Mój plenerowy quasi-fotoblog
Rozdział VIII: Piłkarzyki

Piłkarzyki były zawsze główną dyscypliną sportową uprawianą w WSR (i na jej obrzeżach). Zatem na plenerach też istniały "od zawsze". Turnieje wyjazdowe miały mniej lub bardziej formalny charakter. A czasami po prostu grało się godzinami nie w ramach jakichś zaplanowanych rozgrywek, ale po prostu "wygrani zostają (przy stole), a przegrani odchodzą (żeby za jakiś czas się do stołu znów dopchać)". Może to być pewną niespodzianką, ale sformalizowane rozgrywki, z których zachowała się dokumentacja, rozegrano po raz pierwszy dopiero w zeszłym roku: na plenerach w Międzybrodziu (relacja:
http://www.szkolareklamy.edu.pl/ftopicp ... tml#162807) i w Zakopanem (relacja:
http://www.szkolareklamy.edu.pl/ftopicp ... tml#166602). Tegoroczne rozgrywki były więc III Turniejem Piłkarzykowym o Puchar Pleneru WSR (Zakopane 2011).

Do zawodów zgłosiło się 18 osób, z których 9 zostało rozstawionych, a pozostałe osoby były do nich dolosowywane. W ten sposób powstało 9 drużyn, które (również w drodze losowania) podzielone zostały na 3 grupy (X, Y i Z). W ramach rozgrywek grupowych mecze były rozgrywane każdy z każdym, a po zakończeniu tego etapu tworzone były tabele dla każdej z grup. Drużyny, które zajęły ostatnie (trzecie) miejsca w swoich grupach dalej już nie grały. Zajęły one w turnieju wspólnie miejsca 7-9. Spośród drużyn, które zajęły w swoich grupach drugie miejsca, wyłoniliśmy najlepszą (porównując najpierw uzysakne punkty, a potem stosunek bramek). Dwie pozostałe (te słabsze) drużyny rozegrały między sobą mecz o 5 miejsce. Drużyny, które zwyciężyły w rozgrywkach grupowych oraz najlepsza druga drużyna - weszły do półfinałów. Zmierzyli się w nich zwycięzca grupy X ze zwycięzcą grupy Y (ten mecz przedstawia zdjęcie!) oraz zwycięzca grupy Z z drugą druzyną grupy Y. Drużyny, które przegrały półfinały zagrały o 3 miejsce, natomiast zwycięzcy półfinałów zagrały w Wielkim Finale. W karczmie Fian rozegraliśmy więc w sumie 14 meczów (nie licząc rozgrzewek i nieoficjalnego ustalania poziomu zaawansowania graczy).

Kibice dopisali. Mniej więcej połowa plenerowiczów śledziła rozgrywki. Był też doping, trzymanie kciuków, a także pełne przejęcia okrzyki i spektakularne omdlenia. Jednak fakt, że turniej odbywał się w karczmie miał też reperkusje: czasami nieadekwatnie żywe, czasami niespodziewanie ospałe reakcje publiczności.

Wygląda na to, że najbardziej piłkarzykami facynują się grupy TV - połowa uczestników zawodów reprezentowało te właśnie grupy (choć w zwycięskiej drużynie ich nie znajdziecie). Jednocześnie prawie połowa ( 8 ) zgłoszonych zawodników stanowiły kobiety. Losowanie zdecydowało jednak, że tylko jedna drużyna była w 100% kobieca. Zajęła ostatecznie wysokie III miejsce, podczas kiedy najlepsza drużyna w 100% męska usytuowała się na miejscu V (płynie stąd niepoprawny politycznie wniosek, że najlepsze są jednak pary hetero). Poniżej przedstawiam wszystkie drużyny w akcji. I w odpowiedniej kolejności.
VII-IX miejsce: drużyna Bianka Fórmanowska + Michał Słomka
Barwy: czarno-szaro-zielono-różowe
Wyniki:
Fórmanowska+Słomka - Makowska+Waczko 2:8
Fórmanowska+Słomka - Kozłowska+Stańczuk 4:6
VII-IX miejsce: drużyna Ewa Staniewska + Marcin Raczkowski
Barwy: czerwono-czarne
Wyniki:
Staniewska+Raczkowski - Stefańczyk+Waczko-Budzowska 3:7
Staniewska+Raczkowski - Kucińska+Korecki 4:6
VII-IX miejsce: drużyna Michał Korczyński + Paweł Rolik
Barwy: śliwkowe
Wyniki:
Korczyński+Rolik - Kiełczewska+Wojtkowski 1:9
Korczyński+Rolik - Mierzykowski+O'Lewczuk 5:5
VI miejsce: drużyna Sylwia Kozłowska + Michał Stańczuk
Barwy: czarno-bało-żółte
Wyniki w rozgrywkach grupowych:
Kozłowska+Stańczuk - Makowska+Waczko 2:8
Kozłowska+Stańczuk - Fórmanowska+Słomka 6:4
Mecz o V miejsce:
Kozłowska+Stańczuk - Mierzykowski+O'Lewczuk 3:7

Za duży przechył w lewo...

Teraz za duży w prawo!

Teraz OK.
V miejsce: drużyna Arni Mierzykowski + Paweł O'Lewczuk
Barwy: beżowo-czarne
Wyniki w rozgrywkach grupowych:
Mierzykowski+O'Lewczuk - Kiełczewska+Wojtkowski 4:6
Mierzykowski+O'Lewczuk - Korczyński+Rolik 5:5
Mecz o V miejsce:
Mierzykowski+O'Lewczuk - Kozłowska+Stańczuk 7:3
IV miejsce: drużyna Daga Kucińska + Krzyś Korecki
Barwy: zielono-biało-czarne
Wyniki w rozgrywkach grupowych:
Kucińska+Korecki - Stefańczyk+Waczko-Budzowska 3:7
Kucińska+Korecki - Staniewska+Raczkowski 6:4
Półfinał:
Kucińska+Korecki - Kiełczewska+Wojtkowski 3:7
Mecz o III miejsce:
Kucińska+Korecki - Stefańczyk+Waczko-Budzowska 3:7
III miejsce: drużyna Natalia Stefańczyk + Ania Waczko-Budzowska
Barwy: czarne
Wyniki w rozgrywkach grupowych:
Stefańczyk+Waczko-Budzowska - Kucińska+Korecki 7:3
Stefańczyk+Waczko-Budzowska - Staniewska+Raczkowski 7:3
Półfinał:
Stefańczyk+Waczko-Budzowska - Makowska+Waczko 3:7
Mecz o III miejsce:
Stefańczyk+Waczko-Budzowska - Kucińska+Korecki 7:3
II miejsce (wicemistrzowie): drużyna Iza Makowska + Artur Waczko
Barwy: czarno-niebieskie
Wyniki w rozgrywkach grupowych:
Makowska+Waczko - Kozłowska+Stańczuk 8:2
Makowska+Waczko - Fórmanowska+Słomka 8:2
Półfinał:
Makowska+Waczko - Stefańczyk+Waczko-Budzowska 7:3
Finał:
Makowska+Waczko - Kiełczewska+Wojtkowski 3:7
I miejsce (mistrzowie): Bea Kiełczewska + Sław Wojtkowski
Barwy: czerwono-pomarańczowe
Wyniki w rozgrywkach grupowych:
Kiełczewska+Wojtkowski - Korczyński+Rolik 9:1
Kiełczewska+Wojtkowski - Mierzykowski+O'Lewczuk 6:4
Półfinał:
Kiełczewska+Wojtkowski - Kucińska+Korecki 7:3
Finał:
Kiełczewska+Wojtkowski - Makowska+Waczko 7:3

I tak turniej przeszedł do historii. Czy da się go jakoś podsumować? Rozgrywki stały na niezłym poziomie, ale swoją rolę odgrywały też nerwy. Ponieważ klasa sportowa wielu graczy (i drużyn) była podobna, ten kto umiał się nie denerwować lub nie bardzo się denerwować - wygrywał. Na pewno zawiedzione były dziewczyny (Natalia i Ania), które zajęły III miejsce. Po losowaniu liczyły na mistrzostwo, ale w półfinale trafiły na dobrze dysponowanych Izę i Artura. Ta para z kolei wydawała się być faworytem finału, ale trochę niespodziewanie uległa w decydującym meczu. Z kolei mistrzowie, czyli Bea i Sław mieli chyba najłatwiejszą grupę i jednak nie tak wymagającego rywala w półfinale. Ale finał, głównie dzięki opanowaniu Beaty (i zdenerwowaniu rywali) - wygrali. Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że na podium ostatecznie stanęli wszyscy wykładowcy występujący w turnieju, co może być zastanawiające, ale i wkurzające.