MY HEDONIŚCI!

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

Ato
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 868
Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: Ato » 09 lis (wt) 2004, 14:31:53

a ja nie wiem gdzie bym sie umiescil na tabelce od SW. dlategoz poniewaz mysle (co oczywiscie jest moim zdaniem na te chwile) ze dla czlowieka istnieja pojecia dobro i zlo. lecz one wytworzyly sie podczas doboru naturalnego. ktory sie zaczal juz od poczatku istnienia istot zywych.

jako ze ludzie czyniacy lub myslacy ze czynia to co jest dobre (czyli akceptowalne przez wiekszosc spoleczenstwa) mieli wieksze poparcie i dzieki temu mozliwosc rozwoju pozwolilo im to na wieksza mozliwosc rozmnazania i dzieki temu przekazywania tych racji dalej.

czemu dla nas zabujstwo osoby trzeciej jest zlem. poniewaz jesli ktos moze zabic osobe 3 z przyzwoleniem spoleczenstwa to to samo moze zrobic z nami i nikt na to nie zareaguje (hmm, jakby sie tak zastanowic nad naszym dzisiejszym spoleczenstwem..). nawet jako argumenty ludzie uzywaja nie "zabujstwo jest zle" ale "a gdyby to byla twoja siostra/brat itd.."

tak wiec ludzie powinni czynic dobro jesli chca przetrwac. oczywiscie sa ludzie ktorzy ryzykuja wybierajac inna droge jednak jesli w odpowiednim momencie nie przerwa jej to sie ich cykl zycia konczy przedwczesnie.
dążą w swym życiu do szczęścia jednocześnie unikając cierpień
a przytoczona przez sw matka teresa. ktora osiagnela szczyt szczescia mogac cierpiec dla innych. coprawda tez unikanie cierpien=podazanie we wlasciwymi kierunku, czyli nie cierpie bo nie dzieje sie mi nic zlego czyli mam durze szanse na przetrwanie. lecz wtedy czemu wiekszosc ludzi na swiecie jest takimi masochistami (np. cierpiac po 8 godzin w pracy :twisted: )

jesli jednak chodzi o zwierzeta to jednak szkoda ze wielu psychologow (szczegolnie widzac ich wypowiedzi w tv, gazetach naukowych) nie zna ich natury. zwierzeta wysoko rozwiniete tez mysla (np. osmiornica natrafiajc na szklo w wodzie potrafi je ominac), cierpiac (np. slon ktory oplakuje swoich zmarlych), kombinujac (moj pies najlepszym przykladem), milosc ktora nie rozni sie az tak bardzo od czlowieczej i zachowania sa nawet podobne (np. wiele gatunkow ptakow buduje domy, stroi sie dla partnerow, dba o potomstwo-szkoli je), sztuka .

oczywiscie majac odpowiednie warunki fizyczne czlowiek potrafil te zdolnosci opanowac w znacznym stopniu co pozwolilo mu opanowac znacznac czesc ziemi. lecz i dla niego czasem sa pulapki ktore musi opanowac aby geny mogly byc przekazane dalej (oczywiscie opanowac czyniac dobro :wink: )

jesli ktos doszedl az tu to gratuluje, mam nadzieje ze bylo to napisane z sensem (ja nie podejmuje sie czytac drugi raz tego co napisalem :mrgeen: )

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 09 lis (wt) 2004, 16:28:09

Ato pisze:a przytoczona przez sw matka teresa. ktora osiagnela szczyt szczescia mogac cierpiec dla innych.
Dokladnie pojecie szczescia jest tak samo wzgledne. Gdzyz w niektorych przypadkach ma ono bardzo duze konotacje z masochizmem. Duzo przypadkow uczucia milosci takimi jest. Tych ktore nie bazuja na uczuciu zrodzonym z plynacej z tego wygody, lepszego statusu itd. Takia milosc w ujeciu ogolu jest umiejscawiana jest w dziale cierpienia, natomiast subiektywnie dla osob z ta forma milosci jest to wlasnie dazenie do dobra i radosci.
Ato pisze:lecz wtedy czemu wiekszosc ludzi na swiecie jest takimi masochistami (np. cierpiac po 8 godzin w pracy :twisted: )
Bo jest to powszechnie tolerowany masohizm i od maego wyrasta sie w duchu iz to jest obowiazek ktory gwarantuje byt poprzez uzyskiwanie dochodu :)
Ato pisze:milosc ktora nie rozni sie az tak bardzo od czlowieczej i zachowania sa nawet podobne (np. wiele gatunkow ptakow buduje domy, stroi sie dla partnerow, dba o potomstwo-szkoli je), sztuka .
A coz z miloscia ma wspolnego to podane w nawiasie ? Mudowanie domu to bezbieczne schronienie (a wiec bezpieczenstwo), strojenie sie dla partnera to zwykle zachecanie, reklamowanie sie w celu rozmnazania (wiec podtrzymanie gatunku) itd. A sztuka wymieniona - moze jakis przyklad ?

Neema
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 523
Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00

Post autor: Neema » 10 lis (śr) 2004, 00:45:41

Naprawdę oglądając np: Discovery i przyglądając się zachowania niektórych zwierząt ciężko by było wierzyć że to bezmyślne istoty kierujące się tylko iwyłącznie instynktem. Oczywiście cudownym przykładem są małpy np.: małpia mama przytulająca do piersi martwe małe albo wiązkę słomy po utracie dziecka albo młoda małpka przygarnięta do schroniska, którą nie bawiła się z innymi siedziała sobie cicho w kacie obejmując rękoma kolana. Ile jest takich zamkniętych w sobie ludzi, którzy po ciężkich przeżyciach nie potrafią nawiązać kontaktu z rówieśnikami. Albo atak wygłodzonych samców na stado samic, czemu one się przed nimi bronią i uciekają przecież, jeśli będą kopulować to się rozmnożą, a to chyba dobrze, bo będzie ich więcej...

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 10 lis (śr) 2004, 02:45:01

Neema pisze:Naprawdę oglądając np: Discovery i przyglądając się zachowania niektórych zwierząt ciężko by było wierzyć że to bezmyślne istoty kierujące się tylko iwyłącznie instynktem.
No posiadaja rowniez odczucia itd. - odczuwaja przeciez np. bol. Te odczucia rowniez wplywaja na postepowanie.

Neema
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 523
Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00

Post autor: Neema » 10 lis (śr) 2004, 10:25:48

Mam rozumieć ze kierując się swoja teorią mówisz tylko o bólu fizycznym, a jaki ból fizyczny odczuwa matka po utracie dziecka?

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 10 lis (śr) 2004, 10:35:41

Jest np. cos takiego jak instynkt maciezynski. Mozna byloby tu rozwazac rowniez 'ciaze urojona' gdzie matka min.magazynuje pozywienie czy tez pomiomo braku ciazy faktycznej wytwarza pokarm.

harley
Nowy(a)
Posty: 16
Rejestracja: 27 lut (pt) 2004, 01:00:00

Post autor: harley » 10 lis (śr) 2004, 11:04:05

Zwierzęta myślą i czują - są zdolne do odczuwania i to właśnie robią - odczuwają. Śmiem nawet powiedzieć, że robią to z większą naturalnością i autentycznością niż zagubiony w świecie swojej własnej fikcji człowiek. Patrząc na zachowania zwierząt, na ich współżycie w stadzie bądź grupie, można wynieść wiele ciekawych spostrzeżeń, ale każdy człowiek, który miał kontakt ze światem zwierząt, zachowa w pamięci te chwile jako pełne magii i nie będzie w przyszlości twierdził, iż zwierzęta nie czują. Już prędzej człowiek twierdzący, że tylko i wyłącznie ludzie są zdolni do uczuć świadczy o swojej "uczuciowości"...a raczej jej braku.

Pozdrawiam wszystkich psiarzy!

Ato
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 868
Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: Ato » 10 lis (śr) 2004, 11:31:40

seize pisze:A sztuka wymieniona - moze jakis przyklad ?
akorat teraz tylko przypominam sobie pewien gatunek ptakow (oczywiscie nie wiem jak sie nazywa) w ktorym samiec uklada kompozycje z pior kamieni lisci, itd. i samica wybiera tego samca ktory najladniejszy kolarz ulozy. a jesli chodzi o milosc to trudno to opisac nawet u ludzi, jak ja rozpoznac?

a jesli chodzi o malpy to szympansy nawet zdradzaja, mszcza sie, zabijaja itd. wiec cechy ludzkie nie naleza tylko do ludzi

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 10 lis (śr) 2004, 12:06:17

harley pisze:Zwierzęta myślą i czują - są zdolne do odczuwania i to właśnie robią - odczuwają. [...]i i nie będzie w przyszlości twierdził, iż zwierzęta nie czują. Już prędzej człowiek twierdzący, że tylko i wyłącznie ludzie są zdolni do uczuć świadczy o swojej "uczuciowości"...a raczej jej braku.
Odczuwanie nie jest jednoznaczne ze sklonnoscia do uczuc natury psychicznej. Tak jak np. odczuwanie glodu nie ma nic wspolnego z generowaniem uczuc tylko wlasnie odczuc, ktore to mobilizuja do dzialania i odpowiednich zachowan majacych na celu go zaspokoic.
harley pisze:Pozdrawiam wszystkich psiarzy!
No... to mnie to tez dotyczy :D
Ato pisze:samiec uklada kompozycje z pior kamieni lisci, itd. i samica wybiera tego samca ktory najladniejszy kolarz ulozy
No wiec o tym wspominalem tez wczesniej. Jest to forma reklamy. Oczywiscie zgadzam sie ze wszystko zalezy od tego jak sie zdefiniuje pojecie sztuki. Tu moze wspomoge troche argumenty przeciw mojej tezie8) i podam taki przyklad: czasem mezczyzni pisza kobieta wiersze milose rowniez w celach podobnych przy czym sam wiersz niestaje sie przez to czyms czego nie da sie zaliczyc do poezji [czyli tez sztuki] (no chyba ze to poezji nie przypomina tylko ale to juz inna sprawa:) )
Ato pisze:a jesli chodzi o malpy to szympansy [...] wiec cechy ludzkie nie naleza tylko do ludzi
No ale jezeli darwin sie nie mylil to przeciez mamy z nimi niejakie polaczenie:) A zabijanie czy tez mszczenie sie moze byc przejawem ochrony wlasnego przetrwania czyli instynktu samozachowawczego, lub tez zwykla walka o dominacje. Osobniki dominujace zyja w wiekszym bezpieczenstwie czy tez wrecz stanowia postrach dla innych a to zapewnia im rowniez rozmnazanie itd.

mieze
Bywalec
Bywalec
Posty: 449
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: mieze » 10 lis (śr) 2004, 16:54:00

seize pisze:Jest np. cos takiego jak instynkt maciezynski.
Hmm... a czy istnieje w takim razie instynkt macierzyński (w sensie naturalnym, tak jak jedzenie itp) u męskiej części zwierzęcej populacji?? Mój pies, w momencie gdy do domu przyszły dwa kocurki, i w momencie w którym zauważył, że nie zawsze dają sobie ze wszystkim same rade i że wogóle są małe i bezbronne (muszę dodać, że pies uwielbia gonić koty), zaczął się zachowywać, jakby był ich matką... i pomimo faktu, że koty dorosły, nadal je traktuje jak swoje szczeniaki...
Czy to w takim razie jest "przeprogramowanie", czy mimo wszystko pewien proces myśleniowy? :wink:

Ato
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 868
Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: Ato » 10 lis (śr) 2004, 17:00:57

A zabijanie czy tez mszczenie sie moze byc przejawem ochrony wlasnego przetrwania czyli instynktu samozachowawczego, lub tez zwykla walka o dominacje. Osobniki dominujace zyja w wiekszym bezpieczenstwie czy tez wrecz stanowia postrach dla innych a to zapewnia im rowniez rozmnazanie itd.
tak, ale istnieje zawsze spore niebezpieczenstwo ze osobnik taki stanie sie celem dla innych ktorzy chca zajac jego pozycje. na szczescie dzieki zanikaniu granic, czlowiek moze poprowadzic tych ktorzy sa po jego stronie wlasna droga nie powodujac wiekszych konfliktow, chociaz gdy jednostki "przywodcze" daza do jednego celu to moze byc niezla jatka.

p.s. darwin twierdzil tez ze i z psami i pierwotniakami cos nas laczy (niestety nie wiem jak jest z opiekaczami i mikrofalowkami :wink: :lol: )

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 10 lis (śr) 2004, 18:01:26

mieze pisze:Czy to w takim razie jest "przeprogramowanie", czy mimo wszystko pewien proces myśleniowy? :wink:
Ale kto twierdzil ze pewne procesy nie istnieja ? Samo wspomniane przeze mnie warunkowanie mozna okreslic jako pewien proces - reakcji na podstawie skojarzen.
Ato pisze:p.s. darwin twierdzil tez ze i z psami i pierwotniakami cos nas laczy (niestety nie wiem jak jest z opiekaczami i mikrofalowkami [...]

Tu faktycznie tez brak mi wiedzy, jednak jak czasem wygladam za okno to mam wrazenie iz niektorzy maja powiazania nawet z kaloryferem czy tez parapetem :D Kto wie moze jakies ogniwo ewolucji okaze sie byc nawet nie z tej ziemi :) Zreszta z uwagi na instynkt seksualny i tak mozemy sie cieszyc ze nie szczekamy ;) :lol:

ODPOWIEDZ