Społeczność internetowa WSR ?

[yoghurt]

Witam,

Portale społecznościowe mnożą sie w sieci jak wiewiórki 8O
Jestem ciekawy ile wsrowiaków z nich korzysta

Zapraszam do ankiety!!!!

Przy okazji, jak uważacie, skad sie bierze taki boom na te wszystkie 'łączenia' sie w sieci... ??


ps. jesli należysz do kilku to zaznacz tą społeczność ktora jest CI blizsza:]
ps2. ankieta trwa równo 30 dni, po tym czasie ogłosze oficjalne wyniki!

[Augustanna]

Zaznaczyłam deviantART, chociaż nie traktuję tego jako społeczności, tylko jako kolejne miejsce, gdzie mogę pokazać swoje prace. Owszem, komunikuję się z innymi ludźmi- ale nie uważam tego za jakąś społeczność- ot przypadkowe zbiorowisko ludzi, z którymi piszę.

Poza tym mam jeszcze konto na MySpace- tylko dlatego, że jakiś buc używał mojej pracy [za którą ktoś zapłacił ] bez pozwolenia i tylko po zalogowaniu mogłam wysłać tej osobie maila z grzeczną prośbą [takie serwisy lubią walczących o swoje Prawa Autorskie] Generalnie nie używam. Nawet nie pamiętam jaki mam login/hasło.

Czyli jestem raczej aspołeczna :]

[pesca]

Przy okazji, jak uważacie, skąd sie bierze taki boom na te wszystkie 'łączenia' sie w sieci... ??

nie nazwałabym tego boomem. Całkiem niedawno rozmawiałam z kimś na temat rozmów via sieć [przy okazji pozdrawiam mojego rozmówcę]

Wydaje mi się, że ludzie lubią mieć świadomość, ze mają wielu ludzi wokół siebie. Tworzenie iluzorycznej (i oczywiście rzeczywistej) więzi między nami a osobami, których nie wiedzieliśmy przez lata. Zawsze Zbieramy więc tych znajomych a potem nawet nie pamiętamy kto jest zacz...

Z drugiej strony łatwiej nam usprawiedliwić się, że do kogoś nie odzywamy się od dłuższego czasu (bo przecież zawsze mogę się odezwać - bo mam Go wśród moich znajomych) albo w drugą stronę - to przecież On się do mnie nie odzywa więc nie czuję się winna, że kontakt się urwał.

Sądzę również, że często jest tak (szczególnie w przypadku kiedy straciliśmy z kimś kontakt), że jest to jedyne miejsce gdzie 'możemy dać się znaleźć'. Umieszczamy po prostu 'sibie' na okres bezterminowy, a kto wie - może kiedyś ktoś, z dawnych lat nas odnajdzie i będzie można powspominać dobre stare czasy. Wiadomo - są ludzie, którzy zmieniają adresy, telefony etc. a tak jesteśmy w sieci na czas niokreślony

Kolejną rzeczą, która wydaje mi się sensowna jeżeli chodzi o popularność tego typu portali jest możliwość założenia własnej galerii prac oraz możliwość poddania ich ocenie przez innych użytkowników (w większości przypadków anonimowo). Na codzień trudno jest pokazywać znajomym swoje prace (jeżeli już chcemy to zrobić) bo albo nie ma komputera, albo są za wielkie, albo się nie otwierają - a tak podajemy adres i gotowe. Ludzie w sieci mogą spojrzeć krytycznym okiem na nasze wypociny i nawet czasem napiszą coś konstruktywnego na temat naszych zdjęć/prac etc. Pomijając oczywiście fakt - że w razie potrzeby - mamy nasze prace zawsze "pod ręką".

No i ostatnią rzeczą, która aktualnie przychodzi mi do głowy jest fakt iż w dzisiajszym świecie coraz mniej ludzi ma czas na rozmawianie z drugim człowiekiem (choć to chyba bardziej tyczy się komunikatorów a nie portali społecznościowych). Wolimy rozmawiać przez sieć niż w realnym świecie, często mówiąc sobie że to łatwiejsze, szybsze i w razie potrzeby zawsze możemy zostawić komuś wiadomść bez obawy, że zakłucimy np. ciszę nocną oczywiście tutaj też ma wpływ psychologia - pisząc przez sieć 'nie ma człowieka' jest monitor, a więc nie ma gestów, mimiki, tonu i barwy głosu etc. Smutne to, ale niestety coraz częściej tak się dzieje.

[Annka]

mnie osobiście dziwi jedna rzecz, ale chyba ja juz jestem jakaś inna.
W większości ludzie traktują te społeczności jako możliwość zaprezentowania się, tzn pokazania swoich zdjęć (najczęściej z egzotycznych wycieczek, lub z kochanym misiem itp), pochwalenia się co to ja nie jestem, co to ja nie robię, ale sporadycznie do utrzymywania kontaktów - a chyba do tego stworzono te serwisy. Np na NK odnalazłam swoją podstawówkę. Jest tam 90% osób z klasy, ale nikt nie kwapi się odpisać na wątek zamieszczony na forum, posruszyć jakiś temat itp.

Dlatego ze wszystkich społeczności wolę WSRowskie forum

[ds]

A mnie to nie dziwi. Robię dokładnie tak samo. Taka próżna natura człowieka.

[lamp.art]

Brakuje digarta

[yoghurt]

Ostatnio podsłuchałem jakąś rozmowe w autobusie. Chopak opowiadal kolezance o jego koledze który wyjechał do USA. Żalił jej sie że wogóle sie nie odzywa, ale caly czas widzi go dostepnego na naszej klasie (dodał ze jeszcze widzi ze przeglada jego profil bo ponoc jest teraz taka opcja)

Nasuwa sie pytanie: po co przeglada jak nawet sie nie odezwie ?? dla podbudowania własnego ego? czystej ciekawości?

Inna rzecz jest taka ze jest taka ze ludzie nie znajac sie juz wiedza sporo o sobie bo sa po lekturze zdjec i opisów na gronie czy gdzies tam.

co z tego ?

to, że:

1. głupio sie rozmawia z kims zeby go poznac jak go juz wlasciwie znamy, przez to wydaje mi sie ze ciezej nawiazywac jakies fajniejsze kontakty (no bo po co kogos pytac czym sie interesuje jak juz sie wie)[juz dawno nie spotkalem osoby ktora by mnie zapytala zwyczajnie czym sie interesujesz i nie wynika to raczej z mojej nie towarzyskości]

2. wyrabia sie na predce opinie o kims takim nawet nie mając z nim wcześniej kontaktu [zdarzylo mi sie czulem niechec do jakiejs osoby po przejrzeniu jej profilu w necie, a pozniej okazywalo sie w rzeczywistosci ze to bardzo fajna i sympatyczna osoba]

Oczywiscie jest mnostwo zalet, odnajdywanie dawnych znajomych, poszerzanie kontaktów, możliwość prezentacji prac. To wszystko trzeba docenić. Wydaje mi sie ze jednak psuja sie przez to takie blizsze kontakty kolezenskie. No bo po co sie spotkac, pogadac, jak łatwiej sobie zerknąć na czyjś profil i mieć z głowy...

ps. pozdro i dzieki za odzew

GLOSUJCIE, GLOSUJCIE

[Annka]

racja, racja...
Poza tym różne fora, społeczności itp często odbierają niezwykłość zainteresowaniom. Jeszcze kilka lat temu zajmowanie się fotografią lub grafiką komputerową było czymś niezwykłym, szczególnym. Teraz każdy kto ma lepszy aparat uważa się za fotografa, a osoba, która opanowała zmianę kolorów w photoshopie mówi o sobie grafik.
Z jednej strony otworzyło to drogę naprawdę zdolnym ludziom, ale mimo wszystko pojawiło się mnóstwo, niestety, tandety.

[Behemot]

szkoda,ze nie można w tej ankiecie zaznaczyć kilku społeczności...

[myimmortal]

co z tego ?

to, że:

1. głupio sie rozmawia z kims zeby go poznac jak go juz wlasciwie znamy, przez to wydaje mi sie ze ciezej nawiazywac jakies fajniejsze kontakty

ja to odbieram zupełnie inaczej - to znaczy, że na przykład nudzi mnie już pytanie ludzi czym się zajmują, interesują itp, bo to są totalnie pospolite i nudne pytania, które każdy każdemu kogo nowego spodka zadaje... dużo bardziej wolę przejżeć galerię czy profil osoby która mnie interesuje i wykazać to zainteresowanie na zasadzie - widziałam u Ciebie takie i takie zdjęcie - chętnie dowiem się czegoś więcej na temat tej pasji/wyjazdu/czegokolwiek innego... moim zdaniem osoba, którą się w tym akurat momencie interesujemy też spojrzy na to inaczej niż na kogoś, kto zadał retoryczne pytanie (a co tak w ogóle porabiasz???) bo widzi, że zadaliśmy sobie trochę trudu, żeby dowiedzieć się czym tak na prawdę się interesuje itp... podsumowując - wydaje mi się, że możliwość, jaką dają nam różne portale można wykorzystać w sposób pozwalający na jeszcze lepsze poznanie innej osoby w krótkim czasie, niż w wypadku, gdy odbyło by się to drogą tradycyjną (czytaj - bez pomocy komputera czy internetu)

[Behemot]

Czy ktoś mógłby zaprosić mnie do grono.pl? Była bym wdzięczna.

[Artur0]

Masochistka... z dala od glono.net!

[Behemot]

ArturO, dlaczego? Czy mógłbyś się "szerzej" wypowiedzieć"?

[addergeddon]

Też się chętnie dowiem.

[Smierc*]

bo to zlo