do wszystkich ktorzy zaczeli we wrzesniu
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Początkujący(a)
- Posty: 70
- Rejestracja: 28 lip (czw) 2005, 02:00:00
do wszystkich ktorzy zaczeli we wrzesniu
siemanko... tekst ten pisze glownie do osob ktore zaczely edukacje w WSR we wrzesniu tego roku konkretnie chodzi mi o osoby z profilu fotografia reklamowa... mam prosbe... czy osoby te moglyby w jakims stopniu zrelacjonowac rozpoczecie i glowne tematy jakie tam podjeto... nie chodzi mi o zadne rozprawki chcialbym tylko wiedziec jak to wszystko sie odbylo i jak na to zareagowaliscie... salutoo
-
- WSR Guru
- Posty: 3179
- Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00
jednym słowem facet jest wymagający:]ale to chyba dobrze.
a co jest już zadane na wrzesień: jakaś lekturka dotycząca czystej teorii(najlepiej starsze wydania książek), znać wszystkie możliwości swojego aparatu jak czegoś nie będzie się wiedziało to wiedzieć na październik o co się zapytać, no i przygotować swoje portfolio okolo 10 zdj. chyba wsio
a co jest już zadane na wrzesień: jakaś lekturka dotycząca czystej teorii(najlepiej starsze wydania książek), znać wszystkie możliwości swojego aparatu jak czegoś nie będzie się wiedziało to wiedzieć na październik o co się zapytać, no i przygotować swoje portfolio okolo 10 zdj. chyba wsio
-
- Nowy(a)
- Posty: 39
- Rejestracja: 04 sie (śr) 2004, 02:00:00
fotografia reklamowa moja pasja
ja mam tylko nadzieje ze nie ma - albo ze kiedys bedzie ktos inny - kto ma wiecej zdolnosci pedagogicznych niz on
/dopisek aw: plan przewiduje alternatywnie innych wykladowcow i znanych juz i nie/
/dopisek aw: plan przewiduje alternatywnie innych wykladowcow i znanych juz i nie/
-
- Początkujący(a)
- Posty: 87
- Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00
Lukas
Siema kto idzie na realizacje...??
-
- Początkujący(a)
- Posty: 70
- Rejestracja: 28 lip (czw) 2005, 02:00:00
.........jesli lape to znaczy ze trzeba dysponowac wlasnym sprzetem, i do tego w tym samym miesiacu dostarczyc 10 fotek na wybrany temat i to tez w zakresie wlasnym(chodzi o to ze wykonanych wlasnym sprzetem)Kali pisze: znać wszystkie możliwości swojego aparatu jak czegoś nie będzie się wiedziało to wiedzieć na październik o co się zapytać, no i przygotować swoje portfolio okolo 10 zdj.


jesli cos zle zrozumialem prosze o korekte........wielkie dzieki.......salutoooo
-
- WSR Guru
- Posty: 3179
- Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00
no jeśli wybierasz się na fotografię no to chyba posiadasz własny aparat bo jakoś to musiało cię to zainteresować no i też masz w swoim dorobku parę lepszych zdj twoim zdaniem, które pokażą wykładowcy na jakim jesteś etapie i powiedzieć ci co jest źle, bo na to nas uczulił że na początku będzie ostra krytyka gdyż nie ma możliwości żeby ktoś na początku robił idealne zdj.
-
- Początkujący(a)
- Posty: 70
- Rejestracja: 28 lip (czw) 2005, 02:00:00
aparat cyfrowy - pierwsze kroki zapalonego fotografa
uuuuuuuuu shit......szczeze to jedyny aparat jaki mam to slaba cyfrowka... az wstyd sie przyznawac...chyba bedzie trzeba to zmienic....pare zdjec sie wybierze moze bede w miare odpowiednie wiele takim aparatem nie da sie zrobic.....ale zobaczymy..... dzieki za info jestem wdzieczny.......
/dopisek aw: nie chodzi o to by foty byly wyrabiste pod wzgledem jakosci zapisu - a zatem slaba cyfrowka na poczatek w zupelnosci wystarczy - chodzi o koncept, kompozycje, techniczna poprawnosc itd. - co do formatu, to do pierwszych kosultacji najlepsza forma bedzie zapis elektroniczny - oszczedzajmy lasy i resztki wlasnej kasy
/
/dopisek aw: nie chodzi o to by foty byly wyrabiste pod wzgledem jakosci zapisu - a zatem slaba cyfrowka na poczatek w zupelnosci wystarczy - chodzi o koncept, kompozycje, techniczna poprawnosc itd. - co do formatu, to do pierwszych kosultacji najlepsza forma bedzie zapis elektroniczny - oszczedzajmy lasy i resztki wlasnej kasy

-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
lepiej posiadac starego wysluzonego Zenita niz jakakolwiek cyfrowke z promocji za "jedyne 699.99!!" Tam mozna przynajmniej samemu wszystko ustawic a tu jestesmy skazani na to co fabryka dala. Jedyny plus? Mozna robic setki nikomu nie potrzebnych zdjec wszystkiemu i wszystkim. Zupelnie zatraca sie po pewnym czasie wyczucie "wartosci chwili". Takze ludzie posiadajacy Zenity nie powinni narzekac 

-
- Początkujący(a)
- Posty: 70
- Rejestracja: 28 lip (czw) 2005, 02:00:00
......cyfrowki w takim razie odpadaja......a czy moglbys przyblizyc mi konkretnie modele aparatow ktore bylyby odpowiednie do kupienia poczatkujacemu 'fotografowi' ........chdzi mi o to zeby kupic dobry w miare prosty w obsludze sprzet zeby oczywiscie szybko nauczyc sie z nim 'wspolzyc'.....widze ze bez konkret aparatu nic nie zdzialam........
-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Dajcie mi tu kogos z foto
Neema odezwij sie w tym temacie
gdy Cie ludzie prosza. Nie jestem z foto przykro mi. Nie znam konkretnych modeli, bo wierze ze jesli ktos ma talent, rzemioslo i farta to zrobi ekstra zdjecie na wszystkim. Poczekaj cierpliwie niedlugo pewnie ktos Ci pomoze z foto w tej sprawie. Pozdrawiam 




- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12706
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
O Pawle Dumie - że warto z nim współpracować
W specjalizacji FOTO będzie w tym roku kilku wykładowców "kierunkowych", przynajmniej dwóch innych oprócz Pawła. Będzie więc więcej możliwości wyboru ścieżki własnego rozwoju i opiekuna tego rozwoju.rusalka pisze:ja mam tylko nadzieje ze nie ma - albo ze kiedys bedzie ktos inny - kto ma wiecej zdolnosci pedagogicznych niz on
Będzie też Paweł Duma, w którym cenimy profesjonalizm i umiejętności praktyczne. Jego "podejście pedagogiczne" bywa różnie oceniane. Czasami trudno się z nim dogadać. Niektórym mocno "zalazł za skórę". Wiem to. Jest bezkompromisowy, a przy tym bardzo zaangażowany. Pamiętam jego wysiłek na ubiegłorocznym plenerze w Zakopanem. Grupa FOTO chodziła po nocach oraz zrywała się z łóżek rankami (o wschodzie słońca) robiąc użytek praktyczny z teorii różnych (nie znanych mi, jako laikowi) zaawansowanych technik fotograficznych. To było wspaniałe!
Jeżeli ktoś ma lub będzie miał problem z Pawłem (a Paweł z nim) - proszę starać się nie zaogniać sytuacji, ale raczej dążyć do kompromisu. Uczcie się od niego tego, czego (niewątpliwie) da się od niego nauczyć. I chociaż wszyscy wolelibyśmy, żeby tak nie było - nie musicie wszyscy za nim przepadać. Nawet za mną nie wszyscy przepadają

-
- akademiareklamy.edu.pl
- Posty: 1397
- Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00
aparat cyfrowy a analogowa lustrzanka
ja jestem zwolennikiem aparatow cyfrowych mimo iz mam i uzywam co najmniej czterech analogow - cyfrowki pozwalaja oszczedzic koszty, uniknac koniecznosci skanowania, przyspieszaja proces tworzenia i bez dwoch zdan sa rozwiazaniem przyszlosci, wazne tylko by mialy manualne funkcje;
po wielu eskapadach z olympusem 5050, kupilem na allegro lustrzanke cyfrowa olympus E10 - to stary model z 4-ma mega pixlami - kiedys to byl full wypas z najwyzszej polki - dzis mozna go za ok. tysiaka wyhaczyc i jedyne jego wady to spore interwaly czasowe pomiedzy kolejnymi fotami i podobno pradozernosc - pisze podobno, bo tak twierdza wszedzie na forach inni userzy tego modelu - u mnie sie to nie potwierdzilo - robie ok 250 zdjec z lampa ta maszyna i akumulatorki wytrzymuja dokladnie na styk, zapodaje drugi komplet i druga karte i trzaskam kolejne 250;
PS
musze jednak wszystkich przestrzec przed kupowaniem cyfry - szczegolnie lustrzanki - na allegro lub ebayu w Polsce - nasz rynek aparatow cyfrowych jest specyficzny i najczesciej kupujac mozemy sie spodziewac, ze nie sprzedaje nam aparatu (szczegolnie tego lepszego) amator, ktory kupil go dla kaprysu (snob itp.), tylko ktos kto walil tym aparatem codziennie po tysiac fot i zwyczajnie wyaksploatowal go na maxa;
konczy sie w takim przypadku tym, ze aparat predko po zakupie zaczyna nam szwankowac - u mnie to byla migawka - ta pomylka kosztowala mnie extra 700 zl na starcie; teraz aparat sprawuje sie bez zarzutu; nie oznacza to, ze nie mozna trafic "prawdziwej okazji"
PSS
urzekla mnie tez komedia z poszukiwaniem serwisu olympusa w Polsce - jakiez bylo moje zdziwienie, gdy po wielu telefonach do znajomych itp. dowiedzialem sie, ze istnieje takowy pod Warszawa i to wcale nie tuz tuz; udalem sie tam by zasiegnac rady - ciekaw bylem czemu moja bestia zamilkla - i co zastalem, panie pocztylionki, ktore pakowaly aparaty w paczki, naklejaly znaczki i wysylaly do naprawy za granice naszego pieknego i szanowanego przez wszystkich kraju; kolejne dni uplynely mi na poszukiwaniu autoryzowanego serwisu, ktory mialby rekomendacje ktoregokolwiek z moich znajomych ... ale udalo sie i teraz jestem juz szczesliwy i prawie zapomnialem o tych traumatycznych przezyciach hihi
po wielu eskapadach z olympusem 5050, kupilem na allegro lustrzanke cyfrowa olympus E10 - to stary model z 4-ma mega pixlami - kiedys to byl full wypas z najwyzszej polki - dzis mozna go za ok. tysiaka wyhaczyc i jedyne jego wady to spore interwaly czasowe pomiedzy kolejnymi fotami i podobno pradozernosc - pisze podobno, bo tak twierdza wszedzie na forach inni userzy tego modelu - u mnie sie to nie potwierdzilo - robie ok 250 zdjec z lampa ta maszyna i akumulatorki wytrzymuja dokladnie na styk, zapodaje drugi komplet i druga karte i trzaskam kolejne 250;
PS
musze jednak wszystkich przestrzec przed kupowaniem cyfry - szczegolnie lustrzanki - na allegro lub ebayu w Polsce - nasz rynek aparatow cyfrowych jest specyficzny i najczesciej kupujac mozemy sie spodziewac, ze nie sprzedaje nam aparatu (szczegolnie tego lepszego) amator, ktory kupil go dla kaprysu (snob itp.), tylko ktos kto walil tym aparatem codziennie po tysiac fot i zwyczajnie wyaksploatowal go na maxa;
konczy sie w takim przypadku tym, ze aparat predko po zakupie zaczyna nam szwankowac - u mnie to byla migawka - ta pomylka kosztowala mnie extra 700 zl na starcie; teraz aparat sprawuje sie bez zarzutu; nie oznacza to, ze nie mozna trafic "prawdziwej okazji"
PSS
urzekla mnie tez komedia z poszukiwaniem serwisu olympusa w Polsce - jakiez bylo moje zdziwienie, gdy po wielu telefonach do znajomych itp. dowiedzialem sie, ze istnieje takowy pod Warszawa i to wcale nie tuz tuz; udalem sie tam by zasiegnac rady - ciekaw bylem czemu moja bestia zamilkla - i co zastalem, panie pocztylionki, ktore pakowaly aparaty w paczki, naklejaly znaczki i wysylaly do naprawy za granice naszego pieknego i szanowanego przez wszystkich kraju; kolejne dni uplynely mi na poszukiwaniu autoryzowanego serwisu, ktory mialby rekomendacje ktoregokolwiek z moich znajomych ... ale udalo sie i teraz jestem juz szczesliwy i prawie zapomnialem o tych traumatycznych przezyciach hihi
