Buractwo i bezczelność!!!
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Ekspert
- Posty: 1496
- Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00
Buractwo i bezczelność!!!
Witam wszystkich. Ten temat będzie trochę dziwny; nie liczę na odpowiedzi, tylko na dużą liczbę wejść, mam nadzieję, że wiele osób to przeczyta i przekaże dalej. Jak już kilkakrotnie pisałem, pracuję w sklepie Foto; w związku z tym mam przemyślenia adekwatne do tematu. Buractwo i bezczelność- oto, co cechuje sporą liczbę "klientów" takiego sklepu jak mój. niech mi ktoś, proszę, wyjaśni, jak można być takim bezczelnym chamem, żeby przyjść do sprzedawcy w sklepie i oznajmić "Proszę mi porównać aparat taki z takim, bo chcę go kupić w Internecie/w USA, a nigdzie nie mogę znaleźć opisu sprzętu". Ludzie, skąd w Was tyle bezdusznej głupoty? Jeśli przychodzi do mnie tego typu klient, ja tracę np godzinę czasu z wymuszonym uśmiechem pokazując mu sprzęt, a w tym czasie dwóch czy trzech prawdziwie zainteresowanych idzie do innego sklepu, bo ich nie ma kto obsłużyć... skąd w ludziach tyle kurestwa? Taniej jest w Electroworld i tam chce kupić? To niech tam pójdzie i porozmawia, niech mu ktoś pozwoli wykonać próbne zdjęcia... Powodzenia. Wróci, jak smród. Proszę, niech mi ktoś wytłumaczy ten fenomen. Jak chce kupić gdzie indziej- niech rozmawia gdzie indziej. Tym bardziej, że w naszym pięknym kraju sprzedawcy żyją głównie z prowizji od sprzedaży, bo podstawowe wynagrodzenie jest śmieszne. Apeluję do Was: nie róbcie tak. Nie w tym rzecz, żeby ktokolwiek kupował drogo, jeśli może kupić taniej. Ale niech pozwoli żyć innym. Niech rozmawia tam, gdzie ma zamiar kupić. I przepraszam wszystkich za taki głupi wywód, ale po piątym-szóstym takim typie w ciągu dnia mam już dość.
Pozdrawiam wszystkich
Very very sfrustrowany
Pozdrawiam wszystkich
Very very sfrustrowany
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: Buractwo i bezczelność!!!
Mozna bylo by powiedziec ze byc moze taki klient ktory spotkal sie z pewna przychylnoscia nastepnym razem przyjdzie po cos innego co mu pedzie potrzebne do ciebie bo bedziewiedzial ze skoro doradziles mu dobrze z jednym nie majac w tym interesu to moze jak zdecyduje sie na cos drozszego lub cos dodatkowego to tez mu dobrze doradzisz.
Wszystko totwoj wybor jaka droge obierasz - czy 'kupujesz to witam; nie? to spadaj" czy tez cos innego...

Wszystko totwoj wybor jaka droge obierasz - czy 'kupujesz to witam; nie? to spadaj" czy tez cos innego...
Hmm chyba nie od dzis mam wrazenieCASE pisze:Very very sfrustrowany


-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Profesor Zwyczajny Polskiej Akademii Paraliżu Umysłowego [PAPU] Stanisław Martenka
Drogi zdesperowany Czytelniku miesięcznika "Trwam". Postaram się w paru zdaniach pomóc Ci w tym jakże codziennym i specyficznym dla naszego społeczeństwa problemie, a mianowicie kwestii robienia ze sprzedawców idiotów. Jak zapewne każdy wie sprzedawca musi być miły, pomocny i przyjacielski dla potencjalnego kupującego. Ale co gdy klient zdążył już zacząć wykorzystywać ten fakt do swoich własnych celów przynoszących mu wymierne korzyści w postaci bezcennej informacji? Otóż odpowiedź z pozoru trudna jest banalna. Nie może zrobić nic bo pracodawca znajdzie innego frajera za tak niską stawkę mówiąc: Na Twoje miejsce baranie mam 5 innych chętnych gotowych oprócz swoich obowiązków jeszcze robić za coffe lady, sprzątaczkę, księgowego oraz oczywiście kuriera
Jedyną szansą na odegranie się takiemu burakowi-klientowi jest podawanie fałszywych danych. Klient lamer myśli że dowiedział się czegoś wartościowego, zdobytą wiedzę zastosuje oczywiście gdzie indziej ponosząc odpowiednio proporcjonalne straty do bzdetności informacji. Klient oczywiście już nie wróci ale też nei rozpowie znajomym jak to się dał zrobić w balona ponieważ każdy chce być postrzegany jako expert od wszystkiego
. Pozdrawiam drogi Czytelniku i mam nadzieje że jak głosi starodawne motto wymyślone na poczekaniu kiedyś w kolejce po piwo "z teorią w praktykę" zastosujesz tą wiedzę robiąc następnym razem za tablicę informacyjną. W następnym numerze postaram się odpowiedzieć na pytanie panny Marii R. z Radomia "Jak zlikwidować skutecznie dysonans po zakupie składaczki do ubrań za 59.99" Zapraszam do lektury!
Pozdrawiam!
Stanisław Martenka
Drogi zdesperowany Czytelniku miesięcznika "Trwam". Postaram się w paru zdaniach pomóc Ci w tym jakże codziennym i specyficznym dla naszego społeczeństwa problemie, a mianowicie kwestii robienia ze sprzedawców idiotów. Jak zapewne każdy wie sprzedawca musi być miły, pomocny i przyjacielski dla potencjalnego kupującego. Ale co gdy klient zdążył już zacząć wykorzystywać ten fakt do swoich własnych celów przynoszących mu wymierne korzyści w postaci bezcennej informacji? Otóż odpowiedź z pozoru trudna jest banalna. Nie może zrobić nic bo pracodawca znajdzie innego frajera za tak niską stawkę mówiąc: Na Twoje miejsce baranie mam 5 innych chętnych gotowych oprócz swoich obowiązków jeszcze robić za coffe lady, sprzątaczkę, księgowego oraz oczywiście kuriera


Pozdrawiam!
Stanisław Martenka
-
- Ekspert
- Posty: 1496
- Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00
To nie tak łątwo, Wiciu, bo seize ma trochę racji, że może wróci po coś innego. Ale wiesz seize- jak wróci (miałem taki przypadek- kobieta dzien po mojej mordędze z prezentacją kupiła kamerę o 100zł taniej w Media Markt, a potem wróciła do mnie po akumulator i torbę, bo toreb nie mieli, a o akumulatorze nie napisali, że kamera jest w super zestawie bez akumulatora), jak wróci zatem, trudno jest się powstrzymać i nie powiedziec "dobrze Ci tak głupia k...." albo... zresztą, wyobraź sobie ten jad, który z nas kapie, kiedy mówimy "służę uprzejmie. Ten akumulatorek- 399zł, torba 149". I cóż z tego, że kobita z płaczem kupi, skoro do pełnej satysfakcji brakuje tej właśnie kamery?
Nieważne. Twój dopisek, seize, skłonił mnie do pewnych przemyślen- od jakiegoś czasu zauważam, że wszyscy są trochę "przeciwko mnie". może mi się wydaje? Dobra, tu macie miejsce na bluzgi.Czekam z niecierpliwością.
Nieważne. Twój dopisek, seize, skłonił mnie do pewnych przemyślen- od jakiegoś czasu zauważam, że wszyscy są trochę "przeciwko mnie". może mi się wydaje? Dobra, tu macie miejsce na bluzgi.Czekam z niecierpliwością.
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
No ale tak moglo by nie byc ani tego akumulatora ani torbyCASE pisze:Ten akumulatorek- 399zł, torba 149". I cóż z tego, że kobita z płaczem kupi, skoro do pełnej satysfakcji brakuje tej właśnie kamery?

Skoro kazdy chce kupic tam to niech kupuje a potem jak wroca bo im brakuje to zawsze jest to jakis towar sprzedany i lepsze to niz nic - chyba mam takie wrazenie - zreszta chyba czasem lepiej pomeczyc sie z upierdliwym klientem niz siedziec w miejscu do ktorego zaden klient nawet nie zajrzy.
