak to mowia czlowiek glupim sie rodzi i glupim umiera ...
-
Nicole_a
- Zawsze coś napisze

- Posty: 907
- Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00
Post
autor: Nicole_a » 12 maja (czw) 2005, 20:28:00
O ja sobie przypomniałam, że kiedyś zagapiłam się na psa (bo był taki słodki

) i przywaliłam łbem w latarnie

I też miałam wtedy obraz poklatkowy, w ogóle dziwnie było, bo pamietam to jakby to był ktoś inny, pamiętam prędkość z jaką szłam i jak się odbiłam od latarnii

-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Post
autor: sinar » 12 maja (czw) 2005, 20:54:40
Pamietam swoje 2 cykle: "ile mozna" i "ile mozna bez"

Ech czlowiek robil rozne glupoty i uprawial bardzo dziwne "sporty ekstermalne" zeby sprawdzic siebie swoja wytrzymalosc i cos sobie udowodnic

-
Nicole_a
- Zawsze coś napisze

- Posty: 907
- Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00
Post
autor: Nicole_a » 12 maja (czw) 2005, 20:57:47
sinar pisze:Pamietam swoje 2 cykle: "ile mozna" i "ile mozna bez"

Ech czlowiek robil rozne glupoty i uprawial bardzo dziwne "sporty ekstermalne" zeby sprawdzic siebie swoja wytrzymalosc i cos sobie udowodnic

Prosimy więcej informacji

Ja prosze

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 12 maja (czw) 2005, 20:59:17
Tez pamietam takie cykle jak "ile mozna" i "ile mozna bez" - jednak wiekszosc z nich nie nadaje sie do dzialu humor - bo o ile niektore sa na swoj sposob radosne czy tez wesole to wiekszosc juz jednak nie ...
-
Nicole_a
- Zawsze coś napisze

- Posty: 907
- Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00
Post
autor: Nicole_a » 12 maja (czw) 2005, 21:00:44
To najwyżej topik przeniesie się w inne miejsce

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 12 maja (czw) 2005, 21:14:10
... dlatego juz od jakiegos czasu niektore przejawia sie w tematach typu proza, poezja

-
Nicole_a
- Zawsze coś napisze

- Posty: 907
- Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00
Post
autor: Nicole_a » 12 maja (czw) 2005, 21:16:43
To muszę tam zajrzeć

-
Nicole_a
- Zawsze coś napisze

- Posty: 907
- Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00
Post
autor: Nicole_a » 12 maja (czw) 2005, 21:29:05
Przypomniała mi sie moja kolejna "próba";)
Na osiedlu koło mnie jest taki murek wysoki na mniejwięcej 5 metrów a po drugiej stronie było rozbite szkło i teren trochę nierówny. Moja siorka powiedziała, że gdyby ktoś z tąd skoczył to byłby mistrzem. A ja chciałam nim być;P Wybrałam się tam następnego dnia, by udowodnić samej sobie, że potrafię;)
No i zawiesiłam sie na murku, ale się wydygałam;P Ale nie miałam już siły by się podciągnąć spowrotem i musiałam skoczyć;P Mało kostki nie skręciłam, ale pobiegłąm i pochwaliłam się siorce:D Nie uwierzyła:/
-
Nicole_a
- Zawsze coś napisze

- Posty: 907
- Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00
Post
autor: Nicole_a » 12 maja (czw) 2005, 21:31:51
O a kiedy indziej,jak byłam mała, podłożyłam palec pod igłe maszyny do szycia bo chciałam sprawdzić czy boli;P Trochę mnie sparaliżowało ze strachu więc nie bolało a po jakimś czasie krew zaczęłą tryskać. Jak już opatrzyłam paluszek, podłożyłam drugi palec bo nie wierzyłam że nie boli:] No i za drugim razem bolało;P
Wiem, mam nie równo pod sufitem
A to dlatego, że jak grałam kiedyś w kosza, to inteligentnie stanęłam pod koszem, tak, że jak kolega rzucał za 3, ja patrzyłam czy trafi no i w łeb dostałam;)
-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Post
autor: sinar » 12 maja (czw) 2005, 21:38:11
Jako dziecko ugryzlem szlanke i zjadlem czy tez polknalem szklo. Wywracali mnie do gory dnem ale nie wyplulem i do tej pory nie wyszlo

Coz widocznie zasymilowal (chyba powinienem zostac Borgiem)
Z cyklu "ile mozna bez" bylo ile mozna wytrzymac bez jedzenia, oddychania, picia (w ogole i konkretnych plynow), siedzenia, seksu , snu , trzymania w autobusie, zalatwiania potrzeb fiziologiczny itd Zaznaczam ze odbywalo sie to na przestrzeni chyba 10 lat a dyscypliny i ich poziom byly dostosowane do kategorii wiekowej

-
Nicole_a
- Zawsze coś napisze

- Posty: 907
- Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00
Post
autor: Nicole_a » 12 maja (czw) 2005, 21:41:00
O sinar coś nas łączy
Też jadłam szkło
A z twoich prób, przeszłam, ile mozna bez jedzenia

Ile wytrzymałeś

Ja podczas tej próby schudłam 15 kg

Co prawda mam problemy zdrowotne, ale mniejsza

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 12 maja (czw) 2005, 21:43:43
eee tam taka pilka od kosza
to ja moze tak powiem - kiedys padl pomysl takiej zabawy jak skakanie po betonowych kwietnikach, byly trzy czy tez cztery ustawione w rzadku o wysokosci mniej wiecej jakiej jak szerokosc plyty chodnikowej - calosc polegala na tym ze kilka osob jedna za druga 'przeskakiwaly' robiac krok istajac na nastepnej, w kolko czyli gdy jedna skakala na ten drugi to druga osoba na trzec i tak dalej ten kto nie mial juz na co skakac obiegal calosc i wracal na poczatek ... i tak sie po jakims czasie stalo ze zamiast stanac noga w przodzie na nastepnym stanalem na powietrzu i ... zakonczylo sie to frontalnym spotkaniem z asfaltem ... yyy no ale z matura nie mailem problemow wiec raczej wiecej bylo otarc niz innych uszkodzen
