
Jednakowoż od czasu, kiedy przeczytałem "wieki temu" książkę o PR napisaną przez Almę Kadragić i Piotra Czarneckiego oraz (osobno) przez prof. Tomasz Gobana-Klasa wydaje mi się, że
a) w teorii, niezwykle płodnej i bardzo niekiedy fascynującej PR jawi się jako niesłychanie szlachetna przestrzeń komunikacji szczerej, wiarygodnej, prawdziwej, służącej dobru społecznemu,
b) w praktyce niekiedy jest, jeśli idzie o mechanizmy, formułę, argumenty i "nasycenie perswazją" jest właściwie typowym komunikatem reklamowym.
Przykładem niech będą dwa newsy, które dzisiaj pojawiły się na naszej stronie:
o KFC http://www.szkolareklamy.pl/article1092.html
i o Pizza Hut http://www.szkolareklamy.pl/article1091.html
Teksty brzmią, jakby były zeskanowane z ulotki reklamowej.