kino południowokoreańskie

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
black_mamba
Nowy(a)
Posty: 11
Rejestracja: 06 paź (pt) 2006, 02:00:00

kino południowokoreańskie

Post autor: black_mamba » 09 paź (pn) 2006, 16:28:18

Ciekawa jestem czy ktoś z Was interesował się twórczością modnego ostatnimi czasy koreańskiego reżysera Park Chan-wooka. Jest to reżyser takich filmów jak "Pani Zemsta" i "Oldboy" - czyli dwóch części pewnej trylogii.
Zastanawiam się czy ktoś z Was widział mniej popularny w Polsce film tego reżysera, a mianowicie "Trzy ekstrema". Jestem tym filmem zafascynowana, chociaż wiem, że dla przeciętnego mieszkańca Europy może być on trudny do przełknięcia.
Czekam na Wasze opinie na ten temat.

wucash
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 54
Rejestracja: 11 wrz (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: wucash » 09 paź (pn) 2006, 16:45:56

...generalnie tworczosc tego rezysera, jest ciezka do przelkniecia, spotkalem sie z sytuacjami ze ludzie (zwlaszcza damska czesc) po tym jak polecilem im film tego pana i one obejzaly (zadko do konca) mowily ze jestem chory itp.
...ja osobiscie jestem wielkim fanem Park Chan-Wooka, zwlaszcza jego trylogii o zemście ("Pan Zemsta", "Oldboy", "Pani Zemsta")...
...jest tez rezyser ktory zwie sie Takashi Miike, jezeli podoba sie tworczosc Park Chan-wooka to warto obejzec "Gra wstępna" naprawde ostry film................ 8O

LG
Nowy(a)
Posty: 2
Rejestracja: 05 paź (czw) 2006, 02:00:00

Post autor: LG » 09 paź (pn) 2006, 16:47:11

Pierszym filmem Park Chan-wooka jaki obejrzałem był "Old Boy" i muszę przyznać że "aż chciało się siedzieć w kinie". Widziałem wszystkie filmy, o których wspomniałaś (może dlatego bo widzielismy je razem Olu). Kino koreańskie, o którym mowa jest z mojegu punktu widzenia (Europejczyka i Polaka) niezwykle atrakcyjne jeśli chodzi o realia i mentalność bochaterów. Wspomniane filmy charakteryzują się również rzadko spotykaną estetyką nie spotykaną na szerszą skalę w kulturze europejsiej, a tym bardziej amarykańskiej. Kończąc to kino godne polecenia, choć nie zawsze proste, miłe i przyjemne.

Najt
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 213
Rejestracja: 29 lip (sob) 2006, 02:00:00

Post autor: Najt » 10 paź (wt) 2006, 19:52:40

Również dla mnie Oldboy to było pierwsze spotkanie z tym reżyserem. Szczerze mowiąc, troche inaczej sie nastawilem na ten film (specjalnie nie czytalem zadnych recezji itp.). Spodziewalem sie siekanki w stylu Kill Bill'a (którą notabene otrzymałem jak bohater rozprawiał sie młotkiem z armią łobuzów), ale przyzwyczajony troche do happyendów zakonczenie Oldboya (użyje troche niewlasciwego slowa ale trudno) rozczarowalo mnie. Ale to nie znaczy, ze mi sie nie podobało. Zakonczenie strasznie mną wstrząsnęło, zdołowało, przytłoczyło i moglbym tak jeszcze wymieniac... Generalnie wszystko było dla mnie do przyjęcia do czasu jak historia zaczęła sie pod koniec wyjaśniać (chodzi raczej o to co dzieje sie z głownym bohaterem a nie o historie jego adwersarza). Zakończenie pogryzło mnie i wypluło w kąt i taki wlasnie wypluty czułem sie po seansie. To jest chyba to co starozytni nazywali Katharsis - cos niesamowitego. Dlatego czekam Olu, aż mi pożyczysz wspomniany film i już sie boje co zrobi on z moim i tak juz ostro zoranym łbem :twisted:

ODPOWIEDZ