A jeśli to jednak prawda?

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

A jeśli to jednak prawda?

Post autor: s_wojtkowski » 04 kwie (ndz) 2010, 21:55:16

Obrazek A jeśli istnieje wieczny, wszechmocny Bóg, Stworzyciel świata i człowieka? A jeśli ten Bóg na serio przejmuje się człowiekiem, a nawet kocha go i myśli o jego dobru? A jeśli ten Bóg z miłości do człowieka - co wydaje się już zupełnie niepojęte, wprost absurdalne - sam staje się człowiekiem, żeby przez cierpienie, poddanie się niewyobrażalnym torturom i poniżającą śmierć, a wreszcie Zmartwychwstanie, wywalczyć mu wieczne szczęście i spełnienie w miłości bez końca? A jeśli to jednak prawda? Jeśli grób jest pusty?

michalmroz
Nowy(a)
Posty: 47
Rejestracja: 16 wrz (śr) 2009, 02:00:00

Post autor: michalmroz » 05 kwie (pn) 2010, 22:20:16

Ciekawy Topic.

Dla mnie to pytania to pytania retoryczne. Ale myślę, że zawsze warto zadawać sobie takie pytania, bo człowiek, który nie ma wątpliwości, w tych kwestiach i myśli, że wierzy, to tak naprawdę się myli.

Wątpliwości zawsze są dobre i rozmyślanie o tym wzmaga naszą wiarę.

W ogóle zdziwiłem się, że taki Topic na naszym forum, ale cieszę się że można u Nas o tym normalnie rozmawiać, mimo tego, że są ludzie mocno nie wierzący i wierzący.

Wesołych świąt :)

Sainty
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 56
Rejestracja: 07 wrz (pn) 2009, 02:00:00

Post autor: Sainty » 06 kwie (wt) 2010, 00:11:37


Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Warto przejrzeć!

Post autor: s_wojtkowski » 06 kwie (wt) 2010, 16:43:52

michalmroz pisze:W ogóle zdziwiłem się, że taki Topic na naszym forum, ale cieszę się że można u Nas o tym normalnie rozmawiać, mimo tego, że są ludzie mocno nie wierzący i wierzący.
Różnie z tym bywało, forum WSR ma tu swoje doświadczenia, a nawet tradycje. Być może warto przejrzeć:
:arrow: topik poświęcony antyklerykalizmowi
http://www.szkolareklamy.edu.pl/ftopict-1340.html
:arrow: topik rekolekcyjny
http://www.szkolareklamy.edu.pl/ftopict-5825.html
:arrow: topik o wierze i tolerancji religijnej
http://www.szkolareklamy.edu.pl/ftopict-6603.html

anton868
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 78
Rejestracja: 03 sie (pn) 2009, 02:00:00

Post autor: anton868 » 07 kwie (śr) 2010, 09:17:02

Auschwitz wynikło pewnie z tego niezmiernego miłosierdzia.

basieka
Nowy(a)
Posty: 44
Rejestracja: 19 wrz (sob) 2009, 02:00:00

Post autor: basieka » 07 kwie (śr) 2010, 15:12:52

Gott mit uns.

mam skrajnie negatywny poglad na religie chrześcijańską(i wiele innych religii rowniez), wiec czasem wole o tym nie mowic, zeby kogos przypadkiem nie sprowokowac, lub nie urazic. powiem krotko: jak zobacze, to uwierze.

aczkolwiek Pascal w swoim zakładzie twierdził, iż wiara w Boga jest przydatna, bo jeżeli sie wierzy i praktykuje, i po smierci okaze sie, że Bog jednak istnieje, to mamy zapewnione życie wieczne, Niebo itp. jezeli jednak okaze sie, że Boga nie ma, to stracilismy czas zycia doczesnego na modlitwy.
a zreszta, cytat z wikipedii:
"Człowiek może wierzyć lub nie wierzyć w istnienie Boga. Jeśli wierzy, to traci życie doczesne (na rzecz modlitw i czynienia dobra) i otrzymuje życie wieczne, ale tylko w pierwszym przypadku. Jeśli nie wierzy, to zatrzymuje życie doczesne i traci życie wieczne. Pascal wywnioskował, że wiara bardziej się opłaca, ponieważ ryzykujemy tylko czas życia, który jest zazwyczaj krótki, a nagrodą może być życie wieczne."

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12653
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Zakład Pascala

Post autor: s_wojtkowski » 07 kwie (śr) 2010, 17:55:31

Warto zakład Pascala przedstawić nieco precyzyjniej. Zakładamy się o to czy Bóg istnieje. Zakładamy się, bo tego (my, ludzie żyjący na ziemi) nie wiemy na pewno, a zdania w tej sprawie są podzielone.

Otóż Pascal twierdzi, że bardziej sensowne (i właściwe, i racjonalne) dla nas jest przyjęcie twierdzenia, że Bóg istnieje niż że nie istnieje. Dlaczego?

To po kolei:

(1) Kiedy zakład będzie rozstrzygnięty? Oczywiście dopiero po śmierci.

(2) Mogą tam zaistnieć dwie sytuacje; albo (a) Bóg istnieje, albo (b) Bóg nie istnieje. Otóż jeśli (a) Bóg istnieje, to ten, kto tak twierdził, nie tylko wygrywa; dostaje jeszcze, oprócz satysfakcji, nagrodę - szczęście wieczne; zaś ten, który przeczył istnieniu Boga i żył tak, jakby go nie było, ma nie tylko poczucie klęski, ale jeszcze przechlapane u Najwyższego. Natomiast jeśli (b) Boga nie ma, to ten, który tak twierdził, nawet się o tym nie dowie, bo w momencie śmierci sam przestaje istnieć - nie ma więc ani satysfakcji ani żadnej nagrody; natomiast ten, który afirmował istnienie Boga, też się nie dowiaduje, że się mylił, bo w momencie śmierci i on przestał istnieć - nie ma więc ani poczucia klęski, ani żadnej kary, nie jest też zawiedziony (bo żeby być zawiedzionym, trzeba wszak istnieć).

Podsumowując można powiedzieć, że gdy zachodzi przypadek (a) mamy ewidentnego zwycięzcę i ewidentnego przegranego. Gdy natomiast zachodzi przypadek (b) mamy zakład nierozstrzygnięty (przynajmniej z perspektywy zakładających się).

(3) Jak zatem warto żyć? Biorąc pod uwagę naszą niejasną sytuację poznawczą, ale i analizę intelektualną tej sytuacji, warto żyć tak, jakby Bóg istniał.

Nie ma w tym zakładzie mowy o "traceniu" życia doczesnego. Moim zdaniem słusznie, bo nie widać po ludziach bardzo wierzących czy świętych (np. Ojcu Pio czy Janie Pawle II), żeby marnowali czy "tracili" życie, a po ludziach niewierzących czy żyjących tak, jakby Boga nie było (np. Hitler, Stalin), żeby to życie "zyskiwali" czy go nie tracili. Warto pewnie też przyjrzeć się poczuciu szczęścia (tego zwykłego, życiowego, codziennego, ziemskiego) ludzi wierzących i niewierzących - jeśli wykryłby tu ktoś jakąś różnicę, to sądzę, że raczej na niekorzyść tych drugich.
"Człowiek (...) jeśli wierzy, to traci życie doczesne (na rzecz czynienia dobra)"
Może to i ciekawe spostrzeżenie, ale w księgi Pascala bym tego raczej nie wkładał :wink:.

BTW: anton868, basieka - Czy jesteście pewni, że to Bóg zbudował Auschwitz?

basieka
Nowy(a)
Posty: 44
Rejestracja: 19 wrz (sob) 2009, 02:00:00

Post autor: basieka » 07 kwie (śr) 2010, 19:24:14

wojtkowski pisze: BTW: anton868, basieka - Czy jesteście pewni, że to Bóg zbudował Auschwitz?
nie. Auschwitz zostało zbudowane przez robotników/budowlańców na życzenie Niemców.
coś, co wg mnie nie istnieje nie mogło zbudować czegokolwiek.

anton868
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 78
Rejestracja: 03 sie (pn) 2009, 02:00:00

Re: Zakład Pascala

Post autor: anton868 » 08 kwie (czw) 2010, 11:01:36

wojtkowski pisze: BTW: anton868, basieka - Czy jesteście pewni, że to Bóg zbudował Auschwitz?
Jeżeli jest wszechwiedzący to wiedział o jego powstaniu. Mimo to stworzył świat i ludzi. hmm. Tym samym przyczynił się do jego powstania, więc jest w pewnym stopniu współwinny zbrodni przeciwko ludzkości.

Basieka - Auschwitz nie zbudowali robotnicy.

Dlaczego ludziom tak łatwo uwierzyć w boga, którego ktoś wymyślił 2000 lat temu (kiedy panowało zacofanie i głupota). Ktoś jako pierwszy stworzył ofertę dla ludzi ubogich jaką był bóg, wiadomo, że z czasem rzucą się na to masy. Dodatkowo władza się sprzeciwiła co potwierdziło prawdziwość istnienia tego stwórcy. Tak przyjęła się religia katolicka, ale czemu dzisiaj pomimo takiego postępu tak ciężko to dostrzec. Dzisiaj jak ktoś by twierdził, że jest prorokiem to by go w psychiatryku zamkneli.

Nawet przy założeniu, że istnieje coś co stworzyło materialny wszechświat który jest nam znany - to dlaczego wymóg by go czcić, co to da...

Eh. a miałem nigdy nie wchodzić w dyskusję o religii. Ja nie przekonam nikogo, nikt nie przekona mnie.

basieka
Nowy(a)
Posty: 44
Rejestracja: 19 wrz (sob) 2009, 02:00:00

Post autor: basieka » 08 kwie (czw) 2010, 11:48:24

a kto zbudował?

anton868
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 78
Rejestracja: 03 sie (pn) 2009, 02:00:00

Post autor: anton868 » 08 kwie (czw) 2010, 12:53:33

Przywieziono więźniów z innych obozów i oni musieli budować.

maland
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 775
Rejestracja: 02 lip (czw) 2009, 02:00:00

Re: Zakład Pascala

Post autor: maland » 08 kwie (czw) 2010, 17:14:19

anton868 pisze:Jeżeli jest wszechwiedzący to wiedział o jego powstaniu. Mimo to stworzył świat i ludzi. hmm. Tym samym przyczynił się do jego powstania, więc jest w pewnym stopniu współwinny zbrodni przeciwko ludzkości.
Nie rozumiem dlaczego ludzie przez lata używają argumentów, że skoro Bóg jest dobry, to dlaczego sa wojny lub dlaczego ludzie umieraja w wypadkach itd.
Mówienie, że Bóg jest współwinny zbrodni przeciwko ludzkości, bo stworzył ludzi, jest idiotyczne.
Bóg stworzyl ludzi i dal im wolna wole. I to, ze sa wojny, czy inne zle/niesprawiedliwe rzeczy na swiecie, to tylko wynik zlego spozytkowania tego daru. To ludzie powodują wojny - nie Bóg.

maland
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 775
Rejestracja: 02 lip (czw) 2009, 02:00:00

Re: Zakład Pascala

Post autor: maland » 08 kwie (czw) 2010, 17:24:38

wojtkowski pisze:Warto pewnie też przyjrzeć się poczuciu szczęścia (tego zwykłego, życiowego, codziennego, ziemskiego) ludzi wierzących i niewierzących - jeśli wykryłby tu ktoś jakąś różnicę, to sądzę, że raczej na niekorzyść tych drugich.
Mysle, ze poczucie szczescia, to tez dyskusyjna sprawa.
Ludzie niewierzacy, a takze ci wierzacy, ale ulegajacy pokusom, zyja czesto dalego od Boga, oddajac sie rozpustom i innym pokusom. Mysle, ze na dana chwile, sa oni szczesliwi.
Ludzie wierzacy, ktorzy pokusom chca sie oprzec, czesto maja wrazenie, ze cos traca. Ze wiara wiaze sie z pewnymi wyrzeczeniami. Moze im sie wtedy wydawac, ze sa mniej szczesliwi, bo czegos nie moga - sa ograniczani.
Cala sztuka polega na dojsciu do takiego etapu wiary, gdzie przestajemy czuc te ograniczenia, a zycie zgodne ze Slowem Bozym daje nam prawdziwe szczescie.

anton868
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 78
Rejestracja: 03 sie (pn) 2009, 02:00:00

Post autor: anton868 » 09 kwie (pt) 2010, 02:29:45

Tak dalsza rozmowa na ten temat nie ma sensu.

maland
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 775
Rejestracja: 02 lip (czw) 2009, 02:00:00

Post autor: maland » 09 kwie (pt) 2010, 11:58:55

no wiesz - mozna w sumie przyjac ze kazda rozmowa gdzie ludzie maja inne poglady nie ma sensu :)
Oczywiscie ze ty mnie nie przekonasz i ja ciebie (choc to nie do konca prawda, bo przeciez ludzie sie nawracaja i zarazem odchodza od wiary) ale zawsze mozna poznac poglady innych :)

ODPOWIEDZ