Porozmawiajmy o Miłości!!!!!!!!!!!!

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

Kesonex
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 2366
Rejestracja: 06 paź (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: Kesonex » 06 paź (śr) 2004, 21:18:37

Skad wy takie rzeczy i informacje macie??Normalnie nei bede sie wypowiadal bo nie mam sily jak to czytam.....

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 06 paź (śr) 2004, 21:20:10

hmm ... takiego 'dobrego duszka' sam juz kiedys mialem i powiem moze troche bardziej subiektywnie : jezeli w takiej sytuacji Ona Ci mowi 'ze cie nie kocha' to.. ekhm przestan sie wtracac :)

Landers69
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 105
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Landers69 » 06 paź (śr) 2004, 21:23:13

To zależy jakie są relacje między wami.
Wydaje mi sie że jest to trudne do określenia..aczkolwiek z osobistego pubktu widzenia jeżeli zależy Ci na osobie, traktujesz ją jako swoją drugą połówkę i widzisz że druga osoba to odwzajemnia to wydaje mi się że jest ok.Życie to nie film, słowa "kocham Cię" nie muszą oznaczać pełnej i odwzajemnionej miłości...Także zdaje się, że sam powinieneś sobie odpowiedzieć na to pytanie...
Uczucia oscylują w poczuciu własnej prywatności i nie da rady ich w pełni przedstawic na piśmie.To sie czuje...

pablo_cof
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 81
Rejestracja: 02 wrz (wt) 2003, 02:00:00

46346436

Post autor: pablo_cof » 06 paź (śr) 2004, 23:52:53

Trochę ta dyskusja przypomina gadanie o kwadratowych zającach ale dobra :) Polecam wszystkim zebranym na tym forum książkę pt. "Kobiety są z Wenus, a Faceci z Marsa" - to trochę myślę uświadomiło by zarówno paniom jak i panom o co tak naprawdę drugiej stronie chodzi i co jest dla której płci ważne. Ale tak wracając do tematu. Jeżeli dziewczyna słyszy coś takiego to zwyczajnie czuje się zlekceważona i wcale bym się nie dziwił, że to koniec. Natomiast jeżeli to dziewczyna mówi facetowi, że go nie kocha to

1) Facet powinien się dowiedzieć głębiej w czym tak naprawdę tkwi problem i dlaczego dziewczynę jakoś irytuje (często jedna ze stron nie zdaje sobie z tego sprawy, dlatego warto o tym pogadać).

2) Jeżeli sytuacja nic nie rokuje to rzeczywiście jak to powiedział jednen z moich przedmówców - po co to ciągnąć?

ZRESZTĄ MIŁOŚĆ JEST OBUSTRONNA I JEŻELI KTÓRAŚ ZE STRON CHCE CZEGOŚ NA SIŁĘ I ZACZYNA SIĘ DRUGIEJ STRONIE NARZUCAĆ TO WG. MNIE JEST TO JEDNYM WIELKIM BEZSENSEM I BRAKIEM ZROZUMIENIA ZWIĄZKÓW DAMSKO - MĘSKICH.

Ato
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 868
Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: Ato » 06 paź (śr) 2004, 23:59:56

bardzo mi sie podoba ten ostatni post. rzeczywiscie jak facet mowi cos to tak jest a jak kobieta cos mowi to i tak facet nie zgadnie o co naprawde jej chodzi a szczegolnie przy sprawach uczuciowych i stad caly problem w tej dyskusji

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 07 paź (czw) 2004, 01:02:25

"Kobiety sa z Wenus..."
Ksiazke czytalem juz kilkukrotnie /byly co do tego sposobnosci/ i czesc rozdzialow uwazam iz sa naprawde dobre jednak niektore rzeczy ... coz nie wszystko da sie sprowadzic do jakiegos szablonu lub cos ... uwazam iz ogolnie jest to ciekawa ksiazka jednak tez nie nalezy jej brac w 100% na serio i jako lek na wszelkie zlo czy tez klucz do pelnego zrozumienia... ale zapoznac sie warto

Landers69
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 105
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Landers69 » 07 paź (czw) 2004, 10:24:03

Czytałem i ja..dobra lektura,ale w niektórych przedstawionych w niej problemach mam troche inne zdanie.

Marino
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 202
Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00

Post autor: Marino » 07 paź (czw) 2004, 21:45:19

Takie problemy wynikają ze strony chłopaków. Bo zazwyczaj ten który nie ma "problemów" z dziewczynami to zrywa z powodu nowego(bez urazy )"obiektu"... do zaliczenia, taki to dla mnie skurwiel :evil: ,któremu obciąbym jaja i zrobił z nich "druty telegraficzne " 8O .A normalny chłopak jak się zakocha to nie ma takich problemów,bo kocha tą jedyną,a chłopaki z brakiem szczęścia do miłości to jak jego przestrzeli strzała amora dziękuje Bogu za to i ani u w głowie zrywanie czy inne dziewczyny,bo wie jak ciężko jest bez drógiej połowy...
Imówie to na przykładach ,bo znam właśnie takich ludzi...

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 07 paź (czw) 2004, 21:57:05

Marino pisze:A normalny chłopak jak się zakocha to nie ma takich problemów,bo kocha tą jedyną,
I wtedy co automatycznie wszelkie problemy znikaja? Heh... milosc w pelnym wymiarze to dwie osoby, ta druga strona jest przeciez jednostka indywidualna - i spoko np. mi moze sie nie zmienic ale to wcale nie oznacza ze jej nie albo ze nie ojawi sie jakis taki jak to pisalem 'dobry duszek' ktory umiejetnie pokaze jak wiele sie traci i on da wiecej ... a i tak po pewnym czasie okazuje sie ze niczym sie specjalnym nie rozni...
Marino pisze:a chłopaki z brakiem szczęścia do miłości to jak jego przestrzeli strzała amora dziękuje Bogu za to i ani u w głowie zrywanie czy inne dziewczyny,bo wie jak ciężko jest bez drógiej połowy...
Imówie to na przykładach ,bo znam właśnie takich ludzi...
Tak jak wyzej jezeli ja kogos kocham ale uczucia plyna tylko w jedna strone to sorry ale i milosc blaknie.. a pragnienie wzrasta

pablo_cof
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 81
Rejestracja: 02 wrz (wt) 2003, 02:00:00

325135

Post autor: pablo_cof » 07 paź (czw) 2004, 23:06:25

:) Gdzieś kiedyś słyszałem fajny text, że aby związek był udany to kobieta powinna faceta bardzo dobrze rozumieć no i trochę go tam kochać, a facet powienien kobietę baaaardzo kochać i nie starać się jej zrozumieć :P

Co do książki to jasne, że nie jest ona jakimś szablonem, wiele rzeczy w niej jest wręcz powtórzone i to wielokrotnie przez co robi się w pewnym sensie nudna. Mimo wszystko, przyznaję, że po lekturze tej książki nie kłucę się z dziewczyną jak kiedyś, bo zawsze staram się najpierw zrozumieć jej punkt widzenia. Oczywiście jakieś "spięcia" zdarzają się w każdym związku, ale z drugiej strony podsycają one namiętność i gdzieś słyszałem, że bez jakichkolwiek kłótni zaczyna się robić po prostu monotematycznie i zyczajnie nudno :P A tak to się zawsze możńa potem "pogodzić" :P

Odnośnie miłości "jednostronej" to uważam to za paranoję. Ludzie kochani; jak ktoś Was olewa to dajcie sobie spokój, nie narzucajcie się i nie lamentujcie, że ktoś "nie chce". Uwierzcie w samych siebie i na 100% znajdziecie tą drugą połówkę - osobę, która was tak samo pokocha jak Wy ją, a nie na zasadzie, że ktoś się "zgodzi" z kimś być. The end.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: 325135

Post autor: seize » 08 paź (pt) 2004, 08:17:21

pablo_cof pisze:Odnośnie miłości "jednostronej" to uważam to za paranoję.
Jedni nazwa to 'romantyzmem' lub czyms podobnym a drudzy 'choroba psychiczna' :)
pablo_cof pisze:Ludzie kochani; jak ktoś Was olewa to dajcie sobie spokój, nie narzucajcie się i nie lamentujcie, że ktoś "nie chce". Uwierzcie w samych siebie i na 100% znajdziecie tą drugą połówkę - osobę, która was tak samo pokocha jak Wy ją, a nie na zasadzie, że ktoś się "zgodzi" z kimś być. The end.

Lamentowac i zbytnio narzucac fakt, to nie jest dobre rozwiazanie. Coz a jezeli chodzi o reszte to: wiara w siebie - a moze to wlasnie ta 100% wiara sprawia ze czlowiek nie rezygnuje tylko probuje dalej to sadzi ze mu sie uda
:) A dwa : moze sie myle ale chyba przeciez milosc nie zawsze zaczyna sie od obustronnego na raz jej poczucia :wink:

Marino
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 202
Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00

Post autor: Marino » 08 paź (pt) 2004, 18:23:02

seize masz rację...ale takie przypadki się zdażają.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 08 paź (pt) 2004, 20:43:08

To znaczy - jakie ? [bo nie wiem czy sie zgodzic czy zaprzeczyc :D ]

pablo_cof
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 81
Rejestracja: 02 wrz (wt) 2003, 02:00:00

23523523

Post autor: pablo_cof » 08 paź (pt) 2004, 23:54:55

Nie no, jasne, że załóżmy na początku któraś ze stron nie jest specjalnie "zainteresowana" to można się trochę wykazać, starać się czymś zainteresować, starać się, pokazać, że to jest właśnie ten ktoś na kim nam zależy, ale jeżeli ktoś nie ma opamiętania, to z czasem przechodzi to w zwyczajne narzucanie się, które tylko niszczy jakąkolwiek przyjaźń i powoduje, że mamy jakiejś osoby serdecznie dosyć. Jestem jak najbardziej za romantyzmem - natomiast NIE za narzucaniem się. Aha, i jeszcze jedno przy okazji, może to powinien być w ogóle jakiś inny wątek, ale jak już powiedzmy dwoje ludzi stanowi udaną, szczęśliwą parę, to nie cierpię niczego bardziej od tego, że ktoś zaczyna się przystawiać np. do mojej dziewczyny, z początku niby dla zabawy, niepozornie, na co ja powiedzmy staram się nie reagować, żeby nie robić zamieszania, ale jak się komuś czasami czegoś nie powie, to czasami ktoś nie zrozumie. Autentycznie zastanawia mnie to, że ludzie nie zdają sobie sprawy, że wchodzą komuś z butami w udane związki, niszczą jakieś ogólne przyjaźnie itp. Nawet nie chodzi, o "rźnięcie głupa" że ktoś niby nie wiedział, bo czasami jak ktoś nawet wie to i tak mu to nic nie przeszkadza. Powiem szczerze, w takich sprawach nie będę miał nigdy zaufania do najlepszego kumpla. Po prostu nie można.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 09 paź (sob) 2004, 00:04:56

Ooo tu sie zgodze od razu - zycie nauczylo mnie ze w takich sprawach zaufanie zaufaniem ale przyjaciol czy tez kumpli, zwlazcza trzeba miec na oku. :? Pozwole sobie jednak swoja wypowiedz w tym temacie tak zakroic ...

ODPOWIEDZ