Czy 11 listopada hipermarkety powinny pracować?

[s_wojtkowski]

Czy 11 listopada hipermarkety powinny pracować?

Różne są opinie w tej sprawie. Jest to już zresztą (jak to często u nas) kwestia polityczna. Niektórzy uważają, że praca w Święto Niepodległości to brak szacunku dla historii i tradycji narodowych, a inni, że to kwestia samoregulacji wolnorynkowych i skoro są chętni do robienia zakupów tego dnia, to nie ma powodu, żeby ich takiej możliwości pozbawiać.

A Ty? Jak sądzisz?

[Happy]

Jestem całkowicie przeciwna pracy tych biednych ludzi w dni wolne od pracy!
To jest jakiś nieludzki wyzysk człowieka przez dziki kapitalizm!
Zamiast spędzać święta z rodziną tyrają w supermarketach! I coraz gorzej z funkcjonowaniem podstawowej komórki społecznej jaką jest rodzina!
Jak zostanę prezydentem wydam całkowity zakaz!

[Wiciu]

Uważam ze w tym wyjatkowym dla każdego Polaka dniu są ważniejsze sprawy niż zakupy w hipermarkecie.. 11 listopada wypada raz w roku i człowiek może chyba sobie darowac raz na jakis czas wypad do sklepu! Dzień ten powinien raczej skłaniać do refleksji na temat patriotyzmu. Powinniśmy pomyśleć o ludziach którzy walczyli kiedyś o to byśmy dziś mogli być wolni. Jeśli dobrze pamietam to 11 listopada 1918r. po 123 latach odzyskaliśmy wkońcu upragnioną niepodległość.

[Happy]

Wiciu jak Ty pięknie potrafisz pisać... 8O Dlaczego częściej nas tak nie zaskakujesz takimi mądrymi, dojrzałymi wypowiedziami?
Taki piękny post! Taki patriotyczny.....

[Wiciu]

dziś jestem trzeźwy

[Happy]

No i tu już właśnie wyszedł prawdziwy Wicio!!!!

A dlaczego ta osoba, która głosowała za pracą w Święto Niepodległości nie napisała żadnego uzasadnienia?? Taki głos jest nieważny!

[Wiciu]

boi sie moze ujawnić..

[sinar]

Strach sie bac (jak zostaniesz tym prezydentem) Moze nie tak ostro siostro Bo skonczy sie tak ze jak kupisz chleb w piatek to bedziesz go zamrazac zeby w niedziele zjesc cos na kolacje. Albo skoczysz po bochenek na jakas mete bo przeciez piekarze beda miec wolne. No np. z Ursynowa na Tarchomin pojdziesz na piechote bo metro i autobusy nie beda jezdzic. A w szkolach takich jak nasza czy wyzszych nie bedzie trybu zaocznego bo jak to pracowac albo uczyc sie w dni wolne.

Uwazam jednak ze we wszystkim potrzebny jest rozsadek. Na pewno w swieta panstwowe sklepy powinny byc zamkniete. Jesli chodzi o niedziele to juz trzeba by sie zastanowic nad jakims kompromisowym rozwiazaniem. Niedziela moglaby byc takim wolnym dniem. Oczywiscie ze wzgledow kulturowych a nie religijnych bo przeciez praca w piatki czy soboty moglaby urazac uczucia muzulmanow czy Zydow. Podobnie jak z praca kolo 6/7 stycznia dla prawoslawnych.

Kodeks pracy dopuszcza prace w niedziele i swieta czy w nocy ale na specjalnych zasadach. Wiadomo ze sa pewne sluzby czy zawody uzytecznosci publicznej wlasnie komunikacja piekarze energetyka, policja itp ktore musza czuwac by spac mogl ktos. Czy do nich zaliczaja sie hipermarkety oto jest pytanie.

Na pewno jesli pracownicy za prace w te swieta otrzymuja specjalne wynagrodzenie i dostaja dzien wolny to formalnie wszystko jest ok. Wiadomo jednak ze w praktyce na przykladzie Zabek i Biedronek ze wyglada to roznie.

Jesli chodzi o spedzanie czasu z rodzina to powiedzmy sobie ze takie chodzenie po mallach i zakupy tez sa jakims wspolnym spedzaniem czasu przez rodzine. Tylko ze raczej chodzi o to by mozna go wykorzystac na wyjscie na spacer odwiedziny rodziny wspolny obiad. Tyle ze nie wiadomo czy jakbysmy nagle zwrocili ten czas rodzinom powrocilyby one do swoich pierwotnych zwyczajow. I czy ze wzgledow ekonomicznych czasowych i paru innych nie trzeba by tego bylo realnie odpracowac w tygodniu. Co konczyloby sie tym ze po calym tygodniu spotykalo by sie 2,3,4 obcych ludzi ktorzy podobno dawno temu byli para albo rodzina.

I tym optymistycznym akcentem moze juz zakoncze

[Wielkieoko]

Nie!

[Kali]

no proszę wielkie oko jaka długa, rozbudowana wypowiedź ty to masz gadane uważam iż w takie święto jak to, hipermarkety nie powinny być otwarte to jest naprawdę ważne święto dla Polski ale mało osób chyba zdaje sobie z tego tak naprawdę sprawę. Po za tym dochodzi kwestia totalnego wyzysku pracowników na których miejscu moglibyśmy się postawić i wtedy się zastanowić czy tak naprawdę chcemy żeby w takie dni jak ten jutrzejszy sklepy były otwarte.

[zielonyszerszen]

Kali to co mają powiedzieć pielęgniarki , lekarze co też powinni mieć wolne ?!!!
Po co to pisac takie głupoty , że sklepy powinny być zamknięte.
Masz taką pracę , że trzeba iść do pracy i nie ma co gadać.
U mnie w rodzinie pracuje osoba na trzy zmiany bo pół roku temu przyszła nowa miotła i tak sobie wymyśliła i myslisz , że się zapyta tej osoby czy w sylwestra kiedy wypada jej pracować od 22.00 do 6.00 kiedy inni będą w najlepsze balować czy chce być w pracy ?
NIE ma przyjść i już tak jest nasza zasrana rzeczywistość.

[Kali]

no niestety nie które instytucje muszą być otwarte dla funkcjonowania społeczeństwa, pamiętaj że ja tylko wspomniałem o sklepach, które nie muszą być otwarte i nie powinny bo nikt nie umrze jak nie będzie miał świeżego pieczywa.

[zielonyszerszen]

słuchaj jestem ostatnią osoba która wybiera się całą rodziną do sklepu ale są osoby które ten dzień wykorzystaja aby wspólnie zrobic zakupy ponieważ w ciągu tygodnia nie maja takiej możliwości.
Dzisiaj w tym moim slepie był taki ruch jakby co najminej jutro miała być Wigilia.

[zielonyszerszen]

dziwi mnie jeszcze troszke ta ankieta ponieważ wypowiedziąło sie na razie 6 osób a głosowało 10.
coś jest tutaj nie tak.
i jak tu wierzyć statystyce.

[Havoc]

ja nei glosuje w ankiecie. Bo ludzie schrzanili sens idei ich powstawania na forum. Mloty jedne. Ale ich biznes. Niech beda otwarte. Nie ma zakazow. Co to ma byc ze grupka stawia sie wiekszosci? Co to, ktos chce narzucic swoje "jedyne i prawdziwe" zdanie? Gdyby ludzie chcieli zeby byly zamkniete to by nei bylo wzmozonego ruchu w mallach 11. A tak jest wiekszy niz w zwykly weekend. To powinno byc odpowiedzia o sens zamykania czy otwierania. nei ma zmiluj gorzej maja tylko ci lduzi ktorzy wtedy musza pracowac. I nei wszedzie maja za to policzone jako weekendowa stawka.