PO CO WARSZTATY INTERNETOWE?

[koldek]

Właśnie sam się zstanawiałem na początku po co to komu. Szczególnie w momencue gdy nie ma obowązkowego nawet HTMLa!!! Jeżeli ma to komuś służyć i w szczególności pomóc to powinny być obowiązkowe 3 przedmioty: HTML (oczywiście wszystko w podstawowym NOTATNIKU!!!!!!), FLASH i PHOTOSHOP. Bez tego ani rusz!!! I 2 tygodnie na zaliczenie to też za mało. Przez ten czas można ewentualnie zrobić dorbry layout.
Ale nie o tym chciałem pisać. Mnie te warszaty skłoniły do zrobienia projektu, nad którym myślałem kilka miesięcy. Zrobiłem najprostszą stronkę i będę ją powoli rozwijał. Zainstalowałem forum, które powoli rusza i to wszystko. To w końcu tylko 2 tygodnie.

[Marqoni]

Właśnie sam się zstanawiałem na początku po co to komu. Szczególnie w momencue gdy nie ma obowązkowego nawet HTMLa!!! Jeżeli ma to komuś służyć i w szczególności pomóc to powinny być obowiązkowe 3 przedmioty: HTML (oczywiście wszystko w podstawowym NOTATNIKU!!!!!!), FLASH i PHOTOSHOP. Bez tego ani rusz!!! I 2 tygodnie na zaliczenie to też za mało.

Masz o tyle rację, że wiedzy potrzebnej z tych trzech dziedzin nie da się wbić do głowy w ciągu 2 tygodni choćby nie wiem jak intensywnej nauki. Tyle tylko, że warsztaty nie mają akurat tego na celu. Last time liczyły się i były doceniane wysiłek, zaangażowanie i materiały, a nie dopracowanie witryny do perfekcji, doszlifowanie szczególików... Takie rzeczy trwają i to czasem dłużej niż sam czas poświęcony na pomysł i opracowanie treści. Samo dostosowanie kodu pod różne przegladarki jest czasochłonne.
Nie muszisz chyba oddawać dopiowanego projektu, wystarczy (w poprzednim odcinku wystarczył) dokument, jakiś dowód na papierze lub w wersji elektronicznej z obrazem strony głównej i potomnej. Nie było absolutnie koniecznym cięcie tego pod warstwy lub tabele.
Nie wiem też czy jest sens uzbrajać witrynę we flasha? Czy jest to absolutnie konieczne? Czy tylko trendy?
Ja na swojej miałem tylko flashowy wietraczek .
A dwa tygodnie to faktycznie mało czasu.