OSKAR DOBKOWSKI nie żyje

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12702
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

OSKAR DOBKOWSKI nie żyje

Post autor: s_wojtkowski » 19 cze (pn) 2006, 17:56:14

Kilka dni temu odszedł od nas na zawsze Oskar Dobkowski. Był wykładowcą w Warszawskiej Szkole Reklamy od prawie 10 lat. Skutecznie nauczał informatyki i grafiki komputerowej kilka roczników Słuchaczy i Absolwentów naszej szkoły. Był ciekawym człowiekiem, uczynnym kolegą i cenionym pracownikiem. Trudno będzie nam beztrosko wybrać się na wakacje ze świadomością, że nie spotykamy się już w kolejnym roku szkolnym.

Oskar był pasjonatem komputerów: sprzętu i oprogramowania. Lubił świat informatyki. Lubił o nim mówić, zarówno zawodowo (prowadził dużo zajęć i szkoleń), jaki i prywatnie. Lubił też o nim pisać (swego czasu publikował teksty w prasie branżowej).
A sam - jako człowiek i wykładowca - był lubiany przez Słuchaczy. Myślę, że przede wszystkim za ciekawe wykłady i ćwiczenia oraz sprawiedliwe wystawianie ocen, ale też za swoją bezpośredniość i poczucie humoru.

Szczególnie bolesne jest to, że Oskar był w tym momencie życia, w którym ciągle dużo więcej ma się przed sobą niż za sobą, w którym chce się jeszcze czerpać z pełni radości i swobody przez wiele wiele lat. Nie było mu to jednak dane. Jego plany zawodowe i prywatne są już nieaktualne: nie pomoże już w żadnej pracy z Photoshopa czy projekcie strony www. Zaległe zaliczenia przeprowadzą zastępcy.

W kontekście tej śmierci szczególnie przejmująco brzmi apel księdza Twardowskiego
„… śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą…”, bo jakże boleśnie prawdziwe staje się z kolei spostrzeżenie Norwida, że najsmutniejszym polskim wyrażeniem są słowa „za późno”.

Pogrzeb Oskara odbędzie się w czwartek, 22 czerwca 2006 roku, o godz. 10:00, w Domu Pogrzebowym Cmentarza Komunalnego Północnego (Warszawa-Wólka Węglowa, ul. Wóycickiego 14).

[Ostatnio kiedy myślę Oskarze, nie opuszcza mnie przeświadczenie, że Bóg nałożył mu na ramiona naprawdę duży ciężar... Formalnie Oskar należał do Kościoła, choć nie był zaangażowanym chrześcijaninem. Jestem jednak pewien, że nie miałby nic przeciwko temu, żeby się za niego modlić. Chrześcijańska część społeczności naszej szkoły zbierze się na Mszy św. w intencji spokoju Jego Duszy w najbliższą niedzielę (25 czerwca) wieczorem u Dominikanów na Służewiu (szczegóły wkrótce).]
Ostatnio zmieniony 28 cze (śr) 2006, 14:32:44 przez s_wojtkowski, łącznie zmieniany 5 razy.

Magdusia
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 4838
Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdusia » 19 cze (pn) 2006, 18:11:55

czy chodzi o cmentarz Wawrzyszewski? bo jesli tak to dojazd 708 z pl. Wilsona..
a jesli nie to nie wiem.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12702
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Dojazd na cmentarz

Post autor: s_wojtkowski » 19 cze (pn) 2006, 18:21:10

Nie. To nie jest cmentarz na Wawrzyszewie, tylko Północny, ten największy w Warszawie (administracyjnie na terenie wsi Wólka Węglowa). Mapkę sytuującą go można znaleźć pod
http://www.cmentarzekomunalne.com.pl/cm ... mpoln.html zakładka "Mapy", zakładka "Dojazd". Ale warto by było podać tu numery autobusów i godziny ich odjazdów w stronę cmentarza w czwartek rano. Wiem, że jest jakiś z pl. Wilsona, ale nie znam szczegółów. Może ktoś się tym zajmie...

Magdusia
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 4838
Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdusia » 19 cze (pn) 2006, 18:37:44

Obrazek

coby nam wygodniej było...

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 19 cze (pn) 2006, 21:37:01

Dokładnie w tygodniu wyzej wymienione autobusy to jest jedyny dojazd tam [tylko w weekend i święta są jeszcze dodatkowe] ...

... ech niewiele ponad tydzien temu bylem tam ostatni raz ... a w życiu swym to już bardzo bardzo dużo razy ... :roll: :(

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 19 cze (pn) 2006, 21:54:25

nie lubię tego cmaentarza, ponieważ jest tam dużo pochowanych osób zrówno z rodziny jak i ze znajomych :cry:

pytanie tylko która brama główna ?
są trzy mozliwości i trzy kościoły gdzie moze się odbyć msza ?

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 19 cze (pn) 2006, 22:08:09

Szerszeniu .. no ja wlasnie dlatego go nieraz odwiedzam...
Przyznam iż jak dla mnie chodzi o Brame Główną.

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 19 cze (pn) 2006, 22:18:52

seize pisze:Szerszeniu .. no ja wlasnie dlatego go nieraz odwiedzam...
Przyznam iż jak dla mnie chodzi o Brame Główną.
PEWNIE TAK

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Re: OSKAR DOBKOWSKI nie żyje

Post autor: zielonyszerszen » 19 cze (pn) 2006, 22:23:39

wojtkowski pisze:Kilka dni temu odszedł od nas na zawsze Oskar Dobkowski. Był wykładowcą w Warszawskiej Szkole Reklamy od prawie 10 lat.
Nawet nie wiedziałem że tak długo sie znaliśmy.
ale to prawda.
Był dla mnie dobrym kolegą bo nie mogę napisać , że bliskim bo aż tak się dobrze nie znaliśmy.
Może dlatego ze czas strasznie mknie do przodu i na nic nie ma czasu.
Nawet nie przyszedłem w gości do Oskara 3 tygodnie temu kiedy mnie zapraszał.
i tego teraz strasznie żałuje ponieważ okazło sie że to była by moja ostatnia za razem pierwsza wizyta.

OSKARZE JESZCZE NIEDAWNO BYŁEŚ U MNIE NA ŚLUBIE.
:cry:

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 19 cze (pn) 2006, 22:56:00

Ja znałam Oskara chyba najdłużej z całej naszej szkoły. Chodziliśmy razem do podstawówki tylko On dwie klasy wyżej. Pamiętam, że jedna moja koleżanka się w Nim podkochiwała. Potem zaś był tak zwanym "moim towarzystwem" przez całe liceum. Często chodziliśmy razem na dyskoteki do "Hadesu". Grywaliśmy w specjalnie zaranżowanej piwnicy w karty i w bilarda, którego chłopaki sami skonstruowali. W pewnym momencie kontakt na jakiś czas się urwał a potem nagle spotkaliśmy się niespodziewanie znowu w WSR. Jakieś dwa lata temu spotykaliśmy się też prawie co tydzień na polance w Powsinie na rowerach. Oskar niejednokrotnie pomagał mi też przy moim nieznośnym komputerze.

Przez jakiś czas jeździliśmy razem do pracy kiedy pracował w INFORZE na ul. Wójcickiego. To było tak dawno temu i jaki okrutny los kazał Mu wrócić teraz tam znowu na tę ulicę... :cry:

Osiu na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci.. [*]

Kesonex
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 2366
Rejestracja: 06 paź (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: Kesonex » 20 cze (wt) 2006, 16:58:02

Moze znalem go troche mniej (jeden przedmiot) ale powiem tak zrobilo mi sie zle na duszy. Zle znosze takie informacje i chcialbym takze wyrazic zal swoj na duszy. Oskarze nikt Cie nie zastapi!!!:(

EB
Nowy(a)
Posty: 3
Rejestracja: 15 sty (sob) 2005, 01:00:00

Post autor: EB » 21 cze (śr) 2006, 15:34:31



Seneka pisał: "Śmierć nie dotyka nas wcale, bo kiedy my jesteśmy nie ma śmierci, kiedy jest śmierć - nie ma nas".
Tym razem nie można się z tym zgodzić, ta śmierć dotknęła nas wszystkich, bardziej lub mniej znających Oskara.
Nie zapomnimy o Tobie Oskarze.

elektryczna
Nowy(a)
Posty: 48
Rejestracja: 08 lip (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: elektryczna » 21 cze (śr) 2006, 16:21:08

BRAK MI SLÓW ZEBY WYRAZIC JAK MI PRZYKRO Z POWODU ŚMIERCI P.OSKARA. MIAŁAM PRZYJEMNOSC UCZESZCZYC W JEGO ZAJECIACH TYLKO JEDEN SEMESTR, ALE ZAPAMIETAM GO JAKO CIEPLEGO PRZESYMPATYCZNEGO CZLOWIEKA.
SPOCZYWAJ W SPOKOJU OSKARZE

merkuria
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 88
Rejestracja: 06 wrz (wt) 2005, 02:00:00

Post autor: merkuria » 21 cze (śr) 2006, 18:16:18

niestety nie będę mogła fizycznie pojawić się na pogrzebie =( (nieszcześliwy zbieg okoliczności, dokładnie wtedy mam egzamin na uczylni) ale duchem będę obecna

yoanna
Nowy(a)
Posty: 5
Rejestracja: 06 gru (wt) 2005, 01:00:00

Post autor: yoanna » 21 cze (śr) 2006, 19:43:45

Szok
Dla mnie kazda smierc ludzi ktorzy maja jeszcze duzo przed soba zycia jest szokiem;( Mialam wielka przyjemnosc uczeszczania tylko 1 semestr na zajeciach PANA OSKARA ale i tak jest mi bardzo przykro i smutno
Ciezko jest mowic o tym co sie dzieje w sercu czlowieka w sytuacji kiedy stracimy kogos ze swojego otoczenia...

ODPOWIEDZ