miłość do szklanej kulki i kapsla po pierwszym piwie?

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
willy
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 121
Rejestracja: 01 kwie (pt) 2005, 02:00:00

miłość do szklanej kulki i kapsla po pierwszym piwie?

Post autor: willy » 09 paź (ndz) 2005, 15:59:00

Być niewolnikiem rzeczy? Okropność. A ja chciałem tylko posprzątać swój pokój. Otworzyłem jedną szufladę i momentalnie wessał mnie wir reminiscencji. Każdy najdrobniejszy przedmiot miał charakter magicznego portalu. Wystarczyło wziąć go do ręki, by przenieść się w przeszłość. Zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę nie chodzi o rzeczy, lecz o wspomnienia. To one są moim oprawcą i przykuwają mnie do materii, z którą trudno jest mi się rozstać. Pora ruszyć naprzód i wywalić wszystko co nie jest związane z moją teraźniejszością. Amen. :roll:

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 10 paź (pn) 2005, 16:59:36

Tez tak mysle Willy i co jakis czas robie u siebie remanent :) Ale masz racje niektore przedmioty komasuja w sobie nasze mysli czyli jakby nie patrzyc energie. Sam mam sporo rzeczy ktore zawsze w ostatniej chwili dostaja "ulaskawienie" bo ciezko sie z nimi rozstac. Poprostu przypomniaja mi radosne zdarzenia z mojego zycia (te smutne szybko laduja w koszu) i kilka milych bliskich mi osob :)

U mnie jest np. bilet, banki mydlane, kawalek wosku i pare innych.

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 10 paź (pn) 2005, 17:49:14

Ja ostatnio otworzyłem szkatułkę gdzie nie zagładam do niej często i ujrzałem w niej bilety z meczu mojej ukochanej drużyny ( jak ktoś by nie pamiętał to przypominam LEGIA WARSZAWA ) Z 87 ROKU JAK TO DAWNO BYŁO POMYSLAŁEM i ile sie w życiu nie tylko moim zmieniło a serce nadal do niej moje bije. :wink:

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 10 paź (pn) 2005, 20:02:59

A ja trzymam dalej moja ulubiona klawiature ma juz tyle lat ile .....jezuu ile nie wiem:P Ale byla z pierwszym kompem. Nietak dawno ja zalalem :( i jzu myslalem ze nei da sie jej reanimowac bo nei dzialalo wiele klawiszy ale stal sie cud i dziala dalej. Mojcia ty moja kochana [cium] codziennie Cie tak czesto dotykam.... No co?? prawie jak dziewczyna :twisted: :lol: :P
A to pictures mojej klawiaturki prawda ze cosy :P ?
Obrazek

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 10 paź (pn) 2005, 20:19:29

,,codziennie Cie tak czesto dotykam.... - prawie jak dziewczyna "
Havciu zobacz , która to godzina jeszcze za wcześnie na tak intymne zwierzenia. :roll:

bugs
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 553
Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: bugs » 10 paź (pn) 2005, 20:22:34

też taką mam, juz chyba z 6 lat i nigdy mi sie nie zapsuła, nie spadła i takie tam. :D

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 10 paź (pn) 2005, 20:30:49

bugs pisze:też taką mam, juz chyba z 6 lat i nigdy mi sie nie zapsuła, nie spadła i takie tam. :D
Bo w przeciwienstwie do tego nowoczesnego shitu ktory ma z 200 klawiszy w tym 100 nie wiadomo do czego ta jest ponadczasowa:) Klawisze dobrze chodza ulozenie jest genialne (nie potrafie juz szybko pisac na nie lamanej, chociaz pisze czesto nei zamiast nei i ogolnie kombinacja tych liter nie wychodzi - to jedyny mankament jak sie szybko pisze)) Teraz sobie przypomnialem mam ja juz 9 lat :D To dopiero VW Garbi wsrod klawiatur 8)

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 10 paź (pn) 2005, 20:37:14

zielonyszerszen pisze: ,,codziennie Cie tak czesto dotykam.... - prawie jak dziewczyna "
Havciu zobacz , która to godzina jeszcze za wcześnie na tak intymne zwierzenia. :roll:
W koncu od tego mamy straznika moralnosci co sie bede przejmowal. najwyzej bedzie jak w ruskim cyrku "Bylo, a teraz nie ma" :mrgreen:

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 10 paź (pn) 2005, 20:43:11

Na pierwszy rzut oka wyglada na blondynke :)

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 10 paź (pn) 2005, 22:54:39

Dzień dobry! Czy zastałem Jolkę??? :twisted:

comeill
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 60
Rejestracja: 04 paź (wt) 2005, 02:00:00

Post autor: comeill » 11 paź (wt) 2005, 00:01:24

Ludzie czasami próbują nadawać duszy cechy materii(21 gramów), lub na odwrót. w tym temacie jest mowa o tym drugim. I tak wszystko ulegnie destrukcji-popatrzcie na obrazy ś.p. mistrza Beksińskiego. Mi kiedyś udało się przełamać uczucie przywiązania do rzeczy wyrzuciłem swoją pierwszą sztalugę, którą wykonałem własnoręcznie. Tyle, że ta trauma była moim wyborem. Masochizm? raczej samodoskonalenie.

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 11 paź (wt) 2005, 01:52:38

Happy pisze:Dzień dobry! Czy zastałem Jolkę??? :twisted:
Tobie trzeba terapii jest coraz gozej bo Virgin jeszcze zdzierżę ze względu na Najmana [byly gitarzysta Closterkellera] ale zeby Ich 3!???! A kysz a kysz mi stad! Bo krucyfiksem i black metalem pogonie! :twisted: :lol:

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 11 paź (wt) 2005, 09:23:14

A i kijaszek przez plecy by sie przydał. :D

ODPOWIEDZ