
Zasady współżycia społecznego nacechowane są zdrowo rozumianą tolerancją, dlatego może nie bawmy się w formalizm i ocenę słuszności stawianych przez kogoś pytań a przejdźmy może bardziej do zaadaptowania jednej z dwóch postaw: (1) uznaję pytanie za bezzasadne więc je ignoruję i nie komentuję bo szkoda mi na nie mojej uwagi, (2) ponieważ znam odpowiedź na czyjeś pytanie lub choćby jakąś przyjazną podpowiedź to odpisuję, chcąc po prostu pomóc.
Inaczej bowiem mam wrażenie to możemy tylko stworzyć kółko wzajemnego pouczania się i krytykowania - czyli rozwijać to co mamy obecnie.