Rozmowy o polityce

[s_wojtkowski]

Mam wrazenie jakby osobą z ktorą rozmawiales jest p. Syrowatko

Ja dla mnie z pełnym szacunkiem panie Wojtkowski , trzeba głosować , wg tego co się sądzi. Na partie w którą wierzymy. (...), nie można oszukiwać własnych ideałów, choć żyjemy w świecie cynizmu i fałszu.

Moja odpowiedź jest powyżej... i poniżej:

Polityka to taka gra, w której liczy się skuteczność. Warto oddawać głosy na partie, które wchodzą do sejmu, bo tylko one maja realny wpływ na rządzenie państwem.
Chodzi o to, żeby pozostać wiernym swoim poglądom i przekonaniom, a
głosowac na tych, którzy mają szansę coś zgodnie z twoimi poglądami
zmienic czy przeprowadzić.

[marcin1978wawa]

no tak , myślę ze to kwestia podejścia .. podobnie jak dla samych polityków ,polityka to gra, gdzie nie liczy człowiek a jedynie tylko polityka - narzędzie samo w sobie - ( Polityka jest zbyt ważna by zostawić ja politykom ), a dla innych Polityka to powołanie by służyć ludziom , dla których ta polityka jest stworzona.

[Kali]

No i jesteśmy po drugiej debacie. Tym razem moim zdaniem wygrał Tusk, a to dzięki pierwszej rundzie w której uzyskał spore zwycięstwo, druga runda na remis, a trzecia bardzo mała przewaga Kaczyńskiego. I jak zwykle sporo było sytuacji, które nijak można było rozstrzygnąć, bo obaj zarzucali sobie kłamstwo.

Za to jestem zbulwersowany zachowaniem publiczności PO. To co o ni tam wyczyniali było po prostu zwykłym chamstwem, które tak naprawdę podsumowało zachowanie ostatnich 2 lata nagonki antyrządowej.

[Martha]

Jezeli wynik wyborow bedzie taki jak dzisiejszej debaty, to bede przeszczesliwa.

[sinar]

Wg mnie 1. runda dla Tuska. 2. runda remis ze wskazaniem na Kaczynskiego. 3. runda remis ze wskazaniem na Tuska.

Przyznaje ze Tusk mnie zaskoczyl. Pokazal zab i charakter. Zobaczymy jeszcze co bedzie w poniedzialek. Jednak mimo debaty debatami a wybory sobie. Mozna wygrac debate a przegrac wybory. Prawda jest taka ze debata mimo ogladalnosci to tylko epizod w calej kampanii. A kampanie jak na razie lepsza ma PiS a tydzien to bardzo malo czasu zeby to odwrocic.

Głosowałem w zyciu na:
Solidarność (1989)
ZChN lub PC (lub to i to - nie pamiętam)
AWS
LPR i PiS (ostatnio)
Łatwo zauważyć w tym pewną ciągłość, ale też i skuteczność. Nie chodzi o
to, żeby glosowac na najsilniejszych - to oczywista bzdura (wszyscy
wiedzieli np. że w 2001 roku wygra SLD), ale na tych, którzy mogą
SKUTECZNIE reprezentować poglądy najbliższe Twoim.

To ja tez przyznam sie do pewnej konsekwencji ale i glosowania z rozmyslem. W zyciu glosowalem na:

Unie Demokratyczna (1993)
Hanne Gronkiewicz-Waltz w wyborach prezydenckich (a nie Jacka Kuronia) notabene popierana wtedy przez ZChN, w 2. turze na Lecha Walese (1995)
Unie Wolnosci (1997)
Andrzeja Olechowskiego (2000)
Platforme Obywatelska (2001) (a nie na UW)
Platforme Obywatelska (2005)
Donalda Tuska (2005)
Hanne Gronkiewicz Waltz i PO w wyborach samorzadowych (2006)

[Magdusia]

polecam trwającą na TVP Info (tvp3) konwencję PiS - dobry odstresowujący kabaret - pomaga się rozerwać

[s_wojtkowski]

Muszę przyznać, że w debacie Tusk wypadł lepiej, sporo lepiej niż Kaczyński. Tusk dobrze zaczął i to było kluczowe. Kaczor dał się wyprowadzić z równowagi i już jej właściwie do końca nie odzyskał. Jaki to wszystko może miec wpływ na wynik wyborów? Mam nadzieję, ze nieduży, ale pewien nie jestem.

Publiczność Tuska była wkurzająca. To zachowanie nie było w porzadku.
Reagowali zupełnie jak "bezstronna" publiczność w programie Lisa w
Polsacie. Ale i ona osiągnęła swój cel - pomogła Donkowi i przeszkodziła
Jarosławowi.

Trochę się tym wszystkim przejąłem. Ale na szczęście dziś odkryłem, że
mecz Polska - Kazachstan wzbudził u mnie jednak wieksze emocje. To
znaczy, że nie jest (przynajmniej ze mną) tak źle.

[marlboro4]

ja wypowiem sie raz ale tresciwie.. jestem za PiS, glosowalem na nich i nadal bede glosowal.

[aw]

jak sie nie ma konkretnych argumentów warto zawsze wyciągnąc jakiegoś trupa z szafy i podkleić wyrwane z kontekstu słowa;
przypomnę, ze to polityk o którego uznanie i współpracę zabiega PIS...

Co do wypowiedzi Kalego:
"Nie ma innego ugrupowania, które by było wstanie wymyślić coś innego na korupcję."

To tekst w stylu nie ma żadnego uczonego na świecie, który byłby mądrzejszy od naszego uczonego. I nie sądzę by ktokolwiek był uprawniony do takich wypowiedzi.
Prawda jest taka, że w programie platformy - wyłącznie - znajduje się propozycja rozwiązań systemowych - strukturalnych. Niezależnie od tego czy podoba mi sie koncepcja państwa policyjnego, terroru i strachu jako narzędzi pseudo załatwiania spraw, chcę pójść do urzędu i móc załatwić sprawę a nie byc zdanym na łaskę i niełaske urzednika a tego nie zmieni lufa policyjnego pistoletu przy jego głowie, tylko madre rozwiązanie legislacyjne.


A co do:
"Może strach przed wzięciem będzie najlepszą bronią przeciw..."

Nas juz nie stac na eksperymenty i tekst "może cos będzie" mnie nie satysfakcjonuje, szczególnie, ze wiem że są lepsze rozwiązania. Okazja zawsze będzie deprawować ludzi niezależnie od funkcji i ilości kar. Gdyby tak nie było od tysiącleci nie potrzebny byłby system sprawiedliwości. Kryminogenne przepisy to wada naszego systemu i to tym politycy powinni się zająć w pierwszej kolejności. Bo powołani są do zarządzania właśnie a nie sterowania.

PS
Na koniec żarcik:
Jak jakiś polityk z ambicji robi zarzut drugiemu jednoczesnie zajmując z lubością dwa eksponowane stanowiska w państwie, to to mnie z jednej strony złości - bo nie imponuje mi miernota i cenię ludzi ambitnych a z drugiej śmieszy mnie obłuda autora takiej wypowiedzi.

[Kali]

Ja tam wiem tylko jedno, że będę głosował w Warszawie. A co przyniosły rządy tutaj PO każdy powinien wiedzieć. Na początek jeden wielki przekręt z mostem, a teraz oprócz zabrania pieniędzy na szpital na Ursynowie dołożono zakorkowaną Warszawę. Puławska będzie remontowana do któregoś grudnia, tylko ^%*$^$% mogli wymyślić coś takiego, bo droga która jest budowana w mrozy wytrzyma góra dwa lata jak nie mniej.

[Kali]

A z drugiej strony chciałbym usłyszeć coś nowego ze strony zwolenników PO, a nie cały czas obaj nie mieli rządzić, nie miało być koalicji z Samoobroną(a przypomnę że PO mówiło, że miała być koalicja z PiS, to oni też oszukali). Te wszystkie zarzuty to jakby jakaś ostatnia deska ratunku kiedy nie ma co innego zarzucić. A ja już je słyszałem z milion razy i już tym rzygam. A konkretów brak.

Na koniec dodam jedno, żeby w Polsce było tak samo dobrze jak przez te dwa lata, ale bez wszystkich tych szumów medialnych. Żeby raz a porządnie wgnieść w ziemię SLD i itp. twory. Potrzeba koalicji PiS z PO, ale żeby do tego doszło, to musimy pożegnać raczej Pana Tuska. A na jego miejsce Płażyński, Marcinkiewicz lub Rokita.

[aw]

Jak po nieudolnych rządach (nie chce mi się przypominac nieudolności pana Kaczyńskiego), do Warszawy przychodzi gospodarz, który zastaje wszystko w zgliszczach i ma odwage podjąc niepopularną decyzję, której populiści bali sie jak ognia, to niezbyt rozsądne jest dopatrywac się w tym blędu i obrzucać tego kogoś epitetami - nawet ukrytymi za dziwnymi znaczkami - ten poziom dyskusji mnie nie zadowala.
Zreszta Warszawiacy od dawna daja w wyborach wyraz swojej opinii na ten temat.

PS
I nie mieszajmy historii mostu z Piskorskim - przekrętasem - w tle z obecnymi rządami Gronkiewicz - takie sklejki są nieuczciwe i nieuprawnione.

[Martha]

Potrzeba koalicji PiS z PO, ale żeby do tego doszło, to musimy pożegnać raczej Pana Tuska. A na jego miejsce Płażyński, Marcinkiewicz lub Rokita.

Czyli na miejsce zalozyciela i przewodniczacego partii proponujesz ludzi, ktorzy do PO nie naleza...To troche nielogiczne i glupie.
Jak Plazynski, Marcinkiewicz czy Rokita chce stac na czele jakiejs partii, to niech taką stworzy, a nie skaczą na gotowe.
To tak jakbys napisal, ze TVN bylby lepszy, gdyby odszedl Walter, a jego miejsce najlepiej jakby zajal np. Andrzej Urbanski.

To jest wlasnie ta ingerencja i chec zawlaszczenia wszystkiego przez PiS.

[aw]

Podstawowa róznica miedzy ideologia programów PO i PiS to odnowa moralna w przypadku PiS i gospodarcza w przypadku PO. Ja z doświadczenia wiem, ze ludzie stają się bardziej moralni i skłonni do dzielenia sie z innymi jesli nad głową nie wisi im widmo głodu.
A koalicja PiS i PO jest niemozliwa nie z powodu Pana Tuska tylko panów Tuska i Kaczyńskiego - to dwa przykłady narcyzów politycznych, którzy własne animozje przedkładaja nad interes państwa.
Szum medialny nie bierze się z niczego - koncepcja spisku to wizja ludzi szalonych - jesli ludzie ci mówią, że sie mylisz to czasem warto sie zastanowić, czy przynajmniej w części nie mają racji...

[Martha]

A podziele sie jeszcze jednym moim spostrzezeniem. Tak troche odbiegajac od tematu koalicji.
Moim zdaniem PiS i Kaczynski tak kurczowo sie trzymaja wladzy i za wszelka cene nie chca jej oddac - pewnie jeszcze szykuja jakies niespodzianki na koniec kampanii - z uwagi na prezydenta. Z moich obserwacji wynika, ze Kaczynski (prezydent) cierpi na jakas chorobe - bym sie tutaj sklaniala w kierunku jakiejs choroby neurologicznej, ale to jest owiane oczywiscie panstwowa tajemnica. No i te nieszczesne telefony do Krauzego - nagrania wszytskich rozmow sa, a tej jakos "znalezc" nie moga. Nie wiem czy to nie jest wbrew konstytucji...no ale wszystko sie okaze.