
OLDBOY - przemoc w kinie
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Nowy(a)
- Posty: 13
- Rejestracja: 17 wrz (pt) 2004, 02:00:00
OLDBOY - przemoc w kinie
To ciekawe, że najbardziej drastyczne zdjęcia są najczęściej dużo słabsze od tych, na których tak naprawdę nic takiego nie widać... Przykład? Weźmy na tapetę mistrza krwawej orgii Quentina T. i jego reżyserski debiut "wściekłe psy". Pamiętacie scenę, w której Mr Blond brzytwą obcina ucho związanemu policjantowi? Widzimy ucho przed i brak ucha po - żadnego obrazka w trakcie, jeśli nie wierzycie - możecie sprawdzić. "Obcy" lub "The thing" - zawsze najstraszniejsze jest oczekiwanie - czyli potwór, którego nie widać! Zawsze, gdy poczwara wypełza wreszcie z ciemności można odetchnąć z ulgą, bo to tylko silikonowa pacynka... Również w "Oldboyu" (wchodzącym właśnie na ekrany polskich kin) Park Chan-Wooka w najkrwawszych i najokrutniejszych kadrach, które wydzierają z gardeł widzów okrzyki zniesmaczenia nie ma nic, co mogłoby wzbudzić protesty choćby i kółek różańcowych (np. niesamowita scena z nożyczkami, albo jeszcze lepiej "u dentysty")! Reżyser OLDBOYA pozostawia po prostu najlepsze (czyli najgorsze) naszej wyobraźni i robi to perfekcyjnie 

-
- WSR Guru
- Posty: 2366
- Rejestracja: 06 paź (pn) 2003, 02:00:00
Wkoncu to Tarantino jak zawsze dobry i mocny chociaz byl chyba jeden film ktory mnie troche rozczarowal.Ale "Od zmierzchu do switu" jest rewelacyjny nie tylko pod postacia zla ale takze psychiki filmu, ktory daje do myslenia wiec zgadzam sie z przedmowca....
P.S.Druga i 3 czesc sagi wampirow juz nei jest taka dobra bo nie jest Tarantinowska:0

P.S.Druga i 3 czesc sagi wampirow juz nei jest taka dobra bo nie jest Tarantinowska:0