CZAD
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
No - i mówię to bez grama przekory - staraj się tak bardzo jak tylko będziesz mogła a nawet o 10% bardziej. Uważam bowiem że wybory to ważny element obywatelski i należ z niego korzystać i do tego - niepierwszy i może nie ostatni - naprawdę szczerzę i gorąco zachęcam - bez względu jakie macie preferencje.
Ps : Możesz rozwinąć skrót "ż-k" ?

Ps : Możesz rozwinąć skrót "ż-k" ?




-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Był rozwinięty, ale go skróciłam bo jeszcze ktoś by mógł mieć pierwszy człon we krwi i mogłoby to go urazić. To teraz sam się musisz domyśleć. Popatrz trochę na tych, którym kibicujesz (przynajmniej takie odnoszę wrażenie a w jednej partii znajdziesz sporo jednych a w drugiej drugich i wymieszanych też. 

-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Nie wiem czy są w którejkolwiek partii mieszczących się w moim spektrum na całej szerokości sceny politycznej i szczerze mnie to jakoś zbytnio nie interesuje.
Cóż też mi się wydaje że mogło by to obrazić dlatego też chciałem rozwinięcia (bo nie widziałem pełnej formy choć wiem o co chodzi) by zapytać - z ciekawości - czy taki a nie inny (czyli negatywny) jest Twój stosunek do ów osób, które określiłaś "pierwszym członem".
Cóż też mi się wydaje że mogło by to obrazić dlatego też chciałem rozwinięcia (bo nie widziałem pełnej formy choć wiem o co chodzi) by zapytać - z ciekawości - czy taki a nie inny (czyli negatywny) jest Twój stosunek do ów osób, które określiłaś "pierwszym członem".
-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Mój osobisty stosunek do pierwszego członu jest właśnie dwojaki. Bo z jednej strony chcę/staram się być człowiekiem w miarę tolerancyjnym a z drugiej strony wiem, że jest to "sekta" która rządzi światem i trzyma w rękach władzę. Nie widziałam jeszcze pierwszego członu pracującego jako robotnik. Także z jeden strony ich w sumie podziwiam za to, że tak potrafią się ustawić w życiu (oj bardzo im tego zazdroszczę) a z drugiej strony czuję przed nimi pewien lęk jak przed każdą sektą właśnie.
Chyba mniej więcej taki jest stosunek mój do pierwszego członu. Nie znam "ż", który by klepał biedę w życiu. Nie chciałabym jednak żeby opanowali całkowicie władzę i finanse w Polsce. Trochę jednak Polska dla Polaków. 


-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
O kurcze czyli to rozumiem skoro uznajesz że teorie spiskowe dziejów mają dużo prawdy to kurcze też powinnaś mieć swój udział w pewnych dyskusjach w temacie Antyklerykalizm - zwłaszcza tam gdzie materia pewnego wyznania miesza się z wyznaniami pogańskimi i gdzie dyskutuje się o tym jak wiele to wedle pewnych teorii nic więcej jak tylko przemyślany spisek i kamuflaż




-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Żydokomuna wg Happy
Happy pisze:No a przecież muszę zdążyć do urn, żeby spełnić swój obywatelski obowiązek i nie dać przejąć władzy ż-k.
oren-ŻENADAHappy pisze:Mój osobisty stosunek do pierwszego członu jest właśnie dwojaki. Bo z jednej strony chcę/staram się być człowiekiem w miarę tolerancyjnym a z drugiej strony wiem, że jest to "sekta" która rządzi światem i trzyma w rękach władzę. Nie widziałam jeszcze pierwszego członu pracującego jako robotnik. Także z jeden strony ich w sumie podziwiam za to, że tak potrafią się ustawić w życiu (oj bardzo im tego zazdroszczę) a z drugiej strony czuję przed nimi pewien lęk jak przed każdą sektą właśnie.Chyba mniej więcej taki jest stosunek mój do pierwszego członu. Nie znam "ż", który by klepał biedę w życiu. Nie chciałabym jednak żeby opanowali całkowicie władzę i finanse w Polsce. Trochę jednak Polska dla Polaków.


1. Czy jako psycholog mozesz mi wyjasnic co to za infantylne gierki. Czemu tak sie boisz slowa ZydoKomuna. To chyba jakis konflikt miedzy Twoja poprawnoscia polityczna a rzeczywistymi wlasnymi przekonaniami.
2. Co do sekty to pewnie masz racje. 2000 lat temu byl taki Zyd co zalozyl "sekte" ktora do tej pory rzadzi swiatem. No bo nie da sie ukryc ze ze wzgledu na pochodzenie oraz poglady Jezus byl zapewne pierwszym ZydoKomuchem.
3. Teraz juz sie chyba nie bede oburzal kiedy obcokrajowcy beda mi wmawiac ze kazdy Polak wyssysa antysemityzm z mlekiem matki bo wyglada ze to prawda.
4. Moze powiesz mi po czy poznajesz Zyda (poza Izraelem)
a) po drzewie genealogicznym
b) zgodnie z filmem instruktazowym z lat 30-tych
c) po pejsach
d) jest na specjalnej liscie Zydow
A w trzeciej partii oczywiscie nie ma zadnych z-k. Nie ma zadnych braci Kalksteinow czy DornbaumowHappy pisze:Był rozwinięty, ale go skróciłam bo jeszcze ktoś by mógł mieć pierwszy człon we krwi i mogłoby to go urazić. To teraz sam się musisz domyśleć. Popatrz trochę na tych, którym kibicujesz (przynajmniej takie odnoszę wrażenie a w jednej partii znajdziesz sporo jednych a w drugiej drugich i wymieszanych też.


Ale przynajmniej teraz wiem dlaczego naprawde wiem dlaczego glosujesz za PiSem. Nie zadne tam wczesniejsze emerytury dla kobiet czy 3 miliony mieszkan po prostu czytasz jakies protokoly medrcow Syjonu wzglednie sluchasz Radia Maryja

-
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Re: Żydokomuna wg Happy
Toż więc właśniesinar pisze:2. Co do sekty to pewnie masz racje. 2000 lat temu byl taki Zyd co zalozyl "sekte" ktora do tej pory rzadzi swiatem. No bo nie da sie ukryc ze ze wzgledu na pochodzenie oraz poglady Jezus byl zapewne pierwszym ZydoKomuchem.



-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
... z dedykacją dla Happci

"Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia."
Dz.Ap. 2:42-47
"Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką łaskę. Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze [uzyskane] ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby. Tak Józef, nazwany przez Apostołów Barnabas, to znaczy "Syn Pocieszenia", lewita rodem z Cypru, sprzedał ziemię, którą posiadał, a pieniądze przyniósł i złożył u stóp Apostołów."
Dz.Ap. 4:32-37
Fragmenty pochodzą z Biblii Tysiąclecia.


"Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia."
Dz.Ap. 2:42-47
"Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne. Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką łaskę. Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je i przynosili pieniądze [uzyskane] ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby. Tak Józef, nazwany przez Apostołów Barnabas, to znaczy "Syn Pocieszenia", lewita rodem z Cypru, sprzedał ziemię, którą posiadał, a pieniądze przyniósł i złożył u stóp Apostołów."
Dz.Ap. 4:32-37
Fragmenty pochodzą z Biblii Tysiąclecia.