Coś w tym jest...
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 138
- Rejestracja: 16 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Coś w tym jest...
USA. Pierwszy dzień nauki. Nauczycielka przedstawia nowego ucznia.
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy, jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to
są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza. Suzuki podnosi rękę:
- Patrick Henry, 1775, Filadelfia.
Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie
powinni więc ginąć"?
Znowu Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863, Waszyngton.
Nauczycielka do uczniów z wyrzutem:
- Wstydęcie się. Suzuki to Japończyk, a zna amerykańską historię lepiej
niż wy!
W klasie zapada cisza i nagle słychać głośny szept:
- Pocałuj mnie w dupę, pieprzony Japończyku...
- Kto to powiedział? - krzyczy nauczycielka, na co Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Generał McArthur w 1942 roku na Guadalcanal i Lee Iacocca w 1982 roku na walnym zgromadzeniu Chryslera.
W klasie jeszcze ciszej... Ktoś szepce:
- Rzygać mi się chcę...
- Kto to!? - wrzeszczy nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiada:
- George Bush senior do premiera Tanaki w 1991 roku podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstaje i mówi głośno:
- Obciągnij mi dr.uta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem:
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Lewinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym Domu - odpowiada Suzuki.
Na to inny uczeń:
- Suzuki to kupa gówna! - a Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand Prix Brazylii w 2002 roku!
Klasa popada w histerię, nauczycielka mdleje, do klasy wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy, jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to
są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza. Suzuki podnosi rękę:
- Patrick Henry, 1775, Filadelfia.
Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie
powinni więc ginąć"?
Znowu Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863, Waszyngton.
Nauczycielka do uczniów z wyrzutem:
- Wstydęcie się. Suzuki to Japończyk, a zna amerykańską historię lepiej
niż wy!
W klasie zapada cisza i nagle słychać głośny szept:
- Pocałuj mnie w dupę, pieprzony Japończyku...
- Kto to powiedział? - krzyczy nauczycielka, na co Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Generał McArthur w 1942 roku na Guadalcanal i Lee Iacocca w 1982 roku na walnym zgromadzeniu Chryslera.
W klasie jeszcze ciszej... Ktoś szepce:
- Rzygać mi się chcę...
- Kto to!? - wrzeszczy nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiada:
- George Bush senior do premiera Tanaki w 1991 roku podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstaje i mówi głośno:
- Obciągnij mi dr.uta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem:
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Lewinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym Domu - odpowiada Suzuki.
Na to inny uczeń:
- Suzuki to kupa gówna! - a Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand Prix Brazylii w 2002 roku!
Klasa popada w histerię, nauczycielka mdleje, do klasy wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku
-
- Zaczyna działać
- Posty: 290
- Rejestracja: 23 lis (wt) 2004, 01:00:00
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 553
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 553
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 553
- Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00