
następna stacja... ulotki
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 101
- Rejestracja: 10 wrz (pt) 2004, 02:00:00
Niektórzy ulotkowicze są już po prostu zirytowani całą sytuacją. Osobiście się im nie dziwię. Wpychać ludziom coś, czego samemu by się nie wzięło...yatzack pisze: zaczynają mnie porządnie wkurzać ci ulotkowicze! wychodzę ze stacji metra, przechodzę obok, nie biorę żadnej kompletnie mi niepotrzebnej ulotki a oni (oczywiście nie wszyscy) patrzą się na mnie, jakbym ich czymś obraził!

-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Jezeli stoja to znaczy ze sa kontrolowani przynajmniej co jakis czas albo po prostu nie maja nic innego do roboty jak pogac ze znajomymi przy metrze lub przystanku
Nie biore tylko jak sie na prawde spiesze. Jesli osoba ktora rozdaje ulotki sie choc troche postara - podejdzie cos powie wyciagnie reke to zawsze biore. Taka praca trzeba to szanowac i pomoc. Co innego jak ktos stoi opiera sie o murek i sobie gaworzy z kumplami i udaje ze pracuje. Do tego stopnia to mily nie jestem bo uwazam ze troche wysilku jest wymagane. No a ulotke oczywiscie obejrze i zachowam chyba ze juz mam taka w kolekcji
Ale zeby nie bylo ze jestem taki milusi musze przyznac ze zupelnie odwrotnie reaguje na panie z promocji w sklepach. Tutaj kaprysze. Tu faktycznie robie slalom bo polowy z tych rzeczy ktore serwuja nie jem i jesc nie bede i nie chce sie o tym nawet przekonywac. Do tego nie lubie jesc w biegu. No ale to juz takie moje fanaberie
Nie biore tylko jak sie na prawde spiesze. Jesli osoba ktora rozdaje ulotki sie choc troche postara - podejdzie cos powie wyciagnie reke to zawsze biore. Taka praca trzeba to szanowac i pomoc. Co innego jak ktos stoi opiera sie o murek i sobie gaworzy z kumplami i udaje ze pracuje. Do tego stopnia to mily nie jestem bo uwazam ze troche wysilku jest wymagane. No a ulotke oczywiscie obejrze i zachowam chyba ze juz mam taka w kolekcji

Ale zeby nie bylo ze jestem taki milusi musze przyznac ze zupelnie odwrotnie reaguje na panie z promocji w sklepach. Tutaj kaprysze. Tu faktycznie robie slalom bo polowy z tych rzeczy ktore serwuja nie jem i jesc nie bede i nie chce sie o tym nawet przekonywac. Do tego nie lubie jesc w biegu. No ale to juz takie moje fanaberie

-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
a ja i 5 moich znajomych poszliuśmy do tesco po zakupy (bylam na imprze w wawie). Gdy weszlisy do alkoholi, to jedna dziewczyna właśnie namówiła moich kolegów do degustacji białego i czerwonego Cin Cin'a. Oczywiście zgodzili się, a ja o dziwno nie( a wiecie dlaczego? bo lubie pic jak mam na to ochote, a nie jak mi jakas laska na siłe wciska w łape kubek z płynem % -zresztą dotyczy to wszystkiego )
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 101
- Rejestracja: 10 wrz (pt) 2004, 02:00:00