

Tytuł filmu: "Szara ciężarówka w kolorze czerwonym" nawiązuje między innymi do przypadłości głównego bohatera. Jest on daltonistą.
Jak można się domyślać film opowiada o perypetiach pewnej czerwonej ciężarówki zresztą marki mercedes. Jednak ważniejsze od losów samochodu są losy ludzi, którzy nią podróżują...
Historia jest zgrabnie opowiedziana i mimo przykrych przeżyć bohaterów jest w niej sporo humoru.
Jako że nie chce pisać tu recenzji, bo ani nie mam czasu, ani nie czuję się teraz na siłach, przechodzę do meritum mojego zaistnienia tu i teraz. Mianowicie chciałbym się od was dowiedzieć czy byliście na którymś z festiwalowych filmów, jak wam się podobał i co wogóle sądzicie o 21. Warszawskim Międzynarodowym Festiwalu Filmowym?
A i jeżeli byliście na którymś z filmów napiszcie coś o nim, proszę
