Święto Niepodległości, święto nietolerancji

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12650
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Święto Niepodległości, święto nietolerancji

Post autor: s_wojtkowski » 11 lis (czw) 2010, 22:01:23

Jestem autentycznie wkurzony tym, co się dzisiaj działo w Warszawie. I tym na co sobie pozwala środowisko "Gazety Wyborczej" (wraz z feministycznymi i anarchistycznymi przybudówkami), które tyle mówi o toleracji i wolności manifestowania swoich poglądów i przekonań przy okazji parad gejowskich, a jednocześnie z takim zaangażowaniem przystępuje do wywoływania zamieszek i nie dopuszczenia do legalnej manifestacji narodowców. Z tego wkurzenia... zamieszczam poniższy tekst.

Zaszczuć inaczej myślących

Zaszczuć, zakrzyczeć inaczej myślących – taki jest cel lewaków, których zgromadziła na Placu Zamkowym „Gazeta Wyborcza”. Kilka tysięcy osób wyposażonych w gwizdki zorganizowane przez Agorę próbowało uniemożliwić legalny Marsz Niepodległości.

Zachowanie lewicy i mediów w tej sprawie jest skandaliczne. Kilka tysięcy osób, przebranych między innymi za więźniów obozów koncentracyjnych, próbuje uniemożliwić przejście manifestacji narodowców, którzy chcą uczcić Święto Niepodległości. I robi wszystko, by doprowadzić nie tylko do starcia, ale również do delegitymizacji części opinii publicznej. A niestety wspomagają ich w tym dzielnie media.

Skąd tak ostra ocena? Ani ONR ani Młodzież Wszechpolska nie są z mojej bajki. Nie zachwyca mnie szczególnie myśl narodowo-demokratyczna, ale nie zgadzam się na mówienie, że polscy narodowcy byli faszystami. Nie ma i nie może być niczyjej zgody na to, by sugerować, że polscy narodowcy odpowiadają za mordowanie ludzi w obozach koncentracyjnych. Tak właśnie zachowują się lewacy. Przebranie się za więźniów obozów jest takim właśnie symbolem, jest próbą zafałszowania historii. Tak się bowiem składa, że narodowcy byli w obozach koncentracyjnych, które dla nich zorganizowali socjaliści (fakt, że narodowi) z Niemiec. Narodowcy ginęli też w obozach zorganizowanych przez innych lewaków zza drugiej granicy, czyli komunistów. Nieznane są natomiast ofiary obozów polskich narodowców. Nieznane, bo ich nie było. Próba sugerowania, że było inaczej jest więc zwyczajnym, ordynarnym kłamstwem. Kłamstwem typowym niestety dla ludzi związanych z „Gazetą Wyborczą”.

Ale w całej tej sprawie o wiele bardziej niebezpieczne jest, co innego. Otóż jeśli rzeczywiście lewakom uda się nie dopuścić do przejścia legalnej manifestacji, to będzie to oznaczało, że pewna części Polaków nie ma prawa do manifestowania swoich poglądów. Część z nas jest pozbawiona głosu. A, znając zdolności lewackich ideologów spod znaku Seweryna Blumsteina i „Gazety Wyborczej”, niebawem może się okazać, że „faszystami” są też obrońcy życia, obrońcy krzyża, katolicy, konserwatyści czy ktokolwiek inny. Dlatego – nawet jeśli nie zgadzamy się z narodowcami – trzeba bronić ich prawa do manifestowania. Trzeba, bowiem jego ograniczenie oznacza, że niebawem lewactwo będzie nam dyktowało, co można mówić, co można myśleć, i kto ma prawo chodzić po warszawskich ulicach.

I jeszcze jedno. Jeśli na ulicach Warszawy poleje się krew, a widząc co się dzieje, nie można tego wykluczyć, to odpowiedzialna za to będzie Agora, która wraz z Sewerynem Blumsteinem i innymi ideologami, całkowicie świadomie zwołała lewackich bojowników, by ci przeszkodzili w legalnym marszu. A wcześniej przez kilka tygodni wykorzystywała swoje wpływy gospodarcze, by skombinować odpowiednio dużo gwizdków. Tak wiem, że oczywiście panie i panowie z Agory nigdy się do tego nie przyznają, i że prawdopodobnie nie ma w naszym kraju sądu, który miałby odwagę ich skazać za podżeganie do nienawiści. Ale nie zmienia to faktu, że czasem trzeba powiedzieć prawdę.

Tomasz P. Terlikowski / fronda.pl

Jeszcze jedno ode mnie: "faszyści" byli dziś bez masek, antyfaszyści mieli maski zakrywające twarze.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 11 lis (czw) 2010, 23:09:15

Pozwolę sobie tak na marginesie zaznaczyć, iż właśnie tego typu aspekt pseudo-tolerancji jest elementem pisanej przeze mnie pracy licencjackiej i dzisiejszy dzień przyniósł mi kolejną porcję materiału do części badawczej, wspierającego moją tezę...

Karoliina
Nowy(a)
Posty: 28
Rejestracja: 18 wrz (pt) 2009, 02:00:00

Post autor: Karoliina » 12 lis (pt) 2010, 00:11:41

Co do marszu - pełna zgoda - żyjemy w demokratycznym kraju i każdy może sobie maszerować do woli, o ile zalegalizuje ten marsz i nie będzie łamał prawa w jego trakcie. Gazeta Wyborcza strzeliła sobie w kolano tym nawoływaniem do kontrmarszu. Było przecież do przewidzenia, że zrobi się z tego zadyma. I tak osiągnęli skutek odwrotny od zamierzonego - ONR-owcy i MW (przy innych okazjach bynajmniej nie najspokojniejsi) wyszli na niewinne owieczki, a ich przeciwnicy - na zadymiarzy.

Natomiast co do zacytowanego artykułu, to jedno środowisko jest warte drugiego (tj. GW i Froda). Jak jakieś, że zacytuję pana Terlikowskiego, "lewackie" inicjatywy, były blokowane przez MW czy kiboli (i wtedy to oni byli agresorami i zakrywali twarze) to ludzie skupieni wokół Frondy jakoś się tym nie oburzali i "zaszczuwanie inaczej myślących" też im nie przeszkadzało. Więc protest przeciwko blokowaniu marszu, aczkolwiek sam w sobie jest słuszny, to w wykonaniu Frondy (poglądów samego pana Terlikowskiego nie znam, więc odnoszę się tylko do sygnowania tego artykułu przez Frondę), jak dla mnie, trąci hipokryzją na kilometr i jest przykładem dokładnie takiego samego myślenia jakie reprezentuje Wyborcza i które autor w tym artykule krytykuje.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12650
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Fronda a Gazeta Wyborcza

Post autor: s_wojtkowski » 12 lis (pt) 2010, 10:04:35

Co by nie powiedzieć o Frondzie, środowisko to nigdy nie czyniło oręża z żadania wolności manifastowania dla wszystkich. Natomiast Gazeta Wyborcza próbuje budować swój oświecony i postępowy wizerunek żądaniem umożliwienia manifestacji własnych pogladów dla każdego (w tym na przykład, a może przede wszystkim dla tych, którzy uważają za stosowne prezentować na ulicy swoje preferencje i upodobania seksualne).

Oczywiście dziś już widzimy, że nie dla każdego. Okazuje się, że niektóre legalne marsze można blokować, nawet używając siły (konia z rzędem temu, kto znajdzie choćby jeden cytat z Wyborczej potępiający agresorów i prowodyrów wczorajszych zamiaszek). Dlatego hipokryzja Gazety Wyborczej to zupełnie co innego niż protest Frondy.

Niejaki Robert Biedroń, aktywista gejowski, został wczoraj zatrzymany z podejrzeniem czynnej napaści na policjanta (dziś policja mówi o "naruszeniu nietyklaności osobistej funcjonariusza"). Nie byłem świadkiem zdarzenia i nie mam dowodu, że Biedroń faktycznie uderzył policjanta, ale mam pewność, że ten, który najgłośniej ze wszystkich żąda tolerancji i wolności manifestowania, sam osobiście oraz jako współorganizator bardzo aktywnie, planowo i z premedytacją stara się uniemożliwić (legalne!) manifestawanie swoich pogladów innym ludziom. Co będzie mówił za kilka miesięcy, kiedy inni staną murem w poprzek ulicy, po której miała będzie przejść tzw. parada równości? I co napisze o tym Gazeta Wyborcza?

Artur0
Ekspert
Ekspert
Posty: 1136
Rejestracja: 21 lis (śr) 2007, 01:00:00

Post autor: Artur0 » 12 lis (pt) 2010, 12:58:51

A tak to pięknie wyglądało:

[ytv]uQpjZfE8rvo[/ytv]
Po prostu brak słów na taką głupotę. Nie wiedziałem tylko, że styropian ma taką chłonność. W tyle głów wsiąkło to co GW/Metro (tfu!) ochoczo wylała na stronach. W Polsce wciąż jest uroczo, barwnie i bezproblemowo - od komuny. Tylko barwy jakieś takie... w skali szarości życie malują.

Espy
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 126
Rejestracja: 30 wrz (śr) 2009, 02:00:00

Post autor: Espy » 12 lis (pt) 2010, 16:22:50

Jeszcze jedno ode mnie: "faszyści" byli dziś bez masek, antyfaszyści mieli maski zakrywające twarze.
-No faktycznie. I na pewno nie jest to powodowane tym, że skinheada czy innego naziola (nie mówiąc już o personach z pierwszych rzędów ONR-owskiej manifestacji) jest raczej ciężko znaleźć i pobić, w przeciwieństwie do przeciętnego uczestnika kontr-manifestacji... :roll:

Ponadto, ciekawe dlaczego w np. przytoczonej relacji pokazywane są tylko twarze tych, którzy szli na pierwszym froncie - polityków, kobiet, ludzi poważnych, a setki łysych panów, zwłaszcza tych bardziej aktywnych, jakoś pominięto :D

W ogóle strasznie mnie śmieszy ta "niewiedza" prawicowców, którzy "nie dostrzegają", że idą w jednym rzędzie z ludźmi, którzy ponad "Polska dla Polaków!" się nie wzniosą, a na demonstrację idą bo jest okazja zademonstrować siłę i pobić jakiegoś pedała czy lewaka.

Generalnie, niech sobie chłopcy demonstrują. Tylko jeśli podpisują się pod tym jacyś politycy czy dziennikarze, to dla mnie jest to dziwne.

kominovsky
Nowy(a)
Posty: 44
Rejestracja: 10 paź (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: kominovsky » 12 lis (pt) 2010, 19:44:32

14 kwiecień 1934, Warszawa. - Program Obozu Narodowo-Radykalnego

W poczuciu odpowiedzialności dziejowej wobec Narodu, przedstawiciele młodego pokolenia polskiego stwierdzają:

że wielkie przemiany społeczne, wstrząsające podstawami całego dzisiejszego świata, wymagają nowych metod, nowych haseł i nowych ludzi, że szerzący się kryzys, oraz pogłębiająca się stale nędza ludności polskiej, domagają się stanowczego zerwania z obecnym ustrojem i zdecydowanie narodowej polityki gospodarczej,

że istniejące dotychczas ugrupowania polityczne zbyt wrosły w dzisiejsze stosunki, aby mogły się im przeciwstawić, a będąc rozdarte sporami o przeszłość, nie są zdolne skupić wszystkich zdrowych sił narodu do walki o przyszłość Polski,

że wreszcie ruch, zmierzający do uzdrowienia stosunków moralnych, politycznych i gospodarczych w Polsce, nie może obejść się bez skrystalizowanego wyrazu i bez organizacyjnej odrębności, i nawiązując do dawnych wielkich ideałów ruchu wszechpolskiego - powołują do życia "Obóz Narodowo-Radykalny".

Obóz Narodowo-Radykalny, wychodząc z pokolenia, które na polach bitew walczył o istnienie i granice Polski - i w zrozumieniu wartości tej ofiary - chyli czoła przed krwią, przelaną dla Polski, bez względu na to, kiedy i w jakich formacjach została przelana, a piętnuje tych, którzy na ofiarach krwi budują własne korzyści.

Obóz Narodowo-Radykalny jest dalszym ciągiem Ruchu Młodych, obejmujących pokolenia, wychowane bąd1 w czasie wojny, bąd1 już w niepodległej Ojczy1nie. Ruch ten potrafił niegdyś na łamach akademickich oczyścić życie młodzieży z wpływów żydowskich, a - jako Obóz Wielkiej Polski - objąć masy chłopów, robotników, mieszczan i inteligentów, zatrzeć różnice klasowe i dzielnicowe i sprawić, że młode pokolenie jest najbardziej polskie z krwi i ducha.

Obóz Narodowo-Radykalny stoi na gruncie zasad katolickich, w szczególności zaś dążyć będzie do tego, by prawodawstwo zapewniało wychowanie chrześcijańskich pokoleń, wzięło pod opiekę zadania rodziny i umożliwiło oparcie życia politycznego i gospodarczego na podstawach moralności katolickiej.

Obóz Narodowo-Radykalny wychodzi z założenia, że w Państwie Polskim gospodarzem winien być Naród Polski, zorganizowany jako jedna niepodzielna całość. Na powyższej zasadzie opiera następujące wytyczne, które staną się podstawą programu, uchwalonego na pierwszym zje1dzie wszechpolskim ONR:

Państwo Polskie winno objąć swym zasięgiem kulturalnym i politycznym i swoimi granicami wszystkie ziemie zamieszkane zwartą masą przez Polaków, oraz pozostające pod wpływami polskiej cywilizacji.

Państwo Polskie powinno być organizacją zbrojną Narodu, w którym duch żołnierski przenika Naród, a duch narodowy armię, służba wojskowa zaś stanowi zaszczytny obowiązek każdego Polaka i najważniejszy etap wychowania narodowego.

W Państwie Polskim prawa publiczne posiadać mogą tylko ci, którzy są dziedzicami cywilizacji polskiej lub godni są stać się jej współtwórcami. Ludność ruska i białoruska winna posiadać pełne prawa obywatelskie. —yd nie może być obywatelem Państwa Polskiego i póki jeszcze ziemie polskie zamieszkuje - powinien być traktowany jedynie jako przynależny do państwa.

Dzisiejszy ustrój gospodarczy, opierający się na niesprawiedliwości społecznej, będący 1ródłem wpływów żydowskich, oraz nędzy i wyzysku polskich mas pracujących, musi być obalony, jako niemoralny i szkodliwy dla Narodu. Narodowy ustrój gospodarczy winien być oparty na nowym człowieku, wychowanym w zasadach chrześcijańskich i świadomym swych obowiązków wobec własnego narodu. Własność prywatna, będąc funkcją społeczną, powinna być chroniona przez prawo jako podstawa bytu rodziny, nie zaś jako 1ródło wyzysku i nadużyć.

Naród Polski winien być właścicielem bogactw naturalnych kraju i jedynym ich gospodarzem. Naczelnym celem gospodarki narodowej jest zapewnienie bytu każdemu Polakowi a całemu Narodowi niezależności gospodarczej, niezbędnej do posiadania niepodległości politycznej. Wytwórczość polska, uniezależniona od koniunktury światowej, zaspokoić powinna wszystkie istotne potrzeby gospodarstwa narodowego.

prawo do posiadania ziemi polskiej ma przede wszystkim chłop polski. Państwo powinno dążyć do wytworzenia jak największej ilości drobnych i średnich gospodarstw przez parcelację wielkich obszarów rolnych "latyfundiów". —ydowskie pośrednictwo w handlu produktami rolnymi, będące 1ródłem nędzy wsi polskiej, musi być usunięte.

Ciągłe umniejszanie majątku narodowego przez kapitał międzynarodowy winno być przerwane przez wywłaszczenie i unarodowienie zakładów użyteczności publicznej, oraz wielkich przedsiębiorstw górniczych, hutniczych i elektrowni opartych na kapitale obcym.

Każdy polak ma prawo do pracy w Polsce. Państwo polskie winno stworzyć warunki, umożliwiające powstawanie małych zakładów rzemieślniczych i przemysłowych. Bezrobotni Polacy ze wsi i miast winni znale1ć zajęcie w handlu, przemyśle i rzemiośle. Emigrować z Polski powinni —ydzi, nie zaś zmuszeni do tego nędzą chłop i robotnik polski. Odżydzenie miast i miasteczek polskich jest niezbędnym warunkiem zdrowego rozwoju gospodarstwa narodowego.

Ustrój narodowy państwa oparty być musi na hierarchii wynikającej ze stopnia związania losów każdego Polaka z losami Narodu, jako całości, nie zaś na hierarchii pieniądza i materialistycznym stosunku do państwa, na czym oparte są dzisiejsze ustroje, zarówno parlamentarne, jak i policyjne. Władzę w państwie winna sprawować hierarchiczna organizacja Narodu, w której każdy Polak na właściwym terenie współdziała w rządach narodowych. Ustrój narodowy przywrócić musi powagę i rządy prawa, odrodzenie godności osobistej Polaka i zastąpić rządy mechanicznej siły rządami autorytetu państwa. Zajmowanie wyższego stanowiska w organizacji politycznej Narodu nakładać będzie na każdego większe obowiązki i większą odpowiedzialność, nie zaś stawać się 1ródłem przywilejów i korzyści.

Obóz Narodowo-Radykalny, opierając się na tych zasadach, zwalczać będzie zdecydowanie wszystko, co godzi w całość Narodu Polskiego, a przede wszystkim międzynarodowe organizacje komunistyczne, masońskie i kapitalistyczne. ONR przystępuje do pracy z głęboką wiarą, że program jego skupi pod sztandarami narodowo-radykalnymi całe młode pokolenie polskie, a jego praca i walka doprowadzi do wywołania wielkiego ruchu i urzeczywistnienia idei Wielkiej Polski.

Komitet Organizacyjny Obozu Narodowo-Radykalnego

Władysław Dowbor, Tadeusz Gluziński,
Jan Jodzewicz, Jan Mosdorf,
Mieczysław Prószyński, Tadeusz Todtleben,
Wojciech Zaleski
Jerzy Czerwiński

kominovsky
Nowy(a)
Posty: 44
Rejestracja: 10 paź (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: kominovsky » 12 lis (pt) 2010, 19:50:23

onr, w przeciwieństwie do np. młodzieży wszechpolskiej, dalej nie wyrzekł się tych poglądów...

nie blokowano np. giertychowskiego marszu białej róży czy innych manifestacji narodowościowych... blokuje się te manifestacje, które są zagrożeniem dla demokracji... może i ta manifestacja powinna być legalna, ale w takim przypadku dobrze, że publicznie nawołuje sie do niechęci i marginalizacji tych poglądów...

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12650
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Post autor: s_wojtkowski » 14 lis (ndz) 2010, 17:52:55

Obrazek

Kukiz: Nie przypominam sobie, żeby o niepodległość Polski walczył jakiś pułk pod tęczowym sztandarem

- Mam poglądy prawicowe i ten marsz był dla mnie swoistego rodzaju odtrutką na bezideowość lewicy – mówi "Gazecie Wyborczej" Paweł Kukiz o swoim udziale w „Marszu Niepodległości”.

Paweł Kukiz powiedział „Gazecie Wyborczej”, że poparł manifestację na prośbę „Młodzieży Wszechpolskiej”. - Czy widziała pani, żeby ktoś w czwartek hailował? To środowiska lewackie, gejowskie i anarchistyczne postanowiły zrobić kontrmanifestację, chociaż nie przypominam sobie, żeby o niepodległość Polski walczył jakiś pułk pod tęczowym sztandarem - mówi muzyk.

Na sugestie dziennikarki, że w marszu brali udział antysemici, którzy chcą „Polski katolickiej” Kukiz odpowiedział, że odcina się od takich poglądów, ale marsz był dla niego "odtrutką na bezideowość i skundlenie obyczajów, jakie widzę w SLD i, niestety, w mojej - kiedyś - Platformie Obywatelskiej, która coraz bardziej mentalnie do SLD się upodabnia". Kukiz jako przykład podał awans generalski dla Andrzeja Treli, zastępcy komendanta głównego policji, ZOMO-wca z 1982 roku, który pracę w MO rozpoczął z puli wakatów Służby Bezpieczeństwa.

Kukiz przyznał również, że nie ma ochoty poddawać się terrorowi środowisk, które używają przewrotnego hasła "europejski liberalizm". - Kiedy widziałem w TVN-ie wypowiedź młodego chłopca, który mówił, że w nowoczesnym społeczeństwie nie ma miejsca na takie pseudowartości jak naród, to mi ręce opadły. Gdyby nie Dmowski, pod którego pomnik szli wczoraj ludzie z różnych środowisk, żeby złożyć kwiaty, ten chłopak mówiłby dzisiaj po rosyjsku albo niemiecku, zaś Polska byłaby odległym wspomnieniem, znanym jedynie z przekazów historycznych - mówi muzyk.

Paweł Kukiz odniósł się również do nagranej kiedyś piosenki „ZCHN zbliża się”. - Gdybym wiedział, że ta piosenka tak spodoba się SLD, to pewnie bym jej nie napisał albo jakoś zabezpieczył się przed jej nadinterpretacją. Chciałem nią zaprotestować przeciw polityce takich ludzi jak Marcinkiewicz, Niesiołowski czy Czarnecki. I dużo się nie pomyliłem. Ideały katolickie Marcinkiewicza szlag trafił, gdy poznał dwa razy młodszą od żony pannę, Czarnecki śmiga z jednej partii do drugiej, wypowiedzi Niesiołowskiego, choć zupełnie inne niż w czasach ZChN-u, ciągle sprawiają, że ręce opadają. Tak bardzo się więc nie pomyliłem - przekonuje piosenkarz.

Ł.A/Gazeta.pl

kominovsky
Nowy(a)
Posty: 44
Rejestracja: 10 paź (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: kominovsky » 14 lis (ndz) 2010, 20:51:07

taaak... od poglądów narodowców odcięło się wielu uczestników manifestacji, J. Korwin-Mikke, P. Kukiz, najbardziej przekonująco chyba uzasadnił swój udział R. Ziemkiewicz... każdy z nich przywołuje argumenty przeciwko stronie rządowej... tylko, że to właśnie państwo pozwoliło im przejść i zapewniło ochronę policyjną... nie wiem skąd pomysł, że kontrmanifestanci to zwolennicy rządu...
manifestacja nie była przeciwko niepodległości, czy przeciwko samej postaci Dmowskiego, tylko przeciw chłopcom w glanach (szczerze mówiąc glany miało też wielu blokujących), krzyczących "wielka polska katolicka", "nasze ulice nasze kamienice" czy "zakaz pedałowania", nieodrzucających przemocy przeciwko "wrogom narodu" (tak, wiem: przemocą poniżyli się teraz kontrmanifestanci, co mnie brzydzi, ale trzeba też odróżnić bierną blokadę od rzucania butelkami)... Ci ludzie (kontrmanifestanci) nie blokowali spokojnych marszy pro-life itd (już o tym pisałem), z jakiegoś powodu blokują marsze onr...
Korwin-Mikke, Kukiz czy Ziemkiewicz mogli zorganizować swój marsz, pod bardziej konkretnymi postulatami uderzającymi w rząd (zgadzam się z JKM co do dopalaczy, narkotyków, kastrowania pedofilów i w wielu innych sprawach), który byłby otwarty dla wszystkich którym wiele działań Tuska się nie podoba... który nie byłby zamknięty na ateistów, lewaków, "dewiantów"... a organizatorzy marszu (onr) podkreślali, że takich osób na marszu nie chcą (prawdopodobnie czytałem to na portalu nacjonalista.pl, ale nie jestem pewien)...
PS. co do walki o Polskę (czy zawsze uważam ją za słuszną to inna sprawa) to zapewne nie walczono pod tęczową flagą (bo wtedy jeszcze symbolu tego nie było, i poza tym to nie jest symbol organizacji wojskowej), ale życie oddawali ludzie najróżniejszych opcji politycznych (łącznie z komunistami i nacjonalistami), także ludzie homo-, bi- i heteroseksualni (przecież byli tacy w wojsku :D ), oraz różnych narodowości, więc przytaczanie argumentu kto walczył 70 lat temu jest śmieszne i nie na miejscu, także dlatego, że czasy były najzwyczajniej w świecie inne...

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 15 lis (pn) 2010, 00:40:34

kominovsky pisze: blokuje się te manifestacje, które są zagrożeniem dla demokracji...
Tak z ciekawości czy zatem np. organizacje nawołujące/propagujące/odwołujące się do anarchizmu nie są zagrożeniem dla systemu i ustroju demokracji ?

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12650
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Anarchiści są zagrożeniem dla demokracji

Post autor: s_wojtkowski » 15 lis (pn) 2010, 09:30:06

seize pisze:
kominovsky pisze: blokuje się te manifestacje, które są zagrożeniem dla demokracji...
Tak z ciekawości czy zatem np. organizacje nawołujące/propagujące/odwołujące się do anarchizmu nie są zagrożeniem dla systemu i ustroju demokracji ?
Organizacje anarchistyczne Z DEFINICJI zagrażają demokracji.

Dla mnie sprawą, którą warto w tym kontekście rozważyć, jest kwestia nieuprawnionego przypięcia organizatorom Marszu Niepodległości łatki "faszystów". Uważam, że trzeba rzetelnie przyjrzeć się temu i - używając także argumentów historycznych - udowodnić intelektualne nadużycie w tej sytuacji. Nie jest to może szczególnie trudne, ale wymaga poszperania w źródłach, a więc trochę czasu, którego brakuje mi najbardziej ze wszystkiego.

kominovsky
Nowy(a)
Posty: 44
Rejestracja: 10 paź (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: kominovsky » 15 lis (pn) 2010, 10:50:03

co do demokracji, to wyraziłem się nieprecyzyjnie... nie chodzi o postawę negatywną wobec demokracji jako pomysłu na państwo... tak jak zapewne (choć wszystko zależy od charakteru danej grupy) nie przeszkadzałyby mi manifestacje anarchistyczne, tak samo też monarchistyczne czy inne, mimo, że się z nimi absolutnie nie zgadzam... tu chodzi o postawę wobec części ludzi... gdyby np. anarchiści argumentowali wprowadzenie (czy raczej zlikwidowanie jakiegokolwiek) ustroju tym, że wtedy będzie rządzić silniejszy i będzie można dowolnie eliminować słabszych (do tego z zaznaczeniem z ich strony, że należy tak robić), to wtedy też należałoby tą manifestację wygwizdać i blokować...
tak samo w przypadku komunistów i faszystów... chodzi o podburzanie społeczeństwa przeciwko części ludzi, bądź selekcjonowanie ich (a nie przeciwko postawom, bo przecież GW nie podburza przeciw ludziom tylko przeciw pewnym postawom, a to różnica)
co do faszystów, to racja, że określa się tak ludzi w nie do końca przemyślany sposób (czemu współwinny jest JKM, który wszystko z czym się nie zgadza określa w ten sposób)... wchodząc bardzo dokładnie w te pojęcie, to w ogóle jako niefaszystowskie trzeba by było określić wszystko, co np. nie jest z Włoch itd, co jest absurdem... oczywiście, dosłownie rzecz biorąc, (zaufam temu co mówił Tomasz Nałęcz) ONR to nie faszyści ani naziści... ok... ale w takim razie niech prawica zastanowi się czy wszystkich których nazywa komunistami, nazywa tak słusznie... bo skoro nazywa się tak często jedną stronę, to czemu nie odpowiadać w podobnym tonie?

Fukari
Nowy(a)
Posty: 41
Rejestracja: 08 sie (ndz) 2010, 02:00:00

Post autor: Fukari » 19 lis (pt) 2010, 00:58:39

oh! taki temat a ja się nie wypowiedziałam! no już tydzień po fakcie, więc nie będę się za bardzo rozpisywać (zresztą kominovski powiedział chyba wszystko co dało się powiedzieć) - tak w skrócie tylko parę refleksji:

widzę, że rodzi się problem wokół poglądów... ONRowcom nie pozwala się maszerować, jacyś ludzie w maskach do nich krzyczą i jeszcze GW pisze na nich brzydkie rzeczy! no jak tak można? a no można. byłam w tamtym roku na kontrmanifestacji, byłam i w tym roku i za rok też pójdę ;)

chyba nie ma sensu się rozpisywać na temat poglądów, tego komu wolno a komu nie wolno...kto widział obie manifestacje, kto przeżył tą atmosferę to wie jak to jest, a kto naczytał się gazet może mieć jedynie wyobrażenie o sytuacji.

i jeszcze jedno...
Dla mnie sprawą, którą warto w tym kontekście rozważyć, jest kwestia nieuprawnionego przypięcia organizatorom Marszu Niepodległości łatki "faszystów"
a czemu kontrmanifestantów nazywają anarchistami/lewakami/antyfaszystami skoro tylko to ostatnie jest prawdziwe? Przecież ludzie na blokadę przyszli protestować przeciwko faszystowskim hasłom rzucanym przez uczestników Marszu Niepodległości. Osobiście nie słyszałam haseł promujących anarchię, partie komunistyczne, homoseksualizm, weganizm czy cokolwiek innego. Gdyby ONR zmienił hasła z "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" na "vivat demokracja" a "Polska dla Polaków" na "Kocham Polskę" to nie byłoby żadnych kontrmanifestacji, żadnych blokad i nalepek "Warszawa Pierdoli Nazioli".

no i co do "ukrywania się za maską"... na Marszu nie byłam, ale patrząc po zdjęciach to tyle samo zasłoniętych twarzy było co na kontrze. Czyli nie dużo.

vanripper
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 87
Rejestracja: 27 mar (sob) 2010, 01:00:00

Post autor: vanripper » 19 lis (pt) 2010, 09:33:52

Fukari kontra wszyscy :) Popieram. Może nie kontr-manifestowanie, ale cieszę się że wypowiedział się ktoś zza drugiej strony konfliktu.

Moim zdanie cała dyskusja trochę od czapy. Nie ma się co dziwić że jedni kontrują drugich gdy nadarzy się okazja. Taka jest istota konfliktów - nienawiść rodzi nienawiść. Było by super gdyby któraś ze stron od czasu do czasu ustąpiła, ale cóż... Jedyne rozwiązanie takiego konfliktu jakie widzę to większy wspólny wróg. Niestety...

ODPOWIEDZ