Kultowe cytaty
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Nowy(a)
- Posty: 44
- Rejestracja: 29 maja (ndz) 2005, 02:00:00
Kultowe cytaty
Właśnie pomyślałam sobie, że możnaby tu umieszczać słynne cytaty ze znanych filmów. Tyle tego jest, więc nie będzie problemu aby umieszczać po przykładzie co jakiś czas.
No to do dzieła.
Pozwolę sobie zacząć, choć nie wiem od czego by tu...
Hm, no to słynny tekst z polskiego filmu Miś, który każdy na pewno widział, bo nie może być inaczej:
"Parówkowym skrytożercom mówimy NIE!"
No to do dzieła.
Pozwolę sobie zacząć, choć nie wiem od czego by tu...
Hm, no to słynny tekst z polskiego filmu Miś, który każdy na pewno widział, bo nie może być inaczej:
"Parówkowym skrytożercom mówimy NIE!"
-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
No to te z Seksmisji:
- BERNA: Mężczyźni już dawno wyginęli.
- MAKS: Wyginęli? Przecież to nie były mamuty!
- MAKS: Prosze... proszę nie gasić! Halo! Halo! Halo!
Czy można stąd zadzwonić na miasto? Pytałem się o coś!
Małżonka się niepokoi!
- MAKS: Nie wytrzymam! Permanentna inwigilacja! Nie wytrzymam!
- MAKS: Nie przy jedzeniu, no jak Boga kocham, no...
- MAKS: Replay! Replay! No, no, no nie dały z tego replay'a...
jak by się tak dobrze zakręcić, to przecież tu może być dla nas raj...
- ALBERT: Co?
- MAKS: No raj! Same kobitki, niezamężne, nas dwóch, konkurencji
praktycznie żadnej... Natury się nie da oszukać...
Ty gustujesz w brunetkach, czy blond?
- ALBERT: No wiesz! Nasza cywilizacja zawaliła się w gruzy,
a tobie tylko dupy w głowie!
- BERNA: Mężczyźni już dawno wyginęli.
- MAKS: Wyginęli? Przecież to nie były mamuty!
- MAKS: Prosze... proszę nie gasić! Halo! Halo! Halo!
Czy można stąd zadzwonić na miasto? Pytałem się o coś!
Małżonka się niepokoi!
- MAKS: Nie wytrzymam! Permanentna inwigilacja! Nie wytrzymam!
- MAKS: Nie przy jedzeniu, no jak Boga kocham, no...
- MAKS: Replay! Replay! No, no, no nie dały z tego replay'a...
jak by się tak dobrze zakręcić, to przecież tu może być dla nas raj...
- ALBERT: Co?
- MAKS: No raj! Same kobitki, niezamężne, nas dwóch, konkurencji
praktycznie żadnej... Natury się nie da oszukać...
Ty gustujesz w brunetkach, czy blond?
- ALBERT: No wiesz! Nasza cywilizacja zawaliła się w gruzy,
a tobie tylko dupy w głowie!
-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
no to dalej jazda:
- MAKS: He, he, he, he, he. Dajcie tu jakąś muzyczkę!
- MAKS: Nie no! Nie róbcie z nas pederastów!
- TEKLA: Obawiam się droga Berno, że to co wykopały twoje służby...
to jakaś nowa Puszka Pandora.
- MAKS: Kobieta mnie bije! Poddaję się! Dajcie mi wszyscy święty spokój!
- ALBERT: I ty to mówisz? Wstawaj!
- MAKS: Nie wstanę! Tak będę leżał!
- ALBERT: Musimy uciekać stąd natychmiast!
- MAKS: Gdzie? Widziałeś jak to wszystko zorganizowane?
Dostaną nas wszędzie!
- ALBERT: Ucieczka to nasz obowiązek!
- MAKS: Co? Gdzie? Drzwi pod prądem! Co? Podkop? Lampa w podłodze!
Wszystko to popieprzone! Zostawcie mnie! La, la, la...
- BABCIA: Kartofel! Prawdziwa skrobia, nie jakieś tam syntetyki.
- LAMIA: Do czego oni byli potrzebni?
- BABCIA: Do rozrywki, yyy... to jest w pewnym sensie.
- LAMIA: Do rozrywki to jest telewizja.
- Samiec twój wróg! Liga rządzi! Liga radzi! Liga nigdy was nie zdradzi!

- MAKS: He, he, he, he, he. Dajcie tu jakąś muzyczkę!
- MAKS: Nie no! Nie róbcie z nas pederastów!
- TEKLA: Obawiam się droga Berno, że to co wykopały twoje służby...
to jakaś nowa Puszka Pandora.
- MAKS: Kobieta mnie bije! Poddaję się! Dajcie mi wszyscy święty spokój!
- ALBERT: I ty to mówisz? Wstawaj!
- MAKS: Nie wstanę! Tak będę leżał!
- ALBERT: Musimy uciekać stąd natychmiast!
- MAKS: Gdzie? Widziałeś jak to wszystko zorganizowane?
Dostaną nas wszędzie!
- ALBERT: Ucieczka to nasz obowiązek!
- MAKS: Co? Gdzie? Drzwi pod prądem! Co? Podkop? Lampa w podłodze!
Wszystko to popieprzone! Zostawcie mnie! La, la, la...
- BABCIA: Kartofel! Prawdziwa skrobia, nie jakieś tam syntetyki.
- LAMIA: Do czego oni byli potrzebni?
- BABCIA: Do rozrywki, yyy... to jest w pewnym sensie.
- LAMIA: Do rozrywki to jest telewizja.
- Samiec twój wróg! Liga rządzi! Liga radzi! Liga nigdy was nie zdradzi!
-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Nie mogę, aż mi sie buzia usmiecha, nie mogę tu tego nie umieszczać!
- ALBERT: No tak, ale trzeba było w ten korytarz na lewo.
- MAKS: Mnie się to nawet zaczyna podobać. Jutro też wam uciekniemy!
- MAKS: Kryj się! WC! WC! I barykaduj! Barykaduj! Trzymaj! Ale tandeta...
- ALBERT: Czy pani aby trochę nie przesadza? Przecież gdyby nie mężczyźni to świat w ogóle nie ruszyłby z miejsca. Historia postępu, to historia mężczyzn. Temu nie możecie zaprzeczyć! Wszyscy wielcy uczeni, ojcowie postępu, humaniści, wynalazcy - byli mężczyznami! I dlatego...
- KOBIETY: Niby którzy? Konkretnie, nazwiska!
- ALBERT: No choćby Kopernik!
- KOBIETA: To kłamstwo! Kopernik była kobietą!
- ALBERT: Co? No to Einstein!
- KOBIETA: Einstein też była kobietą!
- MAKS: A może Curie-Skłodowska też?!?
- ALBERT: To akurat nie najlepszy przykład...
- MAKS: A bo mnie zmyliły.
Cha cha cha, nie mogę, ale to fajne!

- ALBERT: No tak, ale trzeba było w ten korytarz na lewo.
- MAKS: Mnie się to nawet zaczyna podobać. Jutro też wam uciekniemy!
- MAKS: Kryj się! WC! WC! I barykaduj! Barykaduj! Trzymaj! Ale tandeta...
- ALBERT: Czy pani aby trochę nie przesadza? Przecież gdyby nie mężczyźni to świat w ogóle nie ruszyłby z miejsca. Historia postępu, to historia mężczyzn. Temu nie możecie zaprzeczyć! Wszyscy wielcy uczeni, ojcowie postępu, humaniści, wynalazcy - byli mężczyznami! I dlatego...
- KOBIETY: Niby którzy? Konkretnie, nazwiska!
- ALBERT: No choćby Kopernik!
- KOBIETA: To kłamstwo! Kopernik była kobietą!
- ALBERT: Co? No to Einstein!
- KOBIETA: Einstein też była kobietą!
- MAKS: A może Curie-Skłodowska też?!?
- ALBERT: To akurat nie najlepszy przykład...
- MAKS: A bo mnie zmyliły.
Cha cha cha, nie mogę, ale to fajne!

-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
"Wszechświat się rozrośnie, a potem zawali. I ten proces będzie się powtarzać w nieskończoność. Ale nie wiesz, że za każdym razem wszystko będzie tak samo. Błędy z tego życia, powielisz w następnym. Każdy błąd będziesz powtarzał w kółko i na okrągło. Więc tym razem postaraj się, bo nie będziesz miał... drugiej szansy."
K-PAX (2001)
scenariusz: Charles Leavitt
Tekst jest własnoscią jego twórcy.
Tekst został zamieszczony jedynie w celach edukacyjnych.
K-PAX (2001)
scenariusz: Charles Leavitt
Tekst jest własnoscią jego twórcy.
Tekst został zamieszczony jedynie w celach edukacyjnych.
-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Dobra na razie ostatnie..........ale sami chcieliście!
TEKLA: Pewien samiec nazwiskiem Kain wynalazł zbrodnię i wypróbował ją
na swojej siostrze Abli. Jeszcze inny wynalazł prostytucję,
jeszcze inny niewolnictwo, tchórzostwo, lenistwo.
- MAKS: Wiem! Wiem! Sfiksowałyście boście chłopa dawno nie miały!
Chłopa wam trzeba!
- MAKS: Żeby chłop nie mógł z gołą babą w windzie... ach!
- MAKS: Tak? No, to... nieźleżcie nas urządziły, siostry!
- MAKS: Ja tu widzę niezły burdel!
- MAKS: Hej! Nasi tu byli!
- LAMIA: Nie myśleliście chyba, że pomogę wam w ucieczce!
Jestem lojalną funkcjonariuszką państwową!
- MAKS: A mogła być z ciebie taka fajna dziewczyna, Lamia. Eeee.
- MAKS: Hej, hej, hej. Uważaj! Uważaj tu mogą być promile!
Uważaj! Skażone może być!
- ALBERT: Oszalał! Maks! Maks!
- MAKS: Uratowani! Uratowani jesteśmy! Bocian! Patrz, bocian!
- LAMIA: Nie wiedziałam, że jedzenie może być takie przyjemne!
- MAKS: Poznasz jeszcze wiele przyjemności, moje dziecko.
- MAKS: Nie krępuj się, Albercik. Usta, usta!
To właściwie już na straty. O, i teraz tu masz to żółteczko...
Do tego porządne łóżko jest potrzebne!
- ALBERT: Ja tylko niosę pomoc!
- MAKS: Dobra, dobra. Nie poznaję kolegi... Cicha woda...
Przepraszam bardzo. Jak to masełeczko już się tam rozpuści,
no to palce lizać!
- ALBERT: Ja tylko niosę pomoc!
- MAKS: A czy ja coś mówiłem?
- EMMA: Nie wiem! Tu jest za dużo powietrza! Ja chcę wrócić do bazy!
Ja nie chcę...
- ALBERT: Uspokój się! Bo jak zdejmę pasa, jak przyrżnę w dupę!
- MAKS: Chciałem zaproponować... Chciałem zaproponować pożycie intymne.
- LAMIA: To znaczy?
- MAKS: No widzisz, jak ty nic o życiu nie wiesz...
- LAMIA: Jak to? Mam trzy fakultety!
- ALBERT: Matka Natura jest po naszej stronie.
Trzymajcie się chłopaki. Prawo natury musi zwyciężyć.
Dobra wystarczy na razie, ale jest fajnie. Ta Seksmisja to był czadzik!

TEKLA: Pewien samiec nazwiskiem Kain wynalazł zbrodnię i wypróbował ją
na swojej siostrze Abli. Jeszcze inny wynalazł prostytucję,
jeszcze inny niewolnictwo, tchórzostwo, lenistwo.
- MAKS: Wiem! Wiem! Sfiksowałyście boście chłopa dawno nie miały!
Chłopa wam trzeba!
- MAKS: Żeby chłop nie mógł z gołą babą w windzie... ach!
- MAKS: Tak? No, to... nieźleżcie nas urządziły, siostry!
- MAKS: Ja tu widzę niezły burdel!
- MAKS: Hej! Nasi tu byli!
- LAMIA: Nie myśleliście chyba, że pomogę wam w ucieczce!
Jestem lojalną funkcjonariuszką państwową!
- MAKS: A mogła być z ciebie taka fajna dziewczyna, Lamia. Eeee.
- MAKS: Hej, hej, hej. Uważaj! Uważaj tu mogą być promile!
Uważaj! Skażone może być!
- ALBERT: Oszalał! Maks! Maks!
- MAKS: Uratowani! Uratowani jesteśmy! Bocian! Patrz, bocian!
- LAMIA: Nie wiedziałam, że jedzenie może być takie przyjemne!
- MAKS: Poznasz jeszcze wiele przyjemności, moje dziecko.
- MAKS: Nie krępuj się, Albercik. Usta, usta!
To właściwie już na straty. O, i teraz tu masz to żółteczko...
Do tego porządne łóżko jest potrzebne!
- ALBERT: Ja tylko niosę pomoc!
- MAKS: Dobra, dobra. Nie poznaję kolegi... Cicha woda...
Przepraszam bardzo. Jak to masełeczko już się tam rozpuści,
no to palce lizać!
- ALBERT: Ja tylko niosę pomoc!
- MAKS: A czy ja coś mówiłem?
- EMMA: Nie wiem! Tu jest za dużo powietrza! Ja chcę wrócić do bazy!
Ja nie chcę...
- ALBERT: Uspokój się! Bo jak zdejmę pasa, jak przyrżnę w dupę!
- MAKS: Chciałem zaproponować... Chciałem zaproponować pożycie intymne.
- LAMIA: To znaczy?
- MAKS: No widzisz, jak ty nic o życiu nie wiesz...
- LAMIA: Jak to? Mam trzy fakultety!
- ALBERT: Matka Natura jest po naszej stronie.
Trzymajcie się chłopaki. Prawo natury musi zwyciężyć.
Dobra wystarczy na razie, ale jest fajnie. Ta Seksmisja to był czadzik!

-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Jeszcze krótki Shrek.....
- Naprawdę, stary, zainwestuj w tik-taki bo ci jedzie!!!
- Mam smoka i nie zawaham się go użyć!
- Nie no, bomba! Ja się będę musiał po tym poddać jakiejś terapii. Już mi oko lata...
- Niebieski kwiat i kolce, niebieski kwiat i kolce... byłoby lepiej gdybym nie był dalatonistą!
- Naprawdę, stary, zainwestuj w tik-taki bo ci jedzie!!!
- Mam smoka i nie zawaham się go użyć!
- Nie no, bomba! Ja się będę musiał po tym poddać jakiejś terapii. Już mi oko lata...
- Niebieski kwiat i kolce, niebieski kwiat i kolce... byłoby lepiej gdybym nie był dalatonistą!
-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Sami mnie sprowokowaliście!!
To teraz krótki REJS po Wiśle....
- MAMOŃ: Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle... Nudzi mnie to po prostu... Zagraniczny to owszem. Pójdę sobie. Bo fajne są filmy zagraniczne.
(...) No i aż mi się chce wyjść z... kina proszę pana... I wychodzę...
No i panie i kto za to płaci? Pan płaci... Pani płaci... My płacimy...
To są nasze pieniądze proszę pana...
- MAMOŃ: Yyyy... Chciałem się przedstawić... Yyyy... Inżynier Mamoń jestem...
Yyyy... Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic na przeciwko, ale...
Pytanie kolejne. Zatem. Jak się nazywa miasto nad Wisłą. Dla ułatwienia
dodajemy, że jest to imię króla, który zostawił Polskę murowaną.
- Ale jakie miasto?
- To ja się pana pytam jakie miasto.
- Aha. To ja nie wiem.
- Panie Kazimierzu! Ma pan klucz od kabiny?
- Bardzo państwa proszę nie podpowiadać. Bardzo proszę.
- Kluczbork.
- Odpowiedź prawidłowa - Kazimierz.
- Roman.
Umieram ze śmiechu właśnie........ Ratunku karetkę poproszę!!!!!!
Kolejne pytanie. Proszę bardzo. Zwierzę domowe, hodowlane, występujące nad Wisłą. Podać jego odgłos.
- Proszę powtórzyć pytanie.
- Zwierzę, domowe, hodowlane, nad Wisłą, odgłos.
- Piotr Pietrzyk. Rzeszów.
- Pan mnie źle zrozumiał. Nie chodzi mi o pańskie nazwisko tylko mówię,
że nad WISŁĄ. I odgłos.
- Ile mam czasu na odpowiedź.?
- Niestety odpowiedź nie pełna. Nam chodzi o odgłos paszczowo.
- Patataj... Patataj... Patataj.
- Iiiichaaaachaaaa!!! Chodziło oczywiście o to.
- Pytania są tendencyjne.
Nie wiem czy Was to śmieszy, ale mnie strasznie.......
A przy okazji nabijam posty!

To teraz krótki REJS po Wiśle....
- MAMOŃ: Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle... Nudzi mnie to po prostu... Zagraniczny to owszem. Pójdę sobie. Bo fajne są filmy zagraniczne.
(...) No i aż mi się chce wyjść z... kina proszę pana... I wychodzę...
No i panie i kto za to płaci? Pan płaci... Pani płaci... My płacimy...
To są nasze pieniądze proszę pana...
- MAMOŃ: Yyyy... Chciałem się przedstawić... Yyyy... Inżynier Mamoń jestem...
Yyyy... Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic na przeciwko, ale...
Pytanie kolejne. Zatem. Jak się nazywa miasto nad Wisłą. Dla ułatwienia
dodajemy, że jest to imię króla, który zostawił Polskę murowaną.
- Ale jakie miasto?
- To ja się pana pytam jakie miasto.
- Aha. To ja nie wiem.
- Panie Kazimierzu! Ma pan klucz od kabiny?
- Bardzo państwa proszę nie podpowiadać. Bardzo proszę.
- Kluczbork.
- Odpowiedź prawidłowa - Kazimierz.
- Roman.
Umieram ze śmiechu właśnie........ Ratunku karetkę poproszę!!!!!!

Kolejne pytanie. Proszę bardzo. Zwierzę domowe, hodowlane, występujące nad Wisłą. Podać jego odgłos.
- Proszę powtórzyć pytanie.
- Zwierzę, domowe, hodowlane, nad Wisłą, odgłos.
- Piotr Pietrzyk. Rzeszów.
- Pan mnie źle zrozumiał. Nie chodzi mi o pańskie nazwisko tylko mówię,
że nad WISŁĄ. I odgłos.
- Ile mam czasu na odpowiedź.?
- Niestety odpowiedź nie pełna. Nam chodzi o odgłos paszczowo.
- Patataj... Patataj... Patataj.
- Iiiichaaaachaaaa!!! Chodziło oczywiście o to.
- Pytania są tendencyjne.
Nie wiem czy Was to śmieszy, ale mnie strasznie.......
A przy okazji nabijam posty!


-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
"Widziałem rzeczy, w które wy, ludzie, nigdy byście nie uwierzyli. Atakujące w ogniu statki w okolicach Pasa Oriona.. Oglądałem rozświetlające mrok błyski dział w pobliżu wrót Tannhauser. Wszystkie te chwile przepadną bezpowrotnie w czasie, jak łzy pośród deszczu. Czas umierać..."
"- Czytasz gazetę. Na jednej z jej stron widzisz zdjęcie rozebranej dziewczyny.
- Starasz sie dowieść że jestem Replikantką czy lesbijką?"
Łowca androidów Blade Runner (1982)
scenariusz:
Hampton Fancher
David Webb Peoples
Roland Kibbee
Tekst jest własnoscią jego twórcy.
Tekst został zamieszczony jedynie w celach edukacyjnych.
"- Czytasz gazetę. Na jednej z jej stron widzisz zdjęcie rozebranej dziewczyny.
- Starasz sie dowieść że jestem Replikantką czy lesbijką?"
Łowca androidów Blade Runner (1982)
scenariusz:
Hampton Fancher
David Webb Peoples
Roland Kibbee
Tekst jest własnoscią jego twórcy.
Tekst został zamieszczony jedynie w celach edukacyjnych.
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
"Bo widzisz.... jest taka sprawa... Osły warstw nie mają... my nasze lęki nosimy jak odzież wierzchnią."
"Niech mnie ktoś przytuli."
"O nie , nie , nie , nie. Denatkę mi jazda ze stołu."
"-No to ja zaczynam rozumieć co tu się knuje... [...] Eee nawet się nie wykręcaj... zwierzęta mają instynkt... wiem, że na siebie lecicie.... to się czuje. [...] Daj spokój. Ocknij się. Sztachnij feromona. Idź tam i powiedz jej co do niej czujesz.
- Nie ma o czym mówić. Poza tym, nawet jeśli bym jej wyznał, że... no wiesz... Nie mówię że i owszem... ale ona jest królewną... a ja...
- Co, Ogrem?
- Tak, Ogrem."
"Hehe, ma się ten zwierzęcy magnetyzm."
Shrek (2001)
scenariusz:
Joe Stillman
Roger S.H. Schulman
Ted Elliott
Terry Rossio
dialogi polskie
Bartosz Wierzbięta
Tekst jest własnoscią jego twórcy.
Tekst został zamieszczony jedynie w celach edukacyjnych.
"Niech mnie ktoś przytuli."
"O nie , nie , nie , nie. Denatkę mi jazda ze stołu."
"-No to ja zaczynam rozumieć co tu się knuje... [...] Eee nawet się nie wykręcaj... zwierzęta mają instynkt... wiem, że na siebie lecicie.... to się czuje. [...] Daj spokój. Ocknij się. Sztachnij feromona. Idź tam i powiedz jej co do niej czujesz.
- Nie ma o czym mówić. Poza tym, nawet jeśli bym jej wyznał, że... no wiesz... Nie mówię że i owszem... ale ona jest królewną... a ja...
- Co, Ogrem?
- Tak, Ogrem."
"Hehe, ma się ten zwierzęcy magnetyzm."
Shrek (2001)
scenariusz:
Joe Stillman
Roger S.H. Schulman
Ted Elliott
Terry Rossio
dialogi polskie
Bartosz Wierzbięta
Tekst jest własnoscią jego twórcy.
Tekst został zamieszczony jedynie w celach edukacyjnych.
-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12702
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Top Secret
- Jakie sztuczne siki psa?
(Top Secret, 1984)
(Top Secret, 1984)
-
- Ekspert
- Posty: 1500
- Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00
Vincent:
That's five dollars ? You don't put bourbon in it or nothin'?
Vincent:
Shake za pięć dolarów? Nie dolewacie tam czasem bourbona?
Vincent i Jules:
- And you know what they call a, uh, a Quarter Pounder with Cheese in Paris?
- They don't call it a Quarter Pounder with Cheese?
- Nah, man, they got the metric system, they wouldn't know what the fuck a Quarter Pounder is.
- What'd they call it?
- They call it a "Royale with Cheese."
- "Royale with Cheese?"
- Thats right.
- What do they call a Big Mac?
- Big Mac's a Big Mac, but they call it "Le Big Mac."
Vincent i Jules:
- Wiesz, jak w Paryżu nazywa się ćwierćfunciak z serem?
- Nie ćwierćfunciak z serem?
- Nie, tam mają system metryczny, nie wiedzieliby co to jest ćwierćfunter.
- To jak mówią?
- Royale z serem.
- Royale z serem? A jak mówią na big maca?
- Big mac to big mac. Tylko że "Le Big Mac";.
<b>Pulp Fiction</b>
That's five dollars ? You don't put bourbon in it or nothin'?
Vincent:
Shake za pięć dolarów? Nie dolewacie tam czasem bourbona?
Vincent i Jules:
- And you know what they call a, uh, a Quarter Pounder with Cheese in Paris?
- They don't call it a Quarter Pounder with Cheese?
- Nah, man, they got the metric system, they wouldn't know what the fuck a Quarter Pounder is.
- What'd they call it?
- They call it a "Royale with Cheese."
- "Royale with Cheese?"
- Thats right.
- What do they call a Big Mac?
- Big Mac's a Big Mac, but they call it "Le Big Mac."
Vincent i Jules:
- Wiesz, jak w Paryżu nazywa się ćwierćfunciak z serem?
- Nie ćwierćfunciak z serem?
- Nie, tam mają system metryczny, nie wiedzieliby co to jest ćwierćfunter.
- To jak mówią?
- Royale z serem.
- Royale z serem? A jak mówią na big maca?
- Big mac to big mac. Tylko że "Le Big Mac";.
<b>Pulp Fiction</b>